-
Postów
5 644 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez szuu
-
-
w takim razie dalej szukamy odpowiedzi ile kosztował podróż kraksata na orbitę bo założenie że mogę zatankować samochód gratis jeżeli będę nalewał małymi porcjami:
Godzinę temu, ekolog napisał:z racji mikroskopijności (1.4 kg), zapewne wzięli go gratis?
wydaje się trochę zbyt optymistyczne (chyba że jest jakieś potwierdzenie takiej darowizny)
na razie dowiedzieliśmy się, że wystrzelenie pw-sat2 który waży 2,6 kg kosztowało
23 minuty temu, Tomek96 napisał:około 135 tysięcy Euro.
-
31 minut temu, Tomek96 napisał:
chodzi mi o ostatniego polskiego satelitę, który już jest na orbicie
ale kraksat też jest na orbicie
- 2
-
37 minut temu, Darula napisał:
Misja ma wystartować w 2020 roku.
wszędzie piszą że start 2022, przylot 2026... trochę poczekamy
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Godzinę temu, lolak89 napisał:Soczi nawet na AM instruuje jak wejść na AM
otwieracz do puszek w puszce
- 10
-
identycznie jak na ziemi
albo mamy termometr "kontaktowy" którego temperaturę wyrównujemy z temperaturą obiektu po czym odczytujemy temperaturę termometru, albo "bezkontaktowy" gdzie odbieramy promieniowanie termiczne emitowane przez obiekt
-
w pierwszych 12 minutach omówienie artykułu z nature na temat tego co dzieje się w pierścieniach
- 1
-
odpowiedź prawidłowa
-
popatrzmy na jowisza i na słońce:
na wikipedii widzimy że słońce ma okres obrotu:
na równiku 25,05 dni, na szerokości 16° 25,38 dni a na biegunach 34,4 dni.
tymczasem jowisz tak się kotłuje jeszcze gorzej niż słońce a tu się okazuje że ma okres obrotu po prostu 9,9250 godzin bez podziału na równiki i bieguny.
dlaczego? -
no to polećmy odwrotnie, prawie z prędkością ucieczki z układu słonecznego (42 km/s, z czego 30 km/s już mamy) i gdzieś w bardzo dalekim aphelium mając bardzo małą prędkość orbitalną, ostatnią porcją deltav zmniejszamy tę prędkość orbitalną do zera i spadamy na słońce.
czyli wyjdzie jakieś 12 km/s.
- 3
-
a czy wolno nam skorzystać z asysty grawitacyjnej?
-
24 minuty temu, Tomek96 napisał:
Więc, dam podpowiedź, aby ktoś inny wymyślił zagadkę.
haha! czyli rozwiązałeś, choć nie podałeś całego rozwiązania.
więc teraz wymyślasz dwie zagadki, jedną w nagrodę za rozwiązanie a drugą za karę że nie podałeś!
-
oczywiście nie może być jednej stałej granicy bo prędkość wirowania jest różna (na przykład zerowa ) a co gorsza nawet dla danej wirującej astroidy siła odśrodkowa zmienia się wraz z szerokością geograficzną.
po drugie astroida może być jednym kawałkiem skały i wtedy nawet gdy wypadkowa siła "grawitacji" na powierzchni jest ujemna to i tak pozostanie w jednym kawałku.
- 3
-
10 godzin temu, ekolog napisał:
było aż o 28 procent mniej lodu niż w roku 1975.
To taka strata jakby człowiek stracił jednocześnie i rękę i nogę.- 1
- 1
-
to co widać to nie kształt jowisza tylko kształt bokeh (nieostry obraz wywołany światłem jowisza, widoczne szczegóły to wady optyczne obiektywu).
w tej sytuacji kropki w ogóle nie powinno tam być, czyli jest, jak to napisałeś "deformacją".
powodzenia z nowym teleskopem!
-
tymczasem na dzisiejsze warunki urbaniści rozpaczają że rozlewanie się przedmieść to ciągła budowa nowych dróg dojazdowych i coraz większe koszty ich utrzymania, coraz większe korki, godziny zmarnowane na dojazdach dokądkolwiek (brak infrastruktury).
że elita od dawna tak żyła to wiadomo, ale czy na pewno to takie korzystne na masową skalę?
tak, wiem że adam wspomniał o hipotetycznym społeczeństwie gdzie nie trzeba nigdzie jeździć a może i niewiele wozić bo wszystko się lokalnie wytworzy. tylko czy takie powstanie.
-
46 minut temu, Eternal84 napisał:
Swojego czasu było słychać o silniku, który łamie prawa fizyki wytwarzając znacznie więcej prądu niż zużywa.
takich silników i urządzeń wytwarzających energię z niczego jest bardzo dużo i większość z nich naprawdę działa.
trzeba tylko zwrócić uwagę w jaki sposób przynoszą zysk swoim twórcom. czy sprzedają oni wyprodukowaną w ten sposób energię? albo chociaż sami używają tej energii żeby nie płacić rachunków? nie, bo silnik nie służy do produkcji energii tylko do zarabiania pieniędzy na naiwniakach (filmy, książki, reklamy) i w tej roli sprawdza się idealnie.
