NGC 869 & NGC 884

simarik · 26 Października 2012

Po prawie 3-miesięcznej przerwie od astrofoto udało mi się wytaszczyć sprzęt na zewnątrz i zmierzyć siły z jesiennym niebem. Tym razem "model" był zaplanowany już dawno. Padło na gromadkę otwartą NGC 869 & NGC 884, która to jest wizytówką jesienno-zimowego nieba.

Pamiętam jak dziś pierwsze spojrzenie przez teleskop na tą gromadkę. To był żółty u-boot 90/900 i nawet w takim sprzęcie gromadka wyglądała jak rozsypane klejnoty. Pamiętam jak dziś ten intensywny zapach czarnej farby dochodzący z wnętrza tuby - i ten widok - bezcenne.

Podczas każdych obserwacji wracam do tego obiektu, bo uważam że jest to jeden z obiektów, który lepiej wygląda w wizualu niż na każdym zdjęciu. Zatem wyzwanie ogromne aby chociaż w części uchwycić to, co można zobaczyć w okularze teleskopu, tym bardziej że mgła i wilgoć dawały popalić.

Montaż: Heq5

Teleskop: Orion 80ED + FF/FR 0.8

Detektor: Canon 350D mod

Guide: SW 80/400 + OSSAG

Eskpozycja 90 min. (30x180s)

pełna rozdzielczość pod linkiem

http://www.astronomi.../NGC869&884.jpg

Poniżej jeszcze crop ze środka żeby było "więcej widać"

ryszardo · 27 Października 2012

Piękne zdjęcie. Masz rację, te gromady lepiej prezentują się wizualnie. Jeszcze M44 tak ma...( poza tym, że na zdjęciach są te galaktyki w tle).

simarik · 30 Października 2012

Dziękuję za opinię. Masz rację M44 także super wygląda w wizualu, ale raczej w tych krótkich ogniskowych i lornetkach. Mam ją też w swoim dorobku jako jedno z pierwszych zdjęć z montażu paralaktycznego (tutaj)

Jeszcze tak z ciekawości zerknąłem na moje wcześniejsze wypociny związane z tym obiektem. A więc tak: okazało się, że chichoty fotografowałem już 3 razy. Dokładnie co roku próbowałem swoich sił na tym obiekcie - oczywiście innym zestawem niż obecnie. Oto jak wygląda moja historia z tym obiektem i rozwój sprzętu i umiejętności.

Rok 2010