Skocz do zawartości

Jarek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jarek

  1. Zaraz, powoli Panowie i Panie! Sprawę powiększeń już wyjaśniliście koledze, ale z tym chłodzeniem to bez przesady w tym wypadku. Toż to refraktorek jest, w dodatku maleństwo 60mm. W zasadzie o tej porze roku to i warto pozwolić mu nieco ostygnąć po wyniesieniu z domu, ale to nie Newton, którego trzeba faktycznie chłodzić do temperatury otoczenia, bo inaczej tragedia.

    Protego17, poza Księżycem to możesz kontrolnie zerknąć sobie na planety, z tym,ze cudów się nie spodziewaj -to co możesz dostrzec, już Ci tu opisano. Co do pierścieni Saturna, to w sprzęcie tak małym jak Twój będą ledwo widoczne, bo nie tak dawno były ustawione "kantem" do nas. Teraz ich nachylenie rośnie,więc będzie coraz lepiej. Ale najlepiej,zacznij zbieranie na nowy teleskop. Szkoda wydawać na modernizację tej lunetki, to droga donikąd.

    Jeśli chodzi o inne obserwacje niż powyższe, to możesz zapolować na kilka gromad otwartych, jedną galaktykę [M31] i jedną lub parę mgławic [M42]. O wiele więcej mógłbyś upolować lornetką 50-60mm. Ma ona obiektyw zbliżonej średnicy, ale dzięki dużemu polu widzenia łatwo jest pewne obiekty znaleźć. Nie wiem, jaki masz szukacz w swoim refraktorku, ale do obserwacji DS-ów to on na pewno się nie nadaje. Po prostu nie dasz rady wycelować w wiele obiektów znajdujących się teoretycznie w zasięgu Twego sprzętu. Musisz zatem uciec się do pewnego tricku: poluj tylko na to, co jest położone bardzo blisko charakterystycznych, jasnych gwiazd lub wręcz jest możliwe do zlokalizowania gołym okiem. Klasyczne przykłady to M45 Plejady czy M42. Skoro Mars jest teraz niedaleko M44, to możesz łatwo upolować i tę gromadę. W ten sposób nawet tym,co masz będziesz mógł z sukcesem dokonać pewnych obserwacji. Pójście dalej będzie wymagało bezwględnie zmiany sprzętu. Zachęcam do wykorzystania lornetki -by nie iść w koszta, spróbuj zdobyć/pożyczyć w kręgu rodzinnym taką o średnicy 40-50mm i nie za dużym powiększeniu, np. 8x40, 10x40, 7x50, 10x50 itp. Nawet 8x30 przyda Ci się do współpracy z tym teleskopikiem co masz aktualnie,by namierzyć jakąś gromadę.

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. O zdjęciach zapomnij, może Księżyc i to od biedy

  2. Znalazłam się w posiadaniu sprzętu wymienionego w temacie. Niestety jednak używanie go nie leży w kręgu moich zainteresowań, dlatego w niedługim czasie będę chciała go sprzedać, na pewno komuś przyda się bardziej niż mnie. Myślałam o wystawieniu lornetki na Allegro ale nie posiadam żadnych informacji na jej temat i nie mogę ich nigdzie znaleźć. Poszukuję opisu technicznego i wszelkich informacji o tej lornetce.

     

    Masz pecha. Serio. Bo skoro usiłujesz znaleźć jakąś rzetelną specyfikację tego szajsu, to znaczy,że jesteś uczciwa i nie chcesz ludziom kitu wciskać.

    Niestety, ta "lorneta" to właśnie szajs. W dodatku taka pewnie z niej Praktica, jak ze mnie prezydent USA. Parametry typu 25-125x80, jak to wynika z oznaczeń, to zupełna fikcja. Teoretycznie 25-125x to zakres powiększeń, a 80 to średnica obiektywów [80mm]. Ale te parametry dotyczące powiększenia albo są zupełnie fałszywe, albo jeśli są formalnie zbliżone do prawdy [mogą być], to jakość obrazu dawana przez to cudo jest koszmarna. Średnicę szkieł możesz zmierzyć linijką, o ile wewnątrz tubusa producent nie wstawił przesłony zmniejszającej czynną aperturę [haczyk spotykany w tanich wyrobach lornetkopodobnych]. Możesz też zmierzyć źrenicę wyjściową lornetki [krążek światła na wyjściu okularu], testując w ten sposób powiększenie. Będzie równe stosunkowi średnic apertury wejściowej [średnica obiektywu] i źrenicy wyjściowej. Oczywiście tylko wtedy, jeśli wewnątrz nie mamy ukrytej diafragmy...

    W razie wątpliwości podstawowy słowniczek-opis parametrów lornetek znajdziesz na www.optyczne.pl , tam wszystko jest objaśnione.

    Dla przykładu, dla powiększenia 25x lornetka o aperturze 80mm powinna mieć źrenicę wyjściową 3.2mm. Dla 125x to będzie 0.64mm

    Pozdrawiam

    -J.

  3. ABSOLUTNIE NIE KUPUJ DO NIEGO BARLOWA

     

    To gówienko ma tak beznadziejny wyciag, że nie jest w stanie osiowo utrzymac barlowa z jakims okularem.

     

    Uuuu...

