Skocz do zawartości

Binocooler

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 125
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Binocooler

  1. Bo na planetki trzeba umiec patrzec. Należy się zatrzymac wzrok na tarczy i się dłużej wpatrywac, po chwili powiinny sie ukazać subtelne szczegóły. Ale przy moim f/7 Jowisz jest za jasny dlatego używam do niego zawsze filtra "Baader Moon & Sky Glow" (czy jakoś podobna nazwa) filterek pozwala wtedy na bezproblemowe dostrzeganie szczegółów w pasach (zwężenia, postrzepienia).

     

    Nie sodówki moga robic teraz problem a dymy, mgły i smog nad budynkami w mieście.

  2. I tu popieram Pana Leszka.

     

    Sam cały czas robię na kliszy od 1,5 roku (bo nie mam kasy) i powiem że takie fotki mają prawdziwy klimat :-) Dlatego ta książka jest dla Mnie jeszcze dość aktualna.

     

    Profesjonalna cyfrówka używana to kwota nie do przeskoczenia dla Mnie. Zwłaszcza że nie planuję robić fotek profesjonalnych w dużej ilości, tylko od tak sobie rekreacyjnie to tu, to tam, z średnimi ogniskowymi (do ok. 400 mm)

     

    Problemu dostepności wywoływania klisz i samych klisz jak narazie nie zauważyłem w Mojej okolicy. Staniały tylko filmy, odbitki cenowo, standardowo jak zawsze. Nawet to małe studio z którego korzystam nie ma jeszcze usług dla cyfrowych zdjęć. Pewnie się to wkrótce zmieni, ale lab kliszowy myslę że nadal będzie funkcjonował jeszcze przez wiele lat w moim miasteczku. Bo na narazie mało kto wywołuje odbitki cyfrowe w tak małym miescie. A na czymś laby musza zarabiac.

     

    Narazie klisze w najblizszych latach powinny tanieć coraz bardziej, a potem usługi wywoływania powinny drożeć. Myślę że ta technologia zbyt szybko nie zginie i zawsze gdzies będzie mozna jeszcze wywołac filmik po nieco droższej cenie i po dłuższym czasie oczekiwania w labie.

     

    P.S.

    A temat wcale nie powinien trafic do kosza

  3. A w jakiej kwocie zamknie się dokończenie tego kolosa u specjalisty np. u p. Sochy ?

     

    No i ile kosztować będzie aluminizacja 0.47 m ?

    Chyba tez na poczatek u p. Sochy bez utwardzania dla testów obserwacyjnych.

     

    Swego czasu kiedyś tez marzyło Mi się szlifowanie lustra ok. 40 cm, ale po doświadczeniach zniemożliwością wyparabolizowania lustra 220 mm (jakoś nie wychodziło, może zły polerownik był), doszedłem do obiektywnych wniosków że albo zacząć odkładac grubą kasę na specjalistę albo zrobic sobie długą sferę f=3,5 m i wysoki podest do obserwacji. Ale teraz po przeczytaniu rad astrodziadka przeraziłem się trochę, że ogniskowa powinna byc ok. f/17.

  4. Mam te księżeczkę także od wielu lat (wyd.1998 r.) i wiele się z niej nauczyłem. Książka jest głównie o fotkach na kliszy paralaktykiem.

     

    Nawet same zdjątka DS tam zawarte są wzorem do osiągania podobnych wyników samodzielnie.

     

    Uzupełnieniem tego opracowania są artykuły Leszka M. ze starych Uranii.

    Pozatym w Necie też coś ciekawego można znaleść.

     

    Jednak książeczkę polecam zobaczyć.

     

    P.S.

    A tak poza nawiasem to na okładce jest nadruk Cena-15 zł :-) a nie 20 jak na allegro.

  5. Tak no ale webcam do planet z większości foto-technik pozwala na najwięcej, bo można setki klatek nagrywać. Napisałem raczej do planet, bo zazwyczaj zaczyna się od nieprzerobionej kamerki.

