Skocz do zawartości

Marcin_G

Biznes
  • Postów

    3 773
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Marcin_G

  1. Szczerze - nie. Nie mam tego na czym powiesić i obawiam się, że z montażem/demontażem takiego bino o masie ~ 25 kg. jedna osoba nie upora się w sposób bezpieczny.
  2. Małym druczkiem: zlot organizowany jest w okresie, gdy Księżyc jest w nowiu
  3. Ja będę smutny jeśli TEC nie wygra
  4. połowa maja / Bukowiec w Bieszczadach
  5. Ale macie świadomość, że pojawienie sie w jednym miejscu TECa, CFFa i kilku Askarów, spowoduje nieodwracalne zmiany klimatyczne w postaci nieustannego kilkuletniego zachmurzenia? @Grzędziel, @dobrychemik - przejdziemy do podręczników meteorologii.
  6. Szanowni forumowicze, tym samym pojedynek Askar / TEC w klasie 140 mm uznajmy za rozstrzygnięty Fajnie by było, gdybyś był!
  7. To się kolega ładnie zbroi! Ja zaś potwierdziłem zakup starućkiego TEC-a. Bardzo jestem ciekaw porównania w wizualu!
  8. Ale dron może mieć pod sobą "zasłaniacza" o dowolnie małej średnicy, np 2.0 mm....
  9. Nie. Już choćby po użyciu hasła "tarczy gwiazdy" wiadomo, że nie.
  10. Jakby to była Ceres albo Pallas - to byłoby zakrycie. A jak jest mała "popierdułka" a gwiazda wielka - to mamy tranzyt.....
  11. Skoro Betelgeza możne znikać za planetoidą, to czy ja nie mogę zniknąć na kilka chwil z forum? Choćby aby odespać? UDAŁO SIĘ! Mam nagranie video przygasającej Betelegezy - spadek jasności był bardzo nieznaczny, stąd też pewne rozczarowanie podczas obserwacji wizualnej. Mały spadek jasności (wstępie około ~1,5 magnitudo) oznacza, że mieliśmy raczej do czynienia z tranzytem planetoidy na tle gwiazdy! Brzmi niewiarygodnie, prawda? Emocji dodawała mi chmura, podczas samego zakrycia biegnąca przez Oriona - Betelgezę widziałem, ale już Bellatirx ani pasa / miecza Oriona nie! Niewiele brakowało, a nic bym nie zarejestrował. Poniżej kilka zdjęć z pola walki, ostatnie, dzienne to nasz grupa dziś rano, w świetnym nastroju. @bartolini - obserwatorzy z naszej grupy byli rozproszeni w poprzek pasa zjawiska, co z resztą ma odzwierciedlenie w wyglądzie krzywych blasku.
  12. Szalenie zimno, aktualnie +12*C. Ma się ochłodzić do 9 ☺️ Za chwilę idę spać a potem, od 1:00 już alarm bojowy POGODO! WYTRZYMAJ!
  13. Podobnie jak całkowite i obrączkowe zaćmienia Słońca, to zjawisko widoczne jest w stosunkowo wąskim pasie terenu, biegnącym przez południową Portugalię i Hiszpanię, południowe Włochy, Albanię, Grecję i Północ Turcji. Czyli z Polski, nawet przy czystym niebie nie zachodzi zakrycie - mucha przelatuje pod płomieniem świecy
  14. Duuuużo za dużo - siedzę "w cieniu" jakiegoś płotu, bo za płotem jest warsztat samochodowych i miliony magawatów idą na oświetlenie terenu. Mogę niemal wszystko robić bez czołówki..... Te lampy na zdjęciu to pikuś....
  15. Aparatura uruchomiona, Plejady właśnie wyszły zza palmy, tutto perfetto!
  16. Dokłanie w tym momencie ale zjawisko z Polski NIE jest widoczne!
  17. I jeszcze widok budynku z kopułami wieczorową porą, grupa łódzko-rzymsko-bolońska, klimat z drogi i zestaw zabawek na noc
  18. A tu ów słynny Carte du Ciel. Imponujący instrument, aktualnie służący do pokazów nieba teleskopem wizualnym
  19. Wiecie już pewnie, że dziś w nocy w południowej Europie widoczne będzie ultra-rzadkie zjawisko zakrycia czewonego nadolbrzyma Betelegeze przez planetoidę pasa głównego (319) Leona. Zjawisko jest na tyle rzadkie i tak cenne naukowo, że do Hiszpanii i do Włoch ruszyły z Polski całe, niezliczone tabuny obserwatorów. Chociaż nie - zliczone: całe 7 osób, w tym moja osoba. Poniżej kilka zdjęć z wczoraj, gdzie głównym punktem programu była wizyta w papieskim obserwatorium w Castel Gandolfo, Specola Vaticana. Zwiedzaliśmy tam ekspozycję poświęconą historii obserwatorium oraz "zwiedziliśmy" dwa instrumenty: wielkiego Schmidta (takiego jak w Piwnicach) oraz pięknie odrestaurowany teleskop z projektu Cart du Ciel. Poniżej kilka zdjęć, ciąg dalszy nastąpi! Już za kilka godzin!
  20. wg mnie, ze stabilnego statywu i po dobrym wyważeniu (i bez wiatru) - pociągnie, 2-3 minuty
  21. Tak, ale: - w kadrze "DX" bez flattenera - w kadrze "FX" po dodaniu flattenera
  22. Chromatyka na nocnym niebie w Fujinonie 10x50 nie jest ŻADNYM problemem. Ale Delta sama w sobie też jest doskonałym zakupem. I ma gwinty 1,25" w okularach, w odróżnieniu od Fujinona
  23. Wszystkie lornetki 10x50 na świecie (może poza Nikonem WX i Swarovskim EL) mówią do Fujinona "szefie". Delta Extreme to całkiem udany klon Fujinona, ale wiesz - szef jest tylko jeden. Titanium nie znam aż tak dobrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.