Skocz do zawartości

Przemotar

Społeczność Astropolis
  • Postów

    231
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Przemotar

  1. Moje pierwsze publikowane zdjęcie od kiedy zacząłem uczyć się “poważniejszego” podejścia do tematu astrofoto. Jeszcze rok temu zapierałem się że u mnie tylko wizual, a zdjęcia to tylko “pamiątkowe” ze smartfona Pierwsze podejście do Oriona z Canonem 6d i SWSA miałem w grudniu 2021. Wtedy jeszcze z obiektywem 50mm na f/4. Poświęciłem w sumie 4 noce, w czasie których zebrałem 12h materiału Oriona. Niestety, musiałem zmarnować godziny prób obróbki i wyciągania wodoru żeby dojść do wniosku, że jednak bez modowania aparatu się nie obejdzie. A przy okazji zdecydowałem, że kupuję Samyanga 135mm - węższy kadr, więc mniej problemów z gwiazdami oraz szybsze zbieranie materiału. Wyposażony w zmodowanego już Canona 6d i Samyanga 135mm ruszyłem na ponowne polowanie na Oriona. W sumie z 135mm spędziłem z Orionem trzy noce - 06.01 (3h), 25.01 (3.5h) i 28.02 (3h). Niestety każda z tych sesji to były jakieś mniejsze lub większe wpadki: 06.01 - po stacku i kalibracji miałem jakiś dziwny ciemny pasek na dole, jakby coś poszło nie tak z klatkami kalibracyjnymi 25.01 - tej nocy zrobiłem chyba największy fuckup jaki mogłem zrobić. Po zrobieniu testowego zdjęcia, chciałem jeszcze sprawdzić ostrość, więc założyłem maskę bathinova... i tak została. Dopiero po 1.5h zauważyłem jaką wtopę zaliczyłem. Po zdjęciu maski zebrałem jeszcze 2h materiału, lecz okazało się że już od początku na niebie były niewidoczne gołym okiem cirrusy, które później tylko nabrały na mocy. Cały materiał do kosza. 28.02 - tutaj z kolei na obiektyw wpadły mi jakieś dwa paprochy, przez co na lightach miałem dwa ciemne placki. Niestety gdy robiłem flaty to syfy te były już w innym miejscu. Na domiar złego, po stacku pojawił mi się mocny walking noise. (dodatkowo materiał zbierałem innym egzemplarzem Samyanga 135mm) Każdy ze stacków (z sesji 1 i 3) miał jakieś wady, które mi się nie podobały. Zrezygnowany doszedłem do wniosku że chyba nic z tego nie będzie i muszę czekać na następną okazję na Oriona. Jako ostatni test, raczej z ciekawości, wrzuciłem cały materiał z sesji nr 1 i sesji nr 3 do stacka (nawet nie odrzucałem żadnych klatek bo myślałem że to się nie połączy, z racji że robiłem innym egzemplarzem obiektywu, a do tego na różnym ISO) - w sumie 6h materiału. Jak zacząłem obrabiać okazało się że wyszło nawet ok, lepiej niż pojedyncze stacki. Z racji tego ile czasu poświęciłem już na cały proces, nie chciało mi się cofać do etapu stackowania żeby zrobić stack z odrzuconymi najgorszymi klatkami. Sezon na Oriona się skończył, a szkoda mi było żeby z tych wojaży nie wyszła żadna finalna fota, więc postanowiłem że tutaj "zaparkuję". Być może jeszcze kiedyś wrócę do tego materiału (aczkolwiek wolę zebrać nowy, lepszy materiał i na nim pracować) Materiał z dwóch sesji: 06.01.2022 i 28.02.2022 Canon 6d mod + Samyang 135mm f2@2.8 na SWSA 120x90s iso1600 + 120x90s iso800 = 6h - z dwóch różnych sesji, bez odrzuconych klatek (wytłumaczenie dlaczego w opisie wyżej) Niebo Bortle 4 (21.54 SQM), aczkolwiek przy tak niskim obiekcie istotniejsza jest łuna nad horyzontem (której nie jestem w stanie zmierzyć) Soft: stack, usuwanie LP i kalibracja kolorów w APP, usuwanie gwiazd w StarNet++, obróbka w Photoshopie Zapraszam do komentowania. Chętnie dowiem się co mogłem zrobić lepiej i jakie ewidentne błędy z etapu zbierania materiału lub obróbki od razu widać.