- 1
-
4 minuty temu, ekolog napisał:
po tm jak świat ustalił że palenie paliw kopalnych jest zabójcze.
zgaduję że ma to związek z faktem, że świat cynicznie nie zechciał wyłączyć swoich kopalni i elektrowni gdy tylko zorientował się że są zabójcze. ciekawe dlaczego nie zechciał
inny ciekawy wykres - łączna ilość co2 wyprodukowanego w danym kraju lub regionie od roku 1751 do danego momentu:
to samo jako procent produkcji światowej:
- 2
-
ale i tak najgorszym skutkiem globalnego ocieplenia jest rozregulowane ekosystemów i pojawianie się w nich osobników takich jak ekolog, którzy muszą wszędzie wciskać swoje manifesty polityczne na temat chin, uchodźców i społeczeństwa.
jako Polak przepraszam was Chińczycy za to, że mój rodak, z kraju, w którym dotowane jest wydobycie węgla i w którym produkcja CO2 na głowę jest większa niż w Chinach, śmie wytykać waszemu krajowi niewłaściwą strategię rozwoju
- 1
-
a czy ja mówię że ty nadałeś?
"dowody" na istnienie o jednej więcej planety były zawsze, lepsze lub gorsze.
tu masz tylko 99,8% a niektórzy poprzedni odkrywcy byli pewni stuprocentowo, więc sam widzisz jak to jest z takimi obliczankami, papier wszystko zniesie
-
jak to w prasie brukowej:
"są dowody na ... !!!"
podsumowując - nie ma dowodów na ...
choć fajnie jakby coś takiego odkryli!
- 1
-
37 minut temu, _Spirit_ napisał:
wyobraźcie sobie mieć cyfrową matrycę tych rozmiarów.
13x18 cm? możesz mieć jeszcze większą a skoro już masz skaner to nawet za darmo... w pewnym sensie
- 1
-
ale zabawki dla drukarzy zostawmy drukarzom - natomiast prawdziwy pasjonat astronomii powinien kalibrować swój monitor korzystając z własnoręcznie zbudowanego spektroskopu do badania widm gwiazd
-
nie można wykluczyć że ktoś może mieć wzrok absolutny (tak jak słuch absolutny) i kalibruje na oko lepiej niż kalibrator
albo że kalibrator jest zepsuty.
zarówno teoretycznie jak i praktycznie, używanie rozregulowanego (niezgodnego ze normami) monitora jest głupim pomysłem.
choć jeżeli ktoś naprawdę się upiera to jednak da się to zrobić z głową! trzeba "tylko" na podstawie tych unikalnych ustawień utworzyć własny profil koloru i osadzać go w przetwarzanych jpegach. wtedy odbiorca takiego zdjęcia ma szansę obejrzeć je w takim wyglądzie jak na monitorze twórcy.
-
10 minut temu, wessel napisał:
Przez jakiś czas używałem kalibratora Munki, ale skończyło się to totalną katastrofą.
[...po przeczytaniu posta "jak oglądam"...]
czy to znaczy że monitor skalibrowany tym kalibratorem nie pokazywał 16 odróżniających się kwadracików odcieni szarości albo miały one zafarb?
czy może chodzi tylko o to że nie kalibrowałeś do faktycznej temperatury barwowej otoczenia i dlatego wyniki cię rozczarowały?
no bo bez jaj, można sobie na oko pokręcić jasnością i kontrastem żeby nie były totalnie złe ale to jeszcze daleko do faktycznej kalibracji. przecież ta uproszczona metoda nie standaryzuje nawet gammy co akurat łatwo zrobić nawet bez przyrządów (są odpowiednie obrazy testowe). wyznaczając własne standardy kalibracji osiągasz tylko tyle, że obrazy na twoim monitorze nie odpowiadają temu co zobaczy każda inna osoba oglądająca twoje zdjęcia.
- 1
Historie i historyjki związane z astronomią choć trochę
w Społeczność AP (Rozmowy o wszystkim)
Opublikowano
amerykanie w dziwny sposób zinterpretowali polecenie swojego prezydenta żeby znowu wylądować na księżycu
kiedyś czytałem w jak pokręcony sposób działały te ekrany na stanowiskach kontrolerów. oczywiście to nie były komputery bo skąd nagle tyle komputerów to były telewizory z możliwością wybrania kanału a na poszczególnych kanałach kamery filmowały mechanicznie przemieszczane slajdy na tle ekranów z obrazem liczb generowanym przez mainframe (bo tylko to potrafił generować) tak żeby podkład graficzny ze slajdu np. kształt i opis tabeli pasował do liczb
https://arstechnica.com/science/2012/10/going-boldly-what-it-was-like-to-be-an-apollo-flight-controller/
no ale piękna rekonstrukcja!