Skocz do zawartości

Michał_Ufo

Społeczność Astropolis
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał_Ufo

  1. Dworek Białoprądnicki Kraków 21.09.2010

  2. No, wreszcie planetarium blisko Krakowa! Postaram się zjawić, jeśli robota pozwoli. A "Afera Band" gra całkiem OK , miło będzie raz posłuchać na luzie, nie służbowo .
  3. Witam! Tak jak w zeszłym roku, w imieniu dworkowej ekipy zapraszam na wieczorne spotkanie obserwacyjne . Z racji niezbyt ciemnego nieba podziwiać będziemy głównie opozycję Jowisza i Księżyc, być może jednak uda się "złapać" coś ambitniejszego - postaramy się wyeliminować najbliższe latanie . Przypominam o ciepłym ubiorze ! Impreza ma charakter popularyzatorski i przeznaczona jest głównie dla osób nie związanych z astronomią, ale może być też dobrą okazją do spotkania krakowskich miłośników astro . W razie niepogody również zachęcam do przybycia: odbędzie się prezentacja popularnonaukowa i dyskusja . Miejsce: Plener Dworku Białoprądnickiego (w razie niepogody Sala Kominkowa), Kraków, ul. Papiernicza 2 (rejon Opolskiej - mapka). Czas: wtorek 21 września 2010 r. godz. 1900. Organizatorem jest Centrum Kultury "Dworek Białoprądnicki". Sprzęt obserwacyjny zapewnia firma Astrokrak - dziękujemy!
  4. To raczej ma znaczenie tylko przy dużych prędkościach obrotowych. Możesz wziąć z gumkami, powinny być szczelniejsze.
  5. Już nie mogę się doczekać!
  6. Nie mam doświadczenia akurat z EQ5, ale czy jesteście pewni, że te łożyska rzeczywiście wymagają wymiany? W sprzedaży są drogie łożyska za 50 zł sztuka i chińskie za parę zł. Jeśli te są jeszcze ok, to w pierwszym przypadku można niepotrzebnie się spłukać, a w drugim wymienić je na gorsze, które np. nie będą chodziły płynnie. 35x55x10 to całkiem spore łożysko. Z tego co się orientuję (a studiowałem mechanikę) to łożyska kulkowe są przystosowane do długotrwałej pracy przy dużych obciążeniach i prędkościach. Na chłopski rozum w montażu nie powinny ulegać szczególnemu zużyciu. Porównajcie warunki ich pracy z warunkami np. w rowerze. Mogę postarać się potem sprawdzić, ile powinien wytrzymywać ten typ. Wydaje mi się, że sens byłby wymieniać tylko wtedy, gdyby zauważyć jakieś konkretne przejawy zużycia lub jeśli obecnie są to właśnie marne łożyska chińskie, które chcemy wymienić na te wyższej klasy, w celu "podrasowania" montażu.
  7. Czasami się przydają - ja znajduję sobie w ten sposób Wenus w dzień. Podziałki reguluję tak: na zgrubsza ustawionym montażu celuję tubą poziomo na horyzont w kierunku południowym i w takim położeniu koło godzinne daję na 0, a koło deklinacji na taką wartość, jaką u mnie powinien mieć horyzont na S, czyli -40o (bodajże szerokość geogr. - 90o). Potem w Cartes du Ciel znajduję współrzędne Wenus: kąt godzinny i deklinację (ten pierwszy szybko się zmienia), ustawiam tam teleskop i w szukaczu widzę już planetę. Jak nie, to szukam w pobliżu. Ze względu na to, że koła można swobodnie obracać, teoretycznie jest obojętne, co uznasz za wskaźnik, byle poruszało się względem podziałki przy ruchach teleskopem (czyli na pewno nie napis R|A). Normalnie służy do tego ten metalowy, który zaznaczyłeś na zdjęciu. Przy nocnych obserwacjach używanie podziałek faktycznie ma niewielki sens. Natomiast w dzień dobrze jest ustawić się w cieniu, żeby światło Słońca nie padało bezpośrednio na teleskop (dla komfortu i bezpieczeństwa).
  8. I tu podłączasz laptopa przez przejściówkę USB-COM, a kamerkę do laptopa przez USB. To powinno wystarczyć do autoguidingu przez komputer z odpowiednim programikiem. Port AUTO GUIDE służy zapewne do podłączenia dedykowanego autoguidera sprzętowego, ale w tym wypadku go nie używasz.
  9. Kamerka jak najbardziej ma być na USB, jeśli robisz guiding przez laptopa. COM jest potrzebny do sterowania montażem z laptopa, ewentualnie do przerobienia kamerki na dłuższe czasy, co też się może przydać. W tym drugim zastosowaniu przejściówki USB-COM działają (problem był z przejściówkami LPT), więc w pierwszym też nie powinno być problemu. Bo, jak zrozumiałem, montaż ma wejście COM. Właśnie tak. U mnie działało, tyle, że z Autostarem Meade'a.
  10. Paralaktyk ma w sumie 4 osie. "Jadąc" od statywu najpierw jest pionowa oś azymutu, przy pomocy której ustawiasz oś godzinną (rektascensji) na północ, a następnie pozioma oś, po której nachylasz oś godzinną tak, aby celowała na odpowiedną wysokość nad horyzontem (wg swojej szerokości geograficznej). Czyli obie te osie powodują, że kolejna, trzecia oś - godzinna trafi swym przedłużeniem w biegun nieba. Po właściwym ustawieniu już nie ruszasz potem tych dwóch pierwszych osi. Przy obserwacjach, kiedy ustawiasz teleskop na obiekt, używasz dwóch "ostatnich" osi - godzinnej i deklinacji. Kiedy już złapiesz obiekt, do podążania za jego ruchem dobowym używasz teoretycznie już tylko osi godzinnej, ewentualnie korygując błędy osią deklinacji. Gdy zmieniasz obiekt, znowu używasz dwóch ostatnich osi. Jeszcze jedno: jak nie jesteś przyzwyczajony do paralaktyka, to zawsze zaczynaj ustawianie telepa na obiekt od pozycji, w której pręt przeciwwagi ustawiony jest poziomo, (nie przeciwwagą w dół, jak jest najczęściej na zdjęciach). Wtedy paralaktyk przypomina bardziej intuicyjny montaż azymutalny, tylko jakby odchylony od pionu.
