Piotr Brych

Pisałem o tym już kiedyś ale napiszę jeszcze raz bo mi się szukać nie chce: Prosta zasada do zapamiętania: Obiektyw o ogniskowej F rysuje na matrycy obraz o rozmiarze F gdy źródło obrazu rozciąga się na 1 radian (czyli 180/Pi=57,29°). W Twoim przypadku: Obiektyw ma F=85 mm Matryca ma rozmiar (przekątną) 22,5 mm co stanowi 22,5/85=0,265 I tyle właśnie radianów będzie miał obiekt naświetlony na tej matrycy tym obiektywem, a że 1 radian to 57,29° to 0,265 radiana = 0,265 * 57,29 = 15,2° Analogicznie jeżeli weźmiesz boki matrycy a nie jej przekątną to masz: 17,96/85 = 0,211 rad = 12,1° 13,52/85 = 0,159 rad = 9,1°

Bezapelacyjnie wygrał diabel4you a właściwie to jego żona.

Też się nie znam ale uważam 300 dpi za graniczną rozdzielczość do druku. Mój atlas był robiony w 300 dpi i nawet 1mm wysokości napisy są czytelne. Jednak poniżej tego schodzić nie wolno jeżeli rzecz ma być czytana z odległości rzędu 30 lub więcej cm.

Zainspirowany pomysłem Muchozola wyłuszczonym w wątku "Teleskop oddam" pragnę kontynuować tą świetną inicjatywę oferując za darmo swój Wielki Atlas Nieba. Atlas ten jest obecnie na końcówce nakładu i raczej nie będzie wznawiany ani dodrukowywany, tym samym niedługo też nie będzie w ogóle dostępny w sprzedaży. Jeżeli chcesz otrzymać zupełnie za darmo największy na świecie drukowany atlas nieba - napisz na info@sky-atlas.eu dlaczego to właśnie Ty powinieneś go dostać. Proszę pamiętać o podaniu danych które umożliwią kontakt zwrotny lub od razu o podanie adresu ewentualnej wysyłki atlasu. Jednocześnie zachęcam innych do podobnych akcji które mogą pomóc mniej zamożnym osobom w zdobyciu dobrego sprzętu i literatury.

Tyż prawda. Ale nie tylko w Malarzu są dyski protoplanetarne. Poza tym wiele widziałem tu zdjęć wykonanych podczas wypraw na południową półkulę.

Jak to w nauce bywa, najlepszym potwierdzeniem eksperymentu jest wykonanie go przez inną osobę i porównianie uzyskanych wyników. Widzę tu duże pole do popisu dla wielu użytkowników astroforum.

Jeżeli ułożenie i konstrukcja kompasu pozwoli, to końcówka igły wskazująca normalnie północ (magnetyczną), na północnym biegunie magnetycznym będzie skierowana do gruntu (czyli w dół) a końcówka "południowa" do góry (w niebo). Na południowym biegunie magnetycznym sytuacja będzie analogiczna tyle, że odwrotna.

Dziękuję wszystkim za życzenia i mam nadzieję, że się spełnią.

A jakbyś używał lepszych mapek nie było by problemu:

No to dobrze trafiłeś: www.sky-atlas.eu

Jak Ci nikt się nie zgłosi do jutra do godziny 8 to daj znać na mój telefon 501981948. Sam sobie chętnie kupię taki zasilacz więc wziąłbym dwa ale jest problem bo ze względów rodzinnych jeszcze nie wiem czy będę jechał do Jodłowa. Dlatego potraktuj mnie jako niepewną rezerwę gdyby nikt inny się nie zgłosił.

100 lat (+VAT) pod bezchmurnym niebem i samych sukcesów we wszystkim czego się dotkniesz.

Obrazek może i żałosny (wstawił go Ekolog i to wyjaśnia sprawę), ale znacznie bardziej żałosne są próby wmawiania, że astrologia to nauka lub, że astrologia może nam przynieść jakiekolwiek sensowne i prawdziwe informacje. Jules tak grzeczne i rzeczowo pytał Ciebie kilka razy o meritum astrologii a Ty mu nie odpowiedziałaś - wystawiasz tym samym sobie i tej kupie bzdur którą nazywasz nauką stosowne świadectwo.

Nie wiem jakie samoloty latają nad Ukrainą, tylko przypuszczam, być może błędnie. Jednak zastanawia mnie fakt, że spojrzałem sobie na Flightradar i policzyłem ilość samolotów nad Polską (ok. 60) i Ukrainą (ok. 30). Dziwne to liczby biorąc pod uwagę, że Ukraina jest większa od Polski zarówno ludnością jak i powierzchnią (2x). Wyjaśnieniem może być pewne zacofanie lotnicze tego kraju w stosunku do Polski co do którego nie jestem taki pewny ale bardziej mnie by przekonał argument, że nie wszystkie samoloty nad Ukrainą są uwidocznione.

Nie jestem fachowcem od fotografii i samolotów i mogę się mylić ale naszła mnie pewna wątpliwość: Jak łatwo obliczyć osoba stojąca na powierzchni Ziemi ma horyzont który "wystaje" ponad powierzchnię Ziemi na wysokość 10 km (typowej dla samolotów) na kole o promieniu ok. 350 km wokół obserwatora. Aby zobaczyć samolot odległy o 500 km musiały by być zachowane jakieś szczególne warunki terenowe (np. obserwacja z baaaardzo wysokiej góry a samolot lecący nad terenem niskim lub znacznie wyżej niż 10km). Oczywiście możliwe są też zjawiska atmosferyczne a'la refrakcja. Jednak podejrzewam, że zobaczyłeś samolot który przypadkiem był w tym samym kierunku co ten na radarze tyle że znacznie bliżej. Na Ukrainie latają raczej starymi samolotami które na tym "radarze" mogą nie być uwzględnione. Tak więc Panie i Panowie - nie rozpędzajmy się z tymi rekordami.