  2. Ktoś jedzie z Warszawy i ma może jedno wolne miejsce w aucie? Albo może ktoś jest z Warszawy i chciałby się ze mną zabrać moim autem? Jakoś samemu nie chce mi się taki kawał jechać
  3. Pierwotnie wycieczka miała być całkowicie na własną rękę. Planowałem ogarnianie lotu i noclegu samemu, lecz okazało się że bezpośrednie loty czarterowe kosztują 1100-1300zł, a tańsze opcje z przesiadkami miały sumaryczny czas podróży wynoszący kilkanaście godzin. Ostatecznie stanęło na wycieczce z TUI w hotelu ze śniadaniami za 2200zł/os (czyli dla dwóch osób 4400zł) i jak na szybko sprawdzałem, to załatwiając na własną rękę wyszłoby mnie bardzo podobnie albo nawet drożej. Nigdy tak nie robiłem, bo zawsze albo cały wyjazd planowałem sam od A do Z (czyli samemu loty, nocleg, jedzenie) albo brałem all inclusive, ale tutaj noclegu i lotu na własną rękę się nie opłacało . A tak mam taki miks - lot, nocleg i śniadania z biura podróży, a reszta posiłków na własną rękę. Wyjazd nastawiony na dużo zwiedzania (praktycznie 4 dni całodniowego zwiedzania). Na miejscu wypożyczam auto. Nocleg w Funchal. Jak masz jeszcze jakieś pytania to pytaj (może na prywatnej wiadomości żeby tutaj offtopa za bardzo nie robić )
  4. Tak, symulacje robiłem. Tak DM wygląda od 5 do 7 rano: W sumie to była moja pierwsza myśl jak sprawdzałem lightpollutionmap, ale szukając polecanych miejsc nie znalazłem tego miejsca jako polecanego. Natomiast teraz skojarzyłem, że na początku poszukiwania informacji o miejscach do focenia DM, widziałem zdjęcie DM z Półwyspu Św Wawrzyńca (właśnie ten półwysep na wschodzie) i teraz udało mi się je odnaleźć. Na stronę (https://www.boredpanda.com/astrophotography-madeira-night-and-day-alex-frost/?utm_source=google&utm_medium=organic&utm_campaign=organic) było wrzucone rok temu, i jeśli chodzi o "zasięg" widoczności DM to wygląda zachęcająco. Nie wiem dlaczego w czasie robienia researchu zapomniałem o tym miejscu. Dzięki @Darek_B Zdjęcie z Półwyspu Św. Wawrzyńca: Natomiast powyższy autor ma też bardzo ładne zdjęcie zrobione z gór, lecz nie wiem z którego to miejsca: Czyli sprzęt biorę
  5. Za tydzień lecę na Maderę. Akurat tak się złożyło, że Księżyc będzie zachodził o 00:49 (pierwszej nocy jak tam będę) aż do 4:55 (przedostatniej nocy jak tam będę). Noc astronomiczna jest do godziny 7. Madera jest około 20* na południe względem centrum Polski, więc pomyślałem że szkoda nie skorzystać i po raz pierwszy nie spróbować astrofotografii za granicą. Skoro jest 20* niż to mam 20* więcej nieba, a więc i o tyle więcej Drogi Mlecznej. Niestety całe południowe wybrzeże jest zaświetlone Z tych najbardziej polecanych miejsc jakie udało mi się znaleźć to szczyt Pico do Ariero 1818 m.n.p.m, na który można dojechać autem. Jako jedno z polecanych miejsc polecał je użytkownik @zbig_wawa we wpisie https://astropolis.pl/topic/4425-madera-długi-post/#comment-81125 . Niestety, wpis jest z przed 18 lat, więc z LP raczej jest gorzej niż w tamtym czasie, a i we wpisie nie pisał nic o widoczności fragmentu DM w Skorpionie. Góry umożliwiają ucieczkę od LP (zarówno w poziomie jak i w pionie), lecz niestety na południe od tego szczytu jest stolica Madery - Funchal, która dosyć mocno świeci. Sprawdziłem w jakiś aktualniejszych źródłach i znalazłem nagranie z wypadu astrofotograficznego na ten szczyt z zeszłego roku https://www.youtube.com/watch?v=OMjocTMo8q8 . Niestety, LP na umieszczonych