Chłodzenie procesora

*Wojtek* · 17 Lutego 2016

Dziękuję Wam za cenne wskazówki. Nie mam filtrów powietrza. Wiem, że na ten 140 mm przydałoby się założyć. Ale czy taki filtr nie przyblokuje znacząco dostępu powietrza dla wentylatora? Ten wentylator przez kilka miesięcy działał z 40% mocą. Wczoraj podciągnąłem go do 50% i co ciekawe spadła temperatura o jeden stopień. Więcej już nie chcę podnosić bo wtedy go słychać. Od siebie dodam, że warto mieć taki duży wentylator z boku, dmuchający na płytę główną i wentylator procka. Co do wymiany całego chłodzenia, to uświadomiliście mnie w pełni. Ale ja po prostu chcę uniknąć tego zabiegu, w tej chwili, wynikającego z lenistwa, itp. Dlatego zapytałem się o taki patent z adapterem na filtr 120mm. Ale na prawdę po wyciągnięciu kurzu, który był między wentylatorem a radiatorem, chłodzenie nabrało nowej "mocy" Robiłem długotrwały test w OCCT i temperatura nie przekroczyła 59 stopni a średnio było 55 C. A przy spokojnej pracy to nie przekracza 29 stopni. Jeszcze czasami nie mogę wyjść z zaskoczenia, jak taka cienka warstwa kurzu może przyblokować proces chłodzenia.

*Wojtek* · 17 Lutego 2016

To jeszcze o jedną rzecz chciałbym się zapytać i praktycznie to będzie wszystko w tym temacie. Czy może zamiast tego adaptera wystarczyłyby bardzo sztywne pręciki mocujące, przykręcone do radiatora (w miejscu oryginalnych gwintów) i do wentylatora 120 mm? Jeżeli taka opcja ma sens, to tylko jaka długość tych pręcików, między wentylatorem a radiatorem? Chyba, że jak już wentylator 120 mm, to musi być ten adapter?

Koziołrogacz · 17 Lutego 2016

Cała idea zastosowania wentylatora polega na tym, by wentylator tłoczył powietrze przez radiator, a nie na radiator. Stosując takie rozwiązanie, jak powyżej nic nie zyskasz na wymianie wentylatora na większy, bo tylko część powietrza trafi pomiędzy żebra radiatora, w dodatku powietrze tłoczone obok zaburzy jego przepływ. Redukcja w formie tunelu, jaką pokazałeś wcześniej kieruje całe powietrze przez radiator a jednocześnie nie zaburza jego przepływu po wyjściu z radiatora.

Jednakoż dodam od siebie, że zamiast bawić się w eksperymenty z redukcjami, lepiej po prostu wymienić całe chłodzenie. Niewiele większym kosztem i zbliżonym nakładem pracy zyskasz znacznie więcej.