  11. Cy są jacyś chętni na dziś? To chyba będzie maksimum i pogoda jeszcze znośna albo nawet niezła, a jutro już chyba będzie gorzej. Marek_N i ja prawdopodobnie wyjedziemy dzisiaj ok. 20.30. Zachęcam!
  12. A w ogóle jedzie ktoś dzisiaj? Może się umówimy jak wszyscy będziemy mogli. To i tak jeszcze chyba nie maximum?
  13. To ja wrzucę trzy zdjęcia - mają charakter raczej wyłącznie "pamiątkowy" z racji warunków klimatycznych i prowizorki przy fotografowaniu . Okolice Perseusza, Kasjopei i Andromedy (widać M31): Droga Mleczna w Łabędziu i Cefeuszu, Lutnia: Mgły snujące się w dolinie a ponad nimi Droga Mleczna (okazała się dużo słabsza od LP ): Koło Liska widać ślad - meteor? Dziękuję wszystkim za spotkanie i do zobaczenia przy następnej okazji!
  14. Takie pytanko - czy bierzemy pod uwagę dzisiejszy wieczór? Pytam ze względu na moją pracę.
  15. Ja pracuję w niedzielę po południu, ale kończę wcześnie, więc raczej dam radę się dostosować, chociaż chyba najbardziej pasowałoby mi w tygodniu (nie pn/wt). Natomiast bardziej niepokoją mnie niezbyt rewelacyjne meteorogramy ?
  16. Przesyłam na maila prowizoryczne fotki i informacje o dwóch jeszcze książkach: "Gwiazdy i planety" - Joachim Ekrutt, "Tablice astronomiczne z przewodnikiem po gwiazdozbiorach" - Jan Desselberger, Jacek Szczepanik Nie wiem, czy akurat o takie książki Ci chodziło, ale może się przydadzą. Jeżeli będzie potrzeba to daj znać - zrobię porządne skany (nie mam obecnie skanera w domu). Pozdrawiam!
  17. W Sonym powinno być takie samo złącze jak w Minolcie, czyli 3-pinowe. Jeden pin to masa, drugi odpowiada lekkiemu przyciśnięciu spustu (auto-focus), trzeci wyzwala migawkę. Odpowiedni pin trzeba zewrzeć z masą. Tylko nie jestem w stanie w tym momencie napisać, który pin jest który, to musisz wyczaić, albo sprawdzę później. Dorobiłem sobie kiedyś ręczny "wężyk" do Minolty i pasuje do Soniaka A200. NH2501, jak jesteś jednym z niewielu "astroposiadaczy" Sony to może właśnie z premedytacją wykonaj obserwacje nim dla przetestowania - a nuż obawy są nieuzasadnione, rozgryziesz go i zdejmiesz niesławę z tej marki? Grunt, to poznać możliwości własnego sprzętu.
  18. Ja dostałem swoją nagrodę dzisiaj - dziękuję bardzo!
  19. Mam kilka starych książek, choć może to nie takie ciekawe pozycje jak Hermesa, a niektóre w opłakanym stanie. Chciałbym kiedyś dorobić się większej kolekcji. Polskojęzyczne: S. Kramsztyk - Ziemia i niebo - wykład popularny astronomii (Warszawa 1898) K. Flammarion - Światy nieznane (Kraków 1904) M. Ernst - Astronomia popularna (Lwów 1911) M. Kopernik - wybór pism (Kraków 1926) J. Jeans - Niebo - astronomja dla laików (Warszawa 1933) J. Jeans - EOS czyli granice astronomji (Warszawa ok. 1928) St. Kalinowski i E. Kalinowska - Astronomia - podręcznik dla II klasy liceów humanistycznych i klasycznych (Lwów ok. 1938) A. C. Tedesco - "Dalekie światy" (Kraków 1937) "Urania" (1934,1936) "Rocznik Astronomiczny Obserwatorjum Krakowskiego" (najstarszy 1922 - podpisany przez prof. Banachiewicza) Obcojęzyczne: A. F. Mobius - Astronomie (Lipsk 1906) J. J. von Littrow - Die Wunder des Himmels (Berlin 1910) H. S. Williams - The great astronomers (Nowy Jork 1930) H. H. Kritzinger - Spaziergange durch den Weltraum (Berlin 1927) G. Armellini - Astronomia Siderale (Bolonia 1931, egzemplarz podobno należał do T. Banachiewicza) R. Henseling - Mars - seine Ratsel und seine Geschichte (Stuttgart 1925) G. Naccari - Atlante astronomico (Mediolan 1935) J. B. Messerschmitt - Die Erde als Himmelskorper (Stuttgart 1909) F. Ristenpart - Kleine Sternkunde (?)
  20. Przedstawiam parę fotek z wernisażu. Spotkanie udane, publiczność dopisała. Z A-F dał się zidentyfikować ax (no i ja). W imieniu Dworku wita Pani Kierownik Działu Edukacji (fot. J. W.) Prowadzący prezentację Tymon - uczestnik wyprawy. (fot. J. W.) Oglądanie wystawy i toast za uczestników ekspedycji Tym, którzy nie dotarli na wernisaż przypominam, że wystawę fotografii można oglądać w Dworku do końca lutego, a sprawozdanie z wyprawy można przeczytać na stronie Stowarzyszenia Obserwuj Zaćmienia a także w najnowszym numerze magazynu "Dworzanin". Pozdrawiam!
  21. "Astronomia muzyką inteligencji" - J. Słowacki

