Skocz do zawartości

Astro-barak


*Wojtek*

Rekomendowane odpowiedzi

A więc nie tylko mnie nachodziła ta myśl - Gdzie  się podział jeden z najbardziej aktywnych użytkowników w dziale astrofoto US?-  Jednak jest cały i zdrowy :)

Czekam więc na ponowne wejście z nowym fotkami US ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

        Astro-barak już odświeżony. Właściwie to jest gotowy od ponad miesiąca, ale dopiero dzisiaj postanowiłem o tym napisać. W sumie nie było tak tragicznie, jeżeli chodzi o zabrudzenia. Jeden raz poodkurzałem. Pajęczyn nie było dużo, ale dużo pająków dostało kopniaka z obserwatorium. Dwa razy umyłem podłogę. W części obserwacyjnej, na ściany wyłożyłem nową, czarną włókninę w jednym kawałku, ponieważ poprzednia była pocięta. Pomalowałem słup i inne elementy obserwatorium. Między słupem a podłogą jest duża szczelina i nierówności, więc postanowiłem ją zasłonić. W tym celu z wykładziny pcv, wyciąłem pierścień, który nałożyłem od góry słupa i ściągnąłem aż do samej podłogi. Na zdjęciu widać, to ten duży szary pierścień. Właściwie to są tam dwa pierścienie. Kupiłem najtańszy kawałek wykładziny. Najtańsza wykładzina = najcieńsza, więc żeby szybko się nie podziurawiła, stąd dwa pierścienie. Drzwi ponownie zrobiłem z drewna, z nowymi elementami. Rama drzwi drewniana, na nią przykręcona płyta osb. Co do nowości, to płytę pomalowałem dwa razy folią w płynie, krawędzie płyty pomalowałem dużą ilością tej folii. Do części zewnętrznej drzwi, przykręciłem dodatkowo aluminiową blachę. Od środka, dodatkowo drzwi pomalowałem tą samą farbą co słup. Do dolnej krawędzi drzwi, przykleiłem taśmę dekarską, żeby drewno nie ciągnęło wilgoci. Nad drzwiami, przykręciłem mały daszek, żeby woda od góry nie ściekała na drzwi. Ten daszek to kawałek listwy przypodłogowej z tworzywa. Przykręciłem ją do ściany obserwatorium i dodatkowo przykleiłem na nią taśmę dekarską, ponieważ listwa nie przylegała idealnie do ściany. Otwory wentylacyjne też zakleiłem taśmą dekarską. Było ich w sumie 6. Jeden mniejszy zostawiłem zaślepiony, ponieważ może się kiedyś przydać.

 

Teleskop w domu rozłożony. Jeszcze nie przyszedł ten moment, żeby się za niego zabrać. Zresztą i tak bym go nie dawał do obserwatorium, z uwagi na duże zapylenie powietrza. U mnie, od początku tego roku, padał deszcz w marcu, dwa razy porządnie i dopiero dwa dni temu popadało słabo przez 15 minut. Ale powietrze trochę ten deszczyk oczyścił. Do miesiąca chyba się wyrobię z teleskopem.

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

Edytowane przez *Wojtek*
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Orzeł Bielik w końcu wylądował w swoim gnieździe!

 

Dzisiaj przeprowadziłem kolimację teleskopu, na tyle ile pozwoliła na to ta konstrukcja. Jeszcze tylko pozostało zgrać szukacz i kolimator celowniczy z teleskopem oraz ewentualnie poprawić kolimację, już w docelowej pozycji obserwacyjnej. Tylko to dopiero gdy będzie pogoda.

2a.jpg

1a.jpg

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

      Przedwczoraj poszedłem do obserwatorium, z myślą, że po kilku latach ruszę z sesją obserwacyjną (Saturna udało się zobaczyć), jednak wyskoczył poważny problem z umiejscowieniem tuby na montażu i jej wyważeniem, mimo że wcześniej wyglądało mi na to, że jest dobrze. Okazało się, że trzeba było dokręcić dodatkową szynę dovetail od strony wyciągu, żebym mógł jeszcze cofnąć tył tubusu, tak żeby siodełko montażu było na jego środku. Wcześniej, przód tubusu był bardziej wysunięty do przodu. Nie dość, że miałem problem z patrzeniem w wyciąg, ponieważ słup, na którym jest montaż, jest dość wysoki, to jeszcze, żeby wyważyć tubus, musiałem na tył dać 1,7 kg obciążenia, gdyż obejmy GSO ważą chyba z 2 kg. Już na początku nie podobała mi się ta ilość kg do wywarzania, ale myśl o tym, że trzeba ponownie ściągać tubus i przykręcać szynę w innym miejscu, powodowała, że chciałem oszukać przeznaczenie i zarzuciłem na tył tuby, te 1,7 kg. Jednak życie wszystko weryfikuje i nie ma zmiłuj się. Ściągnąłem tubus,  przewierciłem elementy i przykręciłem dodatkową szynę. Miałem jeszcze jedną w domu. Na samym początku, kiedy robiłem usztywnienie tubusu, chciałem przykręcić dużą szynę, ale tu też chciałem sobie ułatwić sprawę (i zaoszczędzić pieniądze). Ponieważ przy oryginalnych obejmach była przykręcona szyna, zostawiłem ją, żeby nie wiercić otworów w nowej. I kolejny raz dostałem nauczkę, że droga na skróty jest tak naprawdę dłuższą drogą. Więc ostatecznie przykręciłem dodatkową szynę i teraz jest wszystko prawidłowo. Teraz tylko dorzucam drobne obciążenia, w zależności od tego ile sprzętu jest w wyciągu, to tyle obciążeń, na końcach tuby.

Takie to kombinacje, czy koniec na tym? Zobaczę następnym razem.

Poniżej fotki z opisem jak to teraz wygląda.

z1a.jpg

z1b.jpg

z2.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

         Dzisiaj w nocy, przed przystąpieniem do obserwacji Saturna, zrobiłem test kolimacji na gwieździe. Jak to wyglądało, przedstawia poniższa fotka. Jeszcze do dzisiejszych obserwacji, miałem pewne wątpliwości, czy rzeczywiście VX8 poradzi sobie z Planetami. Jednak po tym, jakiego dzisiaj w nocy zobaczyłem Saturna, to nie mam już tych dylematów. Teleskop radzi sobie świetnie. Z pewnością na ten efekt wpłynęły rzeczy, które przy nim zrobiłem, czyli usztywnienie konstrukcji i wielogodzinne przyglądanie się kolimacji i sprawdzanie różnych opcji. Z pewnością kolimację można by zrobić lepszą, ale tubus musiałby być idealną okrągłą rurą. Trzeba też pamiętać, że na końcowy efekt obrazu duży wpływ ma zastosowanie korektora dyspersji atmosferycznej. W przypadku obserwacji Saturna działa on jak czarodziejska różdżka. Oraz też ważna jest jakość Barlowa i okularu.

W tej chwili mam kolejny priorytet, w co potrzebuję zaopatrzyć teleskop. Chodzi o mikrofokuser 1:10 do wyciągu. Teraz mam zwykłe pokrętło. Co prawda zrobiłem napinacz do paska napędowego, ale jednak to za mało. Kiedy ustawiam ostrość, widzę, że to raczej szczęśliwy traf niż powtarzalna możliwość prawidłowego ostrzenia.

Test_Gw 2022.07.18.jpg

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.