    No dobra, to może niech weźmie jakiś short tube barlow, albo taki z tuleja wchodząca głęboko do wyciągu. z lekkim Plosslem może ujdzie. No bo inaczej to w ogóle nie da się dobrać okularów do tego cuda, przy ogniskowej 500mm. Chyba,że w geście rozpaczy 4mm Plossl "na przetrwanie", do pomęczenia się czas jakiś -coś tam zawsze zobaczy, a kasy nie straci za dużo. No bo kupno 4mm lantana [w cenie małego teleskopu lepszego od tego Pluto],z którym potem nie będzie co zrobić, to by już marnotrawstwo było.

    z 4mm to 125x wyjdzie, więcej i tak sensu nie ma w tym wynalazku pewnie.

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. Czy lekka nieosiowosc bedzie aż takim problemem w wizualu? mój travellerek, w koncu też swiatłosilny, ma taki tragicznie plastikowy wyciąg i wisi na tym okular z kątówką na dokładkę. Osiowość nie jest idealna,ale do wizuala nie stanowiło to nigdy dużej przeszkody.

  4. lysyhehe, tego teleskopu nie uratują okulary za 700 czy za 1000zł. Koniec kropka. Skoro go masz, to oczywiście jest sens na nim popracować jakiś czas. ALE: kup do niego DOBREGO [nie pierwszy z brzegu najtańszy] Barlowa 2x i NAJWYŻEJ 1-2 okulary [Plossle, może ortoskop], które Ci już zostaną na stałe. Ten teleskop ma tak krótką ogniskową,że w zasadzie wyklucza sensowny dobór krótkogniskowych okularów do planet. A jak wydasz nieziemskie pieniądze na 4mm lub jeszcze krótszego lantana [3-4x więcej niż sam ten teleskop kosztuje!], to i tak efekt będzie marny, a szkieł tych nie wykorzystasz z nowym przyzwoitym teleskopem, jaki mam nadzieję kiedyś sobie sprawisz. Czyli utopisz te 700zł jak nic. McArti dobrze Ci pisze,żadne okulary nie zrobią z Pluto teleskopowego Mercedesa.

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. Nie szalej z powiększeniami na tym teleskopie, 130-150x to pewnie więcej niż maksimum jego praktycznych możliwości, za to może tak się da sprytnie dobrać zestaw Barlow + 1-2 okulary, jak pisałem wyżej.

  5. A ja tam nie wiem nadal co wybrać :Boink: . Obserwacje będę prowadził głównie z balkonu. Sporadycznie raz w miesiącu wypad w teren. Jedyne co zamierzam dokupić(przynajmniej na razie) to jakieś dodatkowe dwa szkiełka w rozsądnych cenach (do 200 zł sztuka). Balkon ma szerokość 1 m a długość 4 m . Widok na południe. Miasto Bielsko-Biała. Ostatnio sprawdzałem seeing na (oko :D ) i bez adaptacji wzroku powyżej 4M

    No, 10" Syntą to raczej ciężko będzie operować z balkonu 1 m szerokości. Co do 8", to ludzie się w takie rzeczy bawili, ale zanim kupisz cokolwiek, zrób przymiarki. Najlepiej znajdź w pobliżu siebie kogoś z taka Syntą i zmierz, jakiej przestrzeni manewrowej potrzebujesz. Co do problemu z balustrada, to na szczęście ta Synta ma dość wysoki montaż, więc wystarczy stabilna platforma o wys. ze 30cm [ale znów: przymiarki]. Stołek nie jest najlepszym pomysłem, bo teleskop może zlecieć z niego. Odważnik od sztangi nic nie pomoże, jak nóżki będą wiotkie. Proponuję skrzynkową podstawę na bazie jakiejś płyty OSB czy sklejki. Zaopatrzyć w krótkie nóżki [końcówki] meblowe i zaimpregnować, by nie gniło, ten podest najlepiej jakby stale stał na balkonie. Teleskopu absolutnie nie trzymaj na balkonie.

    Aha, nie myl seeingu z zasięgiem.

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. Zawsze możesz kupić 6", ale średnica podstawy [ponoć] i długość tuby [na pewno[ -ta sama. Za to waga ciut mniejsza.

  6. Oj, ale żebyś nie zamienił siekierki na kijek. 70mm to naprawdę b. małe jest,a montaż EQ pod takie maleństwo to już w ogóle pomyłka [wg. mnie przynajmniej]. Na Twoim miejscu zacisnąłbym zęby, dozbierał i kupił conajmniej 80/900 na AZ3 -sprawdź ceny. Jeśli to oczywiście ma być coś małego i mobilnego. W tej kategorii mieści się też 90/900 na AZ3, ale to już 600zł niestety. Tylko ten ostatni parametrami będzie dorównywał Newtonowi 114mm, za to wszystkie będą lżejsze i łatwiejsze w obsłudze.

    Problem polega na tym,że w klasie małych teleskopów centymetrowe różnice w aperturze obiektywu dają większą jakościową różnicę niż w dużych "armatach".

    Pozdrawiam

    -J.

  7. Dla porządku dodam, że z tego co pamiętam, Newton 150/1000 na EQ3-2 występował również pod marką Sky-Watchera. Najpewniej to ta sama fabryka w Kitaju, a co do jakości [odrzuty czy to samo z grubsza] -trudno powiedzieć, ktoś by musiał testować porównawczo, a nikt chyba tego dotąd nie próbował. Synta też kiedyś budziła obawy... Życie [zloty?]pokaże. Ze 'sławnymi' Optisanami było chyba o tyle inaczej,że tam były zonki z b. kiepskim plastikiem w niektórych elementach typu zaciski, wyciągi itp. A na początku dawali jakieś beznadziejnie tragiczne okulary w zestawie -Huyghensy i Ramsdeny. Późniejsze ich dostawy miały coś lepszego -Kellnery albo nawet jakieś tanie Plossle.

