![](https://astropolis.pl/uploads/set_resources_11/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
skrzypas
-
Postów
570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez skrzypas
-
-
Ciekawe to. Czy ktoś widział jakieś fotografie wykonywane takim dziwactwem?
-
Ludzie często amatorsko stosują pleksi z rysami na krzyż jako celownik ale nie ma nic gorszego niż nierówne szkło organiczne w ognisku okularu dlatego lepiej zrobić krzyż z cieniutkiego drutu zwojowego rozciągniętego na tulejce.(albo celownik sześcian :mrgreen: )
W zasadzie to nie trzeba uzyskać jakiejś super jakości. Wystarczy żeby było widać gwiazdy i jakiś punkt odniesienia w okularze.
U mnie oczko sześcianu ma 0,1mm średnicy ( foto trawione) a gwiazda prowadzenia jest małą kropką na środku tego sześcianu, kiedy znajdzie się w połowie drogi miedzy środkiem a brzegami sześcianu czyli coś ok 0,025mm mogę zaczynać od nowa, taka musi być dokladność. A foty robię na 900mm ogniskowej. Nadal uważasz że nie musi być dokładny?
Nie rozumiem po co te nerwy?
Oczywiście, że dla prowadzenia 900mm potrzebny jest DOKŁADNY okular. Możliwe, że pleksia w tym przypadku się nie nada, czego wcześniej nie wiedziałem. Ale mówimy tu o 200 mm ogniskowej, bo większej na tym montażu się nie pociągnie. Okular z pleksią jest bardzo prosty do zrobienia i w rzeczywistości chyba tylko nieznacznie deformuje obrazy gwiazd (oczywiście pod warunkiem, że jest cienka). Sam takiego używam i właściwie to nigdy wcześniej nie zauważyłem jakiegoś radykalnego pogorszenia obrazu. Co prawda widoczne są doskonale różne zabrudzenia na pleksii, ale obrazy gwiazd wyglądają bardzo podobnie jak w zwykłym okularze o tej ogniskowej.
Jednak sprawa okularu nie jest główną w tym temacie więc proponuje jej tak bardzo nie drążyć. :salu: Po prostu każdy wykonuje okular stosownie do potrzeb i planów na przyszłość.
-
ech racja
Tak sobie pomyślałem, że skoro dla różnych wysokości jest różna rotacja, to przy małych ogniskowych i tak będzie widać kreski, tym większe im dalej od środka zdjęcia. Coś dużo tych problemów do pokonania :x
-
.../cos (object's altitude )..."
w zenicie jest dzielenie przez cos(90°) czyli 0 , prędkość rotacji dąży do nieskońconości.
ciekawe czy jakiś mechanizm obróci tam coś i nie poruszy zdjęcia
Faktycznie :shock:
Coś więc jest nie tak z tym wzorem. Bo gdyby był prawdziwy to przy spoglądaniu w Zenit widzielibyśmy wirujące z olbrzymią prędkością gwiazdki i to bez napojów wspomagających :wink:
-
Trochę przekształciłem ten wzór:
Tmax = 7.64 * cos ( wys ) / ( p* cos ( szer ) * cos ( az ) )
gdzie:
Tmax - maksymalny czas ekspozycji bez odczówania rotacji pola w godzinach
p - przekątna powstałego obrazu kamery w pikselach (np. dla rozdzielczości 640/480 przekątna ta wynosi 800)
wys - wysokość fotografowanego obiektu w stopniach
az - azymut fotografowanego obiektu w stopniach
szer - szerokość geograficzna miejsca obserwacji w stopniach
Policzyłem czas dla mojego miejsca obserwacji, czyli patrząc na południe, i fotografując obiekt o wysokości 60 stopni nad horyzontem. Maksymalny czas przy którym nie martwimy się o rotację pola wynosi ok. 25 sekund przy rozdzielczości 800x600. Czy to dużo czy mało, osądźcie sami. 8)
-
Ludzie często amatorsko stosują pleksi z rysami na krzyż jako celownik ale nie ma nic gorszego niż nierówne szkło organiczne w ognisku okularu dlatego lepiej zrobić krzyż z cieniutkiego drutu zwojowego rozciągniętego na tulejce.(albo celownik sześcian :mrgreen: )
W zasadzie to nie trzeba uzyskać jakiejś super jakości. Wystarczy żeby było widać gwiazdy i jakiś punkt odniesienia w okularze.
