Skocz do zawartości

jolo

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 669
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jolo

  1. Pomogło - teraz się uruchamia. Plugin z okularami nie pozwala na zmianę okularów ani teleskopu.
  2. U mnie niestety na win7 64 zawiesza się po uruchomieniu. W trybach zgodności też. Jakby ktoś miał taki problem i znalazł rozwiązanie to byłbym wdzięczny
  3. Jeszcze nikt nie napisał o Star Chart - https://market.android.com/details?id=com.escapistgames.starchart Dość atrakcyjny ale też dość wymagający. Cena - 2.99EUR.
  4. Jeśli jeszcze nie czytałeś to polecam - jak dobrać okulary Domyślam się, że szukasz okularu do planet/Księżyca, pewnie celujesz w powiększenie 200-250x. Przy dobsonie przydało by się jakieś większe pole widzenia, ale w założonym budżecie ciężko będzie się zmieścić. Okular plossla o ogniskowej 4-6mm będzie wymagał od Ciebie przyklejania oka do szkła, bo będzie on miał odległość źrenicy wyjściowej 3-4mm. W założonym budżecie zmieścisz się kupując okular TMB Planetary sprzedawany też pod wieloma innymi markami np HR Planetary. Posiada lekko powiększone pole widzenia w porównaniu do plossla i wygodną odległość źrenicy wyjściowej. Jest dość wrażliwy na nieosiowe patrzenie, ale do opanowania.
  5. jolo

    Podwójny dzwon

    Bardzo na tak, fajnie że nie przekontrastowane i nie przeostrzone. PS - ten podwójny dzwon to taka Twoja interpretacja? Bo z ang. to jest jeden wyraz, nie DumbBell tylko Dumbbell i to są po prostu hantle Jak to rozbijesz na dumb bell to byłby niemy dzwon (ciekawe czemu u anglików hantle to niemy dzwon )
  6. Bardzo plastyczne. Przypomina smoczek niemowlaka
  7. Bardzo cieszy kolejny zawodnik, szczególnie cieszy fakt że jest nieco lżejszy niż EQ6 Ja jestem bardzo ciekaw pracy z dłuższymi ogniskowymi. Zakup montażu planuję na jesień i do tej pory wahałem się pomiędzy HEQ5 i EQ6 ale widzę że może paść na zupełnie coś innego. Można coś powiedzieć na temat ceny?
  8. Kolega Łukasz może nieco pokrętnie napisał o co chodzi, ale zakładając że w tunelu nie ma próżni (a autor wątku nic takiego nie napisał) to właśnie on ma rację Opory powietrza z każdym przelotem powodowałyby że skoczek przemierzałby od środka Ziemi coraz mniejszą odległość aż w końcu zatrzymałby się w jej środku. Temperatura ma o tyle znaczenie że będzie pośrednio wpływać na opory przelotu. Będzie od niej zależał czas przelotu i przemierzane odległości, ale nie sam schemat przebiegu "doświadczenia"
  9. Pod ciemne niebo stawiałbym na dużą średnicę - dobson 10" w założonym budżecie będzie wg mnie dobrym wyborem. Możesz jeszcze zastanowić się nad 10" dobsonem produkcji GSO który ma w zestawie nieco lepsze okulary oraz wyciąg z przekładnią 1:10. I też raczej na początek poobserwuj tym co dostaniesz, będziesz wiedział czego potrzebujesz, może jakieś spotkanie z astroamatorami z okolicy i wspólne obserwacje, trochę doświadczenia się zbierze i akcesoria się dobierze
  10. Polecam na początek: jak dobrać okulary. Okular który masz daje Ci powiększenie 30x które nadaje się do obserwacji obiektów mgławicowych pod ciemnym niebem. Do obserwacji Księżyca potrzebowałbyś okularów dających powiększenia 100-250x użytecznie, czyli o ogniskowych 3-6mm. Okulary Plossla o takiej ogniskowej są już bardzo mało komfortowe w użytkowaniu ze względu na małą odległość dobrego widzenia. Nadawałby się okular np TMB Planetary 6mm, również Vixen LV, które można upolować na giełdzie za około 250zł. Również sześcioelementowe okulary ED sprzedawane pod różnymi markami w cenie niewiele ponad 200zł będą ok (np tu lub tu). TS ma w swojej ofercie również bardzo przyzwoite okulary HR Planetary w całej gamie ogniskowych (np ten). Wybór jest całkiem spory. Do średniego powiększenia przyda Ci się okular 13-17mm (średnie i mniejsze DS). Tutaj również jest wybór jest spory - są np okulary ES 82 stopnie w promocji w optcorp za 99$ i sporo innych... Jeszcze sprecyzuj zasięg cenowy
