-
Postów
1 902 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Treść opublikowana przez Arek
-
Zasięg będzie na pewno większy, bo zbiera ona jakieś 2x więcej światła niż Fujinon. Problem w tym, że na 99% większe będą aberracje, a znacznie mniejsza poręczność. W mojej prywatnej ocenie nie opłaca się kupować lornetek klasy 100mm, chyba że jest się ukierunkowanym np. na komety i ich poszukiwanie lub meteory. Do ogólnej astro, w klasie 100mm znacznie lepiej sprawdzi się jakiś zgrabny refraktorek. Największe lornetki w jakie bym osobiście inwestował to 70-80mm, a w tej klasie bezkonkurencyjny jest Fujinon, którym na upartego poobserwujesz nawet z ręki leżąc wygodnie na leżaczku... Podkreślam, że to moja prywatna ocena, która silnie zależy od gustu. Arek
-
Lornetka 20x80 tej firmy zajęła kiepskie miejsce, bo wstawiono ją na siłę w obudowę ze 100mm. Model 25x100 ma już obudowę pasującą do swoich obiektywów, więc wielu wad mniejszego brata może nie być... Ale to tylko przypuszczenia, bo modelu 100mm nie testowałem. Arek
-
jest astrofotografia Skórzyńskiego na allegro
Arek odpowiedział(a) na KrzysztofZ temat w Głęboki Kosmos (DS)
Sorry lemarc, ale nie zrozumiałem. Jak dla mnie maglowanie M27 i M42 jest wynikiem wyboru dokonywanego przez fotografa, a nie detektora, którym rejestruje fotony... Wszystkie obiekty, które udało Ci się uwiecznić na kliszy, równie dobrze da się uwiecznić na matrycy, bo nie o detektor tu chodzi, a o fotografa i jego umiejętności i montaż jakim dysponuje. Arek -
SkyMaster czy vixen 30x80 ?
Arek odpowiedział(a) na Michal Cerbinski temat w Astronomia przez lornetkę
Za 700 USD ja bym się nie bawił w żadne półśrodki i kupowanie chińskich oraz nieporęcznych lornetek 100 mm. Dla mnie odpowiedź jest jedna: Fujinon 16x70 FMT-SX. Dlaczego? Poczytaj tu: http://lornetki.camk.edu.pl/test5/fuji16x70.html Arek -
SkyMaster czy vixen 30x80 ?
Arek odpowiedział(a) na Michal Cerbinski temat w Astronomia przez lornetkę
Michał, proszę zadaj sobie trud przeczytania swojego własnego postu, przed jego wysłaniem. Jak na razie jesteś chyba rekordzistą w liczbie popełnianych błędów ortograficznych, interpunkcyjnych i literówek... Dla mnie Twoje posty są po prostu nieczytelne. Arek -
Moje doświadczenie pokazuje, że zapał innych ludzi w towarzyszeniu mi na obserwacje i podwożeniu mnie zawsze szybciej wyczerpywał się niż mój... Arek
-
Śliczny i gustowny. Oby jeszcze obrazy były jak żyleta. Ile trzeba odłożyć pieniążków, żeby kupić takie cacko? Arek
-
Czt widzieliście test obiektywów obublikowany w styczniowym numerze Chipa-Foto-Video? Kupuję to czasopismo regularnie i oprócz ciekawych tekstów, niestety zdarzają się tam wpadki takie jak ów test. Ogrom wykonanej przez nich pracy budzi szacunek, ale brak profesjonalizmu niestety nie pozwala ufać uzyskanym wynikom. Przede wszystkim w momencie, gdy testujemy optykę, naszym zamierzeniem powinno być zminimalizowanie wpływu na wyniki matrycy aparatu cyfrowego i jej ograniczonej rozdzielczości. To co trzeba więc robić, to do takich testów używać korpusów najwyższej klasy i zapisywać wyniki w plikach RAW. Testerzy z Chipa używali JPGów, a do testów wybrali najtańsze lustrzanki czyli Nikona D50 i Canona 350D. Co najgorsze różnią się one ilością megapikseli i to jest główna przyczyna znacznie gorszych wyników wszystkich szkieł Nikona niż obiektywów Canona. Poza tym przedstawianie wyników w liniach na szerokość obrazu jest niestosowne w momencie, gdy matryce