-
Postów
3 134 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Krzysztof z Bagien
-
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Dawno nic nie pisałem na temat zabaw z noktowizorem - ale też wiele się w tym temacie nie działo, poza tym że wszystko działa i czasem sobie przez noktowizor oglądam niebo i nie tylko (bo np. nietoperze czy inne jeże).
Ostatnio pojawił się u mnie nowy gadżet, który rzeczone zabawy wynosi na zupełnie inny poziom: magiczne wiaderko, które swój chrzest bojowy przeszło na ostatnim zlocie. Oczywiście nie jest to tak naprawdę wiaderko, tylko taki śmieszny okular, czy jak to nazwać - w każdym razie jest to specjalna przystawka umożliwiająca patrzenie przez noktowizor za pomocą obojga oczu; pochodzi ona z amerykańskiego systemu noktowizji Dark Invader, i faktycznie ma rozmiary niewielkiego wiadra (pisał już o tym jakiś czas temu @midimariusz, kupiłem ten wynalazek od niego):
A tak wygląda to po zamontowaniu do P8079HP (musiałem sobie wydrukować odpowiednią przejściówkę, bo oryginalnie jest tam jakiś gwint calowy, który nie pasuje do niczego, ale poza tym właściwie plug-and-play):
Żeby było jasne - "wiaderko" jest z prawej strony i w nie patrzymy, obiektyw to to małe po drugiej stronie (Zenit 100/1,5).
Jak to działa? No po prostu patrzy się w to wiaderko, normalnie obojgiem oczu, jakby się patrzyło na ekran itp. i wszystko widać. Nie trzeba przykładać oka jak do okularu, czy nasadki bino, można sobie patrzeć z większej odległości. Jak się dobrze ustawić, to nawet dwie osoby naraz są w stanie do tego zajrzeć.
Trudno przedstawić na zdjęciu jak to na żywo wygląda, ale po prostu patrzysz i widzisz.
Cały bajer polega na tym, że patrzy się normalnie obuocznie, a tego na zdjęciu pokazać nie sposób niestety.
Oczywiście, jak mam chwilę, żeby coś o tym napisać, to zrobiły się chmury. Ale na zlocie oglądaliśmy niebo (zarówno z filtrem H-alfa 7nm, jak i bez) i przez obiektywy 100mm i 300mm, i przez achromat 150/1000mm, i nawet przez @Marcinos-owego newtona 60cm (co, powiem szczerze, urywało dupę, szczególnie z filtrem).
Obraz jest dość mocno zniekształcony niestety (mam wrażenie, że do "normalnego" zniekształcenia generowanego przez sam noktowizor, to wiaderko dokłada swoją porcję):
Tak mniej-więcej to wygląda...
... a na to patrzymy:
Aha, jeszcze na koniec banan dla skali
- 10
-
1 godzinę temu, WojtasSP320 napisał(a):
którego niestety imienia, nazwiska ani nicka nie zdążyłem zarejestrować
Ten kolega to Paweł @speccy, który rzadko tu zagląda.
A żeby zobrazować skalę kooperacji: kamera była twoja, teleskop słoneczny - Pawła, a montaż, na którym to wszystko siedziało - mój
- 1
-
5 godzin temu, Piotr K. napisał(a):
Zgadza się Ale warto pamiętać, że "optymalna" jest tu w znaczeniu "najkrótszy czas, jaki pozwala wyjść ponad szum odczytu, a przy którym wciąż mamy niepojechane gwiazdki". W sensie, że paląc dłuższe klatki niczego nie tracimy - na takiej samej zasadzie, jak niczego nie tracimy dopalając kolejne 10 h do już zebranych 20 h materiału. Niewiele zyskujemy w kwestii SNR, ale nic nie szkodzi mieć więcej materiału. Jeśli nasz montaż na to pozwala, a klatki nam się nie przepalają, to palenie dłuższych klatek nie jest błędem - po prostu mamy mniej klatek, jaśniejszych i o lepszym SNR na każdej klatce.
No nie, zupełnie nie o to chodzi. To co Ty piszesz, to jest minimalny możliwy czas pojedynczej ekspozycji - jak będzie krótszy, to nie zarejestrują się szczegóły o małej jasności, które utoną w szumie.
