Skocz do zawartości

Komety, komety, komety... - 21/22 IX 2015


Piotrek Guzik

Rekomendowane odpowiedzi

Minęły 4 dni i znów nocka zapowiadała się całkiem nieźle. Tym razem byłem już w Krakowie i na obserwacje wybrałem się z Kraterem. Ze względu, że nocka miała być mglista, pojechaliśmy w góry, a dokładniej do miejscówki i podnóża góry Ćwilin, w miejscowości Wilczyce. Choć po drodze było sporo chmur średniego piętra, to kiedy zajechaliśmy na miejsce niebo było bezchmurne i przejrzyste. Gołym okiem wysoko nad horyzontem bez trudu widziałem M 33, zerkaniem, bardzo słabo widoczny był też przeciwblask, a SQM-L pokazywał 21.25. Na obserwacje wzięliśmy ze sobą 33 cm teleskop oraz 2 lornetki 10x50.


Ta noc była dedykowana głównie kometom, których udało mi się odnaleźć aż 8. Co ciekawe, aż 4 z nich (19P, 67P, 88P i 205P) były moimi starymi znajomymi, które obserwowałem podczas poprzednich powrotów. Jakby tego było mało, w przypadku trzech z nich (19P, 67P i 88P) był to mój trzeci obserwowany powrót.


C/2014 S2 (PANSTARRS) - bardzo jasna, skondensowana. Niewielka centralna kondensacja wyraźnie rozciągnięta i zanurzona w obszernym, ale słabym halo, którego obserwacje znacząco utrudniała pobliska jasna gwiazda.

C/2015 F4 (Jacques) - słaba, lekko skondensowana niezbyt duża

 

88P/Howell - dość duża, okrągła, rozmyta, ale widoczna bez trudu. Wcześniej obserwowałem ją podczas powrotów w 2004 i 2009 roku

 

C/2013 X1 (PANSTARRS) - niewielka, ładnie skondensowana o niecentralnie położonym jądrze


67P/Churyumov-Gerasimenko - dość wyraźna, choć znajdowała się głęboko w bardzo jasnym świetle zodiakalnym, umiarkowanie skondensowana. Wcześniej obserwowałem ją w 2002 i 2009 roku.


205P/Giacobini - tu historia jest chyba najciekawsza. Ta kometa jest już dawno po peryhelium, podczas którego jej jasność nie przekroczyła 17 mag. Kilka tygodni temu oceniano ją na około 19 - 20 mag. Tymczasem w połowie września okazało się, że jest znacznie jaśniejsza, kilku obserwatorów oceniło ją na 14 - 15 mag. Postanowiłem zatem dać jej szansę, zwłaszcza że podczas poprzedniego powrotu (w 2008 roku, kiedy zresztą też udało mi się ją zaobserwować) osiągnęła jasność około 12 mag, co związane było z jej rozpadem. Mapka, którą zdążyłem na szybko przygotować zawierała gwiazdy do około 14 mag, a kiedy spojrzałem w okular, okazało się że gwiazd jest tam znacznie więcej niż na mapce. Komety też na pierwszy rzut oka nie było widać. Kiedy zwiększyłem powiększenie do 265x, zobaczyłem jeszcze więcej słabych gwiazd, a wśród nich zerkaniem widoczny był bardzo słaby, z grubsza okrągły, lekko rozmyty obiekt. Aby sprawdzić, czy to kometa, postanowiłem naszkicować z grubsza układ widocznych w teleskopie gwiazd wraz z podejrzanym o bycie kometą obiektem. Cała obserwacja zajęła mi ponad pół godziny. Kilku najsłabszych gwiazd już nawet nie szkicowałem. W domu okazało się, że kometa jest dokładnie tam, gdzie powinna być, a dodatkowo w tamtej pozycji nic szczególnego na zdjęciach z DSS nie widać. Z ciekawości sprawdziłem też, jakie jasności miały naszkicowane przeze mnie gwiazdy. Okazało się, że cztery najsłabsze miały jasności odpowiednio 15.5 mag, 15.8 mag, 15.8 mag i 16.0 mag. Jasności te pochodzą z katalogu APASS przygotowywanego przez AAVSO. Z mojej oceny jasności komety wyszło 14.8 mag, a średnicę jej głowy oceniłem na 0.4'.


141P/Machholz - ta była ledwie widoczna, duża, bardzo mocno rozmyta i słaba, a do tego głęboko w jasnym świetle zodiakalnym. Jej jasność oceniłem na 12.5 mag, a średnicę jej głowy na 2.5'.


19P/Borelly - kolejna "stara znajoma", wcześniej obserwowałem ją w latach 2001 i 2008. Tym razem była już prawie trzy miesiące po peryhelium. Wcześniej, choć była jaśniejsza była na niebie zbyt blisko Słońca. Podczas obserwacji znajdowała się ciągle w elongacji ledwie 31 stopni, do tego na skraju światła zodiakalnego. Była widoczna całkiem słabo, jako niewielki umiarkowanie skondensowany obiekt. Jej jasność oceniłem na 12.7 mag, a średnicę jej głowy na 1'.


W międzyczasie rzuciliśmy okiem na kilka jasnych obiektów, na pewno na mgławicę NGC 281 (Pac-Man) oraz galaktyki NGC 253 i M 33 i choć wyglądały one wspaniale, to tej nocy były jedynie mało znaczącym dodatkiem ;). Przed świtem zrobiło się znacznie jaśniej ze względu na jasne światło zodiakalne oraz świecącą w nim oślepiającą niemal Wenus. Nieco niżej świecił Mars, a jeszcze niżej, zanim odjechaliśmy, zza horyzontu zdążył się wyłonić Jowisz.

