-
Postów
2 110 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Loki
-
-
Wydaje mi się, że lepiej byłoby odseparować mgławicę i gwiazdy. U mnie chmurwy od dwóch tygodni. Gdybyś chciał, mogę surówkę nieco pomęczyć.
-
Cztery, czy pięć - niewielka różnica. Negocjuj. IMHO powinien utrzymać warunki sprzedaży.
-
To się nazywa instrukcja! Bite 74 strony, a zaczyna się od słów "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię..."
-
I od takiej astrofotografii polecałbym zacząć, a kupionego SkyWatchera wykorzystał do obserwacji. Poprowadzenie 750mm ogniskowej wymaga montażu z guidingiem. Zacznij od krótkich ogniskowych na EQ3-2, można naprawdę piękne fotki wyprodukować, a jeśli wsiąkniesz w temat, przygotuj dużą świnkę i zacznij ją zapełniać zaskórniakami.
-
Zwykłe fotki bardzo dobrze składa Microsoft ICE. Darmowy programik ponoć zaprojektowany specjalnie do składania mozaik z któregoś marsjańskiego łazika. Z gwiazdami też pewnie sobie poradzi.
-
Do AW dorzucam gratis lunetkę biegunową.
-
Spróbowałem. Nie potrafię. Myślę, że albo to kwestia braku materiału - to przecież niemal jednoklatkowiec, albo coś zostało zepsute na wcześniejszym etapie. Nie znam się na składaniu koloru w narrowband ale histogram w cieniach jest w zasadzie ucięty. Niby jest tam odrobina miejsca, ale nie przyrasta na kształt krzywej Gaussa tylko skacze pionowo do góry, od razu do wysokiej wartości. Oznacza to, że duże obszary zdjęcia są po prostu czarne jak smoła i informacji z nich już nie wydobędzie.
-
-
To ja znowu pomarudzę. Czarne jest zbyt czarne. Wartości 3|3|2 to naprawdę ciemna ciemność i wszelki szczegół w tych obszarach przepadł w mroku.
-
1
-
-
Dzięki. Masakra.
Żałuję, żeś mi to podlinkował... teraz trzeba będzie zaś do skarpety pakować oszczędności...
-
Jak to się niedawno któryś z kolegów wyraził... zerwało mi gacie
Piękne zdjęcie.
-
Przypuszczam, że stock sklepu już jest przekroczony, a wysyłka będzie za darmo
-
Miałem przedostatniej nocy taki sam problem - na 15 min klatkach gwiazdki zamieniały się w przecinki, mimo że wykres w maximie był płaski a rms=0,06-8 w obydwu osiach. Tuż przed zwinięciem sprzętu postanowiłem sprawdzić ustawienie na biegun za pomocą platesolvingu w Astrotortilli i okazało się, że było ono dalekie od idealnego. Podejrzewam więc, że tu może być problem. Nockę wcześniej, gdy ustawiłem montaż dość dokładnie takiego problemu nie miałem.
Jak to możliwe, żeby był płaski wykres guidingu przy niedokładnie ustawionej polarnej?
-
Masakra. Program do stackowania nie jest Ci potrzebny. Wystarczą pojedyncze klatki...
-
Dzięki. Pytam, bo tło tego zdjęcia jest faktycznie przeurocze. Sporo malutkich galaktyk wskoczyło w kadr i zastanawiałem się jak długo trzeba przy aperturze 106 naświetlać, żeby je wydobyć.
A propos parametrów. Przy kamerkach nigdy nie podaje się ekwiwalentu ISO. Rozumiem, że w przeciwieństwie do aparatów pewnie jest to parametr niezmienny, ale czy potraficie powiedzieć jakiej "aparatowej" czułości ISO odpowiada typowa dla kamer astrofoto czułość matrycy? A może jest to parametr indywidualny dla modelu, wtedy bardzo byłbym ciekaw jaki jest ekwiwalent dla kamerki użytej przy tym zdjęciu.
-
Równie dobrze należałoby opisywać idioten kamera podpisem "Uwaga, aparat ten nie robi zdjęć tak dobrych jak profesjonalna lustrzanka"
Astronomią interesuję się (mniej lub bardziej) od trzydziestu lat ale ja również przeżyłem rozczarowanie gdy M31 okazała się być mdłym obłoczkiem bez żadnych szczegółów. Żaden napis przed takimi wrażeniami nie zabezpieczy, bo ludzie pragnący czegoś mają tendencję do myślenia życzeniowego, vide moja niechęć do guidingu sprawiła, że pi razy drzwi równowartość używanego HEQ5 zainwestowałem w długoczasową i długoogniskową fotografie Astrowalkerem - mimo jasnych, wyraźnych i przekonywujących ostrzeżeń kolegów jak i producenta urządzeniaInnymi słowy: na głupotę nie ma rady i żaden napis, podpis tego nie zmieni.