  11. Ja bym się wstrzymał z kolejnymi zakupami przynajmniej do kilku pierwszych obserwacji Sam zobaczysz jak to wygląda i na ile stać taki teleskop, pokombinujesz z barlowem i okularami. Wg mnie max użyteczne powiększenie przy takim newtonie to 200-250x. Plossl 5mm to już bardzo mała odległość źrenicy wyjściowej (ok 3mm) a co za tym idzie bardzo mały komfort obserwacji. W cenie którą podałeś możesz kupić planetarne okularki TS HR Planetary albo TS Paragon ED (pytaj w Astromarkecie), które mają już sporą odległość źrenicy wyjściowej przy krótkich ogniskowych. Filtry LP przy średnicy 150mm raczej nie dadzą dobrych rezultatów, do obserwacji Księżyca można by dokupić filtr polaryzacyjny, ale też nic na siłę. Jeśli chodzi o małe i średnie powiększenia to niestety nie wiem jak się widzi przez ten okular LER, który dostaniesz w komplecie. Budżetową opcją są okulary Erfla (np TS WA26), ale w instrumentach o dużej światłosile trzeba się liczyć z pogorszeniem jakości obrazu w pobliżu krawędzi pola widzenia. Myślę, że pierwszym okularem do kompletu mógłby być jakiś porządny okular o ogniskowej 14-17mm do średnich powiększeń (np Orion Flat Field sprzedawany również pod logo Teleskope Service), ew. właśnie jakiś planetarny jeśli kombinacja 10mm + barlow 2x nie będzie dla Ciebie akceptowalna. PS - jeśli nie przerażają Cię zakupy za oceanem to w optcorp jest znowu promocja na okulary ES 82 st - do kupienia już od 99$, a to bardzo zacne okulary.
  12. Obserwacje DS dają bardzo podobne wyniki tymi oboma instrumentami, choć ja akurat mam tylko porównanie do newtona GSO, nie SW. Obserwacje Księżyca dużo lepsze newtonem. Obserwacje planet lepsze newtonem. W newtonie obraz obrócony i czasami pod dowolnym kątami w zależności od położenia tubusa. Komfort obserwacji lepszy refraktorem (newton okular z boku, jest cięższy). Newton wymaga okresowej kolimacji. Newton to konstrukcja otwarta - łatwiej go zabrudzić. Kupując newtona masz już tubę do astrofoto - w przyszłości wymiana montażu i dokupienie reszty gratów. Wyciąg w 120/600 jest zębatkowy i warto go podkleić teflonem.
  13. To zależy też jaki masz montaż, jeśli ma gniazdo guidera kompatybilne z ST-4 to łączysz go z kamerką zwykłym sześciożyłowym kablem RJ-12. Jak nie, to posiłkujesz się rozkładem pinów kamerki: i szukasz/montujesz kabelek.
  14. Zaświetlenie nieba przy obserwacji tymi instrumentami nie sprawi żadnej różnicy - raczej zwróć uwagę na możliwości operacyjne jakie masz na balkonie W budżecie który zaplanowałeś (z resztą w żadnym budżecie) nie pogodzisz w pełni obserwacji wizualnych i astrofotografii bo te dwie działki stawiają zupełnie inne wymagania co do sprzętu jak i warunków. Jakbyś chciał skierować się w 100% na wizual to kupujesz dobsona 10 cali (np GSO) i organizujesz wycieczki pod ciemne niebo i jest pełna radość. Astrofotografia jest niestety bardziej kosztowna, ale za to nieco mniej wymagająca co do warunków. W zaplanowanym budżecie w sumie ciężko coś wymyślić nawet na początek... O ile dobrze zrozumiałem co planujesz robić, to zaryzykowałbym zestaw newtona 150/750 plus EQ5. Drugie co mi przychodzi do głowy to np 200/1000 na EQ5 do wizuala a do tego jakiś kompaktowy 130/650 do astrofoto, np Skywatcher Explorer-130PDS, albo klasycznie ED80. Możliwości jest sporo, ale najważniejszy będzie montaż. Montaż EQ5 nie poradzi sobie z astrofotografią newtonem o ogniskowej 1000mm - jest to zestaw raczej do obserwacji wizualnych. Widziałem udane fotki wykonane instrumentami o ogniskowej w okolicy 1000mm ale były one posadzone na montażu HEQ5 i były to katadioptryki, które ze względu na wagę i rozmiary tubusu są mniej wymagające dla montażu. Do newtona 200/1000 z tego co czytałem przyda się montaż klasy EQ6, kamera o niezbyt małym pikselu i worki cierpliwości i samozaparcia Sam mam zamiar przez to przejść i będę celował właśnie w EQ6.