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>> Okazało się, że cztery najsłabsze miały jasności odpowiednio 15.5 mag, 15.8 mag, 15.8 mag i 16.0 mag

Nie napisałeś czym obserwowałeś. Zapewne tym Taurusem 330 - zgaduję, że lustro główne ma średnicę 33 cm ?

Jak oceniasz wzór na graniczny zasięg podany przez deltaoptical - jak widać w załączniku? Bo - o ile czegoś nie mylę - nie miałeś szans na powyższe? ;)

 

Czy serce inaczej Ci bije jak patrzysz na 67P/Churyumov-Gerasimenko ? ;) Przeca wiesz jak to tam wygląda z bliska.

 

Pozdrawiam

p.s.

Pamiętam, że niemeccy astrohobbyści powołują się czasem na Twoje doniesienia (np. o dostrzegalności gołym okiem) ale chyba nie zaglądają tutaj z translatorem?

Tłumaczysz takie posty kometarne na inny język i publikujesz?

jak.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałeś czym obserwowałeś. Zapewne tym Taurusem 330 - zgaduję, że lustro główne ma średnicę 33 cm ?

 

Tak, tak, zaraz to dopiszę.

 

 

Jak oceniasz wzór na graniczny zasięg podany przez deltaoptical - jak widać w załączniku? Bo - o ile czegoś nie mylę - nie miałeś szans na powyższe? ;)

 

Ten wzór z Delta Optical jest krótko mówiąc olbrzymim uproszczeniem. Uwzględnia on tylko i wyłącznie średnicę użytego instrumentu, a pomija inne bardzo istotne aspekty - powiększenie (od którego zależy kontrast), a także jakość nieba (np. zasięg gołego oka albo jasność tła nieba). Co więcej, zasięg ten zależy też od "warunków indywidualnych" takich jak doświadczenie, zmęczenie itp.

 

 

Czy serce inaczej Ci bije jak patrzysz na 67P/Churyumov-Gerasimenko ? ;) Przeca wiesz jak to tam wygląda z bliska.

 

No pewnie że tak! :)

 

 

Tłumaczysz takie posty kometarne na inny język i publikujesz?

 

Ciekawsze obserwacje publikuję czasem w takiej międzynarodowej grupie dyskusyjnej poświęconej kometom - comets-ml, a także w innych miejscach. Swoje obserwacje (ale tu już tylko w standaryzowanej formie - bez opisów) wysyłam też do baz http://www.cobs.si/i http://cometbase.net/.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rzeczy samej. Zgaduję, który tam to Ty.

Ta ostatnio przez Ciebie wzbogacona informacyjnie kometa ma tam niesamowicie liniowy wykres zmian.

Możesz to jakoś skomentować? On wydaje się teoretyczny a twoja obserwacja przeczy mu :)

Kto buduje teorię a raczej ustawia parametry tych wykresów i kiedy (ile razy są re-ustawiane)?

 

I co to jest ta "elongation" symbolizowana odcieniem, tu, jak widać stała w całym okresie. Czy w "elongation" też się tak różni teoria od faktów.

 

Pozdrawiam

k1.jpg

k2.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta ostatnio przez Ciebie wzbogacona informacyjnie kometa ma tam niesamowicie liniowy wykres zmian.

Możesz to jakoś skomentować? On wydaje się teoretyczny a twoja obserwacja przeczy mu :)

 

Nic tam niczemu nie przeczy. Ten wykres wygląda liniowo, bo obejmuje on stosunkowo krótki przedział czasu. W rzeczywistości powstał on na podstawie wzoru: 8.2 + 5 log( d ) + 10 log( r ), gdzie d to odległość od Ziemi, a r odległość od Słońca. W przeciwieństwie do planetoid, jasności komet nie da się dokładnie przewidzieć, bo zależy ona nie tylko od geometrii (odległość od Słońca i od Ziemi i kąt fazowy), ale także od fizycznych procesów zachodzących w jądrze komety (emisja gazu i pyłu). W efekcie jasność komety wyjątkowo rzadko jest dokładnie równa tej z efemerydy.

Tu rozbieżność (pomiędzy efemerydą a moją oceną) jest na tyle mała (0.3 mag), że w ogóle nie ma o czym mówić, zwłaszcza że rozrzut w wizualnych ocenach jasności jest całkiem spory (1 mag nie jest tu niczym dziwnym).

 

To właśnie ze względu na tę nieprzewidywalność tak lubię komety. Dla przykładu, kilka tygodni temu prognozowano, że w drugiej połowie września kometa 205P/Giacobini będzie słabsza od 20 mag, tymczasem jest znacznie jaśniejsza. Podobnie było z kometą C/2014 S2, która miała obecnie mieć około 15 mag, a ma około 10 mag.

 

 

 

Kto buduje teorię a raczej ustawia parametry tych wykresów i kiedy (ile razy są re-ustawiane)?

 

Pewnie twórca tej bazy... A jak często, to nie mam pojęcia.

 

 

I co to jest ta "elongation" symbolizowana odcieniem, tu, jak widać stała w całym okresie. Czy w "elongation" też się tak różni teoria od faktów.

 

Elongacja - kątowa odległość od Słońca. W okresie, którego dotyczy ten wykres zmieniała się ona od 26 do 36 stopni. Tutaj nie ma żadnych różnic. Jeśli kometa ma być 30 stopni od Słońca, to tam jest.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Rozumiem, że można tę elongację zobrazować faktem, że za chwilę elongacja Księżyca wyniesie 180 stopni ?!! :)

 

Zaś kometę o elongacji zero zobaczymy (bez totalnego oślepienia) tylko gdy przeleci miedzy nami a Księżycem podczas zaćmienia Słońca?

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.