tam zdjęciach nie zachęca: Po porównaniu ze Stellarium wyszło mi że praktycznie 15* od horyzontu jest zjedzone przez LP - czyli większość tego co zyskuję z położenia Madery na południe od Polski, tracę przez LP. Ktoś może fotografował Drogę Mleczną na Madrze, szczególnie dolną część Skorpiona, i mógłby się podzielić doświadczeniem z takiej sesji? Czy LP faktycznie aż tak zjadało DM czy może jest tam coś do wyciągnięcia po redukcji LP w obróbce materiału? A może ktoś zna jakieś lepsze miejsca niż Pico do Ariero? Dodam, że planowałem fotografować modowanym Canonem 6d na SWSA. Na szeroko chciałem łapać DM w 35mm, a trochę węziej na 135mm dwa kadry: 1. Homara, Kocią Łapę i Krewetkę, 2. Ro Ophiuchi
  6. Trafiłem na problem bladych kolorów przy obróbce, których nie mogłem za bardzo wyciągnąć. Poszukując jakiś rad jak sobie z tym poradzić trafiłem na filmik @Adam_Jesion (lecz akurat google podrzuciło mi wpis z innego forum, gdzie ktoś wkleił ten filmik). Dla mnie ten filmik to masa nowej wiedzy, która od razu dała mi mega efekty przy obróbce. Jak zobaczyłem jakie efekty daje podbijanie saturacji w Lab Color Mode to zadałem sobie pytanie "Czemu nigdzie wcześniej o tym sposobie nie widziałem żadnej wzmianki, a we wszystkich tutorialach, które oglądałem saturację podbijali w RGB?". @Adam_Jesion dziękuję za ten wartościowy filmik. W trakcie oglądania go pomyślałem sobie "To jest gość, który widać, że bardzo dobrze ogarnia temat obróbki astrofoto i chętnie kupiłbym od niego jakiś kompleksowy kurs o obróbce astrofotografii"
  7. Nadal aktualne. Taurus 16" poszukiwany
  8. No dobrze, to sprzedawca nie uznaje tego jako wadę. Chodzi mi o to, że nie jest powiedziane kiedy dany efekt optyczny jest wadą. Już wiele razy czytałem na forum jak ludzie pisali, że oddawali na gwarancję do serwisu obiektyw, a serwis stwierdzał że nie ma wad (bo spełnia jakieś założone kryteria, które w normalnej fotografii są dopuszczalne i wady z tego wynikające niezauważalne, natomiast w astro już to widać). Dlatego przy rękojmi też mógłbym się odbić od ściany ponieważ sklep stwierdziłby że to jest normalne w tym obiektywie i nie jest to wada.
  9. To jak mam sprawdzić sprzęt skoro nie mogę używać? Nie zwracałem na podstawie rękojmi, bo z tego co czytałem to wady w optyce w takim Samyangu nie są traktowane jako wada produktu (tylko ten model po prostu tak ma) i serwis nie uznaje tego jako wadę. Poza tym, pewnie gdybym zwrócił obiektyw z wadą optyczną to i tak by powiedzieli "a, znaleźliśmy jeszcze dwie kropki na obiektywie, więc to pewnie pan uszkodził". Już wiele razy zwracałem np. elektronikę (np. monitory), które miały wady fabryczne (np. hotpixele) albo dany model po prostu miał jakąś charakterysytczną wadę (np. bardzo nierówne podświetlenie) i zawsze robiłem to na podstawie prawa odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni i nawet nie musiałem podawać przyczyny. Tak samo miałem sytuacje gdzie zamawiałem np. książki albo grę planszową i przyszły do mnie uszkodzone - też zwykłe odstąpienie od umowy i zwrot bez jakiegoś dochodzenia czy to fabrycznie było uszkodzone czy uszkodziło się w czasie transportu. Natomiast tutaj widzę, że trzeba na prawdę wszystko nagrywać, dokumentować i zwracać w przypadku nawet najmniejszych wad, bo można później mieć problemy. Tylko takie podejście moim zdaniem jeszcze pogorszy sytuacje bo na zwrot będzie trafiało jeszcze więcej sprzętu.