  15. Miałem achromat 120/600 ale wymieniłem go na newtona 150/750 właśnie ze względu na przydatność do astrofoto. W obserwacjach wizualnych obiektów DS oba te instrumenty spisują się bardzo podobnie - newton mimo większej średnicy daje bardzo podobne obrazy ze względu na obstrukcję zwierciadłem wtórnym. Atutem achromatu są tutaj jego bardziej kompaktowe rozmiary i mniejsza waga. Przy obserwacjach Księżyca i planet newton daje lepsze obrazy ze względu na brak aberracji chromatycznej - szczególnie jest to widoczne na Księżycu, na planetach różnica jest mniejsza. Obrazy mgławic i gromad gwiazd w achromacie pod ciemnym niebem są śliczne, ale wg mnie to za mała apertura na obserwacje wizualne DS. Jeśli chodzi o astrofoto to póki co wciąż mam montaż EQ3-2 i nie jest to na pewno sprzęt do tego przeznaczony. Nawet z jakimkolwiek guidingiem montaż jest za mało precyzyjny i za słaby żeby uciągnąć tubę o ogniskowej 600-750mm. Czasy jakie można uzyskać bez guidingu to 30-60 sekund z dość sporym odrzutem klatek - http://forum.astropolis.pl/topic/35651-astrofoto-z-jasnego-achromatu/, http://forum.astropolis.pl/topic/35921-newton-gso-150750/. Musiałbyś na żywo zobaczyć jakiej wielkości jest tuba newtona 150 i jeśli wymiary są akceptowalne to poleciłbym raczej niego. Mógłbyś zacząć wtedy zabawę z astrofoto, używając jakiegoś obiektywu 200-300mm, ale chcąc się tym poważnie zająć na pewno musisz zainwestować w jakiś montaż klasy co najmniej EQ-5. Udanych wyborów
  16. Napisz może jeszcze coś więcej o miejscówce - jaki masz zasięg w miejscu obserwacji, czy liczysz się z opcją dojazdów pod ciemniejsze niebo. Tak jak sobie myślę to w ogrodzie na przedmieściach mimo wszystko niebo może być dość jasne :| Ale mogę ię mylić. Dobson 8" w porównaniu do newtona 130mm to przepaść w możliwościach obserwacyjnych, oczywiście ze wskazaniem na większą aperturę.