     

    SC2 i SC3 to już wyższa jazda, no i sporo kosztowniejsza, ale pozwala rejestrować także DS-y z dobrym skutkiem. SC1 sam stosowałem kiedyś do DS, ale za duzo szumów dawała.

  6. Tak!, nie potrzeba jakiegos szczególnie wielkiego teleskopu. Byle z nienajgorszym paralaktykiem był. Na takim montazu powiesić lustrzanke z ob. 60-200 mm i mamy bardzo duże pole do popisu, bo DS-ów jest sporo dla takich powiekszeń. Zwłaszcza mgławice są pięknie kolorowe i duże.

     

    Coś takiego przynosi bardzo duzo frajdy i radości. :D:banan::helo::rolleyes:

     

    Webcam to juz raczej do tych jasnych obiektów jak planetki itp., ale nalezy sobie uświadomić że kamerka zawsze ciągnie za sobą kabel i może byc kłopot z montowaniem kompa stacjonar. w terenie czy nawet w ogródku. Tutaj jest już potrzebny dobrej klasy teleskop ! Kamerka zdecydowanie najlepiej nadaje się do planet.

  7. Polecam ściągnąc wszystkie katalogi obiektów z zakładek "Gwiazdy1" i "Mgławice", poza Tycho i Tycho Input, bo są przestarzałe. Tycho 2 jest OK.

     

    Z zakładki "gwiazdy 2" tylko HST GSC Compact. Choć ten już zawiera sporo błędów.

     

    Warto też ściągnąć Index search czy jakoś tam.

     

     

    Byc może w Starry Night Pro kat. UNSO jest aktualniejszy - bardziej poprawny, dlatego do słabszych gwiazd Ja używam tego właśnie progsa i jak narazie się sprawdza.

  8. Właśnie dostałem prawie nową śrubkę do mikrorucha U5. :helo::banan::szczerbaty:

    Teraz dopiero widzę jak duże luzy miała stara.

    Nowa siedzi sztywno w gnieździe i nie wykazuje praktycznie żanych wachań. Co sugeruje że gniazdo musi być jeszcze w porządku.

     

    Jednak pozostaje teraz problem zabezpieczenia przyszłości tych śrub przed powtórnym ścieraniem gwintu mosiężnego przez te wybrzuszające się spręzyny stozkowe. Jak myślicie co rozwiąże problem ?

     

    Przeprowadziłem doświadczenia z tym wybrzuszaniem i stwierdziłem że winę za to ponoszę ramiona nożyc mikroruchów, których powierzchnie styku ze spręzyną tworzą dość duży kąt. Efekt można zobaczyc na rysunku po lewej stronie.

     

    Natomiast gdyby sprężyna była pomiędzy równoległymi powierzniami oraz była osadzona w nacięciu (rys 2) nie powinna wykazywac odkształceń. Wymyśliłem zastosowanie podkładki klinowej, która zmniejsza znacznie kąt miedzy ramionami nożyc (Rys 1 prawa strona.). Narazie wykonałbym to ze sklejki.

    mikroU5.gif

    klin_do_U5.gif

  9. Właśnie dostałem prawie nową śrubkę do mikrorucha U5. :helo::banan::szczerbaty:

    Teraz dopiero widzę jak duże luzy miała stara.

    Nowa siedzi sztywno w gnieździe i nie wykazuje praktycznie żanych wachań. Co sugeruje że gniazdo musi być jeszcze w porządku.

     

    Jednak pozostaje teraz problem zabezpieczenia przyszłości śrub przed powtórnym ścieraniem gwintu mosiężnego przez te wybrzuszające się spręzyny.

     

    Kontunuację dyskusji na ten temat przenoszę tu:

    http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=7752&st=560

     

     

    P.S.

    załącznik z wczesniejszych watków zagionał więc go teraz dodaję

    srubka_mikro_U5.gif

  10. Propozycja z allegro jest całkiem ciekawa.

    Nalezy tylko sprawdzić czy faktycznie powłoki są jeszcze OK.