Program Dnia Otwartego: program_dzien_otwarty_CAMK_2011.pdf

W najbliższą niedzielę, 18 września w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika przy ul. Bartyckiej 18 w godzinach 10-16 odbędzie się "Dzień otwarty". Będę tam m.in. i ja jako wystawca. Zapraszam wszystkich chętnych.

Skoro jest już w zasięgu lornetek, to tradycyjnie załączam fragment mojego atlasu tak aby był widoczny cały obszar pomiędzy M101 a Mizarem i Alkorem co pozwoli posiadaczom małego sprzętu szybko dojść do M101 i zlokalizować SN. Jasność gwiazd w atlasie do 12.0 mag. Zatem SN jest zauważalnie jaśniejsza od najsłabszych gwiazd z atlasu. Kółko symbolizujące SN ma rozmiar odpowiedni do gwiazd o tej samej jasności ujętych w atlasie. Rozmiar M101 z atlasu obejmuje galaktykę taką jak na najbardziej wypasionych zdjęciach tak więc w wizualu będzie ona zazwyczaj dużo mniejsza. Rozdzielczość obrazu jest duża po to aby ładnie wyszło na wydruku (wystarczy A4 - będzie to jakieś 80% oryginalnej skali atlasu) natomiast do oglądania na typowym monitorze się nie nadaje.

Do takich wyprowadzeń wystarczy geniusz na poziomie pierwszej klasy technikum. Naprawdę! Ale i tak dzięki za uznanie.

Ważne są: - ogniskowa f w mm - wielkość pixela matrycy p w mm = zazwyczaj rzędu 0,005 - deklinacja obiektu d = 0 dla równika niebieskiego do 90 stopni dla biegunów (znak nieistotny) - czas t w sekundach Pytanie jeszcze co to jest zdjęcie "nieporuszone". Czy jeżeli gwiazdki na matrycy przesuną się o 1 piksel podczas naświetlania to zdjęcie jest już "poruszone"? Przyjmijmy, że zdjęcie jest "poruszone" gdy przesunięcie wyniesie "n" pikseli. Stary wyjadacz przyjmie, że koniecznie n<2, a początkujący amator będzie zadowolony jeśli n<5 na przykład. Zatem ślad na matrycy nie może być większy od (n x p) [mm]. W czasie naświetlania obiekt przesuwa się na niebie (w przyblizeniu) o następujący kąt: k=360 x Cos(d) x t / 86164 stopni albo inaczej k=2 x Pi x Cos(d) x t /86164 radianów Ślad jaki kreśli obiekt na nieruchomej matrycy to przesunięcie w radianach pomnożone przez ogniskową ślad = k [rad] x f = 2 x Pi x Cos(d) x t x f /86164 a ślad ten powinien być mniejszy od (n x p) czyli n x p > 2 x Pi x Cos(d) x t x f /86164 po przesunięciu wszystkiego poza czasem na drugą stronę: t < n x p / 2 / Pi / Cos(d) / f x 86164 i po skróceniu t < n x p x 13713 / Cos(d) / f I na przykład: jeżeli zadowalają nas 3 piksele jako granica "poruszenia", rozmiar piksela to 0,005 mm, fotografujemy równik niebieski (d=0) a ogniskowa to 100 mm to mamy: t < 3 x 0,005 x 13713 / 1 / 100 = 2 sekundy. To bardzo krótki czas. Ze wzoru widać, że wydłużyć go możemy: - zwiększając tolerancję przesunięcia w pikselach - stosując matryce o dużych pikselach - fotografując bliżej bieguna - fotografując krótkimi ogniskowymi Mam nadzieję, że podane przeze mnie wyprowadzenie wzoru jest jasne i dzięki temu wzór zostanie nie tylko zapamiętany ale i zrozumiały w swym pochodzeniu.

No to jeszcze jedna analiza - tym razem złapałeś planetoidę (2)Pallas, choć na skraju zdjęcia.

Pozwoliłem sobie przeanalizować Twoje pierwsze zdjęcie i stwierdziłem, że zarejestrowałeś na nim najpopularniejszą obecnie kometę. Gratulacje! PS. Ze zdjęcia, po porównaniu z efemerydą można nawet określić kiedy to zdjęcie było robione. Wychodzi, że była wtedy godzina 22:00 UT (19 VIII) czyli północ naszego czasu (dokładność rzędu 1-2h). Zamieszczone poniżej zdjęcie to lewy dolny róg Twojego oryginału powiększony 2x.

A ja bym się chętnie zapisał i na te warsztaty i na zlot w Jodłowie który jest w tym samym terminie. Jak to można rozwiązać?

Nie przeglądałem wszystkich 12 stron propozycji dlatego nie wiem czy się nie powtarzam: Moja propozycja - NIBIRU - pod warunkiem, że oferta teleskopów będzie udostępniona przed grudniem 2012 roku - sukces promocyjny gwarantowany! To był oczywiście żart.

Ale mamy niestety demokrację więc nie ważne kto ma rację tylko ilu jest zwolenników danej opcji.