  17. Sam się przekonałem o tym że nie warto kupować okularów na raty, kto kupuje tanio kupuje wiele razy. A teraz do rzeczy, zaczynając od końca Wg mnie zoom warto kupić na końcu jako miły dodatek, a wcześniej warto zaopatrzyć się w okulary docelowe które będą nam służyły długo i z różnymi instrumentami. NLV (LV) i LVW to bardzo dobre okulary, ale w obecnej sytuacji rynkowej wg mnie warto je kupować jedynie z drugiej ręki i to w cenie 550-600 max za szeroki i 250-300 za wąski. Jak najbardziej będą się nadawały do jasnego instrumentu który posiadasz, ale jeśli nie boisz się zakupów za granicą to możesz rozejrzeć się w sklepach w USA i skorzystać z jakichś okazji - obecnie w optcorp znowu jest promocja na okulary Explore Scientific 82 stopni i można je kupić od 99$, a jest to sprzęt porównywany do naglerów. W niewiele wyższej cenie dostaniesz też okulary Meade 5000 UWA. Oba te modele dadzą Ci sporo większe pole niż LVW, dobrą korekcję dla Twojego teleskopu i nawet jeśli doliczą Ci vat i cło na granicy wciąż będą to tańsze okulary niż LVW. Jeśli wolisz zakupy w kraju to za pośrednictwem Astromarketu możesz zaopatrzyć się w TS w takie okulary jak HR planetary, Orion Flat Field (sprzedawane pod marką TS), czy TS Expanse. Do instrumentu o takiej światłosile raczej odradzałbym m.in. WO SWAN, w Syntach SWA również ostatnie 10% pola jest słabo skorygowane. Z tego co czytałem w hyperionach korekcja jest nieco lepsza, lecz transmisja i kontrast słabsze. Wszystkie opisane tu okulary to ta sama półka cenowa z okolic 100$. Udanych wyborów
  18. Wg mnie 8ka to będzie dobry zakup, jeśli tak jak piszesz masz fajne miejsce do obserwacji - postaraj się określić zasięg gwiazdowy z tego pagórka, sprawdź czy widać Drogę Mleczną. Na początek będziesz miał dwa okulary dające powiększenia 48 i 120x i myślę, że spokojnie możesz z nimi zacząć obserwacje a potem sam będziesz wiedział najlepiej czego więcej potrzebujesz. Prawdopodobnie jakiś 30mm okular o większym polu widzenia do podziwiania DSów i jakiś krótszy do planet dający powiększenie w okolicy 200x ale o nie za małym polu widzenia, i jakiś 13-17mm do średnich powiększeń DSów.
  19. 8ki nie ma co się bać Jest to poważny kawałek rurki ale wciąż dla amatora. Operowanie dobsonem wymaga trochę wprawy, ale są całe zastępy użytkowników którzy na pewno będą służyć radami. Różnica między 6 i 8 to 75% więcej powierzchni lustra co przekłada się na jasność obserwowanych obiektów oraz 33% większa rozdzielczość teoretyczna co przekłada się na ilość detali w obserwacjach planet i Księżyca i maksymalne użyteczne powiększenie. Zanim dokonasz zakupu możesz poszukać na forach działów ze szkicami obserwacyjnymi to będziesz miał wstępne pojęcie jak to wygląda
  20. Achromaty są skorygowane dla jednej długości fali w okolicach barwy żółto zielonej na którą to ludzkie oko jest najbardziej czułe (są też rzadko spotykane achromaty skorygowane do astrofoto dla innego koloru, np czerwonego). W czasie obserwacji obiektów o niewielkiej jasności używane są w oku pręciki które umożliwiają widzenie czarno białe i są mało wrażliwe na światło czerwone i niebieskie. Dlatego też aberracja chromatyczna jest już redukowana na tym etapie, a nie z powodu adaptacji nerwu wzrokowego. Obserwując np Jowisza przez achromat 102 i 150mm o tej samej światłosile ten ostatni pokaże więcej aberracji ponieważ obraz będzie jaśniejszy i w większym stopniu w detekcję obrazu będą zaangażowane czopki które bez litości pokażą wszelkie barwy. Podobnie wszelkich złudzeń pozbawią nas próby astrofoto przy pomocy achromatu - wszelkiego rodzaju detektory które są również czułe na światło niebieskie i czerwone pokażą nam gwiazdki jako ciapki. Dlatego też jasny achromat do obserwacji wizualnych DS jak najbardziej tak, do obserwacji planet - zależy od apertury, im większa tym bardziej będzie nam aberracja chromatyczna przeszkadzała w obserwacjach ze względu na większą jasność obiektu która powoduje większą czułość oka na barwy. Jest to samobójcza ścieżka - zwiększanie apertury będzie nam dawało teoretycznie większą rozdzielczość i kontrast, który następnie nasze oko będzie rujnowało poprzez większą czułość na kolor i dostrzeganie aberracji Sam przez ponad rok używałem refraktora 120/600 i miałem z niego wiele radości. Obrazy Saturna i Jowisza w newtonie 150/750 są lepsze, choć nie jest to jakaś ogromna różnica. Najważniejszym powodem przejścia na newtona jest zmiana frontu w stronę astrofotografii
  21. Z tego co piszesz wynika, że chciałbyś sprzęt w miarę uniwersalny do obserwacji wszystkiego po trochu i nie do astrofoto (popraw mnie jeśli się mylę). Dlatego nie będę zbyt oryginalny i zaproponuję syntę na dobsonie W okolicach kwoty którą masz kupisz nową o średnicy 6 cali albo jak zapolujesz to używane 8 calowe można za 800 zł kupić. Szczególnie ten 8 calowy model pod ciemnym niebem daje dużo radości z obserwacji.