    A tak poza tym chyba warto polecić, jeśli wyroby pana Artura Wrembela maja dobra opinię, bo jakoś nie słyszałem o tym producencie za dużo.

     

    Ale czy uda Ci się go zdobyć ?

    Niestety pisząc o tym tutaj zdradziłes się z tą ofertą i teraz wiele osób może miec na niego chrapke, jesli chcą wylicytować poniżej ceny KupTeraz.

  11. zbig napisał:

    Lustra 330 mm to sa klasyczne wymiary . Moze tez tam choc osobiscie mam sprawdzonego Soche http://teleskopy.webpark.pl/ najlepiej telefonicznie . mnie parabolizowal 235/1300 . Lustro Hamala tez z tamtad .Lustro jest na ogol aluminiowane bez utwardzenia - mam tak 2 lata i w porzadku .

     

    Ciekawe - 2 lata ?

    A jaka jest gwarancja na trwałość takiej powłoki ?

    Kiedy ona zmatowieje ?

    I do jakiego stopnia utlenienia Aluminium można jeszcze rozpuścić powłoke przy wymianie na nową ?

    Janusz_P pisał kiedyś, że tlenku Al nieda się łatwo rozpuścić.

  12. Wymyśliłem nastepujące rozwiązanie dla moejej głowicy :

    Śruba mikrorucha jest na tyle długa że jakies 10 mm jej końca nie jest używane, ponieważ spręzyna nie napnie się, a także bo nożyce osi są juz bardzo rozwarte, przez co główka śruby pracuje tylko krawędzią, bo jest pod mocnym katem ustawiona. Gwint w tym miejscu jest dobry.

    Ja myślę że zrobię tak, że skróce te śrubkę tak, aby do użycia był dostepny ten naddatek. Jednak nie będe jej obcinał, tylko powiększę-wydłużę pokrętło główki o ten 1 cm, zakładając i przyklejając grubą dopasowaną tulejkę przy główce na epoxyd. Przez co zakres jej pracy zwrośnie i to dość sporo. Narazie to Mi wystarczy, a tokarza w każdej chwili można załatwić.

  13. Co do mojego egzemplarza to się niektórzy pomylili w tym wątku.

    Bo na bank nie sa to najzwyklejsze śruby.

     

    Oto przyblizone parametry moich: średnica - niecałe 8 mm, gwint o skoku 12 zwojów/1cm, gałka nie odkręcana niestety.

     

    Być może jednak niektóre mniejsze głowice "U" miały 6 mm śruby i to takie zwykłe .... w końcu J.U. produkował to kupe lat, więc i coś "modernizował".

     

    No to macie już parametry, a teraz pytanie, czy takie podobne (ale już gotowe mosięzne) śrubki sa używane gdzies w budownictwie montażowym do jakichs zamków , urządzeń itp. ?

  14. astrokosmo !

    To ile taka śrubka z główką kosztuje u Twojego tokarza ?

     

    A powiedz w jak dużym stopniu się Twoje śrubki zużyły ?

    Bo u Mnie sprężyna starła gwint poprostu, a pozostała połowa jako tako jeszcze prowadzi dokładnie choć z pewnymi luzami. Szukam czegoś w lepszym stanie bo ta moja pozwala tylko na jakies max 15 minut prowadzenia i to przy małym napięciu spręzyny, co ma swoje negatywne konsekwencje odnośnie luzów. Montarz ma swoje lata (10 wiosen), ale jeszcze bardzo ładnie chodzi.

     

    Jeśli u siebie masz tylko jakieś luzy w postaci kiwania się śruby, to może Mi odstąp jedną starą za friko. Możliwe że taka Mi wystarczy narazie, bo robię fotki niezbyt dużą ogniskową.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.