M.C

Mam parę M42 w szafie. Mógłbym spróbować potestować które się w miarę nadają (chodź faktycznie zalezy od sztuki, więc wyniki nie muszą być miarodajne). - Pentacon 50mm F1.8 - Auto-Takumar 55mm F1.7 - Helios 44-4 F2.8 - Carl Zeiss DDR Jena 50mm F2.8 - Auto-Takumar 135mm F3.5 - Mir 1B 37mm F2.8 - Meyer Optics Oreston 50mm F1.7

Dziękuję za odpowiedzi! W takim razie wszystko przede mną, bo o 5 minutach jak na razie mogę sobie pomarzyć nawet na 105mm (liczbę moich sesji można policzyć na jednym palcu ). Co do tej Lki Canona to szczerze mówiąc nie chce się pchać w szkła systemowe. Ale to już założę inny temat żeby nie śmiecić tak pięknych ujęć!

@Marta Seidler mam pytanie odnośnie sprzętu jaki używasz, bo sam posiadam SW SA, a w drodze 1100D do astro modyfikacji i zastanawiam się nad obiektywem. Pytałem się kiedyś o WO WhiteCat51, ale swoimi zdjęciami ostatnio pokazałaś że SW SA pociągnie to. Bardzo ciężko Ci jest ustawić polarną, żeby osiągnąć te 75 sekund z tym sprzętem?

Bardzo piękne ujęcie! A do tego ta jedna klatka nie wiem czy mi się zdaje ale jest ostra jak kosa. Zazdroszczę!

O to super, są dosyć tanie więc mogę zacząć polować. Nie ma innego modelu który by miał coś istotnego z dopłatą 500zł?

Podepnę się pod temat, bo sam planuję kupić coś specjalnie pod astro. Moim głównym problemem jest to ze sprzęt buduję bardziej pod mobilność (mam SW SA). Posiadam auto więc nie mam problemów z cięzszym sprzętem, i nawet zastanawiałem się nad kamerką astro i GoTo, ale planowanie z zasilaniem i laptopem trochę mi nie pasuje (pisałem na grupach astro w Irlandii, ale nikt nie odpisał z chęcią pokazania jak to działa). Głównie na maks 2-3h jestem na miejscówce. Taki 1100D z astro modyfikacją byłby dobry na start? Budzet to około 4k zł (wliczając porządny statyw geo i obiektyw), bo tyle moje graty z Sony A6000 by kosztowały.

Jeszcze się tylko dopytam, jakieś konkretne łatwiejsze cele są?

W takim razie poczekam aż zniosą restrykcje a na razie zajmę się czymś innym i kompletowaniem sprzętu. Mam na liście porządny statyw i zmiana aparatu na zmodyfikowanego pod astro. Pozdrawiam!

Cześć, ostatnio mam dosyć sporo problemów przez "lockdown" (Irlandia), przez który nie jestem w stanie wyjechać poza miasto ze swoim SW SA. Próbuję od razu jak się ściemni rozstawić sprzęt na chociaż 1-2h w małym ogródku (rozumiem że to jest bardzo mało nawet jak na ciemne niebo poza miastem). Skala Bortle'a to 8 i mam widok głównie na duży wóz ze względu na lampy przy drodze. Moje pytanie to czy da się jakoś złapać namiastkę jakichś pyłów lub abstrakcji w takich warunkach? Aktualnie po 3 sesjach niestety ale mam sam stack z gwiazdami - tylko jeden galaktykę lekko pokazywał przy 200% przybliżenia, gdyż mam maks 105mm przy APS-C. Naświetlania jakie robię to 1-1.30 minuty. Już się nawet zastanawiałem żeby SW SA na coś mniej mobilnego wymieniać typu HEQ5, ale oryginalny plan był taki żeby minimum rok na SW SA posiedzieć i jeżeli będą choć malutkie efekty to będziemy myśleć dalej.

Jest serio kozacka! W ogóle zadziwiające jest to że po przybliżeniu też jest ostro, plastycznie i sporo detali jest. Widać trochę że sharpening przy obróbce był ale na plus mega.

Dziękuję, z SWSA mam dopiero tylko kilka sesji. W takim razie skupie się na tych punktach: A po ogarnięciu sprzętu i ogólnej wiedzy na temat deep sky będę szukał lepszy montaż (pewnie jakoś w styczniu 2021). O tym będę musiał doczytać, bo nie do końca rozumiem.

@danon to jeszcze ostatnia sprawa. Czy opłaca mi się wymienić aparat na zmodyfikowany pod astro? Z aktualnego nie jestem do końca zadowolony bo bateria mi pada przed zrobieniem 2h materiału, a na zapasową nie wymienię bo dovetail od SWSA mi blokuje wejście.

Czyli podsumowując, nie opłaca się nic kupić oprócz samyanga 135mm dopóki nie będzie lepszego montażu?

