Meteorow mozna sluchac na falach ultakrotkich (FM), teoretycznie chyba od 50 MHz w gore, a wiec w gre wchodzi tez zwykly radiowy zakres 87-108MHz
Bardziej niz dobra antena liczy sie dobry odbiornik i brak zaklocen w otoczeniu. Oczywiscie wzorcowy, opisywany wszedzie system do lapania meteorow to jakis dobrej klasy tuner albo skaner radiowy, wieloelementowa antena kierunkowa dlugosci paru metrow itd... Tymczasem okazalo sie ze wystarczy takie cos:
http://allegro.pl/show_item.php?item=60627084
Wybralem to radyjko bo po pierwsze nie mialo mi co w pracy grac, po drugie nie znosze odbiornikow bez fal krotkich....Tymczasem okazalo sie ze w miejscu pozbawionym zaklocen odbieram bezposrednio sygnal z nadajnika na Swietym Krzyzu w Górach Świetokrzyskich, a wiec ponad 200km ode mnie Wspaniale zestrojone, pod tym wzgledem solidna niemiecka robota
Co z tym radyjkiem poczac?.. Nalezy ustawic na jakas wolna czestotliwosc na ktorej w naszej okolicy nie nadaje nic a na ktorej gdzies daleko nadaje silna stacja. Z ta silna stacja to zreszta sprawa drugorzedna, zageszczenie stacji FM w europie jest tak wielkie ze na kazdej czestotliwosci gdzies cos tam daleko silnego nadaje. NIe ma prawie znaczenia odleglosc, gdy pewnego dnia w jonosferze powstala warstwa sporadyczna Es stacje wloskie zagluszyly odlegla o 30km Warszawe A wiec przede wszystkim liczy sie czysty szum nie zagluszany niczym slyszalnym bezposrednio
U mnie najlepsza okazala sie czestotliwosc 90.3MHz, gdzie nei nadaje nic w poblizu a gdzie w Opolu nadaje program 3 z nadajnikiem o mocy 60kW, oraz w roznych czesciach Polski i Europy pare innych stacji. Na tej czestotliwosci zlapalem owe kikaset perseidow. Zazwyczaj slychac meteory jako krotkie szumy wybijajace sie natezeniem z tla, lub tez jako krotkie wycinki odleglej audycji radiowej. Najjasniejsze meteory daja echa kilku a nawet kilkudziesieciosekundowe, mozna sobie nawet tej czy innej odleglej stacji przez chwile posluchac w tkai dosc poszarpany sposob Na ogol slyszalem wspomniany program trzeci, czasem jednak pojawialo sie jakies zagraniczne echo, sadzac po brzmieniu jezyka jakies skandynawskie ..Siedzialem przy tym szumie z zegarkiem i olowkiem w reku i krzyzyki w zeszycie stawialem
W nocy 12/13 probowalem powtorzyc obserwacje u siebie w domu, w nieco bardziej cywilizowany sposob i nagrywac sygnal do pliku celem pozniejszej analizy, niestety komputer, kable sieciowe i inne podobne wynalazki calkowicie wszystko zagluszyly..
Przemo