-
Postów
2 110 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Loki
-
-
Podstawa to więcej zdjęć, np. 60x60 czyli 60 klatek po 60 sekund. Czas ustawiaj najdłuższy jaki w danych warunkach możesz - byleby gwiazdki nie były poruszone. Następnie wyjdź z założenia, że minimum godzina naświetlania jednego obszaru. To dosyć dowolne założenie, ale na bazie własnych doświadczeń rzekłbym, że to takie minimum by było nad czym się później pastwić w procesie obróbki.
Jak będziesz miał godzinę materiału, to już naprawdę można złożyć fajne zdjęcie. Nie znam specyfiki koziołka, nie wiem na ile pozwala, ale im więcej dłuższych klatek tym lepiej. Trzymam kciuki.
-
1
-
-
Proszę, proszę, z numerkiem 29 nawet jest pędzel do malowania gwiazdek. Spisek mości Panowie, w Adobe już od dawna wiedzą, że zdjęcia astro są fałszowane i dali ku temu stosowne narzędzie
-
1
-
-
Niektórzy widzieli kanały na Marsie
-
4
-
-
Głowica Manfrotto ma jeszcze z 18 miesięcy gwarancji.
-
Ja nie żałuję. Zebrałem dzięki AW masę doświadczeń i byłem gotowy do zmiany. Gdybym zaczął z wysokiego C (paralaktyk + guiding) to byłbym chyba jednak nieco uboższy i bardziej siwy. Astrofoto to niełatwa zabawa i warto wchodzić w temat swoim tempem. A gdyby się okazało, że zarywanie nocek i chrumkanie dzików nie dla mnie, to ryzyko finansowe zdecydowanie mniejsze niż wejście w duży montaż i guiding. Niestety, o AT tego się już powiedzieć nie da, jest trzykrotnie droższy.
-
A ja łyżkę dziegciu wsadzę. Uwielbiam lagunę, mam wielki szacunek dla zdjęć Piotrka, ale ta cukierkowa wersja do mnie nie przemawia. Jakby nieco za dużo się tam działo i nazbyt nasycone. Szczegółowość jest wprost powalająca, ale wolałbym wersję nieco... bardziej stonowaną.
-
1
-
-
Chętnie, ale poczekam z tym, aż obecnym zacznę fotografować, bo jak na razie... walczę ze sprzętem, co zdaje się jest normą w początkowej fazie. U mnie problemem była inwestycja w kamerkę Oriona, która działa tylko pod WinXP, ale wszystko wskazuje na to, że maszyna wirtualna powinna dać radę, a jeśli tak się stanie, to rozwiązanie takie będzie miało też swoje zalety. Jak już będę to wiedział (a nie domniemywał), to opiszę obecne i przeszłe doświadczenia.
-
Jeśli pozwolicie, to chciałbym w oparciu o ten artykuł troszkę jeszcze w mózgach namieszać...
Otóż kilka lat temu zetknąłem się z niezwykle interesującą i przemawiającą (do mnie) teorią co do losów wszechświata. Jak wiemy, nie chce się wcale kurczyć...
Teoria owa przewiduje, że jeśli wszechświat będzie się rozszerzał zawsze, i tak skończy jako... punkt
Czarne dziury to kres wszelkiego istnienia i postuluję się, że z czasem wszelka materia we wszechświecie zostanie przez nie pożarta. Wiemy jednak dzięki panu Hawkingowi, że i czarne dziury tracą swoją energię promieniując. Z czasem zatem i one zanikną. Cóż wtedy zostanie w kosmosie? Fotony tegoż promieniowania, ale ponieważ dla fotonu czas i przestrzeń nie istnieje (dylatacja i skrócenie), więc w całym potężnym wszechświecie zabraknie punktu odniesienia, z którego byłby on widoczny jako obszar o jakiejś mniej lub bardziej określonej wielkości. Jedynym punktem odniesienia będą fotony promieniowania, a z ich punktu widzenia, wszechświat będzie... punktem (osobliwością). IMHO - zaś pierdyknie i wszystko się od nowa zacznie
-
Zorza to piękne zjawisko, ale w sumie to chyba się cieszę, że u nas jest zwykle niewidoczna. Ciężko trafić u nas w pogodne niebo bez Księżyca. Gdyby do tego doszły zorze, to astrofotografia w naszym kraju byłaby praktycznie niemożliwa...
