Skocz do zawartości

szuu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 642
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez szuu

  1. a Holendrzy twierdzą, że obserwacje które przedstawiono w słynnej wrześniowej publikacji nie świadczą o istnieniu PH3 w atmosferze Wenus i popełniono błąd przy analizie danych.

    nie recenzowane i nie wiadomo kto tu błądzi ale ktoś błądzi na pewno :)

     

    "Re-analysis of the 267-GHz ALMA observations of Venus. No statistically significant detection of phosphine"

     

    https://www.universetoday.com/148486/astronomers-challenge-recent-findings-about-venus-no-statistically-significant-detection-of-phosphine/

     

    • Dziękuję 1
  2. Na stackexchange ktoś zadał ciekawe pytanie:

     

    "Kto w historii podboju kosmosu (czyli licząc od pierwszego załogowego lotu orbitalnego) znalazł się najbliżej Marsa?"

     

    Wiadomo że załogowej misji na Marsa nie było, ale przecież na pewno ktoś przypadkiem znalazł się bliżej tej planety niż wszyscy inni. Odpowiedź jest chyba zaskakująca... podaję ją w spoilerze żeby zachęcić do zgadywania, szacowania lub obliczenia przed jej przeczytaniem  :flirt:

     

    Spoiler

    Okazuje się, że odległości we wszystkich tych lotach, łącznie lądowaniami na księżycu, są niczym w porównaniu ze zmienną odległością Marsa od Ziemi wynikającą z wzajemnego położenia na orbicie (najbliższego w czasie opozycji). Astronauci Apollo mieli by szansę, gdyby ich misja odbyła się odpowiednio blisko opozycji, ale tak się nie stało. Najbliżej Marsa w historii znalazł się nie astronauta ale ktoś kto 27 sierpnia 2003 o 9:51 UTC znalazł się przypadkiem na Pacyfiku, w miejscu, w którym kulistość ziemi uniosła go wyżej niż wszystkich na świecie. Nawet załoga ISS była niżej, szorując po powierzchni ziemi na nieodpowiednio nachylonej orbicie (szorując, bo czymże jest mizerna wysokość lotu tej stacji w porównaniu do choćby promienia Ziemi).

     

    Zdziwieni? Ja tak! A wy jaką odpowiedź obstawialiście?

     

    • Lubię 4
  3. i z tego samego powodu dla którego piórko i kamień spadają w próżni tak samo, księżyc o masie piórka i księżyc o masie kamienia poruszałyby się wokół ziemi po tej samej orbicie (przyjmując te same warunki początkowe).

     

    (no może zbytnio idealizuję, powyższe jest słuszne dla satelity o zaniedbywalnej masie, podczas gdy ziemia i księżyc krążą tak naprawdę wokół środka masy układu, który to środek by się zmienił po skonsumowaniu części księżyca więc ścisle rzecz biorąc orbita nie będzie wyglądać identycznie, ale podchodząc realistycznie, masa księżyca będzie się bardziej zmieniać pod wpływem spadającego pyłu i meteorytów niż pod wpływem działalności górniczej a zmiany liczone w tonach czy nawet milionach ton tak czy inaczej są niczym w porównaniu do 73420000000000000000 ton księżyca)

    • Dziękuję 1
  4. mówimy nie o tym że kosmonauta podłączy druciki do bateryjki i zrobi w szklance tlen i wodór tylko o fabryce produkującej użyteczne ilości niebezpiecznych substancji kriogenicznych w warunkach, które dotychczas bardzo szybko dobijały wszystkie łunochody jakie tam wysyłano. i zresztą łunochod też jest potrzebny, bo coś musi wydobyć i dostarczyć do tej fabryki surowiec, ludzie tego w rękach nie przyniosą. ciągłe przemieszczanie ton materiału a nie zabawa jednorazowym łazikiem.

     

    dlatego się zastanawiam czy opłacalne paliwo z księżyca to perspektywa bliższa 10 czy 100 lat... gadanie że już zaraz lecą i od razu będą sobie pędzić paliwo na miejscu wydaje mi się trochę zbyt bardzo entuzjastyczne :)

  5. ja tu widzę jedno ciekawe zdanie:

    2 godziny temu, ekolog napisał:

    O wiele taniej jest wyprodukować paliwo rakietowe na Księżycu niż wysłać je z Ziemi

     

    to powiedział autor wiadomości, dziennikarz czy to opinia nasa?

    od jakiej konkretnie ilości paliwa budowa instalacji produkcyjnej na księżycu jest tańsza niż wysłanie paliwa z ziemi?

    czy może tak sobie tylko ktoś powiedział, mając na myśli że kiedyś tam, może za 10 a może za 100 lat będzie taka produkcja bo dlaczego nie, skoro jest tam wodór+tlen (ale wodór+tlen są też na podlasiu a paliwa rakietowego brak!)

  6.  

    2 godziny temu, HAMAL napisał:

    i przywołam mój stary wytarty argument :) Obyś Ty miał jakiekolwiek praktyczne doświadczenia amatorskie w tym zakresie, byś tego co napisałeś nie napisał.

     

    6 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    Twój argument (wytarty) to argument ad personam. Wolałbym nigdy takich argumentów w dyskusjach nie używać.

     

    ale gdy jakaś cecha oponenta w dyskusji naprawdę jest argumentem to chyba można? :D

    • Haha 1
  7. piszą że ta strona istniała od roku 1991, co jest niesamowite bo to był przecież dopiero czas pierwszych eksperymentów z www i chyba to nie przypadek że twórca calsky jest ze szwajcarii i właśnie tam, w cernie, rodził się world wide web.

    wtedy do www nie była nawet potrzebna wyszukiwarka, wystarczało rzucić okiem na listę wszystkich stron na świecie :D

    w polsce wszystkich użytkowników internetu (nie mylić z www) było około 2 tysiące

    pierwszy polski serwer www - sierpień 1993.

     

    • Dziękuję 1
    • Smutny 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.