Skocz do zawartości

wimmer

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 009
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez wimmer

  1. Przy okazji dzisiejszego spaceru w interesujących nas rejonach, zrobiłem kilka fotek "naszego" miejsca obserwacji: WEJŚCIE NA "GÓRKĘ ŻOŁNIERZA" - widok z parkingu WSPOMINANA PĘTLA TRAMWAJOWA WIDOK ZE SZCZYTU GÓRKI NA STRONĘ POŁUDNIOWĄ - tutaj proponuję się rozbić
  2. ...ech Czyli albo wyszperam z jakiejś giełdy filtr np. od MTO albo po prostu zostawię i nic nie będę kombinował ...może pogoda się poprawi, to już nie będzie mi się nudzić dzięki za odpowiedzi. pozdrawiam
  3. Dziękuję Kupiona... Można zamknąć
  4. Cześć Kometa to nie była, bo zazwyczaj ich przelot trwa znacznie dłużej... Spadającym satelitą też to nie było, bo one tak po prostu raczej nie spadają... nie licząc przypadku sprzed kilku miesięcy, co to na głowę miał nam spaść amerykański, uszkodzony satelita . Mógł być to meteor... Poczekajmy na wypowiedź kogoś z Twoich okolic, może widział to samo. pzdr
  5. Jak w temacie. Potrzebna mi kątówka 90* pod 0,96''. Nie ważne z jakiego teleskopu, byleby lusterko było w dobrym stanie. Oferty na PW poproszę. pozdrawiam
  6. Cześć Ja wielu z nas, używam do obserwacji Słońca folii Baader ND 5. Mam do niej zrobioną kartonową oprawę. Ale jak tak patrzę na jej powierzchnię to w czasie używania a zwłaszcza transportowania zrobiło mi sie tam kilka wgłębień w postaci rysek i innych małych uszkodzeń. Na szczęście nie są na wylot. I przyszedł mi do głowy taki pomysł, żeby wzmocnić tą folię, czyli nałożyć na nią jakiś materiał przezroczysty a zarazem sztywny. Mam na myśli cienką szklaną płytkę wyciętą do rozmiaru, albo inną z przezroczystego, sztywnego materiału. I teram mam pytanie do Was, a zwłaszcza do tych, którzy znają się na szkle i w ogóle przepuszczalności światła przez różne materiały. Czy to ma sens? Zależy mi na tym, aby mój filtr stał się sztywny, ale żeby nie stracił swoich właściwości. Wiadomo - przy obserwacji małych plamek słonecznych ważna jest rozdzielczość. Czy nałożenie na folię cienkiego szkła nie zaburzy przepuszczalności światła, nie załamie promieni, czy tez nie wprowadzi jakiejś aberracji? Czy jest tani sposób na zrobienie takiego czegoś? Czy ktoś może robił coś takiego? pozdrawiam
  7. ...jak dla mnie aż miło popatrzeć, i serce urasta i uśmiech się pojawia, i jakaś taka miła wibracja wstępuje we mnie i inspiruje
  8. ... więc oddasz czy sprzedasz ???
  9. Stawiam na ISSa. Na dzisiejszym przelocie około 22.58 miał jasność -2.5 mag. Jak chcesz to dzisiaj będzie jeszcze jeden przelot o 0:30 zaczynający się od strony zachodniej. W zenicie ISS wejdzie w cień i zniknie jego światło Wejdź sobie -TUTAJ- i wpisz swoje miasto, to będziesz mógł sobie wyświetlac wszystkie przeloty nad Twoją głową pzdr *EDIT Marku zdublowaliśmy się Post o tej samej godzinie
  10. No miałem się nie odzywać, ale nie wytrzymałem Czyli właściwie kto stał na czatach a kto pokrywał te okulary warstwami? Fangthane. Daj sobie spokój w tym temacie... Nic nie osiągnąłeś, nic dobrego nikomu nie doradziłeś, ale jednocześnie naraziłeś swoją osobę na śmiech i stałeś się całkowicie niewiarygodny... pozdrawiam serdecznie.