obu aparatów różnią się wielkością. W teście optyki rozdzielczość wyrażać najlepiej w liniach na mm lub parach linii na mm. Kolejny bardzo poważny problem to opcja wstępnego podnoszenia lustra. Fotografowanie tablic testowych dla f/16 czy f/22 wymaga stosowania dłuższych czasów ekspozcyji, więc aby zminimalizować drgania należy aparat umieścić nie tylko na statywie ale także uaktywnić funkcję wstępnego podnoszenia lustra (mirror lockup). Autorzy testu nic o tym nie wspominają, ale problem leży w tym, że Nikon D50 nie ma tej opcji a Canon 350D ma. Jeśli więc nie była ona włączona wyniki są zafałszowane, jeśli zaś była to mogła być włączona tylko w Canonie i w związku z tym wyniki obiektywów Nikona znów uległy zaniżeniu... Duży wpływ na uzsykiwaną rozdzielczość mają szumy, dlatego testy należy wykonywać przy najmniejszym możliwym ISO. Problem w tym, że w 350D jest to 100 ASA, a w Nikonie D50 już 200 ASA. Tu znów pojawia się ten sam problem co ze wstępnym podnoszeniem lustra. Jeśli w Canonie uzywali 100 ASA a w Nikonie 200 ASA, to wyniki krzywdzą Nikona. Jeśli w obu używali 200 ASA, to był to kolejny przyczynek pogarszający uzyskiwane wyniki wynikający nie z optyki lecz z samej matrycy... Arek
-
Przy powiększeniach lornetkowych rzędu 15-40x kolorki będą w tych refraktorach mniejsze niż w lornetkach klasy 80-100mm. Ale Zayzik ma rację radząc czekać do zlotu. Popatrzysz, pomacasz i wybór będzie prostszy Arek
-
To odradzam. Okulary i wyciąg w tym sprzęcie tylko udają prawdziwe okulary i prawdziwy wyciąg. Ja nadal sugeruje 102/500 lub 102/600 ze statywem wg. gustu. Osobiście widziałem jak kolega pakował całego Celestrona 102AZ wraz ze statywem i montażem do plecaka. Zmieścił tam jeszcze wszystko co jest potrzebne na 2 tygodniowy obóz astronomiczny i przejechał z tym PKSem i PKP 400 km... Ten sprzęt jest stworzony do DSów, a planety pokaże też przyzwoicie. N130 nie pokaże nic więcej niż refraktor 10cm. N150 już tak. Zaletą Newtonów będzie brak aberracji chormatycznej, wadą otwartość konstrukcji i konieczność napylania świeżego aluminium co jakiś czas. Poza tym Dobson N150 ma wyciąg 1.25". Do DSów to poważna wada... Jeśli zaś chodzi o upgrade wyciągu w C102, to sam dokonasz wyboru. Za rok czy dwa doskonale będziesz wiedział czy C102 zadowala Cię i czy wymieniasz mu wyciąg czy też wymieniasz cały telep na lepszy. Na razie nie musisz nic robić. Arek
-
I dlatego wzbraniam się przed testem bardzo tanich lornetek, bo wyniki są niepowtarzalne. Żeby nie wchodzić w lornetki ekstremalnie drogie, jak testuję CZJ, Minoltę Activa, Nikona Action, Vixena to wiem, że uzyskany wynik mogę ekstrapolować na inne egzmeplarze tego modelu. W przypadku Meade tego nie można robić, bo każdy egzemplarz może diametralnie różnić się od swojego kolegi. Astygmatyzm wydaje się natomiast mały z dwóch przyczyn: 1) wstawienie diafragmy rzeczywiście go zmniejsza 2) kiepska sprawność powoduje, że gwiazdy wydają się ładniejsze niż są w rzeczywistości Wypuszczenie tego Meade na rynek to pójście z duchem czasu. Wcześniej ten proceder był obecny na rynku elektoriniki. Takie sieci jak Media Markt, Saturn czy Electro World potrafiły zamówić u renomowanego producenta np. 20 tysięcy odtwarzaczy MP3, które miały taki sam symbol jak model oryginalnie produkowany. Kładąc nacisk na cenę model zamówiony przez duży sklep, miał jednak tańsze i gorsze podzespoły... Cena byla jednak bardzo korzystna, marka renomowanego producenta na obudowie i ludzie kupowali... Lidl dokładnie tak samo zrobił więc z Bresserem/Meade... Arek
