Uniwersalne zasilanie zewnętrzne do kamery (Li-ion 2S).

suchyy · 17 Lutego 2023

@ZbyT, pewnie z braku czasu nie czytałeś wcześniejszych wpisów. W projekcie wykorzystałem specyficzne akumulatory 18650 (bo takie miałem), każdy z wbudowanym gniazdem USB i diodami LED, sygnalizującymi stan ładowania akumulatora. W komplecie z każdym aku. był nawet krótki kabelek USB-USBc do ładowania z typowej ładowarki, co widać na foto niżej. Akumulatory posiadają elektroniczne zabezpieczenie przed przeładowaniem / nadmiernym rozładowaniem / zwarciem: akumulatory konkretnie: TAKIE-link. Akumulatory są w wersji obudowy cylindrycznej wyjmowanej z pojemników urządzeń, w których pracują, a ja wykorzystałem 2 szt. nietypowo, jako wbudowane na stałe do urządzenia, gdzie mają pracować w połączeniu szeregowym. I teraz rodziło się pytanie, czy mogę je ładować równocześnie z typowej ładowarki z dwoma wyjściami USB (patrz foto niżej), kiedy aku. są połączone na stałe szeregowo? Przypominam wcześniejszą fotkę (TUTAJ było więcej nt.):

... miałem wątpliwości, czy się coś nie pochrzani w takim układzie ładowania, więc zrobiłem (wg. mnie bezpieczne, trochę bardziej na intuicję) założenie, że w czasie ładowania oba akumulatory muszą być wewnątrz obudowy rozłączone. To wymusiło taką, a nie inną konstrukcję, czyli dodatkowa zwora we wtyczce kabla sztucznej baterii (wcześniej podałem schemat blokowy). Wyjęcie tej wtyczki rozłącza akumulatory fizycznie wewnątrz obudowy i mogę je na bank ładować bezpiecznie, bez bólu głowy. Tak też się dzieje i to się sprawdziło, a ewentualnych testów "zniszczeniowych" raczej robić już nie będę. Dlatego idąc za ciosem ograniczenia (może wydumanego) zastosowałem z musu taki "obskurny" (mnie tam się podoba - nie trzeba go szukać kciukiem w ciemności) wyłącznik o dwóch niezależnych sekcjach (gabaryty styków - wytrzymałość prądowa, stąd jego wielkość) zamiast eleganckiego mini-swicha z mosfetem prądowym, jako kluczem załączającym zasilanie i tak też odpadły inne układy, które musiałyby być podłączone na stałe do akumulatorów wewnątrz obudowy modułu zasilania zewnętrznego. Układ jest prosty, działa, zrobiony głównie z przydasi i nie będę go już za mocno zmieniał póki co, jeśli to już raczej zrobię nowy moduł nr 2 zasilania zewnętrznego z innymi akumulatorami, ale na razie czeka mnie rozbudowa d/oświetlacza LED do makro o układ stopniowego rozświetlania po włączeniu napięcia zasilania. Ma to być wewnątrz d/oświetlacza, bo będzie on podłączany również do jeszcze jednego modułu zasilania zewnętrznego (na warsztacie w laboratorium Macro) z konwerterem step-down (dla kamery) i zasilaczem sieciowym 12VDC (co opiszę w dalszej kolejności). Jestem jeszcze przed eksperymentami z układem rozjaśniania, ale być może wykorzystam mikrosterownik PWM do regulacji obrotów malutkich silników DC, gdzie mikrokontrolerem jest naprawdę mały "robaczek": ATTiny10 w obudowie SOT23-6, który to układ niegdyś zmajstrowałem z jakiegoś gotowca, zassanego z rc-group i pewnie gdzieś mam materiały na dysku. Jak pamiętam niewiele tam trzeba będzie poprawiać w sofcie i układzie. Może dam radę, choć paaarę lat się w to już nie bawiłem, ale mam do tego podzespoły (dodatkowa zachęta, tylko wygospodarować czas i kopnąć niechcieja "z tyłu"). Całość powinna być maciupka do zabudowy w d/oświetlaczu, gdzie nie będzie za dużo miejsca. Przypominam fotkę d/oświetlacza (bez obudowy), gdzie obok leży zapałka, jako skala odniesienia: