Gość na chwilę

Antenę ze sobą też targałeś?

Godzinę temu, Byku napisał(a):

Nie zapomniałem, tylko celowo wrzuciłem zdjęcie bez gwiazd. W tym rzadkim przypadku bardziej podobała mi się właśnie taka wersja. Co do nazwy to moja interpretacja obiektu, nigdzie nie pisałem, że ta mgławica tak się nazywa. 

Może powinniśmy zacząć rozróżniać - astrofotografia i astrografika...

Duuużo widać

1 minutę temu, dobrychemik napisał(a):

 

Fakt, skromnie, bo wpadłeś w fatalną pułapkę teleskopów, które bardzo trudno zastąpić czymś lepszym. I koniec frajdy z kupowania lepszego sprzętu. 

Zawsze mi się wydawało, że astrofotografia polega na czymś innym niż handel sprzętem, ale pewnie się mylę....

U mnie skromnie:

- Meade 152/760

- Mak 180

- SCT C8

- Newton 300/1500 SW Black Diamond

- Officina Stellare Veloce RH 200

- Takahashi FS 128

- Takahashi FSQ 106N

- lornetka Fujinon 7x50

- lornetka 2.25x30

Zapomniałeś o gwiazdach...Kosmos to przede wszystkim gwiazdy! Pomijam fakt że Boogeyman Nebula to zupełnie inny obiekt.

Pochwal się sprzętem Antoni ...

No właśnie nie pamiętam która wersję ostatecznie wybrałem

Dzięki współpracy z Autorem mogło powstać moje zdjęcie obiektu MarSai 1.

Od siebie dodam parę uwag:

- po pierwsze ponieważ PixeMath nie jest moim przyjacielem zastosowałem się literalnie do zaproponowanych działań i chyba wyszło mi to na dobre. Sygnału mgławicy po 30 godzinach rejestracji prawie nie było.

- jako continuum dla OIII zastosowałem mieszankę B i G w różnych proporcjach. Mam stare filtry Baadera ( lepsze od tych współczesnych Baaderów ) ale instynktownie wyczuwam że są "szerokie" co akurat w tym przypadku wyszło chyba na dobre.

- miałem po godzinie B i G ale spod bardzo dobrego nieba i bezksiężycowej nocy.

21 minut temu, Miesilmannimea napisał(a):

Skad te spajki?

To specyfika quadrupletów Takahashi (zresztą nie tylko Takahashi). Dziesiątki razy było już o tym tu na forum.

Aberracja chromatyczna - o ile nie fotografujemy optyka która ledwo, ledwo  pokrywa sensor kamery nie ma wpływu na kształt gwiazd (np. owalizację)a co najwyżej na ich lekkie spuchnięcie.

A co jeszcze ważne - w fotografii DSO dobrze jest tak dobrać parametry setupu, aby wykazywał underscan,a nie znaczący overscan ( co jest zjawiskiem dość powszechnym przy dzisiejszych rozmiarach piksela kamer CMOS). Wtedy gwiazdki nam się nie rozlewają na sąsiednie piksele i ładnie wyglądają.

Poniżej przykład : refraktor FSQ 106 N z kamerą STL 11000. Wyliczona wielkość krążka Airy'ego to 6.7 mikrona. Piksel kamery ma 9 mikronów.

Wygląd gwiazd? Bez żadnych korekt - widać poniżej.

21 minut temu, kubaman napisał(a):

A to jest bardzo kontrowersynja kwestia, która jakkolwiek nie ma podstaw technicznych wywołuje wojny religinje CCD-CMOS.

 

Wracając do optyki - padł refraktor, padło lustro - zakładam że tu aberracja chromatyczna toczy walkę. Co w takim razie definiuje kulkowatość?

Obróbka. Dziś nie ma z tym najmniejszego problemu.

No w sumie może być ino gwiazdki jakieś takie małe i bez koloru Ale serio - ze względu prawdopodobnie na małą ilość materiału wyszły Ci niebieskie ciapy w tle np. w PD.

Dla przyjaciół nadal wessel

Dobrze że wróciłeś Loki!

Za Twoich czasów wołali mnie wessel

6 godzin temu, .zombi. napisał(a):

 

 

 

 

Dziękuje ! w momencie nałożenia koloru na L wiedziałem już że będzie grubo. Wszystko dzięki ciemnemu niebu i kilku wyrwanym pogodzie chwilom w dobrym miejscu w dobrym czasie - czego sobie i wam życzę jak najwięcej

 

Po prostu opłacało się siedzieć do rana jak inni spali

To było oczywiste... o ile coś na Astrobin może być oczywiste Brawo Przemek!

Ciekawa interpretacja kolorystyczna - nie za zielono trochę?

Nie zgadzam się - to nie jest dobra fotka, ale ma potencjał. 

Nie chcę dyskutować na temat mgławicy bo to kwestia obróbki i skali ale na ŻADNEJ z gwiazd nie ma śladów koloru, podobnie w tle. Mgławica wygląda jak kolorowy kleks naklejony na czarno białe zdjęcie reszty. Warto chyba nad tym popracować

4 godziny temu, Little Ghost napisał(a):

 

Bez tlenu wyglądałoby mniej więcej tak 😉

 

Nie. Miałoby gwiazdki    . Pozostanę przy swoim - tlen nie daje wyłącznie rozjaśnienia partii mgławicy ale także ich zabarwienie - według mnie oczywiście , co nie musi być jakąkolwiek regułą.

Ja to widzę tak https://www.astrobin.com/305826/?nc=&nce=   choć to nieco inny obiekt ale chodzi o prezentację obszarów OIII

No ale tego tlenu Ela to nic nie widać, nic a nic

Takie rzeczy się tu dzieją, a ja akurat zażywałem popołudniowej drzemki emeryta Brawo Mirek ! Jak zwykle KOMPLETNY  materiał...

Ciekawe, jak zaglądam do lodówki to jeszcze kamera CMOS mi nie wyskakuje.... halo Panowie!!!!! CCD jeszcze żyje!!!!