-
Lampka, dobrze kombinujesz. Jeśli o Meadzie zaczniemy mówić jako o 8x40, to zapominając o powiększonych gabarytach, będzie to jako-taka 8x40... Wrzucenie przesłony zawsze poprawia sytuacje pod względem aberracji. Arek
-
Tak ale C6N wraz ze statywem i montażem nie zapakujesz w plecak a C102AZ bez problenów. Tutaj ważna była mobilność. Ta cena C6N jest prawie 2x niższa niż w DO. Skąd taka różnica? Arek
-
Sam statyw jest stabilny, jego główną wadą jest montaż azymutalny ze śrubą aretującą w pionie, która spełnia też rolę regulacji ruchów pionowych całego refraktora. Jak za mocno skręcisz śrubę, to trudno przesuwać cała tubą z obiektu na obiekt. Jak skręcisz lekko, to telep leci w gół jak wycelujesz go w coś wysoko nad horyzontem. Wadą jest też wyciąg, czyli właśnie to czym się ogniskuje i co sugeruję, że wymienisz za 2-3 lata. O astrofoto przy montażu na 300 zł zapomnij. Tutaj trzeba czegoś za kwotę 10x większą i wtedy ten Celestron na pewno się nada. Być może trzeba go będzie lekko przysłońić jakąś diafragmą np. do 9cm, ale fotki będą fajne. Sugeruje dokupienie lantana 4-6 mm ale tym co mają na to kasę. Ci, którzy nie mają muszą zadowlić się barlowem... Arek
-
A po 2-3 latach albo sprzedasz ten sprzęt i wymienisz na lepszy, albo zainwestujesz w to: http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...46b53ac0616bee6 Arek
-
Zobacz tutaj: http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=2132&hl= To ta sama recenzja co poprzednio dawałem linka tylko z 3 częścią, której zapomniałem dodać na astro4u Arek
-
Tak Synta 102/500 i Celestron 102/500 nie różnią się od siebie niczym oprócz koloru i logo producenta. W obu możesz wywalić kątówkę 1.25" i wstawić 2". Jeśli chodzi o refraktory koloru nie unikniesz i nie będziesz miał go tylko w apochromatach. Ale tutaj cena najtańszego Synty ED80 zaczyna się od 2000 zł... Arek
-
W sumie zapomnij o tym Fotoclassicu. W DO będzie taniej. Tuba Celestrona 102/500 kosztuje 960 zł, do tego taki sam statyw i montaż azymutalny masz tutaj: http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...46b53ac0616bee6 za 295 zł. W sumie taki sam zestaw wychodzi Cię za 1270 zł... Tylko z tym montażem jest jeden problem, o którym piszę w recenzji. Arek
-
Żeby Ci jeszcze namieszać w głowie: http://market.fotoclassic.pl/product_info....&products_id=85 gotowy zestaw (w zasadzie to samo co Celestron 102/500) wraz ze statywem i montażem azymutalnym. Mamy w PKiMie 3 takie i sprawiają się dość dobrze. Poczytaj moją recenzję na: http://astro4u.net/yabbse/index.php?PHPSES...a9&topic=1836.0 Arek
-
Orion 102/600 będzie miał mniejsze kolorki niż Celestron 102/500. Pytanie czy ta różnica jest warta tych 350 zł. To już kwestia gustu, dla jednego będzie warta dla drugiego nie. Patrząc z drugiej strony Celestron będzie za to bardziej kompaktowy i mniejsza długość tuby powoduje mniejszą wagę i mniejsze ramię siły przy działaniu na stopkę statywową... W obu masz okulary 25mm i 10mm. Przy Orionie masz więc powiększenia 24x i 60x. Na poczatku możesz za 100 zł dokupić soczewkę barlowa 2x, co pozwoli Ci na uzyskanie dodatkowych powiększeń 48x i 120x. Oszczedzisz na drogim okularze 5-6 mm. W Celestronie dużej róznicy nie będzie bo tam będziesz miał powięszenia 20x i 50x, a z barlowem dojdą Ci jeszcze 40x i 100x. Decyzja należy do Ciebie. Arek P.S. I nie pisz o tych refraltorkach lornety...
