Skocz do zawartości

Pierwsze testy Intes MK66-d.zimna


Gość Andrzej

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Wczoraj w kilka osób: Agnieszka Wilińska, Janusz Wiland+pociechy, Michał Sosiński, Jesion, Grzesiek i ja pojechaliśmy do Pęcławia k/G. Kalwarii. Piękne niebo, czarna noc, dobre humory. Sesja była bardzo udana, ale zakończyła się nieco wcześniej niż planowano. Do sadu przy którym byliśmy rozstawieni wjechał na ciągniku z opryskiwaczem nadgorliwy właściciel i o godz. 0.30 (kobitą by się zajął!) skutecznie nas "wytruł" oparami (chyba opryski p/mszycom). Takiego "numeru" jeszcze nie miałem...Jednak przez te 2 godziny naoglądaliśmy sie sporo, głównie dzięki wiedzy Janusza, który skutecznie zastępuje wszelkie systemy go-to wyszykując obiekty nawet bez szukacza, tylko samą tubą. Co do sprzętu od największych w dół: 150 celestron, 150 MK, Vixen FL, Megrez 80mm oraz... przerobiony CZJ Sonnar300mm.

Intes dał w zasadzie d...na planetach. Spodziewałem się

rewelacji na Jowiszu i raczej przyzwoitego obrazu na DS, a tu-zupełnie odwrotnie!!! M13 w MK pokazało pojedyńcze gwiazdki nie na obrzeżach, ale również w częściach blisko centralnej sfery(!), w M3-widziałem składniki obrzeży(!) Do DS-zaskoczenie pozytywne, a nawet rewelka. Ale ostrość punktowa słaba no i - co z planetami???-Jowisz wyszedł jakiś nijaki, rozświetlony i mało ostry. Po powrocie do siebie jeszcze raz złożyłem sprzęt (kilka minut) i wstrzeliłem się w Jowisza-d. zimna, słaby obraz, spore rozmycie. Testy na epsilonach-pomyłka, zupełny brak rozdzielania, Vega i Arktur jak plamki a nie punkty. Co jest do....? Poweruję więc za i przedogniskowo Vegę-no i wszystko jasne. Teleskop jest nieskolimowany. Widać krążki dyfrakcyjne w połowie jasne, w połowie ciemne, zupełna nieosiowość, obraz dyfrakcyjny jest elipsoidalny i mimośrodowy. Ulżyło mi naprawdę. Dzisiaj rano lukam przy 180X na płot sąsiada-tam są takie okrągle nity średnicy może 1-1,5cm. Totalny chaos, widzę rozmyty obraz nieco podwójny i pozbawiony ostrości. Wziąłem się więc za kolimowanie. Oryginalna instrukcja Markusa niewiele mi pomogła. Kolimacja jest trudniejsza niż w newtonie. Udało mi się w końcu nauczyć kolimowania w sposób "newtonowski" , najpierw ustawienie lustra głównego, potem wtórnego. Do kolimacji obu elementów używa się 6 śrub z kontrami (podobne rozw. w newtonach), żadnego rozkręcania teleskopu. Mam specjalny okular z krzyżem z "zerowym" powerem, który mi bardzo pomógł. Po 30min. patrzę na płot sąsiada-no proszę łeb śruby którego się wcześniej "domyślalem" tylko -jest terza idealnie okrągly, obraz ostry i widzę ze 100m małą literką "V" wykutą na nicie. Full wypas. Pogoda rano była piękna, liczyłem że nareszcie zobaczę Jowisza jakiego pamiętam z Jachranki w MK, a tu oczywiście  tradycyjnie zanosi się już na deszcz... :-/ :-/

Dzięki za cierpliwość, pozdr.

P.s. Testowaliśmy filtry "-fiolet", może Jesion coś tu napisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedziec, ze testowalismy - zalozylem go pare razy, ale w poczatkowej fazie, kiedy to jak sie reke wlozylo do odrosnika, to buchalo goracym powietrzem ;)

 

Dla scislosci - nie jest to filtr MinusViolet (MV1), ani tez VioletReduction(VR1). Mowimy tu o nowym (ponoc rewolucyjnym) filtrze Baader Planetarium Kontrast-Booster (http://www.baader-planetarium.de/zubehoer/...er.htm#englisch).

