Skocz do zawartości

Jacek1977

Społeczność Astropolis
  • Postów

    331
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jacek1977

  1. Hej.

         Mam do Was pytanie. Ogólnie US obserwuję przez orciaki. Na planetach małe pole nie przeszkadza ale brakuje mi tego pola przy obserwacjach Księżyca.

         Trochę poczytałem i zastanawiam się nad Pentax 5 i 7 mm lub Beader Morpheus 4.5 i 6.5 mm. Co polecacie z tych okularów bardziej, które są lepsze według Was? Będą używane w refraktorze ts 115/800.

         Dzięki i pozdrawiam...

  2. 6 godzin temu, bartolini napisał(a):

    @Jacek1977 Jakie ogniskowe Ciebie interesują?  Zastanawiałem się nad NLV, ale trochę odstraszyło mnie małe rzeczywiste pole, czterdzieści parę stopni. Jednocześnie przy takim mały polu, okular nie ma baffli - jak seria LV. Dodatkowo niektóre partie mają trochę gorsze  wyczernienie - pierścień dystansowy pomiędzy grupami soczewek bywa pomalowany półmatową jasnoszarą farbą.

    Być może najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie byłoby skompletowanie używanej parki LV - myślę że jest to do zrobienia w 1-2 lata. LVki pojawiają się dość często na giełdach.

    Hej.

         Mam orto fujijama 18mm i vixen npl 25mm. Teleskop z samą soczewka barlowa tv3x wkręconą bezpośrednio z bino jest mocno przeogniskiwamy. Jak moje pomiary źrenicy nie są błędne to wychodzi mi powiększenie z 18mm jakieś 250x

         Trochę za dużo, księżyc wypas ale jest już ciemno, na planety to jest za dużo.

         Mam jeszcze Barlowa ES 2x Focal Extender i tam by mi wyszło z okularami 10mm powiększenie 160x i myślę że na planety to by było dobrze.

         Na planetach małe pole z orciakami nie przeszkadza ale na  księżycu brakuje tego pola.

         Słyszałem że bardzo dobre są 60 stopniowe TV Delite ale nie stać mnie na nie, tym bardziej cena razy dwa do bino.

         No i szukam czegoś dobrego, z większym polem niż orto i przystępnego dla mnie cenowo.

        Niestety nie mam cierpliwości na polowanie na  vixeny lv z giełdy....

  3. Godzinę temu, dj_ napisał(a):

    Mam SLV 2,5mm i 4mm. Tego drugiego używam na co dzień w 102/600, pierwszego "od święta", przy dobrej pogodzie i do sprawdzenia kolimacji. Dla mnie są niezłe z tych tańszych okularów, zwłaszcza na giełdzie (są warte zakupu), ale...

     

    Plusy:

    - są nawet całkiem ostre w całym polu widzenia,

    - nie wprowadzają dodatkowej aberracji chromatycznej.

     

    Minusy:

    - powstają różne "duszki" i odblaski na Księżycu (czasem Jowiszu) poza jego tarczą,

    - mają trochę za duży ER (dla mnie to minus),

    - na krawędzi wykazują dystorsję poduszkową,

    - trzeba oko odpowiednio przyłożyć, wysuwana muszla pomaga.

     

    Jednocześnie używam serii BCO, jakoś wolę je mimo nieostrości na krawędzi. Przykładam oko i widzę dobrze, nic nie trzeba kombinować. Nie maja ww wad.

    Przymierzam się do okularu 5mm. SLV byłby pewniakiem, ale wolę kombinację BCO 10mm + barlow Hyperion. Trzeba będzie orciaka kupić😉

    Dzięki za odpowiedź. Czyli więcej minusów niż plusów.....

  4. 40 minut temu, WielkiAtraktor napisał(a):

    Ja robiłem kamerką zdjęcie dalekiego obiektu naziemnego z różnymi odległościami od Barlowa i potem zmierzyłem (wielkość w pikselach) w programie graficznym. Tak samo można w nocy (plate solve zbędne, o ile na każdym zdjęciu widać tę samą parę gwiazd).

    Hej. 

