-
Postów
2 061 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Loki
-
-
Pyły wokół Irysa wymagają wielu godzin na Canonie. Nawet przy 6-ciu godzinach ekspozycji (Canon 6D) obróbka jest niełatwo. Dozbieraj materiału i te pyłowe mgławice dadzą się odseparować bardziej od tła, bo teraz to niestety wygląda jak brudnobrązowe tło.
-
1
-
-
Welon z niemodyfikowanego Canona, to nie je bajka jak mawiają górale. Poniżej link do fotki z 5D mark II. Obróbka nie była łatwa, a materiału zebrałem dwa razy więcej:
https://astropolis.pl/topic/42215-po-długich-a-ciężkich-zmaganiach/?tab=comments#comment-506185
Moim zdaniem wypadałoby dozbierać fotek i ćwiczyć obróbkę.
-
Jak to w życiu, wszystkiego mieć nie można. Zoom to kompromis jakościowy w astro, ale popracuje w dzień. Jeśli dopiero zaczynasz i nie wiesz, czy astro Cię wciągnie, zoom brzmi rozsądniej. Celuj w obiektyw ostry od pełnej dziury nie tylko w centrum, ale też na krawędzi kadru. Warto spojrzeć na testy (optyczne.pl) i sprawdzić, czy na krawędziach nie ma komy. Dobra optyka tania niestety nie jest.
-
Z wykresu guidingu wynika, że masz błąd na poziomie 2 sekund. Czy skala zestawu nie jest mniejsza?
-
Dzięki, nie skorzystam, bo ja Canonier, ale dobrze wiedzieć, że są sposoby. Samyang 14 mm f2.8 mam i jest niezły. Pewne jakościowe kompromisy trzeba zawrzeć i znieszktałcenia geometrycznie stakowania nie ułatwiają, ale Mleczną Drogę raz popełniłem, a i w tym roku jakiś Perseid się złapał tym szkłem. Czternastkę Samyanga można śmiało nazwać dobrym obiektywem, ale ich 135-tka jest wręcz wybitna.
-
Bardzo przepraszam. Pasował do zestawienia...
-
Patrząc na foty, to nie masz Arku na co narzekać... Tym bardziej, że w tym czasie w Polsce chmurwy, deszcz, zagrożenie powodziowe.
-
1
-
1
-
-
Do znudzenia polecany Samyang 135mm. W sam raz do rozległych kadrów. Dobra cena - świetna optyka.
Niestety, z tego co wiem, malusi bagnecik Nikona nie pozwala użyć szkieł M42 inaczej, jak z użyciem adaptera z soczewką, żeby uzyskać ostrość na gwiazdach. A taka soczewka nic dobrego dla optyki nie zrobi. Wręcz przeciwnie, a jak wiemy, astro obnaży bezlitośnie wszelkie wady. Nikkor 180 ED - były fotki z tego szkła na astropolis (o ile dobrze pamiętam) i fiolecik, czyli aberracja chromatyczna była bardzo uciążliwa.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Czuję się w obowiązku dopisać jeszcze zdanie komentarza, bo wprawdzie dla Ciebie ratunku nie ma - nauczysz się na własnych błędach, ale może ktoś inny, o bardziej otwartej głowie zechce skorzystać.
Jak już pisałem głowica kulowa zwiększa trudność wyważenia montażu i wprowadza ryzyko ugięć. Co gorsza, jest cholernie (wbrew opinii kolegi) niewygodna w kadrowaniu. Owszem piorunująco szybko można ustalić kadr zgrubnie. Ale gdy chce się go dopieścić i tylko odrobinę przesunąć zaczynają się schody. NIe ma innego wyjścia, trzeba poluzować śruby, wziąć lustrzankę w rękę, skadrować na nowo, zablokować śruby. Zdejmując rękę z aparatu, znowu zmienia się układ sił i dochodzi do lekkiego przesunięcia. Wystarczającego, żeby rozwalić kadrowanie. W sumie ingerencja w setup przy przestawianiu kadru z użyciem głowicy kulowej jest znaczna, a przecież po precyzyjnym ustawieniu polarnej, najlepiej montażu już nie ruszać.