-
2
-
-
Jam mocno niedoświadczony jestem w zakresie paralaktyków, ale w swoim sterowniku do montażu widzę opcję, która pozwala mi określić czy flip ma być robiony przy przekroczeniu linii północ-południe, czy wschód-zachód. Właściwe określenie tego parametru faktycznie sprawiło, że montaż przestał robić flip w sytuacji, w której się go nie spodziewałem.
-
Krótki raport z postępów.
Dwie nocki mam już za sobą. Księżycowe, więc nie żal, że nie udało mi się żadnych zdjęć zrobić... Frycowe trzeba zapłacić. W życiu by mi nie przyszło do głowy, że Maxim ma opcję zrzucania zdjęć z aparatu bez zapisu na karcie aparatu. Włosy z głowy wyrywałem, bo niby robi się zdjęcie, ale go nigdzie nie zapisuje, aż w końcu moje ślepe oczy dostrzegły, że mogę wybrać opcję zapisu zdjęcia na CF, lub na dysk twardy. Szkoda, że nie ma opcji dwojakiej, czyli CF + dysk. Jest taka w APT i z punktu widzenia bezpieczeństwa fotek, jest najlepsza.
Udało mi się uruchomić guiding, acz nie powiem, żeby prowadził równo. Problemy były w osi Y, co (zgodnie z sugestią Maćka) może oznaczać mało dokładne ustawienie na biegun. Ostatniej nocy ćwiczyłem zatem PAM-a, żeby mieć narzędzie do weryfikacji ustawienia z użyciem lunetki. Zacząłem o pierwszej bo wtedy mi się niebo przeczyściło. Zanim przebrnąłem przez tutorial, wszystkie ustawienia i inne problemy, zrobiło się solidnie późno. Udało się w końcu wszystko zgrać, PAM pokazał, że jestem 400 minut kątowych od bieguna (robiłem z balkonu, bez widoczności polarnej). Udało mi się zjechać do sześciu minut i... zrobiło się jasno.
Jestem absolutnie zachwycony możliwościami sterowania zestawem z Maxim-a. Coś pięknego. Wybieram obiekt, wszystko się samo ustawia i jeszcze pokazuje FOV układu aparat/obiektyw. Pinpointem mogę nałożyć zdjęcie na mapkę, dzięki czemu wiem jak mam obrócony korpus w stosunku do obiektu. Kadrowanie nagle stało się miłe, łatwe i przyjemne.
Najbliższej pogodnej nocy będę (mam nadzieję) testował precyzyjne ustawienie na polarną (PAM) i dokładność guidingu. Może uda się ustrzelić jakąś fotkę przy tej okazji.
Mam jeszcze jedno pytanko.
Otóż za guider robi kamerka Oriona. Podpinam ją przez USB i mogę dodatkowo wpiąć wtyczkę z zasilaniem 12V - wtedy działa także chłodzenie.
Czy do guidingu potrzebuję chłodzenia? Żre sporo prądu i wolałbym go nie włączać, ale nie znam się na matrycach CCD. Czy praca w trybie guidowania, czyli z krótkimi ekspozycjami rzędu 1 - 3 sekundy, może jakoś niekorzystnie wpływać na proces guidingu lub na samą matrycę, jeśli nie podłączę chłodzenia?
-
Loki, mylisz galaktyke z gwiazda :-) nie sa widoczne bo moze ich nie ma lub sa male. W M33 jest sporo obszarow gwiazdotworczych. :-)
Ooo przepraszam
Nic nie mylę, użyłem jedynie skrótu myślowego. Grawitacja skupia obłoki wodoru, z czasem powstają z nich gwiazdy, które zaczynają termojądrową przeróbkę wodoru w cięższe pierwiastki. Postawiłem tezę, że Andromesia już swoje wodorowe obłoki skupiła w gwiazdy i teraz skupia się na produkcji helu
-
Ale w takiej wielkiej krowie jak M31, która jest dodatkowo stosunkowo "blisko" też powinny być widoczne. Czyżby już "zjarała" cały swój wodór i przerzuciła się na hel?
-
Wielkie dzięki.
Jak rozumiem, jeśli przez EQMOD to nie potrzebuje już dopinać kabla do wejścia "autoguider" w montażu. Czy tak? Wybaczcie lamerskie pytania, ale wolę się upewnić teraz, gdy leje, niż w terenie.
-
Druga. Przy bezpośrednim porównaniu, faktycznie widać tą dominantę.
