Skocz do zawartości

Sfociłem a'la samolocik :)


Rekomendowane odpowiedzi

Hehe.. siedziałem w piracie. Supersportowa maszyna  :lol:  Może już w przyszłym roku obiorę kierunek na Radawiec i zaczne się szkolić żeby latać takimi.  :wink:

Supersportowa?

O ile pamiętam to jest szkoleniówka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj Panowie.... to nie pirat a plemnik (PW5) !

Aaaaaaa..... :Boink: Szybowiec Klasy Światowej. PW-5 SMYK :Cheers:

Chyba jestem mentalnie w Epoce Średniego Gierka, w WSK Świdnik, gdzie miałem praktykę, robili Pirata! :? (Motocykle też tam robili!)

Zmyliło mnie usterzenie T ale skrzydła wyglądały mi trochę długawe!

Robiłem zdjęcie młodszej córkce w kabince PW-5, kiedyś ten aerostatek "wylądował" na Placu Zamkowym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jeździłem 280 konnym Nisanem GTiR w sumie tani samochód niewygodny awaryjny dużo pali. Ale!!!! Wrażenia z jazdy rekompensują wszystko.

 

Największe wrażenie zrobiła na mnie jazda:

Stary Volkswagen Corrado 3.0 z nitro.... wiejska droga, noc i 240 na budziku :lol:

Mitsubishi Lancer Evo 7 - maszyna Steca... napęd na cztery koła oznacza bardzo bolesny start.

Renault 19 1.4 - 130 zakręt.. i lot ze skarpy w zaorane pole :lol: mocna rzecz

Suzuki GSXR-1000 - ja nie wiem wogule jak tym można jeździć... potężne przyśpieszenie... prędkości takie, że przy wkładaniu 4 biegu można zwątpić we własne możliwosci percepcji tego co się dzieje na drodze. :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jeździłem 280 konnym Nisanem GTiR w sumie tani samochód niewygodny awaryjny dużo pali. Ale!!!! Wrażenia z jazdy rekompensują wszystko.

 

Największe wrażenie zrobiła na mnie jazda:

Stary Volkswagen Corrado 3.0 z nitro.... wiejska droga, noc i 240 na budziku :lol:

Mitsubishi Lancer Evo 7 - maszyna Steca... napęd na cztery koła oznacza bardzo bolesny start.

Renault 19 1.4 - 130 zakręt.. i lot ze skarpy w zaorane pole :lol: mocna rzecz

Suzuki GSXR-1000 - ja nie wiem wogule jak tym można jeździć... potężne przyśpieszenie... prędkości takie, że przy wkładaniu 4 biegu można zwątpić we własne możliwosci percepcji tego co się dzieje na drodze. :salu:

 

Niezłe przeżycia :D Moja najbardziej hmmm niezapomniana jazda czymkolwiek to zjazd rowerem przy predkości 65 km/h. To było coś... Wiatr we włosach... Łzy leciały za mna jak struga deszczu... No cóż czasem tak bywa jak się jeździ bez okularów.... :rabbit: Niby nic przy porównaniu do Suzuki GSXR-1000 ale dla mnie estra :rr:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.