Synta 8" czy Synta 10"

[Marek19840810]

Witam zamierzam wkrótce zmienić Obecnie posiadaną synte sky Watcher 130/900 na inna synte o wiekszym zwierciadle, finansowo jestem w stanie porwać sie na teleskopy wymienione w tytule tematu.

 

Pytanie czy warto kupic 10" czy w Polskich warunkach atmosferycznych nie ma to sensu, zakłocenia atmosfery itp.

Teleskop ma słuzyć w głownej mierze do obserwacji planet.

Obserwacje beda prowadzone przy lekkim zakłóceniu miejskim swiatłem.

 

Diekuje i pozdrawiam

[sebacyw]

W zasadzie to porównanie Synty 8 z Syntą 12, ale myślę, że warto poczytać

http://forum.astropolis.pl/topic/24229-synta-12-vs-synta-8/

Ja osobiście wybrałbym Syntę 8 (i taką kupiłem), ale jeżeli masz super warunki do obserwacji, gdzie wystawić sprzęt i wysoki budżet to bierz 10"

Pozdrawiam

[grezyl]

Jak palisz się na planety, to czemu dsiarski sprzęt chcesz kupić? Nie lepiej doskładać na jakiś lepszy refraktor na solidnym montażu? Odpisując na posta: z tych dwóch, kupiłbym 10 cali.

 

Czy inwestowanie w naprawdę duże apertury nie ma sensu w Polsce? Zapytaj tych, co mają 16 calówki...zresztą odpowiedź sama się nasuwa

 

Pozdrowionka

[Marek19840810]

Jaki wiec teleskop do planet polecicie?

[Gość polaris]

Synta 8" albo SCT 6"

[Jarek]

Jak ma być tanio i głównie do planet to Synta 6-8" na Dobsonie. 10" nie ma sensu przy tych założeniach. Przesiadka na refraktor nic nie da, bo albo będzie miał za małą aperturę,by uzyskać znacząco lepsze rezultaty od 130mm Newtona, albo będzie horrendalnie drogi i/lub niemobilny. Opcja Mak lub S-C też wymaga pójścia w górę z aperturą do 6", tylko te koszta. Dlatego propozycja jak wyżej -tanio, a dobrze.

Pozdrawiam

-J.