         Podziwiam nocne niebo tylko oczami, brak kamerki itp😁

  5. W dniu 13.09.2023 o 20:31, Pawlik napisał(a):

    Weź również pod uwagę diagram ze strony TeleVue, jak zmienia się powiększenie w zależności od odległości barlow - okular. Tylko w przypadku Powermate ( z wyjątkiem 5x) zmiana krotności ze zmianą odległości praktycznie nie występuje. 

     

     

    For astro-imagers, ...

     

     

    Hej.

         Za waszą radą zmierzyłem źrenice wyjściową jaka wychodzi w konfiguracji jak opisałem na początku postu, czyli sama soczewka barlowa Tele Vue 3x wkręcona do bino i okulary fujijama orto 18mm.

         Bardzo ciężko jest wykonać ten pomiar i nie wiem czy jest on do końca prawidłowy.

         Źrenica wynosi 0.45 mm, czyli obiektyw teleskopu 115 podzielony przez 0.45 daje 255 razy powiększenia?! 

          Czy jest możliwe że aż tak bardzo wzrosła krotność tego Barlowa czy mój pomiar jest aż tyle niedokładny?

         

  6. Hej.

         Mam pytanie czy ktoś używa, używał takiego korektora?

     

    https://teleskopy.pl/Korektor-ogniska-Barlow-2x-1,25--do-nasadek-bino-(William-Optics,-SKU--E-BINO-B2)-teleskopy-6778.html

       

         Jaka jest jakość dawanych obrazów przez niego? Używałem tv3x, samą soczewkę wkręcałem w bino ale za bardzo przeogniskowuje teleskop. Pytam bo wychodzi dużo taniej niż tv 2x 1.25 ale jak z jakością dawanych obrazów. Zależy mi żeby wkręcać w nosek soczewkę.

         Używa ktoś może, używał, jakie macie zdanie na temat tego produktu? Pozdrawiam 

     

  7. 17 minut temu, zagiell napisał(a):

    20mm jest moim ulubionym ze wszystkich które mam. Ciekawe czy 24mm by go przebił. A zmiana 20mm na 24mm miałaby sens?

    Hej.

         Myślę że najlepsze wyjście zaopatrzyć się w tego es 24/68, porównać z tym co masz bezpośrednio i zostawić sobie tego który bardziej się tobie spodoba....

  8. Godzinę temu, biedronek napisał(a):

     

    Papier wszystko przyjmie. Mozecie sobie pisac, ze jest inaczej, ale 9" planetarny newton zmasakruje 5" apo bo ma mniejszy rozmiar plamki dyfrakcyjnej ze wzgledu na wieksza srednice, obstrukcja centralna o rozmiarach 20procent srednicy minimalnie degraduje obraz, tak jak cienki trojramienny pajak. Sam mialem okazje porownac 130mm apo do 8" planeciaka i wiekszy teleskop zmiazdzyl mniejszy detalem i kontrastem. To byla inna liga.

     

    Tak jak pisalem, wystarczy popatrzyc na na to ile detalu widac na tarczy planety na zdjeciach kolegow w zaleznosci od srednicy obiektywu. 

     

    Nie rozumiem czemu wam tak zalezy na przeiczaniu faktow.

          To wiadomo od dawna że apertura rządzi, im większa tym lepiej. Ja miałem newtona i zmieniłem na mniejszy refraktor i jestem zadowolony. 

           Bardziej mi odpowiadają widoki jakie daje ale jeszcze bardziej jego mobilność, czego niestety brakuje dużym newtonom.

           Ale jak kiedyś trafię w totka to przeprowadzę się z miasta gdzieś na wieś i wtedy sprawię sobie super wielkiego newtona.......😛

  9. Hej.

         Kiedyś jak miałem maka to też drążyłem temat. Kombinowałem z papierem milimetrowym ale jakoś tak chyba nie za bardzo dokładnie mi to wyszło. Może coś nie tak zrobiłem.

          Można to z jakiegoś wzoru obliczyć, tak jak przedstawił diagram kolega Pawlik czy raczej zostaje zmierzenie źrenicy wyjściowej na papierze milimetrowym?

            Dzięki 😁

  10. Hej.

        Do obserwacji układu słonecznego z refraktorem ts115/800 używam nasadkę bino Zeiss.

        Aby mi sprzęt ostrzył używam Barlowa. Posiadam 2 soczewki, pierwsza to Explore Scientific Focal Extender 2x1 ,25 cala a druga to Tele Vue 3x1,25 cala.