  10. Sprzęt zwróciłem ale oni go wysłali do serwisu i teraz muszę czekać na to co w serwisie powiedzą.
  11. Kupiłem w cyfrowe.pl obiektyw Samyang 135mm f/2 do Canona. Zakup przez internet z odbiorem w salonie. W czasie testów wyszło mi że jeden bok trochę mocno leci, więc w ciągu 14 dni od zakupu zgłosiłem odstąpienie od umowy i zwrot towaru. Tydzień później pojechałem do salonu zwrócić obiektyw. W czasie odbioru pan z obsługi sprawdzał obiektyw, przedmuchał gruszką przednią soczewkę, następnie przetarł soczewkę mikrofibrą i zauważył że są dwie kropki, które nie zeszły po przetarciu mikrofibrą. Ja wcześniej o tych kropkach nie wiedziałem (nie przyglądałem się z taką dokładnością tej soczewce po otrzymaniu towaru, na oko wyglądało wszystko ok). Pan powiedział, że musi wysłać obiektyw do serwisu żeby tam spróbowali wyczyścić, bo w takim stanie nie może przyjąć zwrotu. Czyli jest możliwość że jeśli tego nie doczyszczą to nie przyjmą zwrotu? Nawet jeśli wada ta była już od nowości a ja taki obiektyw już dostałem? Dodam, że z obiektywem obchodziłem się jak z jajkiem - zawsze z zaślepkami jak nie używany, soczewki niczym nie dotykane. Natomiast drugi pan z obsługi powiedział że obowiązkiem kupującego jest od razu po otrzymaniu przesyłki sprawdzić towar i zgłosić ewentualne mankamenty (tylko co jak ja się nie znam i nie wiem czy te kropki do brud, który nie wpływa na jakość obrazu a ja nie mam przyrządów żeby to ewentualnie doczyścić?). Byłem przekonany, że po to jest te 14 dni na zwrot żeby na spokojnie móc w tym czasie sprawdzić sprzęt (a nie od razu pierwszego dnia) i ewentualnie zdecydować się na zwrot bez podania przyczyny - zarówno jeśli sprzęt ma jakieś wady albo konsument po prostu się rozmyślił. Rozumiem, że sprzedawca też chce się zabezpieczyć przed ewentualnym uszkodzeniem przez klienta, ale pierwsze słyszę żeby kupujący miał obowiązek sprawdzenia produktu tego samego dnia co odebrał paczkę i od razu zgłoszenie wad, bo w przeciwnym wypadku nie może zwrócić towaru. Ktoś ma doświadczenie w takich sprawach? Lub ktoś wie czy sklep postępuje zgodnie z prawem czy może próbuje zrzucić odpowiedzialność na kupującego? Tak jak pisałem, ja nawet o tych kropkach nie wiedziałem (więc nie wiem czy one były od kiedy dostałem obiektyw, czy coś się przykleiło w czasie kiedy był u mnie), gdyż nie sprawdzałem tak dokładnie tej soczewki, a z obiektywem obchodziłem się bardzo delikatnie. EDIT: Dopisałem nazwę sklepu, bo kilka osób pytało. Nie krytykuję tutaj sklepu tylko próbuję się dowiedzieć czy taka procedura jest zgodna z prawem. Dodatkowo będzie to przestroga jak lepiej zabezpieczać się na takie przypadki i jak postępować z kupionym towarem żeby później nie mieć niespodzianek.