Optymalny czas pojedynczej klatki to (w kontekście tego wykładu), najkrótszy, jaki daje nam SNR całego stacka tylko nieznacznie gorszy ( założony procent) niż to co jest teoretycznie możliwe. Najlepszy efekt dałaby oczywiście pojedyncza długa ekspozycja, najgorszy dadzą ekspozycje o minimalnym czasie, wynikającym z szumu. A ten czas optymalny, o którym ciągle mówimy, jest gdzieś pomiędzy tymi dwoma ekstremami.
I znów - jasne, że jak ktoś chce, to można sobie palić klatki dłuższe niż te optymalne i finalnie nie będzie gorzej (o ile nie ma problemów z prowadzeniem, chmur, czy innych samolotów), ale też praktycznie niczego to już nie poprawi. SNR pojedynczej klatki nie ma większego znaczenia, liczy się SNR całego stacka.
-
Godzinę temu, Piotr K. napisał(a):
Filmik dr Glovera pokazuje MINIMALNE sensowne czasy palenia klatek, przy założeniu danego szumu odczytu i danej jasności nieba.
Nie no, tam jest pokazane jak obliczyć optymalną długość pojedynczej klatki - czyli taką, że SNR stacka będzie tylko nieznacznie gorszy od najlepszego możliwego scenariusza, i jednocześnie, że dalsze wydłużanie pojedynczej ekspozycji nie wniesie znaczących zmian w tej materii.
Oczywiście można palić dłużej niż optymalnie, ale to praktycznie niczego pozytywnego już nie daje (no może poza tym, że sumarycznie materiał zajmuje mniej miejsca na dysku).
- 2
-
Można to policzyć, ale musisz znać charakterystykę sensora i jasność nieba z danym filtrem. Ale można powiedzmy w przybliżeniu to oszacować.
-
Moment, przecież ten fioletowy filtr przepuszcza też podczerwień gdzieś od 750nm - dlatego np. niezbyt się nadaje do rejestracji chmur na Wenus.
-
1 godzinę temu, MichalKaczan napisał(a):
A te zdjęcia, które zrobiłeś bardzo odbiegają od tego co widać przez okular?
Nie bardzo, tak to mniej-więcej wygląda.
-
Godzinę temu, dobrychemik napisał(a):
Nie ma się co śmiać, bo jak poszedł rum i whiskey, to ta flaszka maggi zaczęła wyglądać całkiem zachęcająco
- 1
-
26 minut temu, dobrychemik napisał(a):
Okazało się, że filtr jest co prawda kiepskim OIII, ale bardzo fajnym filtrem kometarnym - dla obu linii emisyjnych CN transmitancje wynoszą grubo ponad 90%
- 1
- 4
-
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Na zlocie pojawiło się mnóstwo fajnego sprzętu, jednym z najbardziej obleganych był RedCat (tutaj jeszcze w stanie ewidentnie nie do końca gotowym do działania):
A tu dla porównania razem ze SpaceCatem, w różnych konfiguracjach:
W czwartek przez cały dzień padało, więc w tym dniu zajmowaliśmy się głównie głaskaniem tych dwóch kociaków, no i jeszcze oglądaniem wspomnianego już wyżej Masztu Przez Duże Em
Dużym zaskoczeniem był fakt, że w sobotę, podczas obserwacji Słońca, udało się zaobserwować także znany i lubiany gwiazdozbiór o wdzięcznej łacińskiej nazwie Lacerta:
Z kolei w nocy z soboty na niedzielę próbowaliśmy wezwać Batmana, ale chyba pogubił się we mgle i nie dotarł:
A tak już bardziej na poważnie, to mieliśmy trzy przyzwoite noce (popsute niestety częściowo przez mgłę) pod naprawdę dobrym bieszczadzkim niebem i naprawdę mnóstwo wypasionego sprzętu do obserwacji - od marcinosowego wielkiego newtona (który posłużył też do wzywania Batmana), przez dwururkę z dwóch apo TS 150mm, noktowizory (w tym mój z cudownym wiaderkiem, o którym skrobnę parę słów później), lornetki, aż po teleskopy słoneczne małe i duże; a jakby tego było mało: pyszne jedzenie pani Tani (normalnie jak u babci, łącznie z pytaniami o dokładkę ), super towarzystwo i nocne rozmowy przy ognisku do samego rana
Ogromne podziękowania należą się oczywiście panom @Adamoi @Pablitoza organizację tego wszystkiego, i wszystkim obecnym za świetną i niepowtarzalną atmosferę.
