Pierwsze dwa filtry do astrofotografii w mieście

[amatorastro]

Dzień dobry,
Tytuł miał brzmieć "Jaki pierwszy filtr do astrofotografii", ale inaczej świecą galaktyki a inaczej mgławice, więc i inne filtry potrzebne.
Generalnie w grę włożyć mogę na raz tylko jeden filtr jako clip do Canona lub 1,25" w adapterze clip.

 

Sprzęt: Lustrzanka APC (na razie niemodyfikowana, później będzie) z obiektywami o ogniskowych 100-200mm. Fotografia w mieście z balkonu. Bortle w 2015 było 6, teraz pewnie więcej.

Od niedawna mam filtr SVBONY UHC. Wykres

[Tuvoc]

Jak zwykle nie będzie prostej rady bo i temat jest złożony.

 

Na początek "dane wejściowe" - które już przedstawiłeś oraz te których mi tu brakuje. Fotografujesz z miasta - Toruń to jest spore, zaświetlone miasto i walka z galaktykami czy generalnie obiektami w szerokim spektrum (broadband, to co odcinane jest zasadniczo od lewa i prawa filtrem UV/IR cut) będzie bardzo trudna i wręcz bezsensowna. Posiadasz lustrzankę APSC (a nie APC) niemodyfikowaną i obiektywy. Samo to już ogranicza Cię do relatywnie szerokich kadrów. Galaktyk dla takich ogniskowych za wiele nie sfotografujesz (może z wyjątkiem M31 i M33) no chyba, że lubisz rodzynki w morzu gwiazd. Takie ogniskowe są idealne pod mgławice zarówno emisyjne i refleksyjne, ciemne pyły jak również co ciekawsze fragmenty Drogi Mlecznej. Z aparatem nawet modowanym, z miasta pozostaje Ci jedynie fotografować mgławice emisyjne (wiem to jest duże uproszczenie i pewnie wiele osób się oburzy). Tutaj pojawia się kolejna kwestia - aparat nie jest modowany. Czyli nawet i to nieszczególnie ma sens, a na pewno będzie niezwykle nieefektywne (z własnego doświadczenia wiem, że wymagało to 4-5x więcej materiału dla zadowalających rezultatów).

 

No to teraz "dane wynikowe". Opcje widzę takie:

1. Zacznij od zmodowania aparatu, a dopiero potem kupuj filtry. OK, masz UHC to wtedy już niektóre obiekty będą sensownie dostępne z Twojej domowej lokalizacji.

2. Zacznij jeździć pod ciemne niebo i fotografuj obiekty nie wymagające filtrów, lub na tyle jasne, że emisja np. h-alpha i tak będzie prosta do zarejestrowania (choćby M42). Wtedy możesz brać na wyjazdy to co masz.

 

I na koniec jeszcze kilka kwestii.  Nie wiem jaki montaż posiadasz. To dałoby istotny wgląd w to co będziesz mógł osiągnąć różnymi filtrami. Jeśli DSLR postawiłeś na SWSA to jakimś filtrem typu clip h-alpha nie wyciągniesz pewnie klatek 300 sek. To jest kolejne ograniczenie dla możliwości tego co dają filtry. Druga kwestia - nie bierz 1.25". Będą winietować.

 

Gdybym miał kupować filtry - to na już zmodowany aparat - h-alpha; L-enhance i zostawiłbym sobie UHC.

[amatorastro]

Godzinę temu, Tuvoc napisał(a):

Jeśli DSLR postawiłeś na SWSA to jakimś filtrem typu clip h-alpha nie wyciągniesz pewnie klatek 300 sek.

SWSA właśnie odpuściłem sobie i zbieram na podrasowaną wersję, czyli Star Adventurer GTi.

 

Jako mod Canona polecasz? Full, czy wywalić tylko wewnętrzny IR? Jeszcze jest opcja z filtrem Baadera, ale nie wiem czy jest sens z taką lustrzanką.

[Tuvoc]

27 minut temu, amatorastro napisał(a):

SWSA właśnie odpuściłem sobie i zbieram na podrasowaną wersję, czyli Star Adventurer GTi.

 

Jako mod Canona polecasz? Full, czy wywalić tylko wewnętrzny IR? Jeszcze jest opcja z filtrem Baadera, ale nie wiem czy jest sens z taką lustrzanką.

Canona jak najbardziej. Sam mam EOS 800D i najwygodniej było z filtrem Baadera BCF 1. Załatwia to dużo problemów. Na pewno nie bawiłbym się w modowanie starszych modeli typu 1100d. Miałem, używałem ale jest to jednak inna epoka względem np. 800D.