-
Ufff... ogarnąłem zestaw i w zasadzie jestem gotów do prób w terenie. Montaż działa pod Maxim-em. Na siodełko Vixena założyłem szeroką i długą listwę William Optics. Na niej siedzi aparat, a pod listwą guider z lunetką. Montaż wyważyłem bez problemu. Kabelkologia opanowana, grzałka na lunetkę guidującą zrobiona. Wyrzeźbię jeszcze w pudełku akumulatorowym trzy gniazdka zasilające takie, żebym polaryzacji niechcący nie pomylił podłączając montaż, kamerkę i aparat.
W zasadzie (i w kwasie) jestem gotów do prób w terenie i natychmiast nasuwa się sterta pytań.
Na stronach Maixm-a znalazłem wideo tutorial pokazujący podstawy konfiguracji i kalibracji guidingu. Wygląda to banalnie, ale pewnie tak fajnie nie jest. Ale first things first (jak mawiali starożytni Rosjanie). Powiedzcie proszę, czy ja dobrze rozumuję, że skoro montaż mam pod Maxima podpięty przez sterownik Ascoma, to w opcjach guidngu muszę wybrać tą opcję:
Jeśli tak, to nie potrzebuję chyba w ogóle podłączać kabelka do wejścia autoguiding na montażu. Komendy będą wysyłane przez kabel sterujący montażem. Czy ja dobrze kombinuję?
-
Jest super. Brawo. Świetne zdjęcie.
Hm... ciekawe, że w M33 kamerka wychwytuje sporo czerwieniu, a w M31 ni hu hu.
-
Ufff... dałem radę. Na Win7 nie da rady, ale na szczęście jest w systemie opcja, która nazywa się XP Mode. Instaluje wirtualną maszynę pod XP. Udało się zainstalować stery i kamerka działa.
-
dobre w astrofoto
Śmiej się śmiej złośliwcze
Rzuciłem okiem na link do ziemskiej fotografii. Różnica jest kolosalna, masakryczna i powalająca. Aż żal d. ściska, że nie można w ten sposób luminacji DS-ów robić.
-
Ok. Dzięki za wyjaśnienie i zainteresowaniem będę wypatrywał jak się to sprawdzi w astrofoto.
-
Ilekroć widzę takie zdjęcia, zastanawiam się co to ma wspólnego z podczerwienią, bo ja tu widzę jakąś pokręconą reprezentację kolorów. Jam laik, ale na chłopski rozum, jeśli coś jest cieplejsze, to będzie na zdjęciu jaśniejsze, bo silniej promieniuje w paśmie podczerwonym. Trudno uwierzyć, że opony tej ciężarówki są o wiele zimniejsze od listków na drzewach, których ciepło jest stale odbierane przez każdy podmuch powietrza.
Czy jeśli tym aparatem wykonać zdjęcie w całkowicie ciemny pokoju - zero fotonów w widzialnym paśmie, to czy zobaczy on wiszący na ścianie i mocno rozgrzany klasyczny kaloryfer?
-
2
-
-
Pozycje 2, 4, 5 i 8 sprzedane.
-
Zdecydowałem się sprzedać mój mobilny zestaw astrofotograficzny. Zrobiłem nim wiele fajnych fotek i pozwolił mi wejść w świat astrofotografii, narobił smaku na więcej, dlatego czas na zmiany.
W mojej opinii AW doskonale spisuje się z ogniskowymi do 100 - 150 mm, a przy odrobinie wysiłku do 400mm. Przy krótszych ogniskowych jest łatwiej, im dłuższa tym dokładniej trzeba ustawić montaż na biegun. AW pozwala na ekspozycję do ok 2 godzin, po tym czasie napęd trzeba przewinąć (zajmuje to 8 minut) i można dalej fotografować. Im krótsza ogniskowa, tym więcej dobrych klatek z jednego "przejazdu" można zebrać. Przy ogniskowej 400mm odrzuca się około 50%, co oznacza, że przy najdłuższym moim szkle, mogłem zebrać godzinę materiału z jednego przejazdu śruby.
Na kompletny zestaw składa się (jadąc od dołu):
1. Statyw geodezyjny, drewniany Zeiss, niemal identyczny jak ten: http://infopomiar.pl/sklep/p1843,statyw-drewniany-carll-zeiss-jena.html
Proponuję cenę 250 zł.
2. Wedge mini ATC, dokładnie taki: http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/language/en/info/p4046_Tele-Optic-Mini-Polhoehenwiege-fuer-AstroTrac---mit-Feineinstellun.htmlw cenie 450 zł.
to prosty i lekki wedge, ale jest dość sztywny, by można prowadzić całonocne fotografowanie bez konieczności ponownego ustawiania na polarną. Kadrowanie i zwijanie napędu nie wpływa na ustawienie napędu na biegun.