A, no i po raz kolejny @Lukasz83dostarczył cydr i piwo, których nie powstydziłyby się najlepsze światowe browary - i chwała mu za to!
PS.
Od razu chciałem sobie też w tym miejscu na przyszły rok zaklepać miejsce w domku pod Źródełkiem, czy gdziekolwiek indziej, gdzie pani Tania będzie gotować
- 9
- 2
-
10 minut temu, Chojrak12 napisał(a):
Może w podczerwieni inaczej niebo wygląda, ale że aż tak inaczej?
O, zdecydowanie. Sporo tych wizualnie słabych gwiazd jest wizualnie słabych dlatego, że są stosunkowo chłodne (jeżeli można użyć tego słowa w odniesieniu do gwiazdy) i świecą głównie w podczerwieni.
-
22 minuty temu, bajastro napisał(a):
większe animacje nie chcą się załadować (błąd -200).
Wrzuć jako .mp4 albo próbuj do skutku, za którymś razem powinno się udać.
-
5 godzin temu, WojtasSP320 napisał(a):
Przyszła mi do głowy fikcyjna rozmowa po astrozlocie:
Przez zlotem:- Wiesz co, chyba pierwszy raz jadę na zlot z finalnym setupem. Mam już wszystko co jest potrzebne do astrofoto. Osiągnąłem pełnię sprzętu.
Po zlocie:
- Kurcze, jednak fajny jest taki noktowizor, chyba muszę sobie kupić taki to bym sobie go podpiął do mojego 24" Taurusa.
- Masz 24" Taurusa!?!
- Jeszcze nie...
Nawet nic nie mów, ja sobie narobiłem takiego porządnego smaka na coś do Słońca.
-
Ha! Czyli udało się znaleźć Katalog Obiektów Nieskatalogowanych i Nieznanych
Praca pana Sivana ("A new look at the interstellar hydrogen through a very-wide-field photographic Hα survey of the whole Milky Way" z 1974r.) do poczytania tutaj:
https://articles.adsabs.harvard.edu/full/1974A&AS...16..163S
Myślę, że możesz się zaczaić na kilka z tych obiektów.
- 3
-
Myślę, że lepiej po prostu trzymać standardy wypowiedzi - w sensie, że samego siebie pilnować w tej materii przede wszystkim, nie kręcić na siłę gównoburzy - i nie będzie potrzeby wprowadzania takich zmian.
-
To jeszcze jako suplement do wcześniejszej animacji:
To jest to samo, co wtedy, tylko po derotacji w WinJuPos.
- 7
-
Autostakkert robi coś takiego, szczególnie jak włączysz drizzle. Podejrzewam, że jest to jakiś błąd w algorytmie stackowania, bo jakaś kratka jest praktycznie zawsze, tylko przeważnie jej nie widać na pierwszy rzut oka - ale jak np. wrzucę stacka do Affinity Photo i odpalę FFT Denoise, to widać taki cykliczny "szum", który raczej zawsze łatwo się usuwa. No ale u Ciebie to jakieś takie ekstremum.
Możesz spróbować innych parametrów stackowania (większe AP, bez drizzle'a), albo zestackować to w innym programie i zobaczyć co będzie.
Ewentualnie wrzuć gdzieś do pobrania kawałek pliku .ser czy .avi czy co tam masz, tak jak zeszło z kamery, to zobaczymy co tam siedzi. Bo może w sumie coś powłączałeś w PIPP (nie wiem, czy się tak da, ale może na siłę zrobiłeś debayeryzację z mono?) i stąd ten wzorek.
-
20 minut temu, Byku napisał(a):
Czy ktoś miał taki problem z debayerowaniem mono?