  22. A teraz garść wrażeń z pierwszych obserwacji. Niestety na obecną chwilę mam bardzo ograniczony warsztat akcesoriów, na który składają się dwa plossle Vixena 25 i 10mm, barlow 2” 2x Soligora oraz garść przedłużek. Po podpiłowaniu łapek ściskających zbyt mocno główne zwierciadło uzyskany obraz dyfrakcyjny jest już całkiem przyzwoity: Bulwa na godzinie 10 to przesuwające się warstwy powietrza, które jedna za drugą ładnie przemieszczały się akurat w tej części tubusu (pewnie górnej ). Na następnej fotce epsilon Lyr. Seeing nie rozpieszczał przez te kilka obserwacyjnych wieczorów, ale Saturna nie mogłem sobie odpuścić, pomimo że wisi już obecnie ledwo nad horyzontem. Trzy zdjęcia powyżej wykonano webcamem Philips ToUCam II z barlowem oraz przedłużkami dającymi wynikową światłosiłę f/10 – f/15, przy czym dwie pierwsze to pojedyncze klatki, a Saturn to stack wybranych 100 klatek z 300 zarejestrowanych. Używając montażu EQ3-2 z napędem w jednej osi udało mi się również zrobić szybciutki test astrofoto DS. Przy takiej ogniskowej i bez guidingu max na co mogę liczyć to klatka 30 sekund przy ok. 40% odrzucie pojechanych klatek Dlatego kolejny krok to wymiana montażu na jakiś bardziej odpowiedni dla takiego instrumentu. Oczywiście zestaw pracował bez żadnego korektora komy. M13, Canon 20D, 8x30 sekund, ISO800 M57, Canon 20D, 8x30 sekund ISO800 Na zdjęciu Pierścienia ostrość jest niestety lekko nie teges, ale to w końcu mini recenzja teleskopu, a nie astro galeria Przy 30 sekundowych klatkach udało się wyłapać gwiazdki do 16.5mag. Na newtona przesiadłem się z achromatu 120/600 i jestem z tego zakupu bardzo zadowolony. Pozbyłem się kolorowych obwódek zyskując w zamian konieczność okresowej kolimacji i nieco więcej gimnastyki przy obserwacjach wizualnych, ale mając w najbliższej przyszłości w planach przerzucenie się w 99% na astrofoto taka zamiana była konieczna. pogodnych nocy
  23. Całkiem niedawno zakupiłem w TS teleskop GSO 150/750 zostając chyba jednym z pierwszych klientów Astromarketu Postanowiłem podzielić się pierwszymi wrażeniami z użytkowania tego instrumentu. Teleskop został dostarczony w solidnie zabezpieczonej przesyłce, a w skład zestawu wchodzi tuba, szukacz 6x30, obejmy oraz przedłużka 2” 35mm. Teleskop jest tak zaprojektowany, że bez żadnych przeróbek można nim uzyskać ostrość fotografując lustrzankami. Stąd też obecność przedłużki 35mm, bez której nie udałoby się złapać ostrości podczas obserwacji wizualnych. Sama tuba jest zwinięta z blachy i sprawia całkiem solidne wrażenie. Waga OTA to niecałe 6kg. Teleskop wyposażono w dwucalowy wyciąg Crayforda – to znana i ceniona pozycja w ofercie GSO. TS na swojej stronie chwali się że wyciąg potrafi udźwignąć do 4kg, sam do niego wkładałem ok. 30cm konstrukcję składającą się z 2” barlowa, przedłużek i okularu i nie zaobserwowałem żadnych oznak niestabilności. Również ten sam barlow z przedłużką i Canonem 20D na końcu nie zrobił wrażenia na wyciągu. Zwierciadło wtórne ma średnicę 50mm (krótszą) co ma zapewnić duże pole widzenia potrzebne przy astrofotografii. Zawieszone jest na solidnym czteroramiennym pająku. Zwierciadło wtórne było ustawione fabrycznie prawidłowo i nie wymagało kolimacji – ustawianie offsetu na razie sobie podarowałem. Zwierciadło główne jest dość grubaśne – około 25mm, a na jego środku (miejmy nadzieję ) naklejono znacznik do kolimacji. Zwierciadło jest osadzone w celi, która jest chyba najsłabszym