Skocz do zawartości

Binocooler

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 125
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Binocooler

  1. Wątków o ICM było już cała masa nierozumiem po co znów go rozgrzebywać.

     

    Prawda jest niestety taka że lepszą prognozę można sobie samemu wyczarować ze zdjęć satelitarnych niż z ICM. <_<

     

    A najbardziej Mnie zirytowało :burza::angry: w ICM to że kiedyś pojechałem na lokanko dość daleko pociągiem i dalej 2 km pieszo w teren bo ICM zapowiadał prawie bezchmurnie i jakieś 2 maleńkie kreseczki opadów dosłownie może ze 2 mm długości na tym wykresie, ledwo widoczne. Pomyślałem he, he to jakas mrzawka pewnie i pójdzie i tak bokiem. Zresztą bezchmurnie było cały wczesny wieczór. Przecież w ICM prognoza opadów i tak się nie sprawdza.

     

    Jakie było moje zdziwienie :blink::huh::mellow::unsure::angry: kiedy nagle w ciągu kilkunastu minut gdy było juz ciemno niebo zaszło chmurami. Niezdąrzyłem się nawet zebrać z tobołami a tu zaczęło już lać. Nie maiłem parasola i gdzie się schować, wiec biegne te 2 km na stacje, ale po drodze to już zrobiło się istne oberwanie chmury, wszystko Mi zamokło. Czekając na pociąg nocny, lało tak jeszcze chyba z godzine. No i jak tu wierzyć w ICM.

    -----

     

    ALbo podam jeszcze przypadek odwrotny. Kiedyś bardzo chciałem sie wybrać za miasto na lookanko, ale ICM podawał opady i dużo chmurew. Ale zerknąłem sobie na zdjęcia satelitarne z ostatnich godzin, sprawdziłem kierunki wiatru i przewidziałem sobie że nie powinno padać, ani być zachmurzone jakoś znacząco, bo front raczej przesunie się jakieś 70 km obok. Przynajmniej większe było prawdopodobieństwo dobrej pogody, niż złej. Pojechałem. Trochę początkowo było pochmurno, ale akurat jak nastała czarna ciemność niebo rozpogodziło się wyśmienicie i nie wystąpiły juz żadne komplikacje. Obserwacje były udane, lecz duża wilgotność i seeing z racji bliskości frontu troszkę się dały we znaki.

     

    ------

    Dzisiaj to na ICM patrzę z dużego dystansu i jesli co kolwiek tam on podaje, to zawsze to weryfikuję i biorę na to poprawke z innych serwisów i ze zdjęć sat.

  2. Dziwne pytanie. Myślałem że jesteś starym wyjadaczem astro. Nie masz symulatora żeby to sprawdzić ?

     

    Zasada jest bardzo prosta. Zawsze pozycje Łysego porównuje się do aktualnego położenia Słońca. Jak Słońce jest wysoko, To Łysy w Pełni będzie nisko. I na odwrót. Kwadry liczy się podobnie po 1/4 obwodu sfery.

     

    Ale konkretnie to Księżyc zawsze zaczyna iść coraz wyżej jeśli idzie równolegle do ekliptyki, której DEC rośnie. To jest bardzo proste dlatego się tak dziwię, że pytasz.

    Konkretnie to na dzien dzisiejszy zacznie się wznosić między Pełnią a kwadrą ostatnią.

  3. He, he ... ale Mi napisałeś z tą szczotką :-) Hi, hi :)

     

    No dobra to dzisiaj spróbuje ten składnik B pomęczyć Newtonem. Na rewelacje nie liczę przy Pełni, ale sumienie będzie przynajmniej spokojne.

     

    Pozdrawia leniwiec wielki :szczerbaty:

  4. Kiedyś sobie tam pojechałem na "Dni nauki" i taka Pani pokazywała całe urządzenie od stropny technicznej i widoki przez nie. Ciekawe czy teraz możnaby sobie przyjechać popatrzeć gościnnie do Instytutu tak poprostu.

