Warto potrenować przed sylwestrem.

[Pabami]

http://www.wagenschenke.ch/index2.htm

 

Pijanego obsługujemy myszką.

[Mistshu]

123m :mrgreen:

[Pabami]

Sylwester coraz bliżej... Panowie pisac swoje rekordy kto ile przeszedł.

163 m :wink:

[yetiozyrys]

Słabiuchno 67m przy 3 podejściach

[Szymek_O]

Mi za czwartym podejściem udało sie 145m :mrgreen:

[yetiozyrys]

Nie ma to jak mocne dowody :mrgreen:

[Radek Grochowski]

Nie wiem, jak wy to robicie. Ja próbowałem z tysiąc razy i uszedłem max 73m. Nigdy nie miałem mocnej głowy.

[Henryk]

Hehe, a co ja mam powiedzieć - pięć prób i nie doszedłem do 40 metrów. A na rowerze potrafię stójkę zrobić... Teraz wiecie dlaczego tak zwalczam picie piwa na zlotach

[Pabami]

Ja dzisiaj nieźle przygrzmociłem na rowerze.... :roll: i to bez pomocy % Ładnie ćwiczyłem sobie jazde poślizgami potem pojechałem do domu... i coś mnie tkneło... siadłem sobie na kierownicy i wjechałem tak na krawężnik... który pokonałem ale tego co czaiło się za rogiem się nie spodziewałem... baba zakupami. szybka ewakucja w stronę trawnika i gleba... straty - rozdarte portki... a ile się musiałem przekleństw od tej baby osłuchać.

Henryk... potrafisz zrobić następującą rzecz:

jadąc na przednim kole obracasz się razem z rowerem o 180 st. tu dopiero trzeba mieć poczucie równowagi.

[antyqjon]

jadąc na przednim kole obracasz się razem z rowerem o 180 st.  tu dopiero trzeba mieć poczucie równowagi.

 

Ciasne zawracanie, hehe Ja robię taki myk w dwóch ratach po 90 stopni

[Pabami]

Jak wam nie wychodzi... nie przejmujcie się... dużo zależy od komputera i od myszki. :salu:

[Pabami]

jadąc na przednim kole obracasz się razem z rowerem o 180 st.  tu dopiero trzeba mieć poczucie równowagi.

 

Ciasne zawracanie, hehe Ja robię taki myk w dwóch ratach po 90 stopni

 

Paradoskalnie taka sztuczka jest łatwiejsza do wykonania na motocklu niż na rowerze mimo większeje masy. Trzeba dużej siły żeby rzucić sprzętem w bok... ale też wszystko wykonywane jest płynniej.

[Radek Grochowski]

E tam sztuczki na rowerze Ja dzisiaj zrobiłem sztuczkę samochodem. Wcześnie rano jechałem do pracy, kropił deszczyk, było ciemno, toyota też była ciemna, więc jej nie zauważyłem i elegancko przywaliłem tylnym zderzakiem. Straty - rozbity zderzak - wymiana + malowanko min. 300zł, ot taki ortoskop na przykład. Strat na Toyocie nie oszacowałem, bo no...eee...śpieszyłem się :wink:

[Adam Tomaszewski]

kurde tylko 100m

[Pabami]

Ci co siedzą na #astropl to może pamiętają moją sztuczkę z wakacji.... ciemno... ciemny peugeot nieprawidłowo zaparkowany... ktoś mnie wyprzedzał... nie widziałem. No a potem to tylko wizyta u lekarzy i dentysty. Straty.. największa to połamane 3 przednie zęby o reszcie nie warto wspominać. :evil:

[Henryk]

Henryk... potrafisz zrobić następującą rzecz:

jadąc na przednim kole obracasz się razem z rowerem o 180 st.   tu dopiero trzeba mieć poczucie równowagi.

 

Niestety cienias jestem i stójka to wszystko ze sztuczek na rowerze, które potrafię, chociaż właściwie dawno nie robiłem tego. Przydaje się ta umiejętność czasami w trakcie zawodów, gdy jakiś korek się zrobi, a nie warto wypinać butów z spd-ów.

[Pabami]

Zawody to nie dla mnie... ja wolę uliczną dżunglę najwyżej teren z dobrymi hopami. Ale jak by mi ktoś sprzęt sprezentował to mógłbym w downhillu startować... czyli na łeb na szyje na złamanie karku :mrgreen:

[yetiozyrys]

Pomysł gry bardzo fajny, ale przyglądając się jej bliżej to wykonanie jest żenujące.

Jeżeli gość ma za duży wychył i chce go szybko skontrować to kursor od myszki wychodzi poza obręb rysunku i klient upada. Szkoda, że ktoś nie dopracował tej gry tylko od razu rzucił ją na głęboką wodę. :?

[Pabami]

Po wyjechanym sylwestrze mogę powiedzieć, że trening się przydał pomimo 10 kielichów i całym szampanie nie zaliczyłem gleby mimo, że później był zgon i padłem na ławkę.... musieli mnie zastąpić na stanowisku DJa...