Skocz do zawartości

ATM (Mak)Newton- Część 2- przeróbka podstawy wyciągu na kolimowalną i usztywnianie jego mocowania + centrowanie


Herbert West

Rekomendowane odpowiedzi

Drugi z kilku planowanych wątków o głębokich przeróbkach ATM teleskopu SkyWatcher Maksutov-Newtonian MN190. Tym razem rozwiązanie kilku fundamentalnych problemów:

  • Brak kolimowalnej podstawy wyciągu. Mam fabryczną podstawę, przejściówkę oraz wyciąg TS UNC-V-Power. SW niestety nie przewidział możliwości kolimacji wyciagu, co jest bardzo złym pomysłem w tej kontrukcji optycznej, gdzie osie optyczne i mechaniczne muszą być idealnie zgrane.
  • Niedostatecznie sztywne mocowanie wyciągu. Blacha tuby to aluminium, jak na SW dość "grube" ale jednak patrząc przez autokolimator Catseye było bardzo dobrze widać, jak się gnie.

 

Fundamentalnych, bo kolimujemy według wyciągu i biada nam, jeżeli jest krzywy/giętki.

 

Kolejne podziękowania dla @Tom-cio, który zwrócił mi uwagę na ten problem mechaniczny podczas przeglądu teleskopu.

 

Etap 1. Wyznaczenie punktu przeciwległego. Metoda klasyczna, za pomocą papieru milimetrowego owiniętego dookoła tubusu.

 

IMG_20220515_154241.jpg.e23c1c93c1b6c5b24340c1948060d192.jpg

 

IMG_20220515_154438.jpg.dda69bb2d7784bb5c58b1ba751f1ab9e.jpg

 

Tutaj także widać oryginalne mocowanie- cztery śrubecki M5 i nakrętki wewnątrz.

 

Odległość od krawędzi tuby wyznaczyłem stawiając tubus pionowo, z celą LG na górze, wkładając 2" cheshire z płaską powierzchnią górną do wyciągu i mierząc suwmiarką odległość od blatu, na którym stał teleskop do centrum otworu w cheshire. Zdjęcia nie mam, bo byłem bardziej zajęty trzymaniem, żeby nie wylądowało na podłodze :-)

 

Etap 2. Demontaż podstawy i dorobienie śrub kolimacyjnych.

 

IMG_20220518_163859.jpg.9aa25b3c995e8508108210938d92598d.jpg

 

IMG_20220518_163919.jpg.58f2284e90f9674da86818da33376a45.jpg

 

Cztery otwory nagwintowane ręcznym gwintownikiem pod śrubki M5. Prosta sprawa. Ale przecież śruby nie mogą się wspierać na cienkiej blasze tubusu, bo cała praca byłaby na nic, prawda? Czas więc na to co tygryski lubią najbardziej, czyli:

 

Etap 3. Wiercenie dziur w teleskopie. Musiałem nawiercić cztery dodatkowe otwory, aby śruby kolimacyjne podstawy przechodziły do wnętrza tubusu i nie wspierały się na nim. Otwory na śruby kolimacyjne oraz śruby mocowania wyciągu większe, aby dało się podstawę ręcznie ustawić równo z tubusem. Dodatkowo wywierciłem jeszcze cztery kolejne otwory- dwa przed i dwa za wyciągiem, aby zamocować nowe... mocowanie. Te już mogą być małe.

 

IMG_20220518_201339.jpg.757f2d4765421ae52113e65b8cad4baa.jpg

 

Etap 4. Mocowanie mocowania. Mak-Newt to jak Newton z dwoma celami- z przodu i z tyłu tubusu, tylko z przodu ma oczywiście grubą soczewę a nie zwierciadło. Na szczęście nigdy ich nie zamieniłem miejscami ;-) Cela menisku jest masywna i tubus 5 mm za nią jest również dostatecznie sztywny. Dalej już niekoniecznie, więc przyda się obejma od tego teleskopu, którą zwolniłem przy innej przeróbce.

Podstawowym celem było możliwe uniezależnienie wyciągu od giętkiego tubusu. Da się to zrobić jednocześnie z dodaniem kolimowalnej podstawy, zakładając wsporniki z kwadratowego pręta aluminiowego 15x15mm, który jest przykręcony do tubusu, ale 5 mm za meniskiem, więc w sztywnej jego części a na drugim końcu do obejmy, w której także wywierciłem dwa otwory przelotowe. W prętach aluminiowych wywierciłem otwory na wiertarce stołowej i ręcznie nagwintowałem. Prosta robota. O tak:

 

IMG_20220518_165639.jpg.2a85d6debfeab81b0b871e594cf19e88.jpg

 

 

IMG_20220518_202302.jpg.f0033bf3aadeeeb6dbf58adab0c50b5a.jpg

 

Etap 6. Przykręcanie wyciągu i ponowne centrowanie. Centrowanie załatwione za pomocą 2" Cheshire z krzyżykiem od Catseye Collimation. Dla pewności ponownie zmierzyłem punkt przeciwległy.

 

IMG_20220518_205605.jpg.48942bcf5a3b71c5ffddc4eb9f59e402.jpg

 

IMG_20220525_230341.jpg.c6df584bd6a3acb5045ffab0ee2a2f02.jpg

 

Wnioski. Działa. Da się ładnie uchylać, choć trzypunktowa kolimacja jest naturalnie o wiele wygodniejsza. Mocowanie jest zdecydowanie sztywniejsze, co mogę zaobserwować z dużą czułością przez autokolimator.

Jest to lepsze rozwiązanie od podkładek, ponieważ jest w dużej mierze niezależne od blachy tubusu, która w przypadku tanich niutków GSO/SW jest cienka, stalowa i robiona ze starych konserw. I umożliwia płynną i łatwą kolimację wyciągu.

Potencjalny minus to nachodzenie prętów na aperturę. U mnie nie ma tego problemu, bo tubus jest o prawie 4cm szerszy od apertury, aby pomieścić bafle.

 

A tutaj ładnie wyflokowanie i z baflami:

 

IMG_20220605_135415.jpg.04eecb17883829bff2d304a6659baf14.jpg

 

Część 1 opisu przeróbek teleskopu tutaj:

 

Pozostaje do opisania:

- wyczernienie wszystkiego,

- mechaniczne modyfikacje- instalacja stałego dovetaila Losmandy, uchwytów do przenoszenia, dovetaila do mocowania szukacza,

- wymiana znacznika centrum lustra głównego, kolimacja za pomocą narzędzi CATSEYE Collimation oraz innych kombinacji.

Edytowane przez Herbert West
  • Lubię 6
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.