  12. Też miałem zaproponować coś w podobnym zestawie: Dobson do wizuala i lustrzanka z obiektywem na SWSA do foto. Sam zaczynałem od wizuala (Dobson 8", po kilku miesiącach wymieniony na Dobsona 10"), a z czasem przyszła chęć na foto. Zacząłem z niemodowaną lustrzanką (canon 6d) na statywie za 80zł i z obierktywem 50mm, lecz w miarę kolejnych testów skończyłem na SWSA na mocnym statywie manfrotto, modzie lustrzanki i dokupieniu Samyanga 135mm. Dopiero z takim setupem surowy materiał był dla mnie na tyle zadowalający, że wiedziałem, że to koniec ulepszeń zestawu do astrofoto (pytanie na jak długo ). Rozważ taką opcję, tak jak pisał @tomekL. Plus takiego rozwiązania jest też taki, że ustawiasz sesję na setupie foto, a w czasie jak robią się zdjęcia, Ty możesz rozkoszować się widokami przez teleskop. Szczególnie, że piszesz że ma to być teleskop głównie do obserwacji DSów. I miej na uwadze, że musisz też uwzględnić w budżecie okulary do wizuala. Ja jestem początkujący w astrofoto, lecz mam świadomość (na podstawie wiedzy, którą dzielą się inni, doświadczeni astrofotografowie) że wchodzenie w astrofoto przez teleskop zaczyna się od kupienia solidnego montażu (patrz. reguła przytoczona przez @tomekL ). Natomiast z perspektywy osoby, która zaczynała od wizuala, mogę tylko powiedzieć że jak zaczynałem od tego dobsona 8" to zaraz chciało się więcej, więc po jakimś pół roku wymieniłem na większego. W tym czasie poszło jeszcze kilka tysięcy na lepsze okulary i filtry, bo chciało się więcej i lepiej Więc, niestety, jakość obserwacji wizualnych też swoje kosztuje. Miałaś w ogóle już jakąś styczność z obserwacjami nieba (przez teleskop innej osoby albo może przez lornetkę?), czy to jest Twój pierwszy sprzęt, który planujesz kupić?
  13. Porobiłem zdjęcia ze statywu - 1s, 2s - efekt dalej ten sam. Porobiłem też zdjęcia z lekko rozjechaną ostrością - oś elipsy się nie zmienia, a jedynie gwiazdki robią się większe (i efekt pojechania zanika, bo gwiazdki puchną). Zrobiłem też test na obiektywie 50mm i porównałem do zdjęć sprzed modowania aparatu i mam wrażenie, że przed modem miałem znacznie ładniejsze i okrąglejsze gwiazdki a teraz mam pojechane. Wrzuciłem zdjęcia z dzisiaj na google drive: Rozostrzone na 135mm: https://drive.google.com/drive/u/0/folders/1rz-09s7CtXV8YbbYDox-OYljz-RZNatK Porównanie 50mm przed i po modzie: https://drive.google.com/drive/folders/1yP010U10xsi_cNUcE_-ihm6snbo6B2bp Czyli chyba jednak coś nie tak z puszką
  14. Jutro planuję jeszcze porobić testowe zdjęcia, w tym na 50mm, którego miałem przed modem i tam nie miałem tego problemu. Porobię też testy z aparatem na statywie celując w polarną (aczkolwiek testowałem już ze statywu 1 sekundowe klatki wycelowane w Perseusza i kierunek gwiazd był też prawy górny - lewy dolny, a nie wzdłuż ruchu pozornego nieba) Spróbuję też z lekko rozjechaną ostrością - jeśli oś elips będzie się zmieniać to co to oznacza? (napisałeś, że wtedy "mam odpowiedź" ale nie wiem co to będzie oznaczało)
  15. Przy polarnej w centrum pojazd od prowadzenia na całym kadrze w jednym kierunku? Dodatkowo przy 4 sekundach naświetlania i idealnym ustawieniem na polarną? Gdyby to było prowadzenie to by były pojechane "wokół" centrum kadru (w którym znajduje się biegun niebieski). W rawach na google drive masz też wersję z 8 sekundami - gwiazdki wyglądają tak samo.