 

Filtr zakupilem w wersji 2" + dodatkowo oczywiscie do zdjec CCD filtr UV-IR-Cut filter.

 

Generalnie najwieksze zaskoczenie, to przebarwienie w kolorze zielonkawo-zoltym. Z wczesniejszych informacji mial dawac naturalny kolor. Wiec tu juz wpadka na poczatku. Filtr ten ma za zadanie odciac fiolet i podniesc kontrast w innych zakresach widma (dokladnie przeczytacie w powyzszym linku).

 

Na nieschlodzonym teleskopie mialem wrazenie, ze obraz jest lepszy bez filtra! Po zalozeniu obraz jakby tracil na ostrosci! Odlozylem filtr z mysla, ze potestuje jak sie sprzet porzadnie ochlodzi, a w miedzy czasie poszly w ruch m-ki. Tu bylo juz tak pieknie, ze jakos minela nastepna godzina i czlowiek z ciagnikiem pod dupa nas przegonil! Jedno juz wiem -  filtr ten, w przeciwienstiwe do VR1 nie obniza zasiegu gwiazdowego, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Sprawdzilem to w M44 na malutkiej gwiezdzie, ktorej nie ma w CdC. Byla tak samo widoczna z filtrem, jak i bez niego, a moze nawet lepiej, bo filtr sciemnil tlo nieba.

 

W tym momencie jest jeszcze za wczesnie, aby filtr rzucic za okno. Czekam na okazje, zeby dokladnie sprawdzic jego mozliwosci, przede wszystkim na zastosowaniach ccd - bo pod tym katem glownie go kupilem.

 

Intes - podobno teleskop ten bardzo rzadko sie rozkolimowuje. Ludzie pisza, ze kolimowali je tylko raz po zakupie. Dziwne jest - ze juz ci sie rozjechal??? Moze cos slabo bylo poskrecane, albo mial jakis wstrzas. Faktem jest, ze w Jachrance dawal bdb obrazy planet, a wczoraj popisal sie na gromadach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że to była pierwsza i ostatnia kolimacja, ponieważ nie jest to prosta sprawa. W newtonie wystaczy ustawić poprawnie lustro główne i można samym pająkiem i śrubami regulacyjnymi l. wtórnego dokładnie ustawić telskop, w dodatku ułatwieniem w newtonie jest mozliwość spunktowania środka zw. głównego. W MK ustawiłem najpierw lustro główne, tzn. w taki sposób aby dawalo obraz okrąły płyty korekcyjnej. Ułatwieniem jest to, że widać romb zewnetrzny oprawy korektora przedniego. Problem w tym, że po takim ustawieniu powinno się wg instr. likwidować tylko komnę lustrerkiem przednim. To nie jest do końca prawdą, ponieważ większe zmiany położenia tego lusterka powodują efekt utraty widoku "pelnego" płyty korekcyjnej. W zasadzie teraz zajęłoby mi to kilka minut, ale swoje musiałem przerobić. Nie jest to jakieś b. trudne, wymaga tylko małych precyzyjnych ruchów, jednak przy 1800 ogniskowej małe przekoszenie powoduje duże b. odchyłki na wyjściu. Sprawę ułatwia tu krótki tubus i nie ma potrzeby "biegania" od lustra do lusterka. Sądzę, że teleskop był nieskolimowany od początku.

P.s. Co do filtra to dał zbliżony efekt w sensie przebarwienia do W.Optic (Grześ-filtr jest u mnie). Jeżeli nie generuje znacznego spadku zasięgu to jest to duża różnica na plus!

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sledze dalej sprawe tego Chromacora i co ciekawgo wyczytalem. Otoz okazuje sie, ze "majstrujac" kolimacja korektora mozna likwidowac aberacje powodowane atmosfera!!! Szok! Jak pisza, szczegolne zanczenie ma to przy obserwacjach zblizajacego sie Marsa, ktory jest nisko nad horyzontem.

 

Okazuje sie tez (teoretycznie logiczne), ze chromacor znacznie podnosi jasnosc obiektow DS poprzez sfokusowanie calego widma w jednym miejscu. To tak na marginesie dyskusji z Andrzejem - czy chromacor przyciemnia obraz (dodatkowe soczewki!). Wiec odpowiedz - NIE, wrecz przeciwnie!

