Jest sila czy jej nie ma?

[Gość]

Przypomniala mi sie fajna zagadka, z ktora mieli problemy nawet

studenci I roku fizyki. W rzeczywistosci jej rozwiazanie jest proste.

 

Otoz mozna w przyblizeniu zalozyc, ze Ziemia porusza sie po orbice

kolowej ze stala predkoscia rowna 30 km/s. Zgodnie z definicja

przyspieszenia jest to zmiana predkosci w czasie. Jesli predkosc Ziemi

jest stala i wynosi owe 30 km/s to przyspieszenie wynosi zero. Zgodnie z

II zasada dynamiki Newtona (F=ma) jesli przsyspieszenie jest rowne zeru,

to i sila dzialajaca na cialo wynosi zero. Wniosek, wiec taki, ze na

Ziemie nie dziala zadna sila. No ale przeciez wiemy, ze na Ziemie dziala

sila grawitacji.

 

Gdzie w tym rozumowaniu tkwi blad? Podpowiem, ze nie jest nim zalozenie

kolowosci orbity Ziemi.

 

Pozdrawiam,

Arek

[Gość Janusz_P.]

Uwzględniasz tylko składową ruchu Ziemi wokół Słońca a nic nie wspominasz o ruchu Słońca wokół Ziemi choć jest n razy mniejszy

Grawitacja Ziemska i Słoneczna równoważą się i pozornie nie działa na nas ta siła!!!

Kłania się zasada akcji i reakcji ;D

[Gość]

Błąd tkwi w rozumowaniu, że predkość definiujemy tylko liczbę a to jest wektor który zmienia się w czasie (w tym przypadku stała jest długosc wektora a zmienia sie kąt ). Mamy zmiane predkości więc mamy przyspieszenie itd.

[Gość]

Uwzględniasz tylko składową ruchu Ziemi wokół Słońca a nic nie wspominasz o ruchu Słońca wokół Ziemi choć jest n razy mniejszy

Grawitacja Ziemska i Słoneczna równoważą się i pozornie nie działa na nas ta siła!!!

Kłania się zasada akcji i reakcji ;D

 

Janusz, przyznaj się. Ktoś Cię zaszantażował i kazał się pod powyższym podpisać

 

W ruchu po orbicie przyspieszenie występuje zawsze. Na tzw. chłopski rozum tłumaczy się to różnie: "siłą dośrodkową", spadaniem na ciało, wokół którego biegnie się po orbice, itp.

Bocian ujął to krótko i zwięźle.

[Gość]

Janusz: pudlo

Bocian: strzal w 10, brawo

 

Arek

[Gość]

W ruchu po orbicie przyspieszenie występuje zawsze. Na tzw. chłopski rozum tłumaczy się to różnie: "siłą dośrodkową", spadaniem na ciało, wokół którego biegnie się po orbice, itp.

Bocian ujął to krótko i zwięźle.

 

Trzeba jednak pamietac, ze sila dosrodkowa, to tzw. sila pozorna pojawiajaca sie

w ukladzie poruszajacym sie z niezerowym przespieszeniem. Patrzac na uklad

Ziemia-Slonce z zewnatrz (z ukladu inercjalnego) zadnej sily dosrodkowej nie widac.

 

Arek

[McArti]

Myślę, że problem "niemożliwości" intuicyjnego zrozumienia zagadnienia, tkwi w tym że, ta siła musi być tak jakby użyta "zewnętrznie" do zmiany ruchu ciała, nie wynika ona z samego ruchu.

Tą siłą utrzymującą w przypadku układu Ziemia-Słońce jest mimo wszystko siła grawitacji.

 

Taki przykład równowagi między dynamiką i statyką.