    Pozdrawiam

    -J.

  8. Dzięki Jarku, mnie też zastanawiało właśnie dlaczego ta tuba jest taka krótka. Poza tym tak myślałem, że już chyba lepszy będzie eq1 niż montaż azymutalny ?

    Czyli co do tuby moje obawy się potwierdziły.

    A w kwestii montażu... Niekoniecznie tak jak myślisz. Dobry montaż azymutalny może być o niebo lepszy [stabilniejszy] od kiepskiego paralaktyka, a na 100% będzie od niego lżejszy i bardziej mobilny przy tej samej nośności. Problem w tym,ze małe Newtony raczej występują wyłącznie na paralaktykach, a odpowiedni do nich montaż AZ będzie kosztował więcej niż Twój budżet. Trochę lepiej jest z małymi refraktorami, np. 90/900 na AZ3, ale to też trochę drożej [600zł komplet]. Na naszym rynku nie ma też Dobsonów [to też montaz AZ przecież] pod tak małe tuby, choć np. w USA Orion robi taką 114-tkę na Dobsie dla młodzieży. Najtańszym montażem AZ na 3-nogu jest u nas AZ3 [pomijam AZ2, bo to pod malutkie lunetki], ale raczej nie próbuj wieszać na nim 114mm Newtona -prawdopodobnie za cieżka, a poza tym tuba o dużej średnicy pogorszy sprawę. Już Mak127mm na nim się "wykłada". To też mont pod b. małe teleskopy. AZ4 i Porta odpadają ze względu na cenę

    Jeśli chcesz kupić Newtona 114mm, to w zasadzie jedynym sensownym dostępnym zestawem jest 114/900 na EQ2.

    Pozdrawiam

    -J.

  9. Więc dlaczego nie warto ;? mam sztywny budżet o górnej granicy 400zł.

    Bo EQ1 to shit, który się będzie trząsł niemiłosiernie. Jeśli już 114mm Newton, to na EQ2. Aha, jeszcze jedno: wersja 114/1000, jeśli ma podejrzanie krótki tubus, to jest to tak naprawdę 114/500 lub jakoś tak z wbudowanym w wyciąg okularowy stałym Barlowem, zwiększającym ogniskową układu do 1000mm. Jest to rozwiązanie mające praktycznie same wady,z wyjątkiem tej krótkiej tuby. Normalny będzie 114/900 lub 114/1000, ale tuba ma wtedy długość zbliżoną do ogniskowej. No i zdecydowanie EQ2,a nie EQ1.

    Pozdrawiam

    -J.

  10. To jest jedna opcja, którą proponuje Paweł, ale wydaje mi się,że nie jedyna. Małe dzieci nie są zwykle zbyt cierpliwe, a takie wdrażanie do astronomii jak zaproponowane w tamtym poście wyżej jednak wymaga sporej wytrwałości. Jeśli chłopak połknie bakcyla, to na pewno można pójść tą droga, wtedy to będzie coś więcej niż zabawa. Ale na początek przydałoby mu się coś prostszego, co da efekt budzący jego zainteresowanie. Dlatego odpowiednio dobrany teleskop lub lornetka [albo lepiej jedno i drugie!] mogą być jak najbardziej O.K. pod pewnymi warunkami, o których niżej.

    Bene_gesserit, pierwsza rzecz, którą absolutnie MUSISZ zrobić, to przemyśleć napisać, jakie macie warunki z synem do zabawy w astro:

    Czy sprzęt byłby użytkowany wyłącznie w mieście, czy np. macie ciemne niebo mieszkając gdzieś pod/za miastem.

    Stanowisko obserwacyjne to balkon [która strona nieba?], czy macie do dyspozycji podwórko/ogródek, czy sprzęt wystarczy wynieść za próg domu czy też od stanowiska innego niż balkon oddziela Was kilka pięter i schody.

    Musisz też być świadom,ze niezależnie do wyboru 10-latek będzie wymagał pomocy dorosłego, nawet jeśli to będzie sprzęt o małych gabarytach -chodzi o fachowa obsługę i technikę obserwacji.

    Opcja balkonowa to mały refraktor, coś jak ten zaproponowany 90mm.Tylko ja bym celował w montaz AZ, ale Sky-Watchera na AZ3, nie ten AstroMaster AZ Celestrona z racji wady konstrukcyjnej tego ostatniego; Astro Master EQ może być, problem dotyczy tylko wersji AZ. Ewentualnie Newton 130mm na EQ2 lub lepiej EQ3-2[niestety tego mocniejszeog montazu nie ma w zestawie z ta tubą].Na mały balkon brałbym ten krótszy 130/650.

    Można też do tego dorzucić lornetkę 50mm: 10x50 lub nawet 7x50, albo jeśli macie w domu lornetkę 8x30 albo 8x40 to też może być jako uzupełnienie. Z tym,ze zalety lornetki to głownie pod ciemnym niebem i minus: zero planet. Jeśli mieszkacie z dala od miejskich świateł, będzie dobrym rozwiązaniem. Możesz dla zachęty pokazać dziecku kilka gromad otwartych, pozostałych niech szuka samo z atlasem w łapie.

