Skocz do zawartości

Loki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 091
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Loki

  1. Wyprałem sobie gwiazdy w inny sposób :) Wiem jak i wiem jak wyleczyć. Muszę jakąś metodologię obróbki wypracować, bo w ramach nauki robię różne rzeczy, a potem po 6-ciu godzinach okazuje się, że jest prawie dobrze, ale coś jednak skopałem i... żeby to naprawić trzeba wrócić do początku. Zwykle wtedy sił już brak, godzina jest późna, niedoróbka idzie na forum, a potem jest żal za grzechy.

     

  2. Wczoraj miałem problem z tiffami i m.in. macałem wartość parametru detal pod suwakiem odszumiania koloru. Kompletnie nie widzę żadnej zmiany w obrazku, w zależności od pozycji suwaka - nawet przy skrajnych położeniach. Dlatego doszedłem do wniosku, że skoro nie widać różnicy, to po cholerę zmieniać. 50 to wartość domyślna.

    WB można zrobić tu albo tu - nie sądzę, żeby któryś sposób był lepszy.

     

    Wczorajszy problem dotyczył pozbawionych kolorów placków wokół niektórych gwiazd. Zrozpaczony, zrobiłem nawet stack w Irsie, podświadomie obwiniając o wszystko Maxim.

    Jak się okazało... Iris to naprawdę dobry program do stackowania. Między efektem pracy Maxim-a i Irisa nie było żadnej istotnej różnicy. Oczywiście stacki wyglądały nieco inaczej, ale konia z rzędem temu, kto by powiedział, który lepszy, a ponieważ Maxim jest szybszy w obsłudze i ma fajną funkcję DDP do rozciągania histogramu - zostaję przy Maxim-ie.

     

    A co do placków wokół gwiazd - winna była funkcja usuwania aberracji chromatycznej w LR. Jest bardzo fajna, skutecznie likwiduje tę wadę, ale jeśli gwiazda jest na tle mgławicy wodorowej, to powstanie wokół niej widoczny placek pozbawiony koloru aberracji, który niestety pokrywa się z kolorem mgławicy. Przestrzegam zatem przed korzystaniem z tej funkcji, szczególnie, gdy na zdjęciu jest wiele gwiazd na mgławicowym tle.

  3. To proste. Niczego nie ruszasz poza:

    1. Ustawiasz WB w LR. (klikasz pipekta WB w ciemnym obszarze kadru, co do którego podejrzewasz, że powinien być czarny. Klikasz dotąd, aż wyrówna się histogram - będzie szary, bez wystających kolorowych składowych).

    2. Ściągasz wyostrzanie na zero.

    3. Upewniasz się, że odszumianie koloru ustawione jest na 25, a poziom detail na 50.

     

    To wszystko jeśli chodzi o ustawienia. Wywołujesz jako 16-to bitowego tiffa i takie klatki stackujesz.

  4. Proszę, napiszcie co muszę jeszcze mieć, że montaż (Takahashi EM-10) przekształcić w precyzyjną maszynkę do robienia zdjęć.

    Na montażu będę sadzał aparat z obiektywami fotograficznymi, zatem montaż lunetki guidującej na "teleskopie" nie wchodzi w grę. Trzeba jakiś inny patent zastosować.

     

    Potrzebuję guiding, zatem zapewne QHY5 + szukaczoguider. Który wybrać?

     

    Mam Maxim 5, jaki soft jeszcze będzie mi potrzebny?

    Bardzo będę wdzięczny za podpowiedzi.

  5. Loki, widzę że poskromiłeś 400-tkę na AW - stosujesz jakieś nowe tricki czy to Twój nowy sposób ustawiania na GP poprawił stabilność i powtarzalność zestawu?

    Jedno i drugie :)

    Kupiłem ramię Manfrotto i rotator, dzięki czemu mogę wyważyć zestaw. Na jednym końcu ramienia siedzi głowica kulowa i aparat z obiektywem, na drugim przeciwwaga. To pozwala wyważyć zestaw.

    Dalej stosuję "swoją" metodę ustawiania na polarną. Nabrałem też wprawy. Rozstawienie montażu i ustawienie na polarną zajmuje ok. 30 minut. Na krótszych ogniskowych mogę jechać nawet po 10 minut. Na 400-tce do pięciu, ale najczęściej ustawiam 180 sekund.

     

     

    • Lubię 2
  6. Nie ma zamiennika. Można kupić łącznik, który prawie pasuje, ale tylko prawie. Mam takie cuś i nie używam. Średnica jest o milimetr za duża. Cza by było jakieś podkładki filcowe kombinować. Jak dotąd nie miałem takiej potrzeby - teraz pewnie w końcu się zmuszę. Do zwykłej fotografii aparat można w rękach obrócić, statywu nie używałem bo nie było potrzeby. W astrofoto bez łącznika nie mam możliwości kadrowania.

     

  7. Macie racje :)

    Zdjęcie jest do poprawy, o czym wiem od wczorajszego wieczora...

    Obrabiałem fotkę w pokoju oświetlonym całkiem mocnym Słońcem. Żaluzje oczywiście były zasłonięte, ale i tak było za jasno. Wieczorem popatrzyłem na zdjęcie i zobaczyłem bolączki, któreście mi grzecznie wypunktowali :)

     

    Robert - ja nie z tych obrażalskich. Jak ktoś ma rację, to nie ma się za co obrażać.
    Poprawię obróbkę, bo wydaje mi się, że jestem w stanie zrobić to zdjęcie dobrze.

  8. Potwierdzam. 100mm f2.8 L IS USM macro, to jedno z najostrzejszych szkieł na rynku. Jedyna wada - brak łącznika statywowego w standardzie, a oryginał bezsensownie drogi. Brak łącznika uniemożliwia obrót aparatu w trakcie kadrowania. W normalnej fotografii to nie przeszkadza, ale w astro boli - choć zależy to jeszcze od głowicy, na której jest posadzony.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.