elementem całego instrumentu. Cela to odlew z aluminium wyposażony w trzy śruby kolimujące, trzy mniejsze śruby kontrujące oraz wypustki podtrzymujące zwierciadło do których przykręcone są wykonane z twardej gumy łapki. Niestety podczas pierwszych obserwacji okazało się, że zwierciadło jest zniekształcone – obraz dyfrakcyjny zamiast regularnych okręgów przypominał raczej kształtem kontynent afrykański. Po wyjęciu celi z tubusu okazało się, że zwierciadło główne było tak mocno wciśnięte w celę, że wyjmując go obawiałem się mocno że go uszkodzę. Po kilku ciężkich chwilach mocowania się ze zwierciadłem udało się go wyjąć z celi i na szczęście wystarczyło podpiłować wypustki w celi żeby po ponownym umieszczeniu lustra i zamocowaniu celi w tubusie wszystko wróciło do normy. Cela jest bezpośrednio mocowana do tubusu śrubkami kolimującymi. Sprężynki dystansujące mają dość rachityczny wygląd, ale spełniają swoje zadanie. Teleskop utrzymał kolimację po dwóch dniach wożenia na tylnym siedzeniu po polnych drogach. Niestety dokręcanie śrub kontrujących również wpływa na kolimację o czym trzeba pamiętać i dokręcając je obserwować osiowość naszego instrumentu. Zwierciadło w celi spoczywa na trzech prostokątnych paskach korka. Cela ma w środku wycięty okrągły otwór zabezpieczony gęstą i sztywną tkaniną, który pewnie w jakimś stopniu wpływa na szybkość wychładzania się instrumentu i może ułatwić montaż wentylatora. Szukacz 6x30 spełnia swoje zadanie, choć w bliżej nieokreślonej przyszłości wolałbym na jego miejscu widzieć jakiś instrument z nasadką kątową. Obejmy są przyzwoite, posiadają na górze i dole gwintowane otwory. W komplecie nie było szyny dovetail ani śrub do mocowania obejm.
  24. Kup na próbę adapter usb -> rs232 na układzie Prolific PL-2303 - to jakieś 20zł. Na 99% zadziała Ci w obu urządzeniach. Będziesz mógł sobie kupić dowolną płytę główną.
  25. Wg mnie forum jako miejsce do dyskusji i wymiany informacji jest idealnym miejscem do pokazywania swoich astrofotografii. Jeśli dyskusja jest toczona na pewnym poziomie a krytyka jest konstruktywna i bez personalnych wycieczek nie może być mowy o żadnym obrażaniu się. Każda krytyczna uwaga powoduje, że automatycznie wiemy więcej, a tego nawet dwie strony śpiewnych pochwał nie dadzą. Jest super dział do pokazywania astrofotografii dla początkujących gdzie nawet sam odważyłem się pokazać kilka zdjęć z mojego aberratora choć byłem doskonale świadomy tego, że nie umywają się do większości fotografii prezentowanych na forum. Wydaje mi się że o ile wkładamy serce, czas i wysiłek (ale również wiedzę) w stworzenie astrofotki to żaden forumowicz nie będzie jechał po fotce dlatego że była zrobiona taką a nie inną konfiguracją sprzętową. Jeśli chodzi o motywy astrofotografowania to zgadzam się częściowo z tym co napisał wessel - oprócz wyniku końcowego cała zabawa z konfigurowaniem zestawu i dopieszczaniem też może być fajna, ale chyba na dłuższą metę nie będzie celem sama w sobie. Natomiast wyniki końcowe ja dzielę na dwie kategorie - astrofoto ze wskazaniem na wrażenia estetyczne i ze wskazaniem na wrażenia, hmm..., techniczno-naukowe czyli np sięgające daleko zasięgiem, czy uwypuklające jakieś cechy obiektu sztucznymi kolorami, a niekoniecznie prezentujące super punktowe i kolorowe gwiazdki wypieszczone w fotoszopie. Dla mnie osobiście na dłuższą metę te drugie potrafią być ciekawsze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.