    Jeśli mieszkacie na parterze i wynoszenie teleskopu na otwartą przestrzeń [ogródek] nie jest problemem, możesz się nawet za cenę poniżej 1000zł skusić na Syntę 6" [152/1200] na montażu Dobsona. Waży kilkanaście kg, więc przy wynoszeniu pomoc dziecku niezbędna [ale przy znacznie mniejszych teleskopach na paralaktyku również, waga w zasadzie ta sama, a części więcej], za to na stanowisku obsługa jest bajecznie prosta, żadnych przeciwwag, regulacji -ruszasz tubą lewo/prawo i góra/dół. Za to optyka tego kalibru to już nie jest teleskopik, ale sprzęt o dużych możliwościach, praktycznie we wszystkich typach obserwacji, w tym planet. Zanim syn wykorzysta wszystkie jego walory, dorośnie na tyle,że sam go będzie wynosił na obserwacje. Jeśli zdecydujecie sie jednak na mały refraktorek lub małego newtona, to nie schodźcie pod żadnym pozorem ze średnicą poniżej 90-80mm dla refraktora [w geście rozpaczy 70mm], a dla Newtona poniżej 130mm, w ostateczności 114mm.

    Pozdrawiam

    -J.

  11. Ja powiem inaczej, jeszcze raz na bazie moich doświadczeń. Do astro 50m to jednak rozsądne minimum. Zarazem 50-tka to maksymalny sprzęt, jaki da się z powodzeniem [tj. w miarę wygodnie] nosić w plecaku po górach,co zwykle czyniłem na dłuższych wyjazdach lub kilkudniowych z bezksiężycowymi nocami [a w tej kwestii miarę mam dość dobrą, bo i 60-tka tak ze mną wędrowała, po górach Turcji i Ukrainy nawet].Z drugiej strony nie jest to lornetka podręczna w sensie turystycznym, trudno ja raczej trzymać w kieszeni kurtki czy klapie od plecaka. Tylko,że to samo dotyczy 40-tki, więc jej funkcjonalność na górskim wypadzie jest prawie taka jak 50-tki, za to w astro osiągi znacząco mniejsze. Na wyjazdach wykluczających zabawę w oglądanie nieba zabieram po prostu małego kompakta 10x25, nie bawiąc się w kompromisy.

    Co do funkcjonalności w astro, to nie chodzi tu o powiększenie! Wszystko jedno,czy to 8x czy 10x. Tylko,że lornetą mającą o 25% mniejsza powierzchnię szkieł zobaczy się mniej, nawet gdyby to było 10x40 vs 8x50 a nie odwrotnie. Po prostu jak się spojrzy na taką M13 przez za małe szkła, to naprawdę trudno będzie poznać,że to nie gwiazda. Liczy się apertura. Samo zwiększenie apertury lornetki w przypadku tego typu obiektów spowoduje,że będą nie tylko wyraźniejsze, ale i "większe". Po prostu oko zarejestruje też zewnętrzne partie gromady, a nie tylko najjaśniejszy środek. Dotyczy to wszystkich "mgiełek".

    Jak ktoś potrzebuje lornetki tylko do astro, bez perspektywy biegania z tym gdzieś po wertepach, niech raczej bierze większe szkła [w granicach rozsądku, bo lornetkowe kolosy >80mm wymagają ciężkich statywów/montaży], np. 15x70, bo po prostu widać będzie znacznie więcej i łatwiej rozpoznawać obiekty.

    Pozdrawiam

    -J.

  12. Spojrzałem na specyfikację tego kompakcika i chyba się będzie nadawał do projekcji, w zasadzie spełnia kryteria opisywane wcześniej. Trochę żal,że nie ma zaawansowanych trybów, ale pewnie korekta ekspozycji jest. No i to małe, lekkie jest, poniżej 180g, co powinno ułatwić życie. Wybierając lunetkę, pamiętaj tylko o dużym eye relief.

    Pozdrawiam

    -J.

  13. Tuba refraktora 120/600 waży chyba 4,5 kg (muszę jeszcze sprawdzić) i się trzyma jako tako na AZ3

     

    Wierzę, tym bardziej,że taki zestaw widnieje przecież w ofertach. Reszta tak jak piszesz. Tylko oprócz wagi jest tu istotna średnica tuby, w refraktorach mała w stosunku do apertury. To dlatego ten refraktor jeszcze się trzyma, a Mak127 leci. Liczy się moment siły działającej na tę śrubę stanowiąca oś ALT. Katadioptryk czy Newton o tej samej aperturze będzie miał środek ciężkości zawieszony na dłuższym ramieniu,z oczywistym skutkiem. Jak się przyjrzeć konstrukcji montażu, to widać,że grają rolę centymetrowe nawet różnice.

    Pozdrawiam

    -J.

  14. Adapter może być. Teraz zapodaj, jaki to konkretnie kompakt Sony -to po pierwsze. Po drugie, wybierając lunetkę spotter weź taki, który ma jak największe wysunięcie/odległość źrenicy wyjściowej [eye relief] -tak ze 20mm. Poza tym sztywno zamocowany okular i stopkę pod statyw możliwie z tyłu, bo nawet mały kompakt bardzo obciąży tył lunety i stworzy duże ramię bezwładności. Na tej linkowanej stronie z adapterem na teleskopy.pl masz przykładowe dwa zdjęcia aparatu na tym adapterze na różnych lunetach. Pomyśl, na której z nich będą mniejsze ugięcia tak w układzie aparat-luneta, jak i statywu.

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. O statywie coś więcej?

