Pamiętam jak właśnie na wiosnę tamtego roku udało mi się dojrzeć Sombrero na dachem sąsiada w pewną piękną nockę przez mojego SW6". Nie minął rok i mogę się delektować własną fotografią. Obiekt wymaga w miarę czystego horyzontu ale nie jest taki ciemny, bo mały, i stosunkowo łatwo "coś" wyskakuje na pojedynczej klatce. A tak przy okazji. Ciekawością jest to że pomimo że optyka podróżuje w bagażniku w samochodzie od 4mies nic nie kolimowałem i gwiazdki są wciąż przyzwoite, udał mi się fajny model czy to raczej standard. SW6", CG5GT, canon 350d mod, 19x5min, iso400, guiding To jest pełna rozdzielczość z Canona. Chyba pierwszy raz pokazuje takie "powiększenie". Szerszy kadr tutaj (duża rozdzielczość) - też ładnie widać