-
Podświetlany krzyżyk jest niezbędny.
A ja mam sześcian a robie takie fotki http://galeria.astro-forum.org/data/media/20/M_31f.jpg :mrgreen:
Oczywiście, że może to być sześcian, kółko czy cokolwiek innego, byle mieć jakiś punkt odniesienia. Ja sam na plexi narysowałem krzyżyk i przez przypadek zrobiła mi się ryska w kształcie kółka. Teraz prowadzę cały czas właśnie na podstawie tej ryski a nie krzyżyka
-
Podświetlany krzyżyk jest niezbędny. Musisz także pomyśleć jak zamontujesz tego Jupiterka, bo jest on dosyć ciężki. Niestety i tak bez poważniejszego przerobienia montażu nie da rady użyć czasów większych niż 7-8 min (bardzo ciężko ustawić statyw na biegun).
-
Maksimum co tym możesz poprowadzić bez żadnych przeróbek to obiektyw do 200mm, a i tak trzeba sie sporo nagimnastykować.
-
Ostatnio wogóle pogoda szaleje. Niespotykane huragany itp. A to lato chyba należało do rekordowych co do ładnego nocnego nieba. U mnie większość nocy była bardzo pogodna, podczas gdy dnie były zachmurzone. Przeważnie w tych miesiącach jest odwrotnie.
-
Dużo tu dodawać nie trzeba, ale żeby nikt nie zarzucił że to tylko wersety z Prawa Mojrzeszowego, podaje fragmęty z Pism Greckich (Nowy Testament):
Galatów 5:19-21 "Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: (...), czary, (...) ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą."
Objawienie 21:8 "Ale co do (...), uprawiających spirytyzm, (...) - ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. "[/b]
-
A jakiej firmy ten obiektyw?
-
(takzwani znawcy zdaje się na podstawie Pisma wyliczyli że swiat powstał jakieś cztery tyś lat temu chyba w piątek koło 9)
Nic takiego nie słyszałem. Na podstawie Biblii można policzyć kiedy zaczęła istnieć ludzkość (na nasz kalendaż wypada ok. 4000 p.n.e.) a nie wszechświat.
-
np.EOS 300
Mam takiego Eosika i o ile sprawdza się doskonale przy zwykłych fotografiach, to niestety przy astrofoto nie mam z niego żadnego pożytku. Przede wszystkim przy długich czasach exp. bardzo szybko traci się bateria. No i standardowy obiektyw też mnie nie zachwycił swoją jakością. Oczywiście gdyby mieć jakiś 300mm APO Canona to co innego
-
Ponad tysiak za GOTO z napędem, grubo ponad tysiak Syntę i za derotator też zapewne nie mniej, to ideowe samobójstwo i nigdy dobrze nie będzie działać w komplecie, lepiej tą kasę przeznaczyć na paralaktyka z prawdziwego zdażenia niż na takie wynalazki :roll:
A jaki paralaktyk pozwoli na focenie do 2 minut? Może faktycznie by trzeba było rozwijać się w tym kierunku. Ale chyba i tak trzeba by było zrobić sporo przeróbek w samej Syncie.
-
Ostatnio zastanawiałem się czy dorobić do Synty system GOTO według "Leszkowego" schematu. Właściwie to zawsze pociągało mnie astrofoto DS, ale przy takiej ogniskowej przecież nie poprowadzę tym dłużej niż pół minuty, więc DS-y by odpadały. Ale poszukałem trochę na necie i znalazłem takie coś:
http://www.geocities.com/jybeninger/derot.html
Co myślicie o samodzielnym zbudowaniu takiego derotatora pola? Czy ma to wogóle sens w połączeniu z Syntą GOTO i Web-kamerką?