  15. Jesli chodzi o robienie zdjec przez takie lunetki, to można się sporo rozczarować. Zależy, co chcesz podłaczyc i do czego.

    Jeśli lustrzankę, to 100x lepszym pomysłem jest odpowiedni teleobiektyw, ew. z konwerterem 1.4-2x. Żeby nie był koszmarnie drogi, możesz zaadaptować stare teleobiektywy manualne. Oczywiście są lunety umożliwiające podpięcie pudła lustrzanki [czy w ognisku głównym, czy w projekcji okularowej], ale to raczej nie ten przedział cenowy, jakościowy i gabarytowy. O ile to ma nie być tylko imitacja, jak w moim refraktorku 80/400, gdzie w komplecie była złączka do projekcji okularowej, ale na wyciągu pchły byś nie powiesił, a co dopiero tulei z ciężkim aparatem.

    Jeśli kompakta, to tu się zaczynają dopiero schody. Pracujesz w tzw. projekcji pozaogniskowej. Najlepiej sprawdzają się w tym małe lekkie kompakty z małym zoomem i ogólnie małym [rozmiar soczewek] obiektywem. Akcesoria do tej zabawy szukać należy pod hasłem digiscoping. Ale z tego co się orientuje, efekty zwykle są zniechęcające, poza nielicznymi wyjątkami. To już chyba lepiej aparat typu ultrazoom [co i tak bije b. negatywnie w jakość]z ewentualnym telekonwerterem nasadkowym -ale te dobrej jakości kosztują tyle, co sam aparat, a te tańsze-szkoda gadać.

    No i podstawowa sprawa, czyli podstawa alias statyw -tu nie ma zmiłuj, MUSI być solidny, znacznie solidniejszy niż przy wizualnej obserwacji, bo najlżejszy wiaterek rozmaże zdjęcie.

    Podsumowując: temat robienia zdjęć przez małą lunetkę spotter, nadającą się do noszenia np. po górach, raczej bym odpuścił. Chyba,że uda Ci się dopasowac złaczkę do b. małego kompakta z zoomem najwyżej 3x + nie za szeroki kąt i manualnymi ustawieniami/korektą ekspozycji -chodzi tu zarówno o ogólne gabaryty, wytrzymałość/ugięcia [osiowość!] złączek jak i jakość obiektywu czy uniknięcie silnego winietowania.

    Pozdrawiam

    -J.

  16. S-C 6" 4.5kg na AZ3? ŻADNYCH SZANS!

    To montaż pod bardzo małe [średnica!!!] i lekkie tuby. Już z Makiem 127 nie pójdzie bez poważnych przeróbek [ongiś był o tym wątek], typu wieszanie tuby z boku lub jakieś przeciwwagi.Zgrubna nastawa osi Alt w AZ3 to śruba z cierną podkładką, a montaż nie ma możliwości wyważenia w tej osi, poza wspomnianymi wyżej ATM-owymi zabiegami. Mam z resztą wrażenie,że to mogło być nawet pomyślane jako bezpiecznik przed przeciążeniem tego montażu. Jeśli powiesisz na tym C6, no to bankowo Ci fiknie kozła na tej śrubie celując w zenit [tak potrafi ze wspomnianym Makiem 127], albo po zaspawaniu tejże klejem-kropelką do dyspozycji zostaną Ci tylko zacinające się od tarcia mikroruchy [o ograniczonym skoku]. Krótko mówiąc : AZ3 kaput. No i tubę Maka127 od biedy dawało się powiesić obok głowicy, z 6" baryłą staranujesz statyw prawie w każdym położeniu.

    Z tego co wiem, to bodaj Porta ma udźwig do 4.5kg, jest jeszcze AZ4 ale ten nie ma mikroruchów. Co ma tu tylko o tyle znaczenie [głowica jest wyważalna, tak jak i w Porcie],że tuba krótka i trochę trudniej prowadzić precyzyjnie za tubus.

    Pozdrawiam

    -J.

  17. Teleskop wnoś z powrotem zawsze zakryty z obu stron. Po pewnym czasie, jak już się w domciu nagrzeje mniej więcej do temperatury otoczenia, możesz na krótko zdjąć dekielki i przewietrzyć, jeśli faktycznie łapie do środka wilgoć.

    Co do powiększeń: pamiętaj,że Skylux to MAŁY teleskop. Jego rozdzielczość nigdy nie będzie rewelacyjna. Okular 4mm daje Ci zdecydowanie ZA DUŻE powiększenie, ponad możliwosci tego refraktorka. Z 12mm masz średnie powiększenie <60x, jeszcze sporo poniżej sensownego limitu. Może problem w bardzo kiepskim okularze, może ostrość nie najlepiej ustawiłeś, może obserwowałeś z balkonu z niedomkniętymi drzwiami przez które bucha gorące powietrze,może nad gorącym dachem/kominem sąsiadów -nie wiem, sporo różnych możliwości. W okolicach 100x są już b. dobrze widoczne efekty związane z pływaniem obrazu na skutek seeingu -turbulencji w atmosferze. Fajnie to widać np. na tarczy Księżyca, oglądanej przy dużych powiększeniach z balkonu -jakbyś prądy w akwarium widział.

    Pozdrawiam

    -J.

  18. Moje zalinkowane przykłady, miały być tylko przykładami[...] więc proszę mi tu się nie oburzać "na lornetki z zoomem":)

    O.K. Intencję rozumiemy, ale mam nadzieję, że wiesz dlaczego akurat NIE z zoomem? Bo to jest też akurat kwestia techniczna, niezależnie od sprawy jakości czy naciągania parametrów wielu takich "zoomatych" lornetek na rynku "śmieciowym".

