Koszmarek ze śmietnika.

[Hans]

Pada.

 

Jak pada i nie ma co robić to czasem człowiek łapie głupawke Na przykład co da się zrobić z 15oma zeszłoroczyni klatkami M78. Klatka to stanowczo za dużo powiedziane w tym przypadku. Jest to "coś", piętnaście cosiów, pojechanych na ponad dwie średnice gwiazdy. Mało, nie dość, że pojechane, to FWHM średnio w okolicach 9 - 9.5

 

Coś wygląda tak:

 

 

Dlaczego ja tego nie skoszowałem odrazu? Nie wiem. Zapomniałem o tym materiale. Najwyraźniej przeżyłem niewielką traume i mój mózg wyparł informacje o tych plikach ze świadomości No ale pada, a ja sie nudze. Zestackowałem i pociągnąłem DDP. Uch. Jak zmniejszyć o 50%, to nawet coś widać

 

 

Warstw nie ma co wycinać. Przy tak nieostrym zdjęciu soft próbuje zaznaczać oponki, lol. No nic, delikatne pociągnięcie krzywą. Uh, ale szum.

 

 

No to blurujemy i odszumiamy. Fuj, trzeba naprawdę zdrowo przegiąć. No i luzik, połowa detalu poszła z dymem, ale przy tak nie ostrej fotce jakoś specjalnie mnie nie zabolało. Jak się nie da pozmywac to zawsze można zamalować

 

 

Zamalowane. Jeszcze te gwiazdy. "pamiętaj dziecko nigdy nie wpuszczaj do domu obcych i nigdy nie używaj automatów do obróbki" Hihi, a własnie użyje. Starrounderem go! Korekta na maxa w zapodanych kierunkach i odpalamy. Oj za mało. Jeszcze raz Uuuuu ale mi zrobił sieczke w tle

 

 

Ale co ja sie przejmuje, to sie da zablurowac Jeszcze piękna rameczka i M78 ze smietnika gotowa

 

 

Ale koszmarek... ale wiecie co własnie mnie przeraziło? Osoba która nie miała nigdy styczności z dobrymi astrofotkami nie bedzie w stanie załapac jak bardzo nędzną fotke ma przed nosem. Z daleka wygląda całkiem fajnie.

 

Pozdrawiam.

[bhphmiel]

No brawo Hans!! Czasami na i na śmietniku można znaleźć jakiś rarytas