Kadrując montażem używa się sterowania przez komputer i silników. Wygodne i precyzyjne. Jeśli jednak jest mus zastosowania głowicy foto, bo np. obiektyw nie ma stopki statywowej, lepszym wyborem jest głowica ślimakowa, np taka jak w linku poniżej:
http://www.cyfrowe.pl/aparaty/manfrotto-410-junior-glowica-z-przekladniami-zebatymi.html
Powyższe wynika z moich doświadczeń. Na samym początku używałem głowicy kulowej, potem głowicy z przekładniami - jest o niebo lepsza do zastosowań astro, wszędzie tam, gdy nie można zrobić tego po bożemu, czyli jak pisałem wcześniej. Kadr montażem, a kąt dzięki temu, że można korpus obrócić, bo obiektyw ma stopkę statywową.
PS. Nawiasem mówiąc kadrowanie "okiem" zamiast komputerem czasami wymaga iście akrobatycznych zdolności, dla obiektów położonych wysoko na niebie - jak Cefeusz - żeby daleko nie szukać.
-
12
-
Pewność siebie ważna rzecz. Gratuluję ego i czekamy na pierwsze kadry. Duuużo zdrówka życzę.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Rozwiń myśl, bo zaczyna się robić ciekawie.
Widzisz, ja lubię fotografię. Kadrowanie jest dla mnie ważne. Przed sesją kadr planuję starannie. Przykład poniżej. Zdjęcie dokładnie z takiego zestawu jaki wcześniej podlinkowałem.
Jak widzisz, udało się ustawić kadr. W jednym mocnym punkcie jest Irys, w drugim inny kompleks pyłowy. Czary. Udało się ustawić kadr montażem i obrotem korpusu.
Przyjmij do wiadomości, że może niewiedza jest jednak po Twojej stronie.
-
9
-
1
-
1
-
Wiesz, gdybym był teoretykiem, to może bym się teraz zawstydził, że głupoty piszę, ale teoretykiem nie jestem.
To jest optymalny układ. Kadrujesz montażem, a kąt kadru ustawiasz dzięki temu, ze na obiektywie masz obrotowy uchwyt.
Głowica kulowa posadzona na montażu bardzo utrudni wyważenie i zwiększa ryzyko ugięć. Dowiesz się co to ugięcia, jak zechcesz popróbować dłuższych ogniskowych.
Zdecydowana większość dobrych obiektywów od 100mm w górę ma możliwość montażu stopki. Astrofotografia wymaga dobrych obiektywów.
-
2
-
-
W sumie, jeśli chcesz mieś swobodę kadrowania, to najlepiej jest montaż spinać z obiektywem, nie z aparatem:
https://astropolis.pl/uploads/post-5583-0-00083100-1388605542.jpg
https://astropolis.pl/uploads/post-5583-0-35060700-1405629988.jpg
-
2
-
-
Szczerze mówiąc, gdybym swoje fotki (które są gówno warte, ale dla mnie bezcenne) trzymał na jednym dysku, to bym chyba w nocy nie zasnął. Dyski czasami padają!
Mam w kompie 2 x 2TB w mirrorze i podobnie jak Adam zastanawiam się, którą chmurę wybrać i tam pakować, jeśli nie wszystko, to przynajmniej wybrane RAW-y i stacki.
Niedawno widziałem ciekawą ofertę w pCloud, 2TB, na wieki, wieków za jedyne 250 USD. Sęk w tym, że ten Lifetime jest dopóki firmie się wiedzie. Jak padnie na ryj, to i dane szlag trafi, dlatego zastanawiam się nad Microsoftem, który oferuje wraz z Officem 1 TB. Office zawsze się przyda, a 1TB starczy na jakiś czas, jeśli zrobię ostrą selekcję.
-
6D matrycę ma lepszą, ale gdyby miał się zmieścić w określonym budżecie, to opcja 5D mark II plus dobry obiektyw zamiast 6D warta byłaby rozważenia.
