Fangthane, a Ty dalej swoje... chyba nie rozumiesz. Nikt tu nie napisał, że płyn Baader który stosujesz (i który my stosujemy) nie nadaje się do mycia optyki. Nadaje się, bo jest do tego stworzony.
Chodziło o to, że ma swoje wady, którymi są wspomniane tęczowe zacieki.
I po co wklejałeś te zdjęcia? Taki efekt mogę osiągnąć nawet po napluciu na okular i wypucowaniu go suchą szmatką flanelową. Podobny efekt ma wielu użytkowników, którzy dbają o swój sprzęt (a podejrzewam, że wszyscy dbają), bez użycia jakichkolwiek środków czystości, a poprzez zwyczajne delikatne obchodzenie się z okularem podczas obserwacji i ewentualne przedmuchiwanie go później i lekkie pędzelkowanie (lens penem).
Gwarantuje Ci jedno: Pucuj, pucuj te swoje okulary. Pucuj je raz, dwa, trzy, a może pięć. A potem podświetl je silnym źródłem światła od spodu i zobacz ile naprodukowałeś mikro-rysek. Wiedz o tym, że za każdym przyciśnięciem szmatki do okularu (i niech będzie sobie to nawet szmatka z NASA) i przeciągnięciem po szkle zwiększa się ryzyko zarysowania powierzchni. Płyn Baader nie rozpuszcza takich maciupkich kamyczków, które w rzeczywistości są pyłem.
Wiem, bo sam kiedyś załatwiłem swojego zooma mikrofazą i płynem Baadera. Wystarczył maluteńki paproszek przyniesiony z kurzem.
pozdrawiam