         Jeżeli chodzi o Barlowa Explore Scientific to ma ona niezależność krotności od położenia na osi optycznej i wydłużenie ogniskowej jest zawsze 2x -czyli jasna sprawa, chyba 😁. Różnica w obrazie między Barlowem 2x a 3x jest bardzo duża.

         No ale jak to jest z Barlowem Tele Vue 3x1.25? 

         Mam bino Zeiss, wg specyfikacji droga optyczna z fokuserami Beadera wynosi 135mm. Mocowanie bino do teleskopu jest za pomocą pierścienia z gwintem T2. Dorobiłem pierścień który jest tam wkręcany i w niego wkręcam samą soczewkę Barlowa Tele Vue 3x1.25 bo ma inny gwint.

          Poniżej zdjęcia specyfikacji bino i jak to wygląda po złożeniu Barlowa z bino ze zmierzonymi odległościami.

          Z bino wychodzi tej drogi optycznej więcej, tą różnicę jakoś się przelicza procentowo i z tego można policzyć jakie faktycznie jest powiększenie czy nie tędy droga i źle kombinuję?

          

        

    Screenshot_20230913-161138.png

    IMG_20230913_171313.jpg

    IMG_20230913_170856.jpg

  11. 54 minuty temu, micropoint napisał(a):

    Dziękuję za wasze opinie. Mak 150 kusi ale zrobię tak jak sugeruje @polaris. Na zlocie w Zatomiu zapewne będzie przekrój sprzętu, który pozwoli mi opatrzeć się z różnymi konstrukcjami. Potem wrócę do wątku aby podjąć ostateczną decyzję.

     

    Pozdrawiam :)

    Hej.

         Bardzo dobry pomysł, popatrzysz, porównasz i sam stwierdzisz jaki typ sprzętu tobie najbardziej odpowiada. Pozdrawiam 

  12. 26 minut temu, KrisJot napisał(a):

    Moim zdaniem akurat odrzuciłeś z powodu "urody" najlepszy optycznie teleskop z Twojego całego zestawienia. Piszę o Takahashi TSA 120.  Patrzyłem przez większość z wymienionych przez Ciebie, sam przez ponad rok miałem wyselekcjonowanego TS115. Generalnie gdy są super warunki to wybrałbym... dużego Newtona z wypieszczoną optyką:-). Jednak by było na temat, to tak poważnie, niedawno stałem przed podobnym wyborem. Dopadła mnie sprzętoza złośliwa, której skutkiem była roszada sprzętowa, o której już wspominałem. Skończyło się sprzedażą posiadanych sprzętów i zakupem TSA 120. Jest to tryplet fluorytowy na bazie szkła FPL53. Wcześniej nie dowierzałem w "magię" fluorytu. Sądziłem, że opowieści o super obrazie były trochę naciągane przez sympatię do marki. Ten Japończyk jednak szybko wyprowadził mnie z błędu. Ostatniej nocy były bardzo dobre warunki, TSA wprawił mnie i Kolegę w lekkie zdumienie pokazując w trapezie Oriona wszystkie sześć składników, Jowisza (strukturę pasów centralnych, pofalowania i środka, zawirowania wokół centrum czerwonej plamy, czy subtelne ledwo widoczne struktury atmosfery w okolicy biegunów) i Saturna. To wszystko z takim detalem, kolorem, kontrastem, że wyrywało z kapci. Dla równowagi planetarny Newton pokazał podobnie, trochę jaśniej ale podobnie. Jednak powyżej 400x na wspomnianych planetach lustro mimo całego zapału Japończyka zostawiło go w tyle kolorem, który zaczął blednąć w TSA (dla mnie szok, że w ogóle tyle wytrzymał). Jednak TSA na montażu azymutalnym jest przy tym bardzo mobilny. Jego nie ukrywaną wadą jest cena i ograniczona dostępność (przynajmniej u Nas), zaś w kwestii adaptacji temperaturowej 30-40min i pełny ogień 😄.