-
Tak jak napisał Hans, okularów 1.25" nie będziesz musiał wymienić. Potem będziesz musiał, jak będziesz chciał, dukupić coś w rozmiarze 2". Arek
-
900 zł to w Niemczech. Dolicz jeszcze koszy transportu i módl się, żeby nie trafił Ci się upierdliwy celnik. A potem módl się, żeby nie było problemów z gwarancją... W Polsce ten sam sprzęt możesz kupić w Fotoclassicu i Astrokraku za 1299 zł i ja tak bym właśnie zrobił. Nasadka pryzmatyczna, taka jaką dostaniesz w zestawie, daje obraz prosty ziemski - nic nie odwraca. Nasadka kątowa lustrzana daje obraz prosty, lecz odwrócony z lewa na prawo - dokładnie taki jaki masz przeglądając się w lustrze. Ta zestawowa nasadka 1.25" wprowadza astygmatyzm i nie pozwala na stosowanie wysokiej klasy szerokokątnych okularów, dlatego wymiana na dobrą nasadkę 2" jest jak najbardziej wskazana. Tu wystarzy podać przykład. Chcesz mieć małe powiększenie i duże pole widzenia, żeby Twój refraktorek pracował jak lornetka. Kupujesz więc nasjszerszy okular 1.25" klasy 40 mm i w Orionie 102/600 masz powiększenie 15x oraz pole 2.8 stopnia. Mając jednak nasadkę 2" możesz kupić 40 mm okular 2" o znacznie większym polu własnym i w sumie sięgnąć pola nawet pod 5 stopni !!! Zyskujesz lekką ręką 2 stopnie w polu widzenia! Arek
-
Diagonal to inaczej nasadka kątowa. W Orionie 102/600 w zestawie dostaniesz taką: http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=134 na początek Ci wystarczy. Jeśli jednak będziesz chciał w pełni wykorzystać swój sprzęt za jakiś rok-dwa pewni zaczniesz rozglądać się za czymś takim: http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...e2a1519c2d12728 http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=135 te droższe mają lepszą sprawność, znikomy astygmatyzm i pozwalają na stosowanie 2" soczewek barkowa i okularów. Zyskujesz duże pole widzenia i ogromy komfort obserwacji. Tak jak napisałem, z tym możesz poczekać. Większy problem to satyw. Jeśli jednak chciałbyś decydować się na rozwiązanie niemobilne, to ja bym brał N130 zamiast R90. Podkreślam, jednak że patrzę tutaj tylko po parametrach i zdjęciach, bo ani tego N130 ani R90 nie miałem w rękach... Arek
-
Za 1300 zl ten N130 Messier jest teoretycznie (praktycznie nie sprawdzałem) dobrym wyborem - ale nie mobilnym. Orion 102/600 będzie dużo mobilniejszy, a zobaczysz nim praktycznie tyle samo co N130. Musisz jednak skombinować statyw. Prowizoryczne rozwiązanie statywowe na początek będzie OK, pod warunkiem że pogodzisz się, z tym że na początku zrezygnujesz z powiększeń na poziomie 100-150x, które ten refraktorek na pewno pociągnie. W przyszłości jak wymienisz statyw na lepszy te powiększenia staną się dostępne. Docelowo zaplanuj też w wydatkach wymianę diagonala pryzmatycznego 1.25" na lustrzany 2". Arek
-
Okazało się, że Dan Green myslal, za ASAS to tak jak SOHO - wystawia obrazki na WWW i kazdy moze tam odkrywac komety. Nie zapytal sie jedank i nazwal pierwszą komete ASAS. Kiedy prof. Pojmański wyjasnił mu charakter ASASa bylo juz za pozno i tak pierwsza kometa została jako ASAS... Arek