    Pozdrawiam

    -J.

  19. Witam wszystkich.

    Chciałbym kupić małą lunetą do używania głównie podczas wycieczek.

    Mój budżet jest dość ograniczony.

    Nie odbierz tego jako próby zniechęcania, ale czy dobrze rozważyłeś sprawę: luneta obserwacyjna czy lornetka. Sam chodzę po górach i wg. mojej oceny w 90% przypadków lornetka JEST bardziej praktyczna. Te spottery, które zapodałeś [skądinąd widzę,że wybór jeśli chodzi o gabaryty i osiągi przemyślałeś rozsądnie], do praktycznego wykorzystania z powiększeniami powyżej 10-12x będą wymagały statywu lub solidnego oparcia. Pełnowymiarowy statyw to spore obciążenie do dźwigania, mini-statyw nie zawsze jest na czym postawić, a pomocna gałąź czy słupek nie zawsze się znajdzie. Osobna sprawa,że widoki pozwalające na wykorzystanie osiągów spottera zdarzają się rzadko -to kwestia warunków atmosferycznych, zimą jest na ogół lepiej. One nadają się do oglądania konkretnych obiektów, nie zmieniających szybko położenia,w drobnym detalu i w dobrych warunkach atmosferycznych. W ogólnych zastosowaniach lepiej się sprawdzi mała lornetka z powiększeniem do 10x, bo:

    -większe pole widzenia [nawet jeśli minimalne powiększenie spottera odpowiada temu z lornetki -to akurat był dobry strzał], co jest sprawa krytyczna przy szybkim przeglądzie krajobrazu lub obiektach ruchomych [ptaki w locie itp.]

    -dwuoczne patrzenie daje lepsze rezultaty i jest wygodniejsze

    -jeśli ta lornetka jest mała [25-35mm], może być podręczna,duże szkła czy luneta noszona w plecaku w praktyce rzadko będzie używana.

    Napisz, co dokładnie chcesz oglądać na tych wycieczkach. Jeśli chcesz głównie podglądać z daleka pasącą się zwierzynę czy żerujace na ziemi/wodzi ptaki albo liczyć anteny przekaźników telewizyjnych na sąsiednim pasmie górskim, to wybór spottera nie jest pozbawiony podstaw. Do ogólnego użytku typu wszystko po trochu [zwłaszcza również obiekty ruchome] lornetka jest podstawą. Ideałem byłoby mieć mała lornetkę -kompakta 10x25,a do tego mały spotterek, tylko kto by to wszystko nosił... Albo w zależności od specyfiki wyjazdu zabierać jedno, albo drugie. Swego czasu nosiłem w góry rosyjska lunetkę 20x50 Turist, teraz zabieram lornetkę 10x25 [j.w.],a jeśli w grę wchodzą nocne obserwacje nieba, to targam szkła 10x50 -ale to już poza tematem wątku.

    Jeśli jednak preferujesz wyłącznie spottera, to pamiętaj,że od biedy możesz zastąpić lornetkę tylko modelem z minimalnym powiększeniem ok.10-12x, bo tylko taki będziesz mógł na szybko wykorzystać "z ręki" bez statywu. Czyli coś takiego, jak ten pierwszy z linkowanych, bo zaczyna się od 10x. Dla celów dydaktycznych porównaj jego pole widzenia przy tym powiększeniu [jeśli jest podane] z polem widzenia typowej lornetki [bez zooma] 10x[coś tam].

    Pozdrawiam

    -J.

  20.  

    Posiadam ultra zooma i wiem jak jest. Jakość nienajlepsza i nigdy nie dorównam fotkom posiadaczy jakiegokolwiek lustra ale mogę nosić te 430mm cały czas przy sobie zapominając że w ogóle leży na dnie plecaka. Tego argumentu nikt nie przebije. Kompakt z takim zoomem jest dla tych którzy potrafią zrezygnować z jakości na rzecz kompaktowości.

    No właśnie nie do końca tak... Technika nie pokona praw fizyki, marketing -owszem, tylko na niby. Co z tego,że skala obrazu z tego aparaciku będzie formalnie odpowiadać tym 800 mm ogniskowej, skoro lustrzanka z teleobiektywem o ogniskowej ze dwa razy mniejszej pokaże realnie TO SAMO? Bo w tym cudownym kompakciku odszumianie zabije szczegóły albo rozmaże je ten super cudowny obiektyw z 30x zoomem. A zdjęcie dobrej jakości z mniejszej ogniskowej możesz wykadrować z niewielką stratą na jakości.