    Podsumowując, jeśli mogę Ci coś zasugerować, jeśli dobrze rozumiem Twoje preferencji (nacisk na jakość optyki + poręczność) wybrałbym właśnie TSA 120. Odczekał i zapolował na okazję lub uzbierał odpowiednich fundusze. Piszę to z perspektywy moich doświadczeń i doświadczeń innych moich znajomych (choć po dwóch latach i przejrzeniu sporej liczby różnych sprzętów nadal uważam że, jestem na początku astro przygody), ale ten teleskop wreszcie spełnił moje oczekiwania. Stąd moja sugestia wynikająca nie z powodu magii marki, ale rzeczywistej jakości optyki i poręczności (przy tej aperturze). Jednocześnie masz gwarancję jakości. Fakt, nie jest tani, ale cena, którą podałeś jest moim zdaniem przesadzona (piszę o samym OTA + szukacz). Jako alternatywę wybrałbym albo TS115 (wyselekcjonowany) albo TS CF 130 (ten ma certyfikat). Jeśli zaś chodzi o dublety, to żaden nie przypadł mi do gustu. Wynika z moich indywidualnych preferencji, lubię duże powiększenia + zaczynam zabawę z astrofoto, przeszkadza mi obcy zafarb (nawet najlepszy dublet pokaże Ci obcy kolor) -) utrudnia mi to np. rozbijanie ciasnych układów gwiazd podwójnych.

     

    P.S.

    Co do montażu AZ, który w moim odczuciu stabilnie podoła dużym powiększeniom (200-300x), to za rozsądne pieniądze kupiłbym AZ5 (np. ES) i poddał go przeróbce (wątek opisywany m.in. na CN). Ja takowy testowałem, dzieło Kolegi z naszego forum. W radosnej interpretacji tego pomysłu byłem w stanie bez wcześniejszej irytacji, która towarzyszyła z oryginałem (brak stabilności już przy ok 90-100x) cieszyć się obserwacjami przy 270-300x, a nawet 450x (Tak dał radę, wyostrzył, obraz nadal był ostry, akceptowalnie jasny, ale to była już świadoma przesada, czerwona plama zachowała jakimś cudem odrobinę koloru, ogólnie latające "muszki" dały znać, że trzeba zejść niżej z x'ami).

     

    Kris

    Hej. 

         Miałem przyjemność popatrzeć na wspólnym wyjeździe wakacyjnym w Borach Tucholskich, pod super ciemnym niebem przez dwa teleskopy kolegów, czyli Krzyska Takahashi 120 i Daniela Lzosa 130.....

         Co tu dużo pisać, obrazy z tych refraktorów to coś pięknego. Polecam i gwarantuję że reklamacji nie będzie 😁 Pozdrawiam 

    • Lubię 1
  13.      Kolego Biedronek, wątek dotyczy pomocy w zakupie teleskopu przez kolegę Micropoint.

         Ja polecam refraktory bo je lubię i mi obrazy które dają najbardziej odpowiadają. 

          Inni polecają inne konstrukcje teleskopów. Ty polecasz newtona. No i super tylko nie rozumiem po co te przepychanki?

          Mamy doradzić w zakupie, przekazać swoje doświadczenia, spostrzeżenia aby kolega mógł coś wybrać dla siebie.

         Nie rozumiem po co te kłótnie i udowadnianie wyższości jednych teleskopów nad innymi....

    • Lubię 3
  14. Teraz, biedronek napisał(a):

     

    Nie miałeś. Refraktor mający połowę mniejszą średnicę nie może startować do przyzwoitego newtona o dwukrotnie większej średnicy lustra. Gdyby tak było to wiekszość fotek, planet, które też tutaj się pojawiają, byłaby z cinkich i krotkich rurek typu ed80, a nie 8" newtonów.

    Nie mam zamiaru się z tobą przepychać i czegokolwiek tobie udowadniać bo i tak wiesz lepiej. Widzę że nie zrozumiałeś tego co napisałem wcześniej....

  15. 1 minutę temu, biedronek napisał(a):

     

    Widocznie miałeś źle skolimowanego newtona lub obserwowałeś niewystudzonym teleskopem lub uzywałes nieodpowiednich okularów.  Prawdą jest, że refraktor daje gwiazdki szpilki, ale dwukrotna różnica średnic da zdecydowanie większy detal (rozdzielczość obrazu) na Księzycu, Słońcu i planetach i nie trzeba do tego teleskopu droga i dokładną optyką, bo wystarczy zwykły chińczyk 150/750 produkcji Sky-Watchera. Tą różnicę widąć natychmiast po spojrzeniu w okular. Przykładowo 6" newtonie F/5 granulacja Słońca jest wyraźniejsza niż wpołowę mniejszym ED.

