Skocz do zawartości

Robson78

Społeczność Astropolis
  • Postów

    203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Robson78

  1. Cześć. Ja mam podobne problemy od jakiś 2-5 tygodni (sorki za rozrzut). Użytkuje w sumie jakieś 3 blaszaki w tym jeden w domu... Mam takie "zajawki": 1. Na kompie domowym muszę czasami jednokrotnie (całe szczęście) odświeżać stronę i po tym chodzi bez problemu. (neostrada, kerio firewall) 2. Na "starym" kompie w firmie dało się wskoczyć (i to co któryś raz) w jakiś wątek tyko po usunięciu histori przegladania i do tego jednorazowo.(neostrada, kerio firewall) 3. Na nowym jeszcze czystym kompie w firmie hula dobrze choć zdarza się to co w pkt. 1.(neo, zapora windows). "I weź tu Pan bądź mądry." P.S. Korzystam z iexpoler'a.
  2. Sorki. To ja głupi... Jestem w szoku, że to rozsuwane trzyma kolimację. No cóż... Pozdrawiam
  3. Witka. Jak sam zauważyłeś "kratka" jest Ci nie potrzebna. Bo niby po co? Chyba, że chcesz sobie "uprzyjemnić" życie ciągłą kolimacją. Pełna tuba zawsze będzie lepszym rozwiązaniem od kratownicy pod warunkiem, że nie chcemy się z nią przemieszczać na dalsze odległości posiadając przy tym niezbyt duży środek transportu. Co do sklepu. Wybór należy do Ciebie. Sprzęt jest taki sam w obu sklepach (chyba że się mylę ). Jeszcze jedno. Jak Cię stać na nowy sprzęcik, to bierz nowy. Takie jest moje zdanie. P.S. Szykuj kilka stówek, jak nie lepiej, na conajmniej jeden dodatkowy okular. Ten sprzęcik lubi dobre szkło.
  4. Dodam, że na srogą zimę powinniśmy zadbać o to, żeby numer buta był odpowiednio większy. Nawet przy założeniu dwóch par skarpet powinien być luz w bucie. Nie na styk!
  5. Zawsze można "troszkę" oszczędzić i wybrać sprawdzone oraz powszechnie lubiane w Polsce rozwiązanie : http://bhp-zak.pl/images/gumofilce.jpg
  6. Mitku z całym szacunkiem nie nazywajmy orto kompletną porażką ze wględu na pole wynoszące 47* skażone dystorsją. Porażka orto wg mnie dotyczy tylko i wyłącznie małego ER oraz wspomnianej dystorsji . Orciaki są stworzone do planet i gromad. Hyperion wg mnie do planet nie za bardzo się nadaje. A tak poza tym najlepsze rozwiązanie to NLV 45* tylko trzeba dopłacić. Co prawda pole jest niewielkie ale za to czyste. Wg mnie 7mm do kulek w sam raz do planet za mało. P.S. Apropos prowadzenia: 7mm, 45* i 1200mm ogniskowej to jeszcze pikuś... WESOŁYCH ŚWIĄT
  7. Witaj Rudyssekk Może Mak 127 + AZ4? Tylko 2 "ale": 1. brak szukacza w postaci lunetki 2. AZ4 S-W na statywie aluminiowym. Nie wiem czy wydoli.
  8. Zgadzam się. Pomijając zakłócenia wywołane efektem cieplarnianym, niską aktywnością słoneczną itd. to warto podkreślić, że klimat Polski jest PRZEJŚCIOWY co wg mnie całkowicie dyskredytuje prognozy długoterminowe o klikudniowych nie wspominając. No chyba, że napłynie mroźny W ze wschodu to wtedy te kilku(nasto)dniowe mogą być już w miarę sensowne, bo one (W) lubią sobie postać. Od kilku lat obserwuję w swoim regionie, który najczęściej odstaje pogodowo od reszty Polski, "przesunięcie" zimy na jej astronomiczny koniec. Tylko co z tego przyjdzie rok np. ten i przyszły, że tą tendencje odwórci do góry nogami. Dodam, że zima do nas wyjątkowo rzadko zagląda i najczęściej wiąże się z niesamowicie przenikliwą wilgocią >80% przy +1 - +5. Śnieg utrzymujący sie dłużej niż kilka dni kiedy w pozostałej części kraju normalnie leży to najczęściej rzadkość. Pokrywa lodowa natomiast zdaża się o wiele częściej i tu nasz region co ciekawe już tak nie odstaje. No i jak tu prognozować długoterminowo dla całego kraju . Bez sensu. Pozdrawiam
  9. Wpływ jakości obiektywu na jakość obrazu, jest mniej więcej taki sam jak wpływ jakości okularu na to co widzimy. Analogicznie "do limuzyny klasy średniej nie wkłada się silnika 1.4".