3. Napęd nożycowy Astrowalker, wersja czarna. O urządzeniu poczytać można (i zobaczyć fotki) tu: http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=5&t=12347&start=50cena: 600 zł. W zestawie gratis, lunetka biegunowa: http://deltaoptical.pl/lunetka-biegunowa-sky-watcher-eq3-2,d574.html
Na te trzy elementy można posadzić głowicę kulową i fotografować, ale mój zestaw był nieco bardziej rozbudowany na AW nakręcałem takie coś:
4. Rotatortaki jak tutaj: http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p6405_TS-Optics-Panoramahead-TS360---up-to-20kg.htmlcena 150 zł
a następnie:
5. Ramię Manfrotto:http://www.lornetki.pl/karta_produktu.php?idProdukt=65669cena 200 zł
Do ramienia z jednej strony zakładałem przeciwwagę zrobioną prymitywną, chałupniczą metodą z ciężkich podkładek, a na drugi koniec głowicę kulową (choć wystarczy drugi rotator). W ten sposób ruch aparatu jest taki jak w montażu paralaktycznym. Jedna z osi robi za RA, druga za Dec. Dzięki wyważeniu zestawu z użyciem rotatora i ramienia, mogłem precyzyjnie ustawić polarną (fotograficzną metodą Boltwoooda) i używać długich czasów (10 minut) przy krótszych ogniskowych i do 5 minut na 400mm (choć przy tym szkle najczęściej naświetlałem po 3 minuty). Ramię oprócz wyważenia realizuje jeszcze jedną funkcję. Jeśli chcemy zebrać więcej materiału niż godzina, po zwinięciu montażu można ponownie ustawić aparat w to samo miejsce, obracając tylko ramieniem. To zdecydowanie ułatwia ponowne kadrowanie.
6. Coś tu było, ale się zmyło...
Na deser dorzucę:
7. Głowicę Manfrotto 410 Junior: http://www.ram.net.pl/pl_PL/p/Manfrotto-GLOWICA-JUNIOR-Z-PRZEKLADNIAMI-ZEBATYMI-MF-410/290763za 550 złotych. Jest praktycznie nieużywana. Sprawdza się jako wedge ale tylko dla lekkich szkieł. Cięższe są zbyt wymagające, jeśli ochota ciągnie do długich czasów.
Gdyby ktoś chciał kupić zestaw, to może zamiennie wybrać czy woli mini wedge, czy tą głowicę (nic nie stoi też na przeszkodzie, by kupił obydwa elementy
)
W zestawie dokładam drugą płytkę montażową.
8. Lunetka biegunowaidentyczna (za wyjątkiem magnesów) jak oryginalna z Astrotraca: http://www.astrozakupy.pl/product/Lunetka-biegunowa-do-montazu-EXOS1-MON1/?id=1320Ma zdecydowanie lepszą siatkę od lunetki SW i ma podświetlanie (choć wyczerpała się bateria i nie mam pojęcia jak ją wymienić).
cena 130 zł
Wszystkie elementy są w dobrym stanie, 100% sprawne. Wprawne oko dostrzeże ślady użytkowania, ale nie są one rażące, za wyjątkiem statywu, widać, że niejedno w swoim życiu widział, ale trzyma formę i spełnia swoją funkcję. Można go odnowić na zicher - ja byłem zbyt leniwy, wyczyściłem mu jedynie zawiasy przy głowicy i psiknąłem na śruby, żeby nie skrzypiały.
Najwygodniej jest mi wysyłać kurierem, dlatego do podanych cen należy doliczyć koszt wysyłki 12 zł. W przypadku lunetek i rotatora (gdyby poszły osobno), z racji, że są tanie i małe, wysyłka wyniesie 6 zł (drugą połowę biorę na siebie). Oczywiście osoba, która zdecyduje się na więcej elementów zapłaci za koszty tylko raz.
-
Świetnie wyszło. Takie gęste pola gwiazdowe są trudne do obróbki.
Podróże międzygwiezdne -ciekawy artykuł
w Kosmonautyka
Opublikowano
Hamować nie musi, jeśli ma kawał drogi przed sobą. W końcu chodzi o raptem 99% c, a nie 99,999999999999%. Gorzej, bo wraz ze wzrostem prędkości, rośnie masa. Żeby utrzymać stałe przyspieszenie, trzeba dostarczać coraz większej energii, a skąd ją wziąć? Już lepiej, żeby się załoga wzięła za jakieś pedałowanie niż oglądanie serialu...