    Wiesz, ja też jestem kompaktowcem,robię zdjęcia krajobrazowe szeroko i na tele [muszę używac nasadki,daje mi jakieś 250 mm]. Ale miałem okazje porównywać swoje zdjęcia krajobrazowe robione jednocześnie z kolegą zaopatrzonym w Canona i różnica była, no... duża. Nie tylko w ostrości. Ta pogoń za pixelami i zoomem w kompaktach dawno przekroczyła granicę użyteczności, odbijając się dodatkowo negatywnie na jakości. Z drugiej strony nie każdy może/chce targać lustrzanki. W moim przypadku chodzenie z czymś takim po górach to porażka, tu się zgadzamy w 100%. Problem w tym,że te idiotyczne trendy na rynku kompaktów, połączone ze spadkiem cen lustrzanek, dobiły segment aparatów idealnych dla takich ludzi jak my -czyli chodzących dużo i robiących zdjęcia z daleka. Czyli: potrzebujących dużego tele w małym i lekkim aparacie. Nie tak dawno można było dostać aparaty z w miarę sporymi jak na kompakty, a więc mniej szumiącymi matrycami i zakresem ogniskowych od szerokiego kąta do 200-300mm przy rozsądnej jakości + zaawansowane tryby pracy. Teraz masz albo małpki z dobrym obiektywem ale bez długiego tele i wykastrowane z zaawansowanych ustawień, albo zoomy po 20-x i więcej, owszem, maja tryby manualne, priorytety itp. bajery, tylko na co to komu, jak jakość zdjęć i tak zawsze wyjdzie tragiczna.

    Jest już na szczęście jaskółka w postaci bezlustrowców z wymienną optyką i matrycami jak w lustrzankach. Waży to z kompletem 2 obiektywów 2/3 najlżejszej lustrzanki lub mniej, czyli tyle, co kiedyś średniej wielkości kompakto-hybrydy z hiperzoomem i matrycami 1/1.8" czy 2/3". Ten segment rynku wyprze z czasem lustrzanki, a będzie się lepiej nadawał do dźwigania.

    Z drugiej strony fajnie byłoby mieć aparat z zakresem ogniskowych 28-200, 35-300mm albo 28-300mm z jednym obiektywem i przyzwoitą jakością także na wysokich ISO. I kiedyś takie aparaty istniały. Fuji S6500fd nie kupiłem tylko ze względu na brak stabilizacji, w owym czasie już dość powszechnej w cyfrówkach.

    Pozdrawiam

    -J.

  21. matrix_1755, odpisałem Ci w dziale "Pierwszy teleskop". Nie ładuj się w 4mm Plossle, bo to totalna porażka -trzeba w nich oko wsadzac w soczewke, do tego mikroskopijną. Szczegóły w tamtym wątku. Ty masz światłosilny teleskop [F/5] o b. krótkiej ogniskowej, co utrudnia dobór okularów do planetarnych powiększeń. W tego typu teleskopach dobrym rozwiązaniem jest Barlow o dobrej jakosci, bo można wtedy dobrać tańszy okular do planet z zadowalającym efektem.W dodatku w Twoim zestawie brak okularu do średnich powiększen i źrenic wyjsciowych, a to jest podstawa do słabszych obiektów DS. 25-tka z Barlowem może go zastąpić.

    Pozdrawiam

    -J.

  22. matrix_1755, ja używałem 130/650, choć inny typ niż Twój i nie na paralaktyku [no, może czasem], tylko na Dobsonie. Ze względu na krótką ogniskową i co za tym idzie trudności w doborze okularów do planet, dobrym wyjściem jast zakup DOBREGO Barlowa 2x. Co oznacza na pewno nie najtańszego na rynku. Tu absolutnie nie możesz oszczędzić. Do tego jakiś okular o umiarkowanie krótkiej ogniskowej. Ten kitowy 10mm da Ci z Barlowem 130x powiększenia. Jeśli dokupisz ortoskopa 7mm, będziesz miał dobry zestaw do planet z powiększeniem 185x. Na ten teleskop i montaż to i tak dosyć dużo. Ja swoją 130-tką robiłem sporo obserwacji Jowisza i Saturna właśnie z Barlowem 2x i Plosslem 10-tką [Ty możesz mieć Kellnera lub RKE albo Plossla -trudno zgadnąć, co znaczy naprawdę to Super], a także rosyjskim Plosslem 7.5mm, czyli mając ok. 173x.W dodatku Barlow rozszerzy Ci też gamę średnich powiększeń z kitowym 25mm, co będzie przydatne przy obserwacji DS. 25mm w tym teleskopie nadaje się głownie do wyszukiwania okolic obiektów, oraz do obserwacji tych rozległych i jasnych, np. gromad otwartych. Do mgiełek typu galaktyki itp. potrzebujesz ściemnić tło nieba [zwłaszcza przy pewnym zaświetleniu z ziemi, typowym dla naszych warunków], a to oznacza zmniejszanie tzw. źrenicy wyjściowej, czyli zarazem wzrost powiększenia. 25mm daje Ci 26x i 5mm źrenicę, z Barlowem 52x i źrenicę 2.5mm, lepsza przy słabo odcinajacych sie od tła nieba obiektach

    Oczywiście możesz zrezygnować z Barlowa, ale wtedy do sensownych powiększeń na planety potrzebujesz okularu o ogniskowej < 5mm. Tanie okulary tego typu, np. 4mm Plossl będą porażką użytkownika -b. niewygodne, a i jakość obrazów taka sobie. Alternatywą byłby zakup okularu lantanowego [np. NLV], ale zobacz, ile one kosztują.

    Pozdrawiam

    -J.

  23. No, sporo się wyjaśniło: To rzeczywiście szukacz, i nazywa się SmartFinder. Na zdjęciu widać,że to rodzaj kolimatorowego wyświetlacza, tak jak telrady i starpointery:

    http://sklep.teleskopy.net/product_info.php/products_id/2890

    A google wyłapał cóś takiego:

    http://www.meade.com/manuals/TelescopeManuals/Addendums/LX90-smartfinder.pdf

    To chyba wyjaśnia wszystko...

