WWPKF - pytanie nr 36

21 Lipca 2003

Dlaczego Księżyc podlegający nieustannie zjawisku retardacji (opóźniania się) względem Słońca średnio o 49m i względem gwiazd średnio o 53m może, mimo to, wschodzić z dnia na dzień coraz wcześniej?

przemas · 21 Lipca 2003

hmmm czy to ma coś wspólnego z paralaksą geocentryczną Łysego?

21 Lipca 2003

Bo porusza sie po mocno nachylonej wzgledem równika ekliptyce i jej pobliżu i jest to wtenczas możliwe 8)

22 Lipca 2003

Niestety, nie ma to nic wspólnego z paralaksą geocentryczną.

Janusz, twierdzenie, że Księżyc porusza się po ekliptyce jest dość odważne. Spróbuj inaczej sformułować swoje przypuszczenia.

Bartosz · 22 Lipca 2003

witam,

jak dla mnie z Księżyc wschodzi z dnia na dzień coraz później , a nie wcześniej ???.

Bartosz

PS. w przypadku rażącego braku wiedzy proszę o wyrozumiałość oraz o podanie literatury gdzie mógłbym ten temat poszerzyć

22 Lipca 2003

Są takie, Bartoszu, okoliczności (i wcale nie laboratoryjne, czy hipotetyczne) kiedy to Księżyc może z dnia na dzień wzejść nawet o grubo ponad godzinę wcześniej niż w dniu poprzednim. Dla obserwatora na stałej pozycji i bez "mieszania" czasem obserwatora, rzecz jasna. To, że Ksieżyc zazwyczaj wschodzi z dnia na dzień coraz później, nie oznacza, że zawsze i wszędzie tak jest. Nie jest to Twój - jak piszesz - brak wiedzy, ale rzadko występujący przypadek (kilkanaście razy w roku).

Zjawisko, które tu jest kluczem, nazywane jest ujemną retardacją ("ujemnym opóźnianiem" - neologizm pozwalający ominąć pojęcie "przyśpieszanie", bo nie o akcelerację Księżyca tu chodzi - dotyczy ona tylko planet).

Bywa rzeczywiście tak, że Księżyc, mimo iż się spóźnia, wschodzi z dnia na dzień coraz wcześniej. Skutkiem tego są także dwukrotne wschody Księżyca w ciągu jednej doby.

Jak będzie krucho z odpowiedziami, to podam kilka przykładów do sprawdzenia w SkyMapach i innych CartesduCielach.

przemas · 22 Lipca 2003

W takim razie z innej beczki: czy ma to związek ze zmianami prędkosci kątowej Księżyca na tle gwiazd w związku z jego eliptycznością jego orbity (przyspieszaniem w perygeum i zwalnianiem w apogeum)?

22 Lipca 2003

Przy takim nachyleniu ekliptyki do równika jakie mamy i przy takim a nie innym ruchu dziennym (na dobę) Księżyca po niej możliwe są sytuacje że te punkty gdzie przebywa Łysy mogą z dnia na dzień wsześniej wschodzić i to conajmniej kilka razy do roku, czy kikanaście to niesprawdzałem ale znam to z autopsji obserwacyjnej a nie od strony teoretycznej i tak to pojmuję na swój sposob 8)

22 Lipca 2003

W takim razie z innej beczki: czy ma to związek ze zmianami prędkosci kątowej Księżyca na tle gwiazd w związku z jego eliptycznością jego orbity (przyspieszaniem w perygeum i zwalnianiem w apogeum)?

Niestety

sybic · 22 Lipca 2003

Są takie, Bartoszu, okoliczności (i wcale nie laboratoryjne, czy hipotetyczne) kiedy to Księżyc może z dnia na dzień wzejść nawet o grubo ponad godzinę wcześniej niż w dniu poprzednim. Dla obserwatora na stałej pozycji i bez "mieszania" czasem obserwatora, rzecz jasna. To, że Ksieżyc zazwyczaj wschodzi z dnia na dzień coraz później, nie oznacza, że zawsze i wszędzie tak jest. Nie jest to Twój - jak piszesz - brak wiedzy, ale rzadko występujący przypadek (kilkanaście razy w roku).

kiedyś, dawno temu jak pisałem program obliczajacy wschody

i zachody Ksieżyca

to program nie wiedzieć czemu mi sie wykładał ...

wtedy to właśnie wysnułem teorię, że są dni, kiedy nie

ma zachodu (ew. wschodu)

- tylko prosze się, nie śmiać - miałem wtedy ...naście lat

i żadnej literatury, w której mógłbym o tym przeczytać.

dorobiłem do to tego jakiś warunek i zadziałało, ale dlaczego

tak jest ... hm ... tego już nie wiem.

w każdym razie dzieje sie to na dużych szerokościach

i w okolicach przesilenia letniego

przykłady :

szerokosc=60; dlugosc=0;

18.06.2003 i 19.06.2003

występuje gdy róznica deklinacji Słońca i Ksieżyca

jest najwieksza

mówiąc mało fachowym językiem - wtedy, gdy zmiana różnicy deklinacji

jest 'szybsza' niż zmiana różnicy długości

wiem że dzwonią, ale nie wiem w którym kościele,

tak ?

;-)

Rafał

22 Lipca 2003

Niewystąpienie wschodu lub zachodu Księżyca w danym dniu jest rzeczą normalną i ma związek z retardacją Księżyca. Nie o tym traktuje pytanie nr 36, ale powiem Ci Sybic na ucho, że aby nie wystąpił wschód albo zachód Ksieżyca to nie muszą być ani wysokie szerokości, ani przesilenie letnie.

Sprawdź na przykład o której zachodzi Księżyc na równiku w dniu 30 grudnia 2003. Nie zachodzi.

Dobrze kombinujesz. W pytaniu chodzi jednak o coś odwrotnego niż opóźnianie, ale nie będącego fizycznie przyspieszaniem. Tu mogą właśnie występować dwa wschody lub zachody w ciągu jednej doby. Ty piszesz o całkiem normalnej sytuacji odwrotnej, gdy zjawisko nie wystąpi. Jeżeli na przykład aktualne opóźnienie Księżyca wynosi 10 minut i wsszedł on (ale śmieszne słowo) wczoraj o godz. 23:55, to następny wschód będzie za 24 godziny + 10 minut, czyli dopiero jutro o 00:05.

Bartosz · 22 Lipca 2003

kolejna próba:

zalezy to może od szerokości geograficznej ( im dalej na N lub S takie zjawisko może zajść ) oraz od tego czy Księżyc przeszedł przez węzeł wstępujący lub zstepujący. sam niewiem już się zamykam :-X

Bartosz

22 Lipca 2003

Zapewne wystąpi pewna minimalna szerokośc geograficzna od ktorej to nastąpi choć raz w roku bo na równiku to raczej nie ma szans i pomiędzy zwrotnikami chyba też nie tak na wyczucie mechaniki nieba 8)