Skocz do zawartości

badanie cieniowe-problemy


qe2

Rekomendowane odpowiedzi

rzeczywiście największą trudnością jest ustawienie stref w ognisku.

pierwsze próby dają rozrzut około 1mm!

le wszystko to kewstia wprawy - do której mam nadzieję dojść.

Najgorzej jest przy ocenianiu ogniska stref najmniejszych -może ktoś zna jakiś dobry sposób na poznanie kiedy się jest ostrzem w ognisku?

Czekam na rady!:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamietam to ognisko jest w punkcie w którym przy minimalnym ruchu noża całe lustro gaśnie . Jak masz nóż przed ogniskiem to cien na lustro nachodzi od strony noża / lub odwrotnie / gdy za ogniskiem to cien z przeciwnej strony noża / lub odwrotnie - nie pamietam juz / . W kazdym badz razie jest róznica odnośnie strony nakładania sie cienia na lustro . Tylko jak nóż jest w ognisku to gasnie naraz cale lustro .

Na moje pomiary miała jeszcze wpływ odległość oka od noża . Spróbuj z niebieskim światłem , powinno być dokładniej .

Może zrób z 3 strefy . Przy lustrze F8 to powinno wystarczyć .

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:Cry: niestety trochę rozstroiłem sobie zwierciadło

zbyt długo polerowałem chcąc wyprowadzić na gotowo i przesadziłem .

rzobiła się góra, (albo dół)

problem w tym że trudno to ocenić, nie żeby była taka minimalna że ledwo widoczna, wręcz przeciwnie.

Probem polega na tym że gdy zbliżam się do ogniska zwierciadło gaśnie pokazując dół na środku, w pewnym momencie (pewnie w ognisku, obraz nagle zmienia się na górę.

no i nie wiadomojak polerować żeby poprawić ;-)

może ktoś coś poradzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz w jaki sposob polerowales ,czy miales zeskrobana czesc polerownika . Z jakiego stanu zaczynales i jak dlugo polerowales

Przyjrzyj sie dobrze to zobaczysz dol czy gorke . Przed , za ogniskiem pokazuje inaczej .

W duzym dole masz górke czy odwrotnie ? To drugie jest mniejsze ? Zawsze wyprowadzisz na sfere polerując max 2 cm ruchami W i w kolo . Po 10 min obserwuj co sie dzieje . Jakby robil sie krater to zeskrob srodek polerownika .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na dzień dzisiejszy sytuacja przedstawia się następująco:

przed ogniskiem jest duża góra z kraterem wewnątrz...

poza ogniskiem z tego co pamiętam na odwrót...

tak że nie wiem czy mam likwidować dużą górę czy duży dół?

jak jest w rzeczywistości? czy tak jak przed ogniskiem czy tak jak za ogniskiem, bo trudno powiedzieć co jest w ognisku:-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, sądzę, że niepotrzebnie się męczysz nad parabolizacją lustra, ktore może być sferyczne, ekwiwalentne lustru parabolicznemu o dokladności 1/8 lambda. Gdybyś szlifował to samo lustro o ogniskowej poniżej 1200 (np. 800-1000mm), wówczas zachodziłaby konieczność parabolizacji. Jedynym twoim celem powinien byc powrót do idealnej sfery i pilnowanie spolerowania wszelkich resztek matowości. Polerowanie idealnej sfery charakteryzuje szczególna łatwość i płynność ruchów . Gdy już się do niej zbliżasz, lustro nie wykazuje tendencji do zacinania się na matrycy i niemal "pływa" po niej. Mając możliwość tak dokladnego przemieszczania noża wdłuż ogniska, nie powinieneś miec problemów z jego uchwyceniem. Z tego co ostatnio napisałeś, wnioskuję, że twoje lustro może mieć kaształt paraboliczny. Badania strefowe paraboloidu najłatwiej wykonać, po ustawieniu go w położeniu, w którym widać tzw. strefę 0,7. Wówczas pomiary wykonasz w dwóch kierunkach: poza ognisko dla stref zewnętrzych, następnie powrót do strefy 0,7 i badanie stref wewnętrznych. Oczywiście, te rady podaję na przyszłość, bo przydadzą się one przy lustrze nr 2. Pozdrawiam. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamietam juz jak to bylo z pomiarami . Ale wiem ,ze wyrażnie widać co to górka czy dół po cieniach . Poczytaj http://www.forum2.teleskopy.pl/read.php?f=...432#reply_19454 i moze inne na tamtym forum wypowiedzi dotyczące figuryzacji . Sam z tych rad korzystalem . Wygląda na to , ze obrazy przed ogniskiem sa tymi w/g których nalezy sie kierować .

W ślepo 2 cm ruchami W z ewentualnie zeskrobanym srodkiem polerownika sfera wyjdzie . Pocwicz tak z 10 min i porównaj, itd.