    Widać stąd,że będzie pewien problem. Jeśli rzeczywiście ten przezroczysty plastik JEST soczewką, a nie płytką płaskorównoległą, to będzie mały problem z dosztukowaniem. Może jakaś soczewka okularowa by się dała zamocować,ale trzeba by znać ogniskową. No i nie bardzo wiem, co to jest ten system LNT, ale z opisu zgaduję,że chodzi po prostu o system wyświetlania/projekcji znacznika.

    Moim zdaniem możesz sztukowac coś we własnym zakresie, o ile masz dostęp za free do soczewek okularowych i możesz jakoś oszacowac, jaka ogniskowa jest potrzebna. Chodzi o to,by obraz wskaźnika był wyświetlany "w nieskończoności". Gdzieś ktoś tu na forum podawał linka, jak zmajstrować własnego telrada, poszukaj pod tym hasłem. Dsztukowana soczewka nie musi miec identycznej ogniskowej, pewne pole manewru można uzyskac zmieniając odległość jej mocowania.

    Jeśli zaś nie masz czasu i środków do takiego majsterkowania, to po prostu wymień ten uwalony szukacz na jakiegoś starpointera czy telrada i szlus.

    W kwestii instrukcji obsługi nie pomogę, ale może wrzuć w google nazwe teleskopu j. w. + manual,a nuż wyrzuci jakąś instrukcję po angielsku. Powinno tez cos byc na stronach Meade. Jakieś zakładki typu customer/technical support itp. Ba! W adresie drugiego linku jest właśnie to, strony z instrukcjami obsługi:

    http://meade.com/manuals/

    Pozdrawiam

    -J.

  24. Ludzie, ale on pisze o mobilnym teleskopie!!! Skoro ma problem z Syntą 8", to zakup rozsuwanej 10-tki mu raczej nie pomoże. A 12" w tym kontekście to jakiś żart chyba. Czytaliście pierwszy post autora wątku w ogóle? -To do kolegi co o tych 12" pisał... Jednym wyjściem "w tę stronę" byłby zakup całkowicie składanego truss-Newtona a la Taurus, co to się mieści w dużej walizce. Tylko,że to jest dobre, jak ktoś ma osłonięte stanowisko obserwacyjne, jakąś metę typu altanka na działce, albo wypad autem na kilkugodzinne obserwacje. No, bo np. wypad w szczere pole bez zaplecza czy nawet ustawianie się gdzieś w mieście w jakimś ustronnym miejscu w zimie to porażka, bo jednak te składaki trzeba montować i demontować na stanowisku, a to troszkę zajmuje czasu, podobnie jak zabawa z paralaktykiem.

    Podtrzymuje zatem swoją diagnozę dla autora wątku: albo umobilniasz Syntę 8" przystosowując ją do przenoszenia na plecach na spore odległości [jest to realne wg. mnie], albo inwestujesz w mniejszy teleskop, ale na solidnym azymutalu, paralaktyk to w tym kontekście raczej pomyłka.Z aperturą nie schodzisz poniżej 150mm [katadioptryk, Newton150/750] lub 120-127mm [refraktor krótkoogniskowy]. Dla jasności przydałoby się napisać, jak i gdzie zamierzasz obserwować tym mobilniejszym teleskopem. To by dużo wyjaśniło, na co tak naprawdę jest zapotrzebowanie.

    Pozdrawiam

    -J.

  25. Problem w tym,że aby teleskop na paralaktyku był mobilny, to MUSI to być mała i lekka tuba. Co oznacza albo DRASTYCZNY kompromis na aperturze, albo rozwiązania typu Mak lub S-C, co absolutnie się nie mieści w Twoim budżecie. Paralaktyk pod każdy prawie teleskop o aperturze 150mm to conajmniej EQ5 i mówię tu o wizualu. Na EQ3-2 to może jeszcze od biedy pójdzie S-C 150mm, bo trochę lżejsza tuba od analogicznego Maka i Newton 150/750. Ale to i tak kres możliwosci tego montażu , który sam waży ponad 13kg. Dolicz wagę tuby i wychodzi Ci Synta 8". Gabaryty też pewnie mało mobilne.

    Redukując aperturę do 150mm sporo stracisz na DS-ach, na planetach niewiele, przy tym w wersji na paralaktyku nic nie zyskujesz na mobilności. Schodząc z aperturą niżej, to już będzie w porównaniu z Syntą płacz i zgrzytanie zębów na wszystkich obiektach.

    Pytanie do Ciebie: jak daleko, w jakie miejsce i jak chcesz transportować ten lżejszy teleskop. Zależnie od tego masz dwa wyjścia:

    -zrobić jakieś wygodne nosidło na tubę Synty, jeśli musisz ją transportować piechotą na odległośc maks. kilkuset metrów [typu worek z pasem, nosiłki itp.]

    -faktycznie kupić mniejszy teleskop jako drugi bardziej mobilny. Z założeniem że niestety będzie miał sporo niższe osiągi. Jeśli ma nie być tylko dedykowany do planet i ma być naprawdę bardzo mobilny, zapomnij o paralaktyku w ogóle i posadź to na nośnym montażu AZ, np. Porta, AZ4 -zależnie, jaką tubę wybierzesz. W grę wchodzą krótkie refraktory, Maki lub S-C, ale pozostaje problem budżetu, bo ciężko będzie się zmieścić w podanej sumie. Chyba,że np. Newton 130/650 na Porcie. Albo refraktor 100-120mm na tańszym AZ3

    Pozdrawiam

    -J.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.