Z założenia chce focic tylko poza miastem. Niecałe 30 minut jazdy, a mam niebo z klasyfikacją Bortla 4. Jeżeli w mieście przy Bortle 8 dało być coś radę to chętnie się zainteresuje. Statyw będzie nowy, ale na razie nie kupuje bo i nie ma jak wyrwać się z domu Dziękuję za propozycje powyżej, cokolwiek będzie dostępne to kupie jak już będzie można się przemieszczać. Myślałem, że do guidingu będę potrzebować laptopa, a jeżeli dobrze widzę to błędnie myślałem. Co da mi najlepsze efekty? Nie jestem po prostu pewny którą droga podążyć, bo oprócz SWSA mam tylko sprzęt z codziennej fotografii, a Sony chciałbym upłynnić i mieć aparat dedykowany do nocnych zabaw. - Wymiana aparatu na jakiś astro zmodyfikowany - Kupno teleskopu - Kupno zestawu do guidingu

Guiding raczej odpada. Wyjeżdżam na miasto, a tam nie mam jak rozkładać się z całym domem. Co do samyanga to też myślałem o nim, ale nie chciałbym się uwiązać z wybranym body.

Poszukując odpowiedzi natknąłem się na William Optics Z61 i wydaje się być dosyć dobrym wyborem. Mógłbym do kazdego body podpinać poprzez T adapter. Martwi mnie jedynie ze jest dosyć długą tubą i 1 minuta naświetlania klatki mogła by nie wystarczyć.

Cześć, ostatnio coraz częściej się zastanawiam sprzedażą swojego sprzętu do codziennej fotografii. Aktualnie posiadam Sony A6000 i Fuji XT2. Ten drugi zatrzymuję i będę pod niego zbierał szkła co codziennego foto. Problem jest niestety z Soniakiem, bo nie wiem czy go trzymać do astrofotografii - dokładnie mnie interesują wszelkie pyły, nebule i inne abstrakcyjnego kreacje kosmosu. Poniżej pokazuję jak wygląda to aktualnie (pasek odpięty jak mi polecono i statyw również szukam poważniejszy, ale kwarantanna zatrzymała zakupy). Dodam też, że ostatnio byłem w stanie wykonać 1 minutowe klatki przy 105mm APS-C, a 2 minutowe były prawie używalne: Teraz sedno mojego pytania. Czy opłaca się zostawić ten zestaw (wartość ze wszystkimi obiektywami to jakieś 4500 zł zakładając pesymistyczną sprzedaż po zaniżonych cenach), czy w tej cenie wymienić coś pod astro bardziej. Oczywiście przekopałem sporo tematów, stron typu astrobackyard i polecane są albo Canony APS-C zmodyfikowane pod astro lub kamery CCD. Potrzebuję przenośny sprzęt, bo na sesje muszę wyjeżdżać poza miasto. Naznaczyłem 3 scenariusze: - kontynuacja na aktualnym body i kupno jakiegoś refraktora, żebym mógł stosować adapter w przyszłości pod każde body - sprzedaż i kupno Canona APS-C i np. Samyanga 135mm - próba ogarnięcia "przenośnego" zestawu z dedykowanym aparatem pod astro

Do uzupełnienia tematu chcę tylko dodać, że byłem w niedzielę na sesji i byłem w stanie utrzymać prawie nieporuszone 40s. Z tego co zauważyłem to jak ustawiłem polarną i zaczynałem dotykać aparat to mi w prawo przesuwało montaż. Nie było wiatru wcale i nie było już problemu z pierwszego postu. Szkoda tylko że nie trafiłem w żadną nebulę i po 1h 40m nie ustrzeliłem żadnych pyłów

Po przeczytaniu tego natchnęło mnie jeszcze. Rozstawiam statyw zawsze na parkingu pod górami i są tam kamyczki nasypane. Na kolejnej sesji posprawdzam też żeby mocno postanowić nóżki, żeby kamyczki nie były też powodem drgań.

Do foto mam 2 statywy, więc ten może być dedykowany pod Adventurera. Autem wyjeżdżam za miasto, więc może być ciężki. Sprawdzę powyższe propozycje, mam nadzieję że na Amazonie dostanę, bo mieszkam za granicą. Opłaca się dokupić taki adapter? https://www.astroshop.eu/other-adapters/astoptics-photo-adapter-for-eq3-eq5-tripod/p,57914 Cena takiego zestawu rośnie do 900 zł. Czy warty zachodu byłby taki zestaw?

W takim razie będę szukał jakiegoś lepszego statywu, myślę że za 500zł znajdę coś rozsądnego.

Cześć, jako że parę postów na moim statusie wykazała, że jednak mam sporo do poprawek to postanowiłem założyć dedykowany temat. Oryginalne pytanie brzmiało: Poniżej załączam zdjęcia 15 sekundowych klatek: Wnioski jakie wyszły w tamtej dyskusji: Pasek od aparatu do zdjęcia Statyw zastanawiałem się nad kupnem bez głowicy. Poziomuję go przed ustawianiem na polarną. Powinienem ustawić na polarną, założyć aparat, sprawdzić ustawienie polarnej i już przyciskami na montażu celować w cel. Poniżej zamieszczam 3 obrazki, które pokazują w jakiej pozycji mam aparat podczas sesji (ciężko mi wymierzać), mocowanie statywu, i cały zestaw jak wygląda.

O jakie subtelne barwy! Podoba mi się, a i też sporo udało Ci się wyciągnąć pyłu! Na swoim też sporą winietę dostrzegłem, na kolejny raz spróbuję wykonać flaty jeżeli bateria pozwoli. Wydaje mi się, że na niebie bez księżyca będzie też dużo lepiej.