-
Ale bym już tu napisał odpowiedź.
Mam nadzieje że nikt nie widział
-
Zapowiada sie wspaniale. Domyślam się, że ta fotka również była prowadzona ręcznie, a i sprzęt nie był jakiś kosmiczny
. W związku z tym szczere wyrazy uznania za takie wspaniałe dotychczasowe osiągi, a wydaje mi sie, że będzie jeszcze na co popatrzeć.
-
Znalazłem stronkę, na której przedstawiono dość aktualne (lipiec 2004) negatywy i slajdy właśnie pod kątem astrofoto.
http://home.nethere.net/mpd/FilmTestData/F...ilmTestData.htm
Są tam też informacje o hipersensybilizowaniu (ech jakie ciężkie to słówko, trzeba będzie wymyśleć jakieś inne wolne tłumaczenie, może 'gazowaniu' ? :mrgreen: ). Czy ktoś wie gdzie dostać podane tam filmy? Bo na stronie Lumicona ich nie widziałem
-
Ccd nie dorasta do pięt kliszy :shock: ....... no może troche przesadzam ale napewno jest bardziej wiarygodna klisza w odbiorze 8)
No może faktycznie troche przesadzasz
Zastanawiałem się dlaczego nie widać na naszym astroforum tak fenomenalnych zdjęć Drogi Mlecznej naświetlonej na kliszy. Ale potem spojrzałem na czas ekspozycji tych fotek i wszystko stało sie jasne. U nas nie ma dostatecznie ciemnego nieba do pełnego wykożystania tych filmów
A poza tym trzeba mieć jakiś bardzo dokladny montaż żeby wyeliminować rotacje pola, która szybko się ujawni przy takich czasach naświetlania. Ale jestem ciekaw jak długo mógłbym naświetlać taki negatyw lub slaid w Bieszczadach albo w Drawieńskim Parku :?
-
Potwierdzam, moja taśma trzyma już 2 lata. Ale dla pewności można jeszcze podszyć, bo faktycznie jak sie nagle odklei to póżniej zostaje tylko 8)
-
Nie rospisywaliśmy się przypadkiem już na ten temat? :mrgreen:
I to nawet chyba w najdłuższym temacie w calej historii forum. Te 192 posty potwierdzają jak burzliwe i intrygujące jest to zagadnienie.
-
Cygnus napisał, że folia się słabo klei, więc postanowiłem zamocować folię bez klejenia.
A próbowałeś przykleić ją taśmą klejącą?
Ja tak zrobilem dzięki czemu uzyskałem prawie idealnie płaską i naprężoną membranę. Nie wiem czy ma to jakiś wpływ na obserwacje, ale na pewno powiększa walory estetyczne, bo folia nie jest już taka wymiętolona.
-
Ta fotka jeszcze lepsza. Ale ponawiam pytanie:
Czy takie filmy wywołuje się gdzieś w szczególnych zakładach fotograficznych czy może być pierwszy lepszy :?:
Z góry dzięki za odpowiedź.
Montaż uniwersału.
w Dyskusje o astrofotografii
Opublikowano
Bardzo fajna przeróbka.
Skoro jesteśmy przy wszelkiego rodzaju ulepszaczach naszych nieszczęsnych U, to mam takie pytanie ( tylko prosze sie nie śmiać :wink: ):
Na wielu prostych montażach widziałem na necie... przedłużacze od mikroruchów. Nie wiem czy ktoś wie o co mi chodzi więc podaje przykładowego linka:
http://www.telescope.com/shopping/product/...&iProductID=289
(te takie sterczące)
Jak samemu takie coś zamątować do Uniwersała? Pytam bo nigdy nie widziałem tego na żywo i nie wiem zbytnio z czego to jest zrobione.