-
Marcin,
Podaj proszę parametry naświetlania.
-
Z drugiej strony, osobiście nie rozumiem, dlaczego ten wątek miałby być zamykany? Bo co? Komuś nie podoba się rozmawianie o astrofotografii?
Bo to nie jest rozmowa o astrofotografii tylko o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy. "Dlaczego jesteście tacy be, i tak mocno modyfikujecie fotografie, zniekształcając rzeczywistość, miast zachować purytańsko naukową czystość" Odpowiedź na to pytanie jest tak prosta, że aż w oczy kłuje. "bo tak się nam podoba." I to w zasadzie koniec tematu.
A żeby sprowadzić wątek w obszary merytorycznej dyskusji podzielę się swoim zdaniem (świeżynki w astrofotografii):
Poprzez długie ekspozycje pokazujemy to, co normalnie niewidoczne lub trudno dostrzegalne. Obrabiając zdjęcia zniekształcamy rzeczywistość, ale nie przez dodawanie, czy odejmowanie czegoś, a jedynie przez zmianę dynamiki zdjęcia, przygaszając zbyt jasne obiekty, wyciągając z mroku nazbyt ciemne.
Nie ulega wątpliwości, że to wszystko co na zdjęciach widać, istnieje w rzeczywistości. Nie ulega też wątpliwości, że nawet gdyby przenieść jakiegoś ludzika o tysiące lat świetlnych, zawiesić go w takiej odległości od obiektu, że patrząc nań własnymi ślepiami, będzie go widział w takiej wielkości kątowej jak pokazana na zdjęciu, nie zobaczy dokładnie tego samego, co na astrofotografii. Pewne elementy będą się zgadzać, inne będą nazbyt jasne, jeszcze inne za ciemne by je dostrzec.
Ostatnia rzecz to kolor. Luminancję można uznać za wierne odwzorowanie rzeczywistości (pomijając zaburzoną dynamikę jasnych i ciemnych partii), natomiast kolor to rzecz silnie umowna z definicji, bo ograniczona pasmem widzialnym człowieka, tymczasem my często poza to pasmo wykraczamy. Kolor jest równie umowny jak układ odniesienia w kinematyce. Nawet wśród ludzi barwy postrzegane są odmiennie.
Staramy się zachować pewną dozę naturalności, co głównie sprowadza się do koloru gwiazd, bo kolory mgławic mogą być już różne. Jeden pokaże obiekt w palecie HST, inny Ha, HaRGB itd.
Na pytanie czy astrofotograf fałszuje rzeczywistość nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo należałoby zdefiniować kryteria. Dla mnie fałszem jest dokładanie do kadru rzeczy nie istniejących lub usuwanie tych, które w rzeczywistości są. Reszta (kolor, dynamika tonalna) jest umowna, choć stoję na stanowisku, że należy zachować umiar i nie przeginać - zdaję sobie sprawę, jak nieostre jest takie stwierdzenie.
-
No cóż... na pewno był inny
Używałem Astrowalkera i nikt mnie nie przekona, że można taniej wejść w astrofoto za wyjątkiem speców, którzy podobnie jak Ty podejmują się wykonania czegoś we własnym zakresie. Tacy jak ja, (czyli posiadający dwie lewe ręce) są skazani na znaczne wydatki, a najmniejszym możliwym jest IMHO Astrowalker
-
O przepraszam, ja dotąd trzaskałem na sprzęcie niewiele bardziej wyszukanym
-
-
Ja się właśnie zastanawiam, czy mogę drewniany statyw Takahashi przezimować w bagażniku samochodu. To dobry statyw, nie chciałbym go zniszczyć, ale tachać po każdej sesji na pięterko, razem z trzema walizkami i plecakiem... Masakra. A taki mobilny sprzęt miałem...
-
Podpisuję się pod tym co Hamal napisał. Brawa za wytrwałość. Kadrowaniem się nie przejmuj. Robisz bardzo szerokim szkłem. Jak wyleci trochę obrazu z krawędzi, bo kadr nie będzie idealnie pasował, to tym lepiej. Na krawędziach szkieł zwykle występuje koma. ISO zmniejsz do 800 - przy szkle f4 to wystarczy, będzie mniej szumu do zgubienia. Pogodnych nocy!
-
Co się stanie, jeśli sprzęgła poluzowane nie są?
Kawałek Łabędzia NGC6992 czyli Welon
w Głęboki Kosmos (DS)
Opublikowano
Fachowiec ze mnie żaden. Właśnie chęć nauki i brak własnego materiału (chmurwy) zachęca mnie do znęcania się nad cudzym
Dzięki. Chętnie powalczę.