  10. Dobry okular to taki, którego cechuje dobra transmisja, prawidłowe odzworowanie bieli, brak (najlepiej całkowity) aberacji i różnych odblasków. Jeżeli któraś z tych cech (pewnie wszystkie po trochu) kuleje w okularze to odbija się to na kontraście, który odbierany jest jako np. słaby. Pozdrawiam
  11. Cześć. Miałem na myśli okular, który jest dobrze skorygowany czyli ma w miarę płaskie i ostre pole conajmniej 80% i jest wolny lub ma znikomą aberacje tzn. nie będzie sie tworzyła barwna obwódka wokół Księżyca. Dla przykładu posiadam Hyperiona 21mm z polem 68* i ta ( niebieskawo-fioletowa o ile pamięć mnie nie myli ) obwódka jest jeśli Lunę umieszcze w centrum. Podobnie z ostrością, która na krawędzi tego obiektu zaczyna uciekać. Nie wiem jak z tym radzi sobie LVW 13, ale podejrzewam, że jest o wiele lepiej, choć nie wiem czy na tyle, aby można było ze spokojnym sumieniem wbijać się w 13-stkę zamiast np. 17-stki. Pozdrawiam
  12. Zanim zaczniesz rozmawiać o okularach... KUP TELESKOP. Zastanów się dobrze, jak wyobrażasz sobie z nim obserwacje. Z tego co napisałeś to teleskop ma być mobilny, a ten który wybrałeś nawet jeśli jest w wersji rozsuwanej, bez samochodu taki nigdy nie będzie. Chyba, że dorobisz jakiś wózek, przyczepkę do roweru itp. pod niego i będziesz go w ten sposób woził (już widzę sąsiadów jak Cię na języki biorą ). To jest naprawdę nieporęczne bydle. Modyfikacja Dobsona poprzez odwierty , poza jakimś spadkiem ciężaru, niewiele wniesie lub coś pogorszy. Może lepiej pójść w stronę "coś za coś", odchudzić "troszkę" aperturę i na obserwy chodzić na luzaku ? Pozdrawiam P.S. Nawet jeśli ta Synta już trafi do Ciebie to daj nam wszystkim satysfakcję i najpierw popatrz przez nią. Wyrobisz sobie jakieś zdanie o tym co widzisz... Większość okularów jest przecież od ręki.
  13. Jeżeli Księżyc ma wypełniać całe pole widzenia okularu, z lekkim zapasem oczywiście, to musi być to naprawdę dobre szkło. Pozdrawiam
  14. Odpowiedź była jaka była. Racja. OBERON RD wyjaśnił za mnie (i to jak ). Może warto pomyśleć o odchudzeniu płaskownika do np.: 15mm. Najważniejsze są proporcje. Narysuj sobie ten element a będziesz wiedział, w którą stronę pójść (grubość). Pozdrawiam
  15. Dla przekroju 50 x 30 mm 15 kg to śmiechu kupa. Bez wnikania w schematy statyczne i tzw. "wydymałkę". Poza tym: http://www.investa.pl/oferta/aluminium_poradnik_wlasnosci_mechaniczne_blach_plyt.html
  16. E.Eri to wszystko się zgadza. Celem mojej wypowiedzi wcale nie jest deprecjonowanie lornetki jako instrumentu do obserwacji astronomicznych. Ilekroć pojawia sie zapytanie odnośnie kupna małych teleskopów. Odpowiedź jest jedna i ta sama. "Lepiej kup lornetkę" tak jakby rzeczywiście posiadała ona jakąś wyższość a teleskopy zaczynały się od EDka 80, Maka 127 i Synty 8". Oldzia chce zobaczyc Księżyc, planety wraz z tańcem ich księżyców, zaobserwować fazę Wenus czy Merkurego nawet. Tego lorentka jej nie da. Nie deprecjonujmy obserwacji Układu Słonecznego Co od DSów i obserwacji gwiazd zmiennych Oldzia ma zaczynać ? Wybieramy pomiędzy jednym a drugim wiedząc czego oczekujemy do sprzętu i te oczekiwania Oldzia jasno określiła. W każdym razie mój pogląd na sprawę, który został niemalże wyrwany ze mnie siłą (ja sam z siebie się nim raczej nie dzielę), został przedstawiony po tym jak "jeden z forumowiczów" zbrukał moją luźną wypowiedź w tym wątku. Ale spoko! Może rzeczywiście zabrakło tego: "Moim zdaniem..." oraz chirurgiczej precyzji w wyrażaniu myśli. Podrawiam