     

    Mam małego edka, mam ED100, mam newtona 150/750 i milion innych teleskopów i wypisywanie, że 4" pobije przyzwoite 6" detalem na planetach jest śmieszne i po prostu nie jest prawdą, tylko konfabulacją osób, które chcą się wyróżnić w tłumie, że mają cienką i długą i widzą przez nią lepiej niż inni. Najlepiej jak cińka i długa jest produkcji drogiej japońskiej marki, bo wiadomo, że takiej to żaden newton już nie podskoczy. Zaraz kolega JSC wezwie na pomoc kolegę witosa i dżokera, ktorzy będą się dwoić i troić, żeby udowodnić przewagę soczewki nad dowolnie dużym lustrem :-).

     

    Hej.

         Teleskop miałem bardzo dobrze skolimowany i  dobrze wychłodzony. Tak jak pisałem wcześniej, patrzałem przez różne teleskopy ale obrazy z refraktora mi osobiście najbardziej odpowiadają. Przecież nie napisałem że newtona są bleeeee.

         Tyle w temacie i nie mam zamiaru się przepychać że to lepsze tamto gorsze. Każdy ma inne oczy, inaczej odbiera obrazy, co innego się podoba....

    • Lubię 1
  16. 19 minut temu, biedronek napisał(a):

     

    Slyszałem plotkę, że ubiegłej zimowiosny na jednych obserwach zjawił się nowy koleś z nowozakupionym  ED100. Starzy bywalcy mieli duże Newtony. Jak porównał to co widział  w poleconym na jednym z forów ED100 z tym co widział w dużym Newtonie...to skomentował to tak: k**** co za badziewie mi polecili.

     

    Tyle w temacie niesamowitych widoków przez długie i cieńkie rurki. 

     

    Dodam, że oglądali planety, nie DSY.

    Hej

         Posiadałem newtona 150/750 i obrazy jakie dawał na księżycu i planetach w porównaniu do edka 80 to newton wypadł dla mnie dużo gorzej pod względem jakości i kontrastu dawanego obrazu. Nie mówiąc już o szerokich polach z gwiazdkami jak szpilki.

             W edku 80  było ostro a tam jakoś tak bez polotu. Newton poszedł w świat a Edek zajął jego miejsce. Nigdy nie żałowałem zmniejszenia apertury że 150 na 80. To tyle z mojej strony, no ale ja się nie znam, obserwuję amatorsko😜

    • Lubię 2
    • Haha 1
  17. Hej.

         Ja z teleskopów posiadałem achromat 90/900, newtona 150/750, maka 127 i edka 80. Wszystkie dały mi  sporo radości w obserwacjach.

         Ale najładniejsze obrazy, najbardziej kontrastowe widoki gwiazd, układu słonecznego dla  mnie dają refraktory. Są jak by to powiedzieć......najbardziej soczyste.

         Dlatego wszystkie wcześniejsze sprzęty trafiły na giełdę i po sprzedaży edka poszedłem w większą aperture i obecnie posiadam refraktor ts 115/800. Pola gwiazdowe w okularach 82 i 100 stopniowych petarda, gwiazdki szpilki. Układ słoneczny przez nasadkę bino rewelacja.

         Osobiście polecam refraktory i  życzę udanego zakupu. Pozdrawiam 

    • Lubię 1
    • Zmieszany 1
  18. 9 minut temu, Darek_B napisał(a):

    Bo widzisz , w tym wszystkich chodzi o to by gonić króliczka a nie go złapać. :)

    Hej.

         Ja już swojego króliczka mam, nie wiem tylko kiedy go złapię. Dla mnie idealnym, docelowym teleskopem jest Lzos 105/650 

         Po złożeniu odrośnika, malutki, z 40 cm długości ale swoje waży.  Super wyciąg,  działa bino bez barlowa czy korektora. Szerokie pola przepiękne, planety super. Aż się nie chciało wierzyć że apertura tylko 105mm. Mały, mobilny, super obrazy, mam nadzieję że kiedyś sobie takiego sprawię.....

         

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.