Ech... Bo to nie jest tak, że przeczytasz raz i już wszystko tralala kumasz.
Zapaść grawitacyjna- wyobraź sobie, że jakaś gromada kulista posiada 300 tysięcy gwiazd (założenie hipotetyczne- przykład na zrozumienie zagadnienia). I te gwiazdy posiadają swoją masę. I największe zagęszczenie jest w centrum( oddziaływanie grawitacyjne). I wyobraź sobie, że ta gromada kulista to takie DUŻE ciasto. I jeżeli za bardzo zagęścisz je w środku, to zacznie się zapadać pod wpływem własnego ciężaru. I to jest właśnie zapaść grawitacyjna. Bardzo duże oddziaływanie wielu tysięcy gwiazd (i nie tylko )na siebie w bliskiej odległości, powoduje, że ciężar gromady jest tak duży, iż się ona zapada. Dochodzi do tego jeszcze czynnik grawitacyjny, gwiazdy w centrum się przyciągają, zwiększają masę i takie tam...
Zapaść może się także pojedyncza gwiazda. Centrum, czyli jądro ma tak dużą gęstość na tak małej powierzchni (w porównaniu do reszty gęstości gwiazdy i jej powierzchni), że w końcu może dojść do spektakularnego "Ka-Boom".
Pozdro
PS. Wyjaśniłem to tak na chłopski rozum... Może gdzieś zrobiłem błąd, nie wiem.