Zlokalizowałem i usunąłem dwie prawdopodobne przyczyny kłopotów w moim setupie. Niesłusznie założyłem, że to wiotki tubus newtona jest źródłem problemów. Okazało się, że powody były inne:
1. Luźne lustro główne w celi teleskopu. Dawno temu, po pierwszych testach, sam poluzowałem mocowanie lustra by poprawić wygląd gwiazdek. Przesadziłem Lustro można było przemieszczać w celi dotykając od tyłu palcem...
2. Kamera z kołem filtrowym i MPCC osadzona była w wyciągu przy pomocy oryginalnych dwóch śrub. Śruby te dociskały MPCC do wyciągu, ale nie stanowiły pewnego mocowania! Nawet mocno dokręcone umożliwiały kamerze i całej reszcie niewielki ruch i to pod niedużym naciskiem. Rozwiązaniem problemu było użycie pierścienia z zatoczeniem stożkowym (tak jak w oryginalnej redukcji SW 2"/1.24"). Teraz dopiero kamera jest unieruchomiona.
Trochę zbyt pochopnie skreśliłem rozwiązanie z szukaczo-guiderem. Cieszę się jednak, że spróbowałem jeszcze raz. Rozwiązanie jest bowiem bardzo przyjazne dla użytkownika (pod względem finansowym, łatwości montażu i wygody w wyborze gwiazdy do prowadzenia).
Ostatnia sesja, to 100% uzysku (7/7 klatek bez śladu błędów prowadzenia, za to z widocznym brakiem kolimacji po unieruchamianiu lustra głównego).