  16. Mam problem. Na zdjęciach zauważyłem że mam pojechane gwiazdki - i to nawet gdy testowałem z prowadzeniem, z kadrem na polarną, z czasami 4s. Setup: SWSA na manfrotto 055XB, Canon 6d mod, samayang 135mm f/2. Dwa dni temu porobiłem testowe zdjęcia na tym setupie. SWSA ustawiony idealnie na polarną, do tego jeden z kadrów z polarną w centrum żeby jeszcze bardziej wyeliminować ewentualne błędy prowadzenia, i do tego krótki czas (4s). Każdy kadr robiłem w wersji f2 i f2.8, i dla każdej przysłony po 5 klatek z wężyka (żeby móc przejrzeć i ewentualnie wybrać ten najmniej ruszony kadr gdyby wiało - lecz nic nie wiało i wszystkie klatki wyglądały tak samo). Robiłem też po 8s naświetlania, ale przy 8s jednak tło już było za jasne (robiłem z miasta, a do tego przy Księżycu). Porobiłem takie kadry: 1. Kadr z polarną w centrum 2. Kadr z polarną przy prawej krawędzi 3. Kadry w Wielką Niedźwiedzicę z Merakiem w każdym z rogów kadru (wrzucam tylko jeden - z Merakiem w prawym górnym rogu kadru) Crop 20% z centrum kadru z polarną w centrum (f2.8, 4s): Ewidentnie widać że gwiazdy nie są okrągłe. A to centralne 20% kadru, więc wydaje mi się że powinno to wyglądać lepiej. Dodatkowo (co można zobaczyć na rawach, które wrzuciłem na wetransfer) mam wrażenie, że w każdym z rogów, oprócz prawego dolnego, jak i w centrum, gwiazdy są pojechane po ukosie z prawej góry do lewego dołu. Nie byłem w stanie wrzucić rawów bezpośrednio na forum (cały czas dostaję błąd -200), więc wrzuciłem je na google drive: https://drive.google.com/drive/folders/1MnZldNpoGmrElPdf0nGyII88Epf-2jnQ?usp=sharing Rawy, które tam wrzuciłem: 1_f2.8_4s - kadr z polarną w centrum, f2.8, 4 sekundy naświetlania 1_f2.8_8s - kadr z polarną w centrum, f2.8, 8 sekund naświetlania 1_f2_4s - kadr z polarną w centrum, f2, 4 sekundy naświetlania 2_f2.8_4s - kadr z polarną przy prawej krawędzi, f2.8, 4 sekundy naświetlania 4_f2.8_4s - kadr w Wielką Niedźwiedzicę, z Merakiem w prawym górnym rogu, f2.8, 4 sekundy naświetlania Proszę o pomoc - z czego może wynikać takie pojechanie gwiazdek? Na początku (przed zrobienie tych testów, czyli na materiale z normalnej sesji) myślałem że mam pojechane ze względu na gorsze wyważenie setupu (brak obejm do obiektywu i wietrzne warunki), lecz przy tych testach, przy kadrze na polarną na małym czasie, problem nadal występuje. Czy to wina obiektywu? Czy może coś nie tak z matrycą (2 tygodnie temu miałem modowany aparat)? Czy może jeszcze coś innego?
  17. Nadal aktualne. Poszukuję Taurusa 16"
  18. Jasne. Wrzucam cropa z wersji po stacku i wstępnym stretchu (dlatego takie wyprane z kolorów, bo nie poprawiane kolory).
  19. Kupiłem do astro czołówkę z decathlona, dokładnie tę: https://www.decathlon.pl/p/lampa-czolowka-na-baterie-onnight-100-80-lumenow/_/R-p-128225 Niestety nie ma opcji ładowania, trzeba wymieniać baterie. Ale jest tania (30zł) i działa świetnie - polecam Tak samo jak w tej postowanej przez Taysona, czerwone światło włącza się po pierwszym kliku (a później, przytrzymując przycisk, wyłącza się)
  20. @Tuvoc Ale wiesz, że na tym co wrzuciłeś ten obiekt nie jest opisany? (jest nad literą N od czerwonego napisu NGC1924)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.