-
1
-
-
Bardzo fajny, szeroki kadr. Brawo! Przypuszczam, że obróbka do łatwych nie należała...
-
5D mark II to świetny wybór - moim zdaniem o niebo lepszy od każdej lustrzanki APS-C. Możesz zaglądnąć na moją stronę, od czerwca 2013 do maja 2016 używałem 5D mark II. Potem kupiłem 6D, ale piątki nie sprzedałem i zdarzało mi się focić dwoma aparatami (na 6D wąski kadr, na 5 D szeroki).
Ilu słusznie zwraca uwagę na szkło. Musi być EF (nie EF-S) i co więcej, musi to być obiektyw dobry, bo astrofotografia to zmora dla optyki.
-
1
-
-
Przypuszczam, że przy odrobinie wysiłku, gradienty od miejskich/wiejskich świateł dałoby się usunąć. Kadrów gratuluję. Są naprawdę fajne.
-
Uwierz mi na słowo. Nie kupuj kolorowej kamery do guidingu.
-
No i jeśli dobrze rozumiem (bom zmęczony) to nam wyszła teza, że najlepiej jest robić klatki dłuższe i krótsze - stackować razem bo wtedy słabszą są "podciągane." Mam wątpliwość, czy tak to zadziała. IMHO najlepiej dobrać optymalny czas dla danego obiektu i zebrać tyle klatek ile tylko się da. Dla jasnych obiektów (i Canona) minimum 60. Dla ciemnych, pyłowych fotek nie ma minimum. Składałem nawet ze 180 klatek i dalej były problemy.
-
Jeśli klatki po 5 minut mają histogram "oderwany" od lewej strony, to raczej skłaniałbym się ku kontynuowaniu sesji przy tym czasie naświetlania. Przy okazji - zbierzesz więcej klatek więc algorytmy stackujące będą mieć więcej pola do popisu. W stackowaniu wygrywa statystyka, im większa próba, tym lepszy wynik.
-
2
-
-
Bardzo ładna Andromeda. Taka grzeczna, nie przegięta w obróbce. Rozminęliśmy się w pewnym sensie, ale ja wpadłem dwa razy na parę godzin i tylko na dzienne foty..
Coś w ten deseń:
http://www.piotrkonopka.pl/2017_08_19_archive.html
Bieszczady są cudowne rano, wieczór, we dnie, w nocy
-
3
-
-
Jeśli obiektyw miałby być przede wszystkim do astro, to Samyang 135 f2.0 wydaje się być lepszym wyborem. Czterokrotnie jaśniejszy i wybitny optycznie w całym kadrze z full frame włącznie.
-
1
-
-
Szerokie ujęcia są fajne, ale popracuj nad kadrem. Wokół Irysa jest parę fajnych dymków. Można tak ujęcie skadrować, żeby był i Irys i inne gwiezdne śmieci - fotka na tym zyska. Tak po prostu obiekt posadzony w centrum to nie jest dobry pomysł.
I jeśli chcesz wyciągnąć pyły Canonem, to zbierz kilka godzin materiału. Jak 8 - 10 godzin - wyjdzie wtedy naprawdę godne podziwu zdjęcie.
Pojemność studni potencjałów dla opornych
w Dyskusje o sprzęcie
Opublikowano
Mam prośbę, aby ktoś zechciał wyjaśnić mi istotność pojemności studni i wpływ tego parametru na zdjęcie, nie tyko w kategorii astro, ale także w fotografii dziennej.
Od pewnego czasu Optyczni mierzą ten parametr, stąd wiem, że np. Canon 5DmIV - obecnie najlepsza matryca Canona - ma pojemność na poziomie 80 i jest to jakoby bardzo dobry wynik.
Canon 6DmII jest zatem o klasę lepszy, bo pojemność studni wynosi 185. To najwyższa wartość jaką wśród testów lustrzanek kiedykolwiek widziałem.
Co to oznacza w praktyce? Jaki jest wpływ na zdjęcie? Wyjaśnijcie proszę jak głupiemu.