     

    Jak to jest z tym Twoim dostępem do tego sprzetu w UWr ? To jakaś twoja znajoma czy w ramach jakichś praktyk na studiach macie dostęp ?

  5. Dzisiejszy Ksiezyc z reki,kompaktem canon PS A60 Teleskop Santel 180/1800.

    Musze sie pochwalic,ze przy tej fazie Ksiezyca widzialem dzis Kometke,no ale i w szukaczu ja widac.

     

    A Ja nawet w to niewierzyłem, więc nie lookałem w pełni.

    Jednak przed chwilą spróbowałem 10x50 składnik B i coś tam majaczy nawet wyraźnie z ogonkiem jak na tę jasność.

     

    A powiedz Maćku czy warto na to wyciagac ciężkiego telepa ?

    Jakoś więcej szczegółów widać przy tak jasnym tle niż w szukaczu ?

    Jakoś nie Mam zbytnich na to nadzieji i nie chce Mi się wynosić sprzętu praktycznie tylko dla komety.

     

    A który składnik jest ciekawszy B czy C ? No bo teraz C jest zbyt nisko, żebym w lornecie złapał.

  6. Pierzi może się trochę opanój i nie galopuj tak szybko w tym sprzęcie.

    Sam widzisz że Ci się bardzo podstawowe pojęcia mylą. Chyba za wcześnie jeszcze na zmianę teleskopu skoro niedawno posiadłeś swój pierwszy (13 cm). Taurusy i inne wielformatowe rury nie uciekną z rynku. Lepiej poobserwuj solidnie przez to co masz, potem doświadczenie pozwoli Ci dokonać dobrego wyboru sprzętu na przyszłość, w tym okularów, filtrów i innych. Poczekaj przynajmniej do końca roku. Pojedź na kilka zlotów popatrz przez inne sprzety, okulary ... będziesz wiedzieć czego mozesz oczekiwać od danej marki/typu.

  7. Nie zapominaj że jeśli masz choćby mały balkon lub możliwośc wystawienia przed dom stacjonara to możesz dokupić tylko przedłużacz i Veste Philips i zacząć cykać z kompa stacjonarnego.

    Niestety taki kabel działa tylko do długości 8-9 m max. Potem sygnał zanika i trzeba dodatkowo jakies wzmacniacze USB kupować. No ale pierwsze koty za płoty by już były, no i jakies doświadczenie.

     

    Przerobioną Vestą mozna także próbować fotać DS bez prowadznia lecz tylko z ob. do ok. 60 mm. Efekty bywaja zadowalające dla poczatkującego. A no np. M45 - coś takiego od ręki mozna cyknąć Vestą SC bez prowadzenia.

     

    A jeśli miałbyś możliwość porzyczenia analoga lustrzanki to możesz zbudować koziołka (mały koszt) i możesz cykać widefieldy na kliszy. Widefieldy to szerokie kadry nieba. Wszystkie większe czerwone mgławice, M31, Plejady i inne troszke drobniejsze obiekty wdzięcznie sie prezentują na takich fotkach.

  8. Cyfrówki są przyszłością. Zobacz na forum jest kilku mistrzów "Canonów power shot" - compact. W projekcji dają dobry materiał nawet dla DS.

    Na allegro z mojej wiedzy takie canony chodzą chyba do ok. 300 zł.

     

    Webcam Philips z kolei nadaje się znakomicie do jasnych obiektów, bo pozwala na stackowanie. Ale trzeba laptopa. Po przeróbce także do DS.

     

    Na analogu z kolei robię Ja, bo akurat go już miałem wcześniej. Fotki robię rekreacyjnie, więc Mnie to wystarcza. Robię wzasadzie tylko większe DS.

  9. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem wszelakich barlowów z niższej półki. No chyba że o fotografie chodzi.

    Obraz jest degradowany zbyt mocno, nie ma to jak bukiet 4 okularków do różnych powerów.

     

    A do tych Plossli 10-4 mm da się przyzwyczaić bardzo szybko. Nawet jeśli mają LER 2 mm i soczewki 3 mm. Trzeba tylko to zakceptować. Szczególnie jeśli jest się początkującym lub niezamożnym.