  17. Proszę nie osłabiaj mnie tym "truizmem". Teleskop to teleskop. Da nauki jaką jest astronomia jest o niebo LEPSZY od lornetki pod każdym względem , oczywiście poza mobilnością i brakiem stereo. Poznawać niebo jak i całą naukę z nim związaną za pomocą teleskopu można, nie tak samo dobrze , ale o wiele lepiej. Astronomia to nie tylko zaliczanie DS-ów i zapamiętywanie ich położenia na tle gwiazdozbiorów (tu akurat lornetki nie trzeba) przy jednoczesnym rozpływaniu się na ich widok. Tak na marginesie, dla tych największych DS-ów apetura proponowanego Netwona to duży plus. Zwracam uwagę, że mamy doczynienia z młodą niewiastą i nie wiemy czy starczy jej sił w karku na mocowanie sie z lornetką bez statywu, który oczywiście zawsze można dokupić. Obserwacje mają być wygodne i w miare prezyzyjne a nie męczące. Zgadzam się teleskop trzeba przeniść, ustawić. Coś za coś. Oczywiście romantyzm jaki tkwi w lornetce i możliwość obuocznej obserwacji są absolutnie niepodwarzalne. Może Oldzia ma możliwość obserwacji spod domu lub z balkonu. Tego nie wiemy, dlatego pytamy. Czy przemyślałaś sposób i miejsce prowadzenia obserwacji? Czy jest to ogród, czy widać Drogę Mleczną, itd. ? Pozdrawiam P.S. Ja kiedy miałem 15 lat (wcale nie tak dawno temu) to o takim teleskopie mogłem sobie tylko pomarzyć.
  18. Do planet to lornetka raczej "średni" pomysł. Zresztą gdzie taka młoda dzieczyna miała by się z nią włóczyć Co teleskop to teleskop
  19. Witaj. Oceń zasięg, pilzzz. Widzę raczej Dobsona 8" + akcesoria. No ale zobaczymy. Tu akurat w zasadzie jest podobnie, duży (średnica) może więcej. Planety to nie byle co i niejeden DS przy nich wysiada, ale wiadomo co kto lubi. Synta 10" - kawał mało poręcznego grzota ,ale pokaże najwięcej (warunek - wiadomo ). Jest po wychłodzeniu od razu gotowa. "Dobson" do ogródka przydomowego, Ds-ów to strzał w 10, choć w tym przypadku wszystko co duże jest dobre... oczywiście przy założeniu że jest w miarę niebo. Poza tym ta jego legendarna stabilność. Zaznaczam, że mont ten ma wadę w postaci braku prowadzenia, co przy dużych powerach i niektórych dynamicznych zjawiskach jak zakrycia może być upierdliwe. Synta 8" na EQ5 - świetna rurka nie wiele ustępująca 10" , ale montaż nawet do wizuala jak na mój gust nie ten, CG5 powinno byc zdecydowanie lepsze. Synta 6" - przy tej forsie bym sobie darował. Mak 127 na EQ3-2 - tu niech się inni wypowiedzą. To poręczny teleskop i może być jakąś mobilną alternatywą. Filtry są dobre dla dużych rur, raczej na później i problemu LP nie rozwiążą. Nie ma zmiłuj. I tu ten CG-5 n by się nadał. Myślę, że w teraźniejszości do foto nie ma co za słabsze montaże sie brać. Tylko ta cena z rurką. Z resztą bardziej kompetentni ode mnie się wypowiedzą. Ja dla przykładu mam Synte 8" na Dobsie, przy zasięgu pod chatą od 4,5 do 5mag w zależności od seeingu i kierunku. Jest O.K. a nawet w sam raz, choć oczywioście mogło by być lepiej. Jak ma się własny teren z małą ilością schodów do pokonania oraz auto to teleskop ten jest jak najbardziej mobilny i można spokojnie gdzieś z nim wyskoczyć. Nawet na wakcjach z rodzinką 2+1 z nim byłem. Jakoś się zmieściliśmy. Pozdrawiam
  20. To prawda, że to wybitnie trudny obiekt, czuły na seeing i bardzo lubiący filtr polaryzacyjny ( w zasadzie tylko do Marsa używałem go z pełną satysfakcją). Czekam na drania z utęsknieniem, bo coś nie mam ostatnio ciśnienia na niepewne pogodowo wczesne poranki przez jesień i robotę. Pozdrawiam P.S. Nie ma jak planety . Czekamy, podziwiamy i na koniec z łezką w oku żegnamy kiedy pożera je Słońce.