  11. Co Ty opowiadasz... To ja już nic nie mówię (nie piszę)... bo już nie wiem, co mógłbym powiedzieć (napisać)...
  12. Fangthane, a Ty dalej swoje... chyba nie rozumiesz. Nikt tu nie napisał, że płyn Baader który stosujesz (i który my stosujemy) nie nadaje się do mycia optyki. Nadaje się, bo jest do tego stworzony. Chodziło o to, że ma swoje wady, którymi są wspomniane tęczowe zacieki. I po co wklejałeś te zdjęcia? Taki efekt mogę osiągnąć nawet po napluciu na okular i wypucowaniu go suchą szmatką flanelową. Podobny efekt ma wielu użytkowników, którzy dbają o swój sprzęt (a podejrzewam, że wszyscy dbają), bez użycia jakichkolwiek środków czystości, a poprzez zwyczajne delikatne obchodzenie się z okularem podczas obserwacji i ewentualne przedmuchiwanie go później i lekkie pędzelkowanie (lens penem). Gwarantuje Ci jedno: Pucuj, pucuj te swoje okulary. Pucuj je raz, dwa, trzy, a może pięć. A potem podświetl je silnym źródłem światła od spodu i zobacz ile naprodukowałeś mikro-rysek. Wiedz o tym, że za każdym przyciśnięciem szmatki do okularu (i niech będzie sobie to nawet szmatka z NASA) i przeciągnięciem po szkle zwiększa się ryzyko zarysowania powierzchni. Płyn Baader nie rozpuszcza takich maciupkich kamyczków, które w rzeczywistości są pyłem. Wiem, bo sam kiedyś załatwiłem swojego zooma mikrofazą i płynem Baadera. Wystarczył maluteńki paproszek przyniesiony z kurzem. pozdrawiam
  13. I od tej pory dla wszystkich kobiet, które przeczytają to opracowanie... mycie naczyń już nigdy nie będzie zwykłym myciem naczyń, a pranie brudnych ciuchów już nigdy nie będzie zwykłym praniem tylko fascynującą wycieczką do świata nauki żartuję Serio, prawdziwa fachowość. Znaczy, że moja baaderowska mikrofaza jeszcze pokaże swoją czystość. pozdrawiam
  14. Nie ma to jak doświadczenie kobiety...
  15. Gadałem z Exec'em i coś mi się obiło o uszy (właściwie o oczy bo przez gg), że też mógłby wpaść na te wspólne lukanko... Ale póki on sam nie określi swojej chęci, to nie mogę go zgłaszać
  16. To ja też kończę w tym temacie Ale... Byłem u niego. On (mowa o Panu fachowcu) nie czyści pod ciśnieniem, ani elektrolitycznie w kąpielach itp. Ma warsztacik "dwa na dwa metry" i siedzi sobie przy biureczku. Myje to za pomocą alkoholu izopropylowego nasączonego w waciku i robi to własnymi rękami posiłkując sie powietrzem z gruszki gumowej. Mistrzem jest pewnie dla tego, że ma fach w ręku a nie, że moczy wszystko w elektrolicie Z resztą zupełnie się na tym nie znam pzdr. P.S: Za soczystą OFFową przepychankę moderatorów przepraszam, kłaniam się i macham do Was moją łapą... Dobrej nocy!
  17. A ocenę dla jakiegokolwiek sprzętu czy akcesoriów nie wystawia się na podstawie opinii jednego użytkownika, tylko wielu opiniach. Przesadzasz. Wystarczy trochę skromności i rozwagi przy pisaniu postów.