 

Januszu - mowiles mi, ze zamawiales ten test Ronchiego! Masz go juz, czy tylko mi tak powiedziales, zebym dal ci spokoj ;)

 

A tu oryginal tekstu o korygowaniu aberacji atmosferycznych w oryginale dla znajacych ENG>

 

If one will have a well collimate Chromacor, how he can correct

atmospheric refraction? Quite easily.

 

1. Point a scope on a planet you wish to observe when it far enough

from zenit.

2. Untight mounting rings and by rotation of a tube make your scope

orientation so, that rack and pinion mechanism of the focuser looks

directly bottom.

 

3. Ay the upper side of the focuser (chinese focuser) there are two

allen wrench screws. They allow to tilt a focuser draw tube up

and down. Using them we can tilt the tube (and a Chromacor!).

This will cause asymmetrical colors in the image. If the direction

of tilting will be choosed properly, then it can nullify the

atmospheric refraction influence.

 

Such atmospheric refraction compensation will be quite useful during

forcoming Mars apparition, when the planet will be quite low above

horizon.

It will also help to prolong observation of gas giants this spring

and start to observe them earlier next fall.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesion, zapomniałeś dodać, że konkluzja z testów tego filtra była taka, że padła propozycja aby nim pierdutnąć w powietrze i pośledzić przez teleskopy trajektorię jego lotu ;D

Przypomnij sobie moje i Łysego posty na temat VR Williama Opticsa, który nabyłem jakiś czas temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej , spokojnie i bez paniki , każdy nowy sprzęt trzeba dobrze poznać i ustawić wszystko jak trzeba . Jak w sierpniu 2002 przywiozłem Syriusza to od razu koledzy w dzień chcieli go potestować na pobliskich blokach . Od razu alarm że nie można ustawić ostrości , potem się okazało że chcieli zobaczyć obiekt w odległości 200 metrów . Jak skierowaliśmy na odległe osiedle to można było zobaczyć kwiatki na parapecie i ostro . Tak samo z Twoim nowym nabytkiem , pomału poznasz teleskop i będziesz podsyłał wspaniałe fotki i recenzję o nim . Fajnie że jeździcie za miasto na obserwacje i to w tak mocnym składzie , życzę sukcesów i pozdrawiam wszystkich . Piotr Z.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesionie, chromacor do DS naprwde nie wiele wniesie bo są one z natury rozmyte i tyle, ale do obrazów Planet to otrzymasz w zasadzie pełne APO i tu naprawdę warto go nabyć bo jazda będzie ostra oj ostra   :o : :) ;D

Test Ronchiego robię w kraju od razu dla wiekszej liczby użytkowników, daj mie jeszcze trochę czasu to nie frytki i nie będzie za 5 minut wysmażony !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny z prawdziwego zdarzenia i dostatecznie duży do naszych celów interferometr stał kiedyś na W.A.T. ale czy jeszcze stoi i czy pracuje to nie mam bladego pojęcia teraz po rozpadzie Uukladu Warszawskiego dla którego kiedyś intensywnie pracował ??? ??? ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, "nie grzebałem" w MK, nie ma tam takich możliwości technicznych...Po kolimacji obraz powinien byc co najmniej taki jak w Jachrance, nie wiem nawet  czy to ten sam egzemlarz. Użytkownicy (a nawet Ludes w instrukcji) wspominają co prawda o kolimacji "fabrycznej" ale jest tez od razu 3 strony tekstu o konieczności dokonania kolimacji po zakupie.

Mogę potwierdzić, że wpływ odchyłek w kolimacji na jakoś obrazów w układach katadioptr. jest olbrzymi. Pamiętam jak Mirek pisal żartobliwie o zakupie nowego sprzętu-czyli tego samego SCT ale w wersji poprawnie skolimowanej. Dopiero jak popatrzę skolimowanym od podstaw MK na Jowisza powiem coś na temat jakości obrazu. Ale po obrazkach "za dnia"-powinno być teraz odlotowo.

P.s. Jeszcze wracając do korektora: należalo by trochę dłużej posiedzeić nad tym urządzeniem, niestety nie załapałem się na na obrazki DS i nic nie mogę tu powiedzieć.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.