  21. Witam. ... chodzi też o niechciane światło. Jak pokazuje złączony wyżej rysunek im większa średnica tym więcej światła wpada do oka i wszystko jest pięknie jak masz atramentowe niebo. Gorzej jak te niebo jest skażone LP (łuna - ta jest zdecydownie najgorsza, nic nie poradzisz; latarnie - ujdą w tłoku jak potrafisz się przed nimi ukryć, tak żeby nie waliły po oczach i telepie) wtedy pożytek z dużego lustra jest zmarnowany bo przepięknie zasysa ono to zanieczyszczenie nie dając tym samym szans na podziwanie DS-ów, dla których przecież został stworzony. Nikną, "rozlewają" się one w oku w wyniku braku kontrastu bo obraz jest nieznośnie podświetlony i zabarwiony tym sztucznym światłem,tymbardziej, że wiele z nich (w zasadzie to większość tych najpiekniejszych) "lubi" małe powiększenia a im ono mniejsze tym obraz jaśniejszy. Także zanim wybierzesz, radzę Ci ocenić gołym okiem maksymalny zasięg gwiazdowy jakim dysponujesz na upatrzonym stanowisku. Zastanów się raz jeszcze czy będzie Ci się chciało dźwigać tego kloca. Co prawda na początku przygody entuzjazm z niejednego robi "Pudziana", ale później różnie to bywa . No i czy będziesz miał go jak ewentulanie przewieść (kombi, hatchback mile idziane a nawet konieczne). Pamiętaj lepsza lornetka, mały mobilny teleskop pod smolistym niebem, niż duży stacjonarny Newton w kiepskich warunkach.* *- nie dotyczy planet Pozdrawiam i życzę udanego wyboru.
  22. Dobson jest świetny do "czesania" nieba. Fakt. Ale do obserwacji zakryć, planet średnio się nadaje ... Dlatego te napędzane Dobsony to nie głupi pomysł ale przede wszystkim jeśli chodzi o średnice >= 12" (nie wiem jaki montaż inny od Dobsona dałby sobie z tymi potworami radę). Dla 10" i mniej Newton na odpowiednim "paralaktyku" wydaje się rozwiązaniem zdecydowanie lepszym, jeśli chcemy mieć prowadzenie ( oczywiście pod warunkiem, że na nie zasłużyliśmy poznając wcześniej niebo za pomocą Dobsona ).
  23. Odpowiedź McArtiego odnośnie wzrostu zasięgu wraz z powiększeniem. Czy odpowiedź McArtiego można zastosowac do zapytania Polarisa, czyli odnieść do Ds-ów? Domyślam się, że Polarisowi chodzi o pojawienie się nowych kłaczków na obserwowanym obiekcie. Dlaczego pytam. Teleskop o większej średnicy przy tej samej źrenicy wyjściowej ma większe powiększenie niż mniejszy. Tym samym jego zasięg jest większy. Skoro zasięg jest większy, to pojawiają się automatyczne "kłaczki" czyli wycinki DSa o mniejszej jasności, które są składową jego stałej jasności powierzchniowej. Tak czy nie?
  24. Mozna tez jeszcze dorzucić wzrost zasiegu wraz ze wzrostem powiększenia... Apropos kogla mogla.
  25. Własnie, że jest słuszna, bo co się dzieje z tłem wrast ze wzrostem źrenicy wyjściowej? Otóż jaśnieje. Co się dzieje z obiektem? Również jaśnieje. Ale kontrast pomiędzy tłem a obiektem pozostaje na takim samym poziomie, bez względu na to jaką aperturę zastosujemy. Dobrze inaczej, powiem co ja o tym sądzę. Otóż Panowie Ekolog i Tomi zgadzam się z Wami, że przy tej samej źrenicy wyjściowej dla dwu różnych obiektywów obiekt będzie tak samo jasny. Koniec kropka. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.