  18. No spoko. Przyznam, że ciut rozrzut pojęć chyba tu nastąpił... Teleskopy soczewkowe mamy, mamy tez zwierciadlane i nawet zwierciadlano-soczewkowe... A radioteleskopy to zupełnie inna bajka... pzdr
  19. Nie rób z nas głąbów kolego Jak długo go używasz? Ja używam ze 2 lata i po psiknięciu i pozostawieniu zacieki są. Nie było mowy, że ktoś określa ten płyn jako zły. Była mowa o zaciekach, że są... Bo są Jak kiedyś będziesz go używał na okular ze schowaną pierwszą soczewką, gdzie dostęp szmatki jest utrudniony przy krawędziach, to zobaczysz o czym mowa. Często będzie zostawać kolorowa obwódka, nawet jak bedziesz jeździł szmatką pół godziny
  20. Celestię czytasz Dobrze. Mądre podejście. Chociaż raz na jakiś czas trafi się ktoś taki, jak Ty, który najpierw poszuka, potem się zastanowi, a na końcu zapyta (a nie odwrotnie ) Ja podpisuję sie obiema rękami pod "High Quality". Bardzo dobry wybór. Ale chciałbym zaproponować zamianę pozycji LV6mm/Ortho 7mm na LV (NLV) 7mm. A pierwszy okular do DSów LVW 13mm to według mnie świetny wybór. Nie zawiedziesz się. pozdrawiam
  21. Używam od dawna i jednego i drugiego. Jak dla mnie, to płyn Optical Wonder jest dobry, ale zostawia "fajne" kolorowe, tęczowe zacieki Nie wiem, czym to spowodowane jest, ale wolę spirytus 100% Mikrofaza Baadera też jest ok, ale raz zatłuszczona trzyma ten tłuszcz w sobie. Prałem kilka razy według zaleceń i nadal nie jest czysta. Według mnie "jednorazowa". Teraz używam jej głównie do wycierania tulejek i zbierania zabrudzeń z obudów okularów. Jakiś czas temu załapała w swą powierzchnię kilka paprochów i używając jej wyprodukowałem kiedyś ryski. Trzeba uważać, a mikrofazę systematycznie wymieniać.
  22. Nic strasznego, też czasem robią mi się smugi... To teraz weź suchą mikrofazę (czyściutką, najlepiej nówkę. Może być taka do okularów) i delikatnie przetrzyj smugi. Znikną.
  23. Kolego XD, nic nie rozkręcaj XD. Też kiedyś rozkręciłem i okular załatwiłem na cacy, że nie nadawał się do użytku X(. Skoro zaparował od wewnątrz to znaczy, że wilgoć dostała się tam np. z powodu luźnego pierścienia trzymającego soczewkę. Więc niech na razie będzie luźny, zostaw go na jakiś czas. Przecież jak wilgoć dostała się w jedną stronę, to ucieknie też w drugą XD NIC NIE ROZKRĘCAJ XD A okularu nie czyść, bo zarysujesz (to też z doświadczenia). Przedmuchaj go gruszką gumową, a następnie przemyj szkło mikrofazą, albo inną miękką ściereczką do zastosowań na delikatnych powierzchniach (np. szmatka do okularów), upewnij się, że nie jest brudna, zaśmiecona itp. Do umycia soczewki, jak i płyty korekcyjnej możesz użyć spirytusu (czystego), albo alkoholu izopropylowego. Naniesionego na szmatkę!! Nic nie wylewaj na szkło, bo zalejesz do pełna Jak nie masz to chuchnij, ale ta metoda jest tylko od biedy, bo chuchając prawdopodobnie naniesiesz tam mikro-kropelki tłuszczu. pzdr XD
  24. Super sprawa Dari... Więc zrobiłeś system łożyskowo-ślizgowy. Fajnie i tanio. Chętnie obadam przy następnym spotkaniu A co do nóg. Nie dziwię się wcale. No masz trochę tych centymetrów we wzroście, oj masz pozdrawiam serdecznie
  25. Dla tych, co nie wiedzą: Owa pętla tramwajowa to w zasadzie jeden tor, ale my nie będziemy rozkładać się w sąsiedztwie samych tramwajów tylko przy pętli w sensie - w pobliżu pętli. Jest to ulica Grabiszyńska, a w zasadzie jej koniec. Znajduje się tam duży Park Grabiszyński, niedaleko jest pole golfowe i Cmentarz Żołnierzy Polskich. W zasadzie jest to spokojne miejsce i uczęszczane głównie przez spacerowiczów i rodziny mające ochotę pochodzić po parku. Po stronie południowej jest tylko jedna ulica i wielka łąka, więc miejsca nie braknie. pzdr P.S: Dojazd nie jest wcale taki zły. Od strony Wrocławia prosto ulicą Grabiszyńską, poniekąd długą i charakterystyczną, a od drugiej strony trasą A4 albo 94 (i w prawo w Klecińską). A jeżeli chodzi o postawienie auta, to przecież pod samą "Górką Żołnierza" jest przecież parking.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.