  22. W najbliższą środę, 13 stycznia 2010 r. w Sali Złotej Dworku Białoprądnickiego (ul. Papiernicza 2 - mapka) odbędzie się kolejne spotkanie związane z astronomią! Tym razem będzie to wernisaż wystawy fotografii uczestników ekspedycji do Chin na całkowite zaćmienie Słońca w lipcu 2009 r., zorganizowanej przez Stowarzyszenie Obserwuj Zaćmienia przy współudziale Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Początek o godz. 18.00. Wstęp wolny! W programie wernisażu: krótka prezentacja o najdłuższym w XXI wieku całkowitym zaćmieniu Słońca oraz zakresie prowadzonych pomiarów (obserwacji meteorologicznych), slajdowisko i opowieść o Chinach. Temat może wydawać się nieco "oklepany" - było już sporo relacji z zaćmień, jednak uczestnicy tej wyprawy zaprezentują go z nieco innej perspektywy. Opowiedzą na przykład o swoich niezwykle ciekawych badaniach meteorologicznych podczas zaćmienia i wpływie tego rzadkiego zjawiska na atmosferę (wpływ pogody na obserwację zaćmień wszyscy znają ). Spotkanie nosi tytuł "Wesoły Budda przynosi szczęście" - kto to taki i czy przyniósł szczęście podróżnikom - dowiecie się podczas wernisażu. Sama wystawa będzie czynna do 28 lutego. Organizatorami wernisażu i wystawy są Centrum Kultury "Dworek Białoprądnicki" oraz Stowarzyszenie Obserwuj Zaćmienia. Relacja z wyprawy jest też dostępna na stronie Stowarzyszenia Obserwuj Zaćmienia a także w najnowszym numerze magazynu "Dworzanin" - do pobrania w pdf. Oczywiście, zachęcam do zaopatrzenia się w egzemplarz papierowy - bezpłatny (np. w Dworku Białoprądnickim). W imieniu organizatorów serdecznie zapraszam!
  23. Dopiero wczoraj, niestety, udało mi się odebrać nagrodę, która tak naprawdę dotarła jeszcze w starym roku. Robercie, dziękuję serdecznie i podziwiam profesjonalizm w pakowaniu i szybkości wysyłki. Wszyscy allegrowicze - uczcie się! Nie wiem, kto był fundatorem akurat mojej nagrody, w każdym razie też bardzo mu dziękuję, a także Jarosławowi za piękny dyplom. Nie mogę się doczekać bonusowej kolejki! Pozdrawiam!
  24. Witam! Przede wszystkim wielkie dzięki Robertowi za najciekawszą i najwartościowszą inicjatywę w MRA 2009, z jaką miałem okazję się spotkać (z całym szacunkiem dla pozostałych )! Dziękuję też pozostałym uczestnikom za rywalizację na wysokim poziomie. Gratulacje dla najlepszych! Wybieram: 13. Książka - Historia astronomii - M. Hoskin Michał (Odpowiedzi wysyłałem z a4u, stąd inny nick)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.