Poniewaz:
<cyt>
...po przecięciu meteorytu, wypolerowaniu powierzchni przecięcia i wytrawieniu jej słabym roztworem kwasu (zalecany jest 10% kwas azotowy), ukazuje się sieć krzyżujących się linii tworzących trójkąty będące przekrojami ośmiościanów czyli oktaedrów - stąd nazwa oktaedryty. Są to tzw.linie Widmanstattena będące dowodem, że mamy do czynienia z meteorytem, gdyż nie można ich uzyskać w warunkach ziemskich. Im więcej niklu zawiera meteoryt, tym mniejsza grubość linii
Powstanie tych linii jest skutkiem powolnego przekształcania się taenitu w kamacyt w czasie niezmiernie wolnego stygnięcia stopu żelazoniklowego. Okazało się, że w ciągu miliona lat ostygał on zaledwie o kilka stopni. Oznacza to, że musiał być izolowany od otoczenia, gdyż inaczej ostygłby znacznie szybciej. Izolatorem mogły być na przykład zwykłe skały. Meteoryty żelazne musiały więc powstać we wnętrzu jakiejś planety lub planetoidy - wg JBa
</cyt>
Czyli twoje zdjecia nawet przez kiepski skaner sa widoczne jako zwykle krysztaly.
Ja np proponuje sie przejsc do najblizszego sklepu gdzie mozna kupic cynkowana blache i zoabaczysz takie struktury jak u Ciebie.
I jeszcze raz proponuje sie przyjrzec zdjeciom ktore mam nadzie je beda w wraz z postem by zobaczyc jak wygladaja kiepsko sfotografowane figury Widmanstättena.
Serio nie obraz sie ale najprawdopodobniej zrobili Cie w konia
Pozdr
Ax
PS:
To nie jest Morasko. Sam posiadam kawalek Moraska i wiem jak on wyglada i wiem jak wygladaja wieksze kawalki np. wydobyte przez Ksrzyska Soche.
Na gieldach mineralow i skamienialosci np. w Krakowie, Warszawie mozna spodkac szarlatanow ktorzy posiadaja bardzo ciekawe kawalki meteorytow.
Niestety moje dalsze ogledziny ich okazow powodowaly oburzenie wprost proporcjonalne do zadawanych przeze mnei pytan i po pewnym czasie osobnicy nei chca sprzedawac tych (jak na moje oko falszywek).
Mozna je dosc tanio nabyc co jest pierwszym i niepodwazalnym dowodem na to ze to falszywki.