Skocz do zawartości

skrzypas

Społeczność Astropolis
  • Postów

    570
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez skrzypas

  1. To nie jest cygnusie migawka szczelinowa a jedynie przesłona  

     

    Kumpel tez się kiedyś pytal czy obraz obraca się wraz z lustrem

     

    No czemu nie? Jeśli jest dobrze przyklejony? :mrgreen:

     

    o optyce tez nie masz pojęcia, ciekawe kto Ci pisze odpowiedzi w wątku o mikroskopie ? :roll:

    Przypominam, żeby uważnie patrzeć na emotikony.

    Np. taki emot : :mrgreen: może mówić, że ktoś w tym momęcie żartuje. Bo niewyobrażam sobie żeby cygnus na poważnie mówił o przyklejonym obrazie :D

  2. Powracając do tematu, a może zaczynając inny jego dział, zachęcam do zastanowienia się nad modernizacją naszych Dobsonów pod kątem foto. Zdaję sobie sprawę że przy wielu rozwiązaniach trzeba będzie skracać ogniskową teleskopu, a już na pewno podłączyć jakąś lunetkę do korygowania napędu, ale według mnie i tak warto spróbować. I tak ostatnio wyłoniły mi się 4 projekty możliwe do zrealizowania:

     

    - budowa lub kupno paralaktyka. Niestety kupno paralaktyka z dokładnym prowadzeniem to wydatek kilku tysięcy. Do budowy potrzeba też sporych nakładów i w dodatku dobrej znajomości obróbki metalu. No i pozostaje kwestia gdzie kupić dobrą i pewną ślimaczycę. Jednak gdy przez to wszystko się przejdzie, mamy pewność, że zadziała.

    - budowa systemu GOTO z napędem śrubowym i dodatkowo derotatorem pola sterowanym ręcznie lub komputerowo. Mały koszt, ale jak to wszystko zgrać ze sobą. Może korygować na bieżąco ruchy azymutu i wysokości, a co jakiś czas przerywać expozycję i kręcić lekko derotatorem. Na pewno byłoby to bardzo ciężkie do obsługi, ale wykonalne :mrgreen:

    - budowa systemu GOTO z napędem śrubowym i "przekrzywienie" go o te 35 - 40 stopni. Coś w stylu equatorial platform Proste do budowy, ale niewiadomo czy będzie stabilne i czy zadziała.

    - projekt, który zapodał Hamal i o którym właściwie nic więcej nie wiem poza tym zdjęciem zdjęcie

     

    Wszystkie te projekty zawierają plusy i minusy. Na pewno nie wszystkie zauważyłem dlatego zachęcam do wypowiedzi, a z pewnością te cenne uwagi zostaną docenione przez wiele osób, które mają podobny dylemat jak ja.

  3. A jeśli chodzi o dawane rezultaty np. bezpośrednio przez ten obiektyw 80mm ( pole chyba takie jak przy 50mm w małoobrazkowym) na piggybacku?

    Czy jakbym sfotografował drogę mleczną to by było widać o wiele więcej małych gwiazdek czy raczej by się rozlazły na kliszy i efekt byłby podobny jak w zwykłym aparacie?

  4. To jest właśnie problem, po nasmarowana przekładnia będzie brudzić ubranie.

     

    Myśląc mifau-le o przekładni głównej bierzesz też pod uwagę estetykę i rozmiar czy ma to być czysto astrofoto techniczna konstrukcja?

    Mi się marzy takie paskudztwo ale o góry też z łożyskiem, zrezygnuje z fotografowania gwiazdy polarnej :mrgreen: , ustawione raz i przykręcone do podłogi.

     

    Obrazek

     

    Powiem szczerze, że spodobało mi się to paskudztwo :D

    Co sądzicie o takim rozwiązaniu jak na tym obrazku co zapodał Hamal?

    Zamontować łożysko u góry, do tego gwintowany pręt wygięty w kółko i podczepić Syntę z redukcją ogniskowej do np. 600 mm. Jak dla mnie brzmi to zachęcająco :glodny:

  5. Witam,

     

    Znajomy kupił sobie niedawno aparat na film 6x6 cm. niepamiętam jakiej firmy, ale wydał na niego duuużo kasy. Mam w związku z tym pytanie: Czy jest wielka różnica w robieniu zdjęć takim sprzętem, a tradycyjnym małoobrazkowcem? Jeszcze wspomnę, że ma na razie tylko obiektyw 2.8/80.

