misiowaty

Fotka powstała w ramach testów tym razem oprogramowania (Maxim). Nowy soft dobre 3 godziny zwodził mnie skutecznie, zanim zechciał rozpocząć guiding na gwieździe (wcześniej cały czas upierał się by guidować na hotpikselu). Zostało niewiele czasu więc tylko 9 klatek. Podczas zabawy w nawiązywanie dialogu z Maxem wyłączyłem przypadkiem chłodzenie i fotkę ozdobiły tysiące hotów. Pomogło jedynie przeskalowanie do 50%

Papierowa galeria astrofoto to już chyba absolutny TOP. Potrzebnych jest mega-dużo perfekcyjnie naświetlonych pikseli...

Wydaje się, że z czasem zmianie uległ poziom czegoś, co skłonni bylibyśmy nazwać: 'sensowna fotka'.

Dobrze! Dzięki!

Dokładnie tak jest! W miarę nabierania doświadczenia i progresu u zaawansowanych astrofotografów ich zestawy 'puchną' w wymiarze finansowym. To u początkujących musi rodzić przekonanie, że do uzyskania wspaniałych rezultatów konieczny jest sprzęt za krocie! Nic więc dziwnego, że część z nas odrzuca takie wypasione schematy i eksperymentuje. To, że 'można' przy pomocy sprzętu z powiedzmy średniej półki, to jest novum, przynajmniej dla mnie... Mam dwie kamery, dwie tuby, dwa montaże i sieczkę w głowie! Kosztowną sieczkę ...

Adam, ale gdzie są te sprawdzone schematy? Sam walczysz z mitami i stereotypami na Forum!

Pora roz(b/p)ić butelkę szampana i pomyśleć nad nazwą! GRATULACJE! Szymon, masz OBSERWATORIUM.

To z ED120 i ...?

Wspaniała fotka wspaniałej mgławicy! Brawo Szymon!

I który lepszy, MPCC czy Paracorr? Na fotkach nie widać dokładnie..

Oglądam teraz w pracy na innym monitorze i wszystko jest OK! Coś z moim domowym wyświetlaczem nie bardzo..

Tak wygląda, jakbyś trochę z kompresją JPG przedobrzył?

Ekstra zdjęcie Antoni! Twoje fotki gromad kulistych są doskonałe!

'Coś za coś'! FWHM pewnie trochę wzrośnie, ale będzie zysk na detalach małych obiektów. W obecnym setupie Adama obraz jest chyba celowo 'niedopróbkowany'. Taki był cel połączenia światłosilnego newtona z kamerą o dużym pikselu. Efekt: gwiazdy ślicznotki!!!

Porównanie spot-diagramów wypada już chyba mniej zaskakująco.

Ciekawy jestem prób z tym DK, bo jeżeli moje obliczenia są prawidłowe, to DK F/6.8 nie może mieć takiego samego 'spot size' jak sprzęt F/3.8 Nie rozumiem tego: DK - "Spot Size on Axis 1.8µ" !? AG12 -"1.7µ"

KOSMOS!

Koniec z newtonami? Myślałem, że zamieniasz na AG16?

Chcę uspokoić JaLe, że prawdopodobnie z jego sprzętem wszystko OK

Liczyłem czysto teoretycznie. spot_size_teoret=1.22*lambda*(F/D) Jeżeli teoretyczny spot size JaLe jest 1.6x większy niż Twój, a JaLe próbkuje go 1.7x mniejszym pikselem, to może się spodziewać (teoretycznie) 2.7x większego FWHM? EDIT Jak seeing zacznie pracować różnymi co do rozmiarów plamkami, to średnica zewnętrzna takich obrazów będzie podobna (zależna od seeingu) ale rozkład oświetlenia różny. W setupie o mniejszym 'spot size' obraz gwiazdy będzie bardziej skupiony/stromy (FWHM mniejsze).

Zaciekawił mnie temat parametru FWHM. Wyliczyłem, że dla światła 500nm Adam (w astrografie F/3.8) ma 'spot size' ok. 2um. JaLe w swoim Edku (F/6 licząc z reduktorem TV) ma spot ok. 4um. Czy to oznacza, że gdyby do EDka JaLe założyć kamerę Adama (9um) FWHM podskoczyłby dwukrotnie (pomijając inne czynniki, w porównaniu do setupu Adama)? Jeżeli do tego uwzględnić, że piksel Jale jest 1.7 razy mniejszy od Adamowego, to FWHM na poziomie 4-5 jest zupełnie 'normalny'?

Pierwsza fotka DS z przywróconego do użytku tandemu N150-SBIG. M57 ciągle malutka mimo 750mm ogniskowej (to crop 100%). Nie jestem zadowolony z prowadzenia. Powrót do średnich ogniskowych nie jest taki prosty Pierwsza moja astrofotka z kompletem klatek kalibracyjnych: dark, bias, flat i dark-flat. PROŚBA DO ADMINISTRACJI Przez pomyłkę temat w niewłaściwym dziale. Proszę o przeniesienie do galerii dla początkujących. EDIT Poprawiłem trochę gwiazdy.

Gratuluje pierwszych prób astrofoto! To, że fotki są jakie są to nic nie szkodzi! Proponuję zapisać na dysku i trzymać na pamiątkę. Następne zdjęcia będą zapewne lepsze (a z czasem dużo lepsze) ale warto wrócić od czasu do czasu do tych pierwszych! Sam zbieram dopiero doświadczenie, ale jeżeli mógłbym coś doradzić to: proponuje zacząć od refraktora. Ten Newton zapewne będzie wymagał przeróbek aby nadawać się jako tako do foto. Z refraktorem będzie łatwiej. Pozdrawiam i powodzenia!

Pomysł szukaczo-guidera wydał mi się atrakcyjny z uwagi na prostotę. Przerabiamy trochę szukacz i przekładamy do dowolnie wybranego teleskopu jako guider. Każdy niemal teleskop ma odpowiednią stopkę. Koncepcja zdała egzamin w SW 80/600 ED. Stopka szukacza jest tam integralną częścią korpusu wyciągu. Całość jest wystarczająco sztywna i focenie takim zestawem jest bezproblemowe. Pomysł użycia tego samego guidera do N150/750, poprzez zamontowanie go w stopce szukacza był oczywiście ryzykowny, ale też kuszący. Z mojego punktu widzenia, do przeprowadzenia próby z newtonem pchała mnie po prostu ciekawość. Z drugiej strony gdyby eksperyment się powiódł.. Mam kamerę z self-guidingiem i niech tam się ugina co chce. Nie zamierzam usztywniać newtona. Gdybym chciał jednak używać ATIKa w miejsce SBIGa, OAG byłby moim zdaniem lepszym wyborem. Użytkowałem już N150 ze SBIGiem i wiem, że to działa. OAG jest pod tym względem rozwiązaniem równoważnym. Wywołałem temat ponownie, bo wypadało podzielić się nie tylko informacją o sukcesie (guiding refraktora) ale i tą o porażce. Nie wykluczam, że Komuś innemu może się udać. Z mojej strony to tylko podsumowanie. Można powiedzieć, że eksperyment udał się w 50%

Tak to wyglądało: