Skocz do zawartości

"Sputnik 2" - pierwszy pasażer w kosmosie


Hermes1937

Rekomendowane odpowiedzi

Rok temu świat nauki obchodził okrągłą - 50 rocznicę - wysłania pierwszego sztucznego satelity Ziemi, a miesiąc później - Sputnika 2. Chyba żaden lot żywego organizmu w kosmos (oczywiście, przed lotem Gagarina) nie wzbudził takiego zainteresowania na świecie, jak lot Łajki i żaden lot nie miał tylu niewiadomych. Niewiele osób mogło się spodziewać, że na wyjaśnienie kluczowych dla tego lotu informacji będziemy czekać aż 45 lat po jego początku !

 

Przedstawię tutaj przebieg lotu Sputnika 2 i jego pasażera - opierając się zarówno na dokumentach z lat 1957 (i późniejszych), jak i tych ostatnich, podanych do publicznej wiadomości dopiero w 2002 roku. Więcej szczegółów technicznych związanych z tym lotem podałem rok temu na Forum "Astro4u"; tutaj ograniczę się do najważniejszych informacji, uzupełniając kilkoma nowymi szczegółami.

 

Jest 3 listopada 1957 roku. Miesiąc po wysłaniu przez ZSRR pierwszego sztucznego satelity Ziemi (SSZ) - "Sputnika 1", kilka dni przed obchodami w ZSRR 40 rocznicy Rewolucji Październikowej.

Tego dnia po południu media (głównie rozgłośnie radiowe) podają sensacyjną informację o wysłaniu przez ZSRR w kosmos drugiego sputnika, jeszcze większego niż ten pierwszy. Prasa (w Polsce) dopiero nazajutrz podaje pełniejsze informacje o tym wydarzeniu.

 

Niżej zamieszczam fragment polskiej gazety o tym sputniku (to najstarsza zachowana w moim archiwum gazeta z wiadomościami astronautycznymi):

sputnik2-gazeta.jpg

Nietrudno zauważyć, że jeśli wielkość czcionki odpowiada randze wydarzenia, to najważniejsze są kolejno:

1. "Sputnik 2" został wysłany dla uczczenia tej rocznicy Rewolucji;

2. - ma masę ponad 508 kg i porusza się po wyższej orbicie;

3. - dopiero na 3 miejscu informacja, że na pokładzie "Sputnika 2" w kosmos poleciał pierwszy pasażer - pies Łajka.

 

Start "Sputnika 2" nastąpił 3 listopada 1957 roku o godz. 2h 31m UT. Wszedł na orbitę o początkowych parametrach: perygeum - 211 km, apogeum - 1660 km. W przeciwieństwie do "Sputnika 1", ten "drugi" ma sporo instrumentów naukowych: m. in. do pomiaru promieniowania rentgenowskiego Słońca, kosmicznego i UV. W tekście zawarte są ciekawe informacje - np. o tym, że "Sputnik 2" nie odłączył się od ostatniego członu rakiety nośnej. Awaria, czy może jest to konieczne dla realizacji misji ?

 

sputnik2a.jpg

 

sputnik2b.jpg

"Sputnik 2" podczas montażu

 

sputnik2-aparatura.jpg

Aparatura do rejestracji promieniowania kosmicznego i UV na "Sputniku 2"

 

Jednak świat pasjonuje się głównie lotem Łajki - jak się czuje ? jak zniosła start ? Oficjalne komunikaty TASS są optymistyczne - pies dobrze znosi stan nieważkości. Przez kilka kolejnych dni media codziennie podają informacje o stanie zdrowia psa - wszystko jest w porządku. Podobno niektóre rozgłośnie informowały, że słychać było szczekanie psa !!

 

lajka-2x.jpg

Te zdjęcia Łajki pojawiły się wiele lat po jej locie, większość dopiero w czasach internetu.

 

lajka-tetno.jpg

Rzadko pokazywany w książkach wykres zależności tętna Łajki na początku jej lotu. Podczas startu tętno Łajki wzrosło do prawie 300 /minutę, potem spadło do poziomu początkowego.

Jednak coraz częściej media zadają pytanie - czy Łajka wróci (żywa) na Ziemię ? Chyba trzeciego dnia lotu Rosjanie podają komunikat: powrót Łajki na Ziemię nie jest planowany (tak podały u nas niektóre gazety). A zatem jest to pewna asekuracja - jeśli Łajka wróci żywa - będzie kolejny wielki sukces ZSRR, jeśli nie - to i tak lot się udał zgodnie z ogłoszonym planem. Tylko nieliczni naukowcy i inżynierowie zaangażowani w ten lot wiedzą, że do powrotu Łajki nie wystarczy jedynie włączyć silnik ostatniego członu rakiety... Pojawia się jednak wyjaśnienie agencji TASS - lot Łajki ma trwać tydzień, potem pies zostanie uśpiony.

Zapewne mało znany jest forowiczom fakt, że piątego lub szóstego dnia lotu agencje światowe podały o podzieleniu się "Sputnika 2" - pojawił się obok drugi, mały obiekt. Wszyscy są pewni, że to kabina z psem oddzieliła się od ostatniego stopnia rakiety nośnej - a więc ZSRR przygotowuje się do próby sprowadzenia Łajki na Ziemię. Chyba siódmego dnia lotu podano ostateczną informację - o śmierci Łajki.

Stopniowo o Łajce pisano coraz mniej. Ponownie "Sputnik 2" pojawił się w mediach w kwietniu 1958 roku, kiedy po dokonaniu 2570 okrążeń i znacznym obniżeniu swojej orbity w perygeum, "Sputnik 2" wszedł w gęste warstwy atmosfery i spłonął.*

 

ZSRR podawał do publicznej wiadomości takie informacje, jak masa sputnika, czasami jego rozmiar, częstotliwość nadajnika, parametry orbity, etc.. Największą tajemnicą były natomiast rakiety nośne i jej parametry. Nie podawano niczego - długości, masy, nawet ilości stopni. Najwyżej można było przeczytać o użyciu "potężnej rakiety wielostopniowej".

I właśnie po wysłaniu pierwszych sputników, zwłaszcza "2" i "3" zaczęły się spekulacje i domysły, jakie rakiety zbudowano w ZSRR - masa startowa rakiety powinna mieć aż 500 ton ! *

 

W kolejnych latach świat pasjonował się lotem Gagarina, Tiereszkowej, lądowaniem Armstronga na Księżycu, budową stacji kosmicznych (Skylab, Salut, Mir), wreszcie trwającymi od 1981 roku lotami promów kosmicznych. Rzadko lot Łajki wracał "do życia" - zwykle nie w prasie codziennej, ale naukowej.

 

Teraz fakty:

Pierwszą wątpliwość - to imię psa... Dość szybko zorientowano się, że Łajka to rasa psa, a więc było mało prawdopodobne, aby wabił się tak samo (oczywiście, wyżeł mógł się nazywać "Wyżeł", jamnik mógł się wabić "Jamnik" etc...) Już 20 lat temu, pod koniec XX wieku, podano informację, że tak naprawdę Łajka nazywała się "Kudriatka" (czyli po polsku "Loczek"). Ale potem pojawiła się inna informacja, że był to pies (a nie suka!!) i wabił się "Limonczik" ("Cytrynek"). Niedawno, na spotkaniu poświęconym rosyjskim lotom kosmicznym dowiedziałem się, że obsługa wyrzutni nazywała psa "Lejek" (i nie z powodu skojarzenia z naczyniem kuchennym...) Ale niezgodność podawanego imienia psa - to najmniejsze wątpliwości... (imię Łajka jednak się powszechnie przyjęło).

 

Oficjalnie w 1957 roku podawano, że pies został uśpiony wraz z ostatnią porcją jedzenia. Nie tak dawno przeczytałem, że podano psu truciznę, a nie humanitarny środek usypiający. Kilka lat temu przeczytałem jeszcze inną wersję - po prostu pies miał zakończyć życie w momencie wyczerpania się tlenu i pochłaniacza dwutlenku węgla lub momencie wyczerpania się akumulatorów, zasilających urządzenia w kabinie psa.

 

Największą jednak tajemnicę (ale czy ostatnią ?) Rosjanie ujawnili dopiero 45 lat po wysłaniu Łajki - w październiku 2002 roku, podczas 53 Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego w Houston (USA), kiedy przedstawiciel RAK, Dmitrij Małaszenkow ujawnił niepublikowane dotąd szczegóły tego lotu. Kiedy Agencja TASS i oficjalne władze ZSRR podawały informacje o stanie zdrowia Łajki przez pierwszy tydzień lotu, w rzeczywistości pies dawno już nie żył... Jak bowiem było wiadomo, "Sputnik 2" nie oddzielił się od ostatniego członu rakiety, stanowiąc jeden obiekt. Na podstawie analizy toru lotu rakiety "Sputnik 1" oszacowano wówczas masę pustego, ostatniego członu rakiety (także "Sputnika 2") na 300 kg, a długość - ok. 8 metrów (dziś wiemy, że miał o wiele większe rozmiary.* Pusty kadłub rakiety nagrzał się pod wpływem promieniowania Słońca tak znacznie, że całkowicie przestał funkcjonować system podtrzymywania życia w "Sputniku 2" i temperatura w kabinie psa wzrosła do co najmniej 40 stopni. Tętno psa zaczęło ponownie wzrastać (tak jak podczas startu). Po czwartym okrążeniu Ziemi przestały nadchodzić odczyty dotyczące stanu psa. Łajka zginęła więc zaledwie kilka (5-7) godzin po starcie wskutek zbyt wysokiej temperatury i wilgoci. Kiedy zatem 4 listopada 1957 roku agencje światowe, za pośrednictwem TASS, podawały informacje o locie Łajki, ta już nie żyła od kilkunastu godzin. A jeszcze przez kilka kolejnych dni TASS podawał najnowsze informacje o samopoczuciu psa każdej upływającej doby...

 

Na temat lotu "Sputnika 2" można przeczytać też w książce poświęconej S. Korolowowi. Kosmonauta Greczko tak wspomina rozmowę z Korolowem:

"... Kilka dni po wysłaniu "Sputnika 1" Korolow został wezwany na Kreml, gdzie N. Chruszczow pogratulował mu wysłania "Sputnika 1" i przedstawił "propozycję nie do odrzucenia":

.-..Nie spodziewaliśmy się, że uda się wam wysłać Sputnika przed Amerykanami. Ale wyście tego dokonali. Teraz proszę was o wystrzelenie w kosmos czegoś nowego z okazji czterdziestej rocznicy naszej rewolucji... "

Było to niespełna 4 tygodnie przed rocznicą Rewolucji ! I Korolow musiał "ściągać" z urlopu swoich konstruktorów i techników, aby szalonym pośpiechu przygotować kolejną rakietę, a przede wszystkim - samego "Sputnika 2" i kabinę dla psa. Mogło to być przyczyną niesprawności układu klimatyzacyjnego. Aż trudno to sobie dziś wyobrazić, że nie wykonywano rysunków technicznych, a konstruktorzy przygotowywali tylko szkice nowych przyrządów (i całego "Sputnika 2"), a robotnicy na tej podstawie wykonywali te przyrządy !

Nie do końca wiadomo, czy nie odłączenie ostatniego członu rakiety od "Sputnika 2" to awaria, czy było to zamierzone z góry. Według wspomnień Korolowa, nie było czasu na budowę urządzenia separującego, a montaż właściwego "Sputnika 2" bezpośrednio w członie rakiety był łatwiejszy i szybszy.

 

I jeszcze jedna ciekawostka - kiedy Łajka została umieszczona w swoje kabinie, na szczycie potężnej rakiety ? Dziś astronauci amerykańscy zajmują miejsca w kabinie wahadłowca kilka godzin przed startem. Ile zatem potrzeba czasu na umieszczenie tylko jednego psa ? Godzinę, może dwie godziny ? Nie tak dawno znalazłem zaskakującą informację - Łajka została umieszczona prawdopodobnie aż 3 dni przed startem i czekała, aż obsługa naziemna wróci i przystąpi do końcowego odliczania. Czy przez te 3 dni kabina była zasilana ze źródła zewnętrznego, czy już wtedy zużywano energię potrzebną na funkcjonowanie "Sputnika 2" w kosmosie ?

 

Kopie "Sputnika 2" są atrakcją muzeów na świecie (w Polsce jest ich niewiele).

 

sputnik2-muzea.jpg

Powyżej zdjęcia "Sputnika 2" w muzeach - z prawej wykonane przeze mnie zdjęcie kopii tego sputnika, znajdującego się w Muzeum Techniki w Warszawie.

 

W wielu krajach poczty wydały pamiątkowe znaczki - poniżej znaczek wydany w Polsce:

lajka-znaczek-pl.jpg

 

Literatura: M. Subotowicz "Astronautyka" (niezwykle cenna, licząca 570 stron książka, zawierająca matematyczne podstawy wysyłania rakiet i sztucznych satelitów Ziemi).

James. Harford "Siergiej Korolow", inne książki astronautyczne wydane po 1957 roku; "Urania" z lat 1957-1961, oraz źródła (także NASA) w internecie.

 

------------------------------------------------------------------------------

* Szczegóły spłonięcia "Sputnika 2" w atmosferze ziemskiej, jak i dane rosyjskich i amerykańskich rakiet używanych w pierwszych latach "podboju" kosmosu - są na stronie Forum "Astro4u".

Edytowane przez Hermes1937
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękna, fascynująca historia, choć ze smutnym zakończeniem

a dopiero 3 lata później inne psy: Biełka i Striłka w Sputniku-5 zdołały szczęśliwie, powrócić żywe na Ziemię

 

Belka-Strelka.jpg

więc nie tylko ludzie mają swoją historię lotów kosmicznych

 

oo ale właśnie zdaje się pierwszymi istotami żywymi, wystrzelonymi w kosmos były podobno muszki owocówki i to na pokładzie rakiety V-2 i to było zdaje się tuż po zakończeniu II-wojny światowej, gdzieś to czytałem, może zaraz znajdę

 

 

mam: http://lis.arc.nasa.gov/lis/Programs/Programs.html

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.