    • Lubię 1
  6. Kiedyś na Olimpiadzie szachowej w Salonikach byłem sędzią.

     

    Hehehe, grywasz w szachy? Moze trzeba u nas w astro-forum pokoj szachowy otworzyc z interaktywna gra online w szachy - czyli user z userem moze pograc?

    Świetny pomysł.

    No a później w przyszłości może jakiegoś dsj :mrgreen:

  7. Ale, żeby zrobić paralaktyka do foto na taką ogniskową potrzeba kilka tys. Chyba że się mylę. Ale faktycznie dobson raczej do foto sie nie nada. Mój wniosek jest taki: Po prostu Synta 200/1200 do foto sie nie na da jakbyśmy przy niej nie kombinowali. Lepiej kupić paralityka i coś lekkiego, czy tak?

     

    Ja sie pozwole nie zgodzic.....zamierzam zamknac sie w 1tys zl w tej mojej konstrukcji i z obliczen (hehe) wynika ze do astro sie nada.

     

    Ale czy mam racje.....sie zobaczy :) za kilka tygodni/miesiecy (uh).

     

    PS: moja ogniskowa to 1000

    Jeśli faktycznie ci się to uda to będę pod wrażeniem. Dlatego czekam z niecierpliwością :P

    A pod jakie tuby chcesz go zrobić?

  8. Ale, żeby zrobić paralaktyka do foto na taką ogniskową potrzeba kilka tys. Chyba że się mylę. Ale faktycznie dobson raczej do foto sie nie nada. Mój wniosek jest taki: Po prostu Synta 200/1200 do foto sie nie na da jakbyśmy przy niej nie kombinowali. Lepiej kupić paralityka i coś lekkiego, czy tak?

  9. Czy ktoś wie gdzie dostać podane tam filmy? Bo na stronie Lumicona ich nie widziałem

     

    Żartowniś z Ciebie. Przecież Royal Gold to KODAK. Dostaniesz w każdym KODAKU. Dobrze się forsuje, właściwie ten negatyw jest przeznaczony do forsownej obróbki. Tylko nie każdy foto-lab bawi się w forsowanie!

    O faktycznie :oops:

    Nie wiedziałem, że forsuje sie je także do innych celów niż astro.

    Dzięki za informacje, pochodzę trochę po dobrych zakładach Kodaka i się popytam.

  10. 16 klatek po 5 minut to prawie półtora godziny gapienia się w wielkim skupieniu w gwiazdkę i modlenie się żeby nic nie spaprać. Dla mnie to niewyobrażalne. Gratulacje  :shock:

    To spróbuj to samo na kliszy, to jest dopiero jazda. Adamo robił to zna ten ból.

    Maksymalny czas z jakim kiedykolwiek fotografowałem to 15 minut. Po takim naświetlaniu odechciewa sie wszystkiego i nie czuje się nic poza kręgosłupem. Jak wy naświetlacie po 30 czy więcej minut? Nie mam pojęcia. Może Adamo ma jakąś specjalną gimnastyke przed astrofoto... :hello2: :hello2: :hello2:

  11. Mirku, Kolega ma jak widzisz zacięcie sprzętowo konstruktorskie i będzie przerabiał, ulepszał, dodawał i wykańczał dla własnej przyjemności majsterkowania a czy na nim kiedyś zawiesi teleskop i popatrzy w niebo to juz myślę zupełnie inna kwestia  :roll:  

     

    Ps. Osobiście podzielam Twoje zdanie i też bym się tego szybko pozbył, dołożył kasę i kupił lepszy montaż z lepszym teleskopem ale nie możemy koledze zabronić czerpania  przyjemności z majsterkowania i pompowania kasy w takie wynalazki, możemy co najwyżej go delikatnie ostrzegać na co pozwala nam zdobyte przez lata  doświadczenie :salu:

    Może i faktycznie macie rację. Co prawda nie dysponuje pokaźnymi środkami materialnymi, ale chyba uda sie nazbierać ok. 1000 zł. Ale pewnie za tyle kasy montażu do astrofoto nie kupie? Dodam tylko, że posiadam już bardzo stabilny statyw i brakuje mi "tylko" dobrego montażu. :mrgreen: Oczywiście chodzi mi o astrofoto na piggybacku, a nie w ognisku głównym U.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.