     

    Ja już się tak do tego przyzwyczaiłem że przestałem myśleć nawet o komfortowych LV Vixena, a raczej o większym lustrze i innych akcesoriach (filtry).

     

    *******************************

     

    Okulary komfortowe typu lantanowego są raczej dla doświadczonych koneserów obserwacji, z grubym portfelem, lubiących wygodę, jakość i klasę sprzętu.

     

    Wiem że w Polsce powoli robi się klasa zachodnia sprzętu w astronomii, lecz mało doświadczonemu użytkownikowi lunety raczej wystarczą prostsze rozwiązania.

  10. Jak na 120x to zadziwiająco dużo widzisz. Patrzysz przez jakiś filtr?

     

    Dlaczego ?

     

    Ja widziałem w dużej Syncie 10" z auto-prowadzeniem przez ok. LVW przy power 90x tyle szczegółów. Co prawda WCP akurat wtedy nie było, ale te czarne elementy (chyba wiry) w pasach były.

  11. Ziomber wiadomo webcam Philipsa to tutaj się najlepiej nadaje.

     

    No to teraz i Ja dodam swoje extremalne fotki Łysego i Sata robione z okna pokoju nie wychłodzonym NEWT. 17 cm.

    Aparat extremalny, tak jak komórka - Tevion 1,3 MP full automat bez wyświetlacza za 40 zł.

     

     

     

    A tak wyszedł łysy na kliszy w ognisku głównym. Na odbitce ma średnice ok. 3,5 cm więc skan nie poraża ilością szczegółów - wiadomo dużo powiększony.

     

     

  12. No nieźle ! Do tego nadaje sie świetnie każda cyfrówka + ewentualnie soczewka Makro. Bardzo dużo jest do focenia w MAKRO. Ja lubie fotać owady.

    Choć narazie Mam tylko tego kwiatka najładniejszego.

     

     

    A może mała zmiana tematyki i teraz coś z POLMOSU-POZNAŃ ?

     

    Osobiście wykonanany dawno temu. To był taki model treningowy, bo przygotowywałem się kiedyś na zawody modeli butelkowych (klasa C5). Mam też inne. Jeden nawet w żarówce.

    Niestety potem przyszła nauka, dziewczyny, no i nie było czasu na kontynuacje tej wdzięcznej dziedziny sztuki.

  13. Jeśli chodzi o wyciąg to ma tak chodzić cieżkawo. Najważniejsze jest aby się nie kiwał. Znaczy luzów nie miał.

     

    A z tym montazem to troszkę przesadzasz. Bardzo dobrze jest jesli cieżko chodzi, bo obraz nie ucieka samoczynnie. Trzeba tylko te podkładki na teflonowe może wymienić żeby płynnie przesuwał się. Oś pozioma o ile pamiętam chodzi z dobrym oporem.

     

    Nie zapominaj że Synty to Chinki, więc nie ma co liczyć na fajerwerki wykonawstwa. Moim zdaniem naprawdę za te cenę jest dobrze.

  14. Mam F/7 Newtona, więc jakoś nie skupiam uwagi na kolimację bardziej dokładną niż na pudełko z dziurką. Kolimator laserowy nawet kiedyś zbudowałem - taki prowizoryczny. Ale jak laserem ustawiłem to później metodą pudełka się bardzo nie zgadzało. Dałem sobie spokuj z laserkami.

    Być może obraz byłby ciut lepszy po dobrej klasy laserze, ale seeing i tak często psuje całą zabawę.

  15. A tak ! Darek dobrze radzi. Najlepiej kilka podwójnych rozdzielić.

    Epsilony powinny przejść test nawet w średnich warunkach dla takiego teleskopu.

     

    Ja u siebie rozdzilem je przy 140x. Wiem że to nie żadne złudzenie bo oba układy sa do siebie skierowane prostopadle. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak orzeszki ziemne i chwilami przy intensywnym wpatrywaniu widać 2 gwiazdki. Jedna z par rozdzila sie lepiej (szersza) druga ciężej (węższa)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.