Ale zaraz, po co chcesz debayeryzować mono?
-
39 minut temu, frustr4t napisał(a):
Znam ludzi, którzy palą za sobą mosty, ciekawe, że Adam wybrał wręcz opcję atomową.
Jak to prawie trzydzieści (!) lat temu śpiewali panowie z Green Day:
Let's nuke the bridge we torched two thousand times before,
this time we'll blast it all to hell!
Czego, w kontekście bohatera tego wątku, sobie i Wam życzę
-
No to ja też mam - cudów nie ma, ale widać kuleczkę:
CC8" + ADC + IR-Block + ASI462MC
Seeing był słaby niestety; żałuję, że nie złapałem Urana w nocy z poniedziałku na wtorek, w sumie nie wiem dlaczego
- 9
-
2 godziny temu, dobrychemik napisał(a):
Zabawne, że osoba nie mająca pieniędzy na lekarstwa chce kupić ode mnie kamerę Asi294 MC Pro.
"Dej, mam horom curke!"
2 godziny temu, Mumia napisał(a):Czy nie prościej dać bana na IP?
Nie, bo ludzie często mają IP przydzielane dynamicznie. Nie dość, że gościa w ten sposób nie zablokujesz, bo podłączy się ponownie i wylosuje mu inny adres, to jeszcze ktoś kompletnie niezwiązany z tematem dostanie ten zablokowany i nie będzie mógł wejść.
Poza tym nawet jeśli np. jego komp stacjonarny jednak ma stałe IP - i to zablokujesz - to będzie przecież miał ciągle dostęp z komórki itp. Nie ma tu chyba skutecznej metody.
5 godzin temu, ANowak napisał(a):DonaldTusk
HA! Czyli to prawda, że wina Tuska!
-
46 minut temu, zagiell napisał(a):
Przyjęcie zwrotu w przypadku zakupu od osoby prywatnej nie jest obowiązkowe, ale za to obowiązuje rękojmia, którą regulują przepisy KC
Ale tu chyba nie mówimy o odstąpieniu od umowy bez podania przyczyny, bo przyczyna ewidentnie jest. Natomiast co do rękojmi - jeżeli sprzedający jej nie wyłączył (ma prawo), to obowiązuje w domyślnym zakresie z kodeksu cywilnego.
- 1
-
4 godziny temu, Marcin_G napisał(a):
Czasami, aby zrobić zdjęcie komety, trzeba jechać bardzo daleko..... Dziś nad ranem wraz z @Krzysztof z Bagien, udaliśmy się aż do Moskwy, by focić i lookać na pana Nishimurę. Niestety, cirrus popsuł nam zabawę.
I to uczucie, gdy jesteś pod dość ciemnym, podmiejskim niebem, wszystko gotowe do zdjęć i o 4:00 włączą Ci latarnie sodowe.
Подмосковные вечера... Choć to właściwie już утро było
Natywna ogniskowa vs barlow
w Dyskusje o sprzęcie
Opublikowano
Aperturę, bo od niej wprost zależy zdolność rozdzielcza. No nie ma siły, 11" to sporo więcej niż 8" i tyle.
Oczywiście dochodzą takie czynniki jak np. seeing, kolimacja itp. Ale zakładając, że to wszytko jest OK, to większa apertura pokaże więcej szczegółów.
Znaczy - ogniskowa jako taka też jest istotna, bo determinuje skalę obrazu.
Wniosło, bo bez barlowa miał f/10, a z tej uproszczonej reguły dla jego kamery wychodzi coś koło f/15. Mniejsza światłosiła nie spowoduje utraty szczegółów, przynajmniej nie wprost, po prostu obraz będzie w większej skali. Tylko oczywiście nie ma co przeginać, bo im światłosiła mniejsza, tym obraz ciemniejszy i pojedyncza klatka musi być dłuższa - akurat w przypadku jasnych obiektów nie jest to jakimś strasznie wielkim problemem (bo światła jest wystarczająco dużo, żeby klatki były ciągle wystarczająco krótkie), ale trzeba o tym pamiętać, bo cały czas walczymy przecież z seeingiem.