Skocz do zawartości

Bieszczadzkie obserwacje (przez noktowizor)


Radek Grochowski

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie wróciłem z tego przeuroczego zakątka kraju. Chociaż samochód był załadowany sprzętem tak, że szurał podwoziem po asfalcie, na nic się to zdało, bo pogoda nie dopisała :( Planowałem spędzić parę nocy no fotografowaniu nieba, ale jedyna napradę pogodna noc była tak wilgotna, że po 2 godzinach zaparowało lustro w klewcowie :shock: a sprzęt dosłownie ociekał wodą. Wcześniej jednak rzuciliśmy okiem na parę hajlajtów, które - jak to w Bieszczadach - prezentowały się rewelacyjnie.

Szczególne wrażenie wywarły na mnie "ścieżki pyłowe" w M31, które do tej pory widziałem tylko na zdjęciach. Tymczasem okazuje się, że przez telep 20cm, przy 50x i ciemnym niebie bardzo ładnie widać ciemną ścieżkę w pobliżu centrum galaktyki, od strony M110. Druga równoległa także jest widoczna, ale dużo słabiej, niemal na granicy widoczności. Jasne obszary HII w M33 też niczego sobie :D

 

Ponieważ jak wspomniałem z czasem już nie tylko szukacz był zaparowany, ale okulary, filtry, lustro i wogóle wszystko, poszedłem się ogrzać przy ognisku, zostawiając nieopatrznie sprzęcior na pastwę pogody. Gdy wróciłem po 3 godzinach wszystko było nie tyle mokre, co zamarznięte i niedziałające, czego w sumie można się było spodziewać po listopadowej pogodnej nocy na wysokości 800m npm (na szczęście później wróciło do normy, jak wyschło oczywiście).

Nic to, została jeszcze lornetka 16x80 i kontynuowałem nią obserwację (a właściwie oglądactwo), kierując ją na to, co mi akurat przyszło do głowy i ogrzewając co chwila nawiewem w samochodzie. Lornetka ta nie jest cudem optyki, ale swoją aperturę ma i niebo prezentuje się w niej wspaniale (jeśli zapomnieć o sporej aberracji chromatycznej).

 

Tymczasem zajechali znajomi strażnicy graniczni.

-Sorry koledzy ale na nic nie popatrzycie, bo widzicie w jakim stanie jest teleskop.

Nic, trudno, może natępnym razem. Ale ale! Przypomniałem sobie, jak kiedyś mi opowiadali jak niesamowicie wygląda niebo przez noktowizor.

I rzeczywiście, gdy tylko przyłożyłem go do oczu, noc niemal zamieniła się w dzień. Wszystkie szczegóły otoczenia, dróżki, drzewa, krzewy było widoczne jak na dłoni. W odległości jakichś 10m zauważyłem na drodze coś, co jasno błyszczało. Podszedłem, wziąłem niepewnie w ręce (trzeba się przyzwyczaić do zmiany perspektywy) - miękkie i świeci jak latarka. Zdjąłem noktowizor i okazało się, że to papieros którego wyrzuciłem 10 minut wcześniej i jeszcze nie zdążył wystygnąć.

Ale nie o petach chciałem opowiadać. Trudno opisać widok nieba. Jest co prawda monochromatyczne (obraz jest zielony), ale wydaje się, że gwiazd są miliony! Wszystkie punktowe i bardzo jasne. Można zmienić obiektyw z 40-stopniowego, na 10-stopniowy lustrzany o średnicy ok. 8cm i widać jeszcze więcej. M31, M42 wielkie i wyraźne, nawet gdy popatrzyłem nisko nad horyzontem, gdzie gołym okiem właściwie nic nie było widać, okazało się, że niebo jest tam upstrzone gwiazdami. Niezapomniane wrażenie.

 

Pomyślałem sobie, że warto byłoby mieć coś takiego, ale jest pewien problem - taki profesjonalny noktowizor LUNOS kosztuje ponad 10 tys. złotych :Cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A probowales przytknac noktowizor do teleskopu ?:P

 

Nie próbowałem, bo - jak wspomniałem - teleskop był zaparowany. Ale jestem ciekawy, jak by się prezentowała np. M33. Pewnie przestała by wyglądać tylko jak niewyraźna plamka ze szczątkowymi ramionami. Ciekawe czy ktoś już robił takie eksperymenty. I jak się mają do tego sprzętu tanie noktowizory w cenach rzędu 2 tys. zł, których sporo jest na Allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.