Moze ukształtuj ponownie polerownik gorącą wodą ? http://astrojawil.pl/foucault.htm

Odnośnie parabolizacji chciałem ją robić 2 polerownikami . Jeden normalny , drugi połowa średnicy . Nie robiłem wiec nic nie sprawdziłem . Dużym chciałem w pozycji odwrotnej . Wydawało mi sie, że to bardziej naturalnie w paraboloide

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, sądzę, że niepotrzebnie się męczysz nad parabolizacją lustra, ktore może być sferyczne, ekwiwalentne lustru parabolicznemu o dokladności 1/8 lambda. Gdybyś szlifował to samo lustro o ogniskowej poniżej 1200 (np. 800-1000mm), wówczas zachodziłaby konieczność parabolizacji. Jedynym twoim celem powinien byc powrót do idealnej sfery i pilnowanie spolerowania wszelkich resztek matowości. Polerowanie idealnej sfery charakteryzuje szczególna łatwość i płynność ruchów . Gdy już się do niej zbliżasz, lustro nie wykazuje tendencji do zacinania się na matrycy i niemal "pływa" po niej. Mając możliwość tak dokladnego przemieszczania noża wdłuż ogniska, nie powinieneś miec problemów z jego uchwyceniem. Z tego co ostatnio napisałeś, wnioskuję, że twoje lustro może mieć kaształt paraboliczny. Badania strefowe paraboloidu najłatwiej wykonać, po ustawieniu go w położeniu, w którym widać tzw. strefę 0,7. Wówczas pomiary wykonasz w dwóch kierunkach: poza ognisko dla stref zewnętrzych, następnie powrót do strefy 0,7 i badanie stref wewnętrznych. Oczywiście, te rady podaję na przyszłość, bo przydadzą się one przy lustrze nr 2. Pozdrawiam. :D

I dokładnie taki jest mój zamiar - nadać sferyczny kształt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeskrobałem środek matrycy i polerowałem "W" - jednak nic to nie dało, dlatego zrobiłem matrycę na nowo. figutyzacja matrycy na pianie szła leciutko - po przejściu na poler zaczęła się zacinać.

Zwierciadło zacina się na brzegach matrycy.

Bardzo ciężko idzie polerowanie, przy polerowaniu prawie na sucho widać jak brzegi matrycy są suche, a środek jeszcze nie- co świadczyłoby o tym że zbierane są brzegi zwierciadła.

Siły przylegania są tak duże że po około 15 min polerowania rowki matrycy się prawie zlepiły.

Oglądając zeiwrciadło pod Foka przed ogniskiem widać dół na środku -no oko około 200-250nm , co potwierdzałoby wcześniejszą uwagę że matryca bierze brzegi zwierciadła.

matryca jak na racie nie daje się zfiguryzować nawet na gorąco.

Pod pianą zwierciadło posuwa się leciutko, a jak się nałoży poler to zaczyna blokować:-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duzo czesciej polerem polewaj , zeskrob znowu srodek i krótkie W . Nie rób na sucho ewentualnie półsucho dopuki całosc nie spoleruje sie i nie bedzie blokowac , nie naciskaj .

To , ze brzegi masz suche swiadczy ,ze szybciej wysycha bo ciepło . Srodek masz zawsze zakryty i przez to wilgotny dłuzej .

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwowałem teraz zwierciadło na nożu i jak na razie wygląda całkiem obiecująco. Gaśnie prawie równo, trzeba dobrze się wpatrywać żeby dostrzec dół na środku.

podczas poprzedniej obserwacjji dół był znaczny - jak pisałem nawet do 250nm.

teraz może niecałe 50 - myślę że to wynik tego że teraz zwierciadło było ostudzone.

Poprzednie obserwacje były robione zaraz po polerowaniu.

Jutro przyjrzę się temu dokładniej! :banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

badałem cieniowo zwiedciadło, które powoli mam nadzieję że doprowadzam do sfery i oto wyniki:

w świetle czerwonym - wyglądało całkiem, całkiem sfera gasła prawie cała równo, widać było lekko podniesiony brzeg , sco potwierdziło badanie sferami- wynik na zdjęciu 1

 

potem zmieiłem światło na niebieskie i wyniki wyszły całkiem inne :szczerbaty:

Znacznie wyraźniej widac było podniesiony brzeg, a badanie sferami potwierdziły to całkowicie.

Dodatkowo ostatnią zewnątrzną sferę nie można było wygasić nawet po pcałkowitym przysłonięciu nożem promienia - Gdzieś czytałem że jest to objaw podniesionej sfery - Czy to prawda?

Może ktoś coś powie

post-1987-1122754499_thumb.jpg

post-1987-1122754543_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cienki 1-3 mm swiecący pierscien to chyba zfazowany brzeg / fażka / lustra .

Napisz jakiej szerokosci masz ten świecący pas .

W pomiarach jesteś znacznie lepszy odemnie . Nawet wykresy tylko rozumie w środkowej częsci . Do sfery nie musisz robić pomiarów ilościowych . Sam szybciej określisz co masz . Widzaiłeś jak dochodziło do sfery i czy brzegi ją osiągnęły . Podniesiony brzeg o ile jest to trzeba dalej figuryzować . Jak masz resztę w sferę to spróbuj odwrotnie polerownik na górze i po 10 min. takiej figuryzacji wystudz i sprawdz . Ostatnia strefa moze być troche przefiguryzowana , bedzie blizej paraboloidy .

Opisz może , zrob zdjecia noza Fucolta . Jak piszesz to masz dużą dokładność pomiaru . Czy nie robisz jakiegos bledu systematycznego . Do sfery nie trzeba ilosciowych pomiarów , nogą nawet zaszkodzić . Tak sądzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na razie wszystko to traktuję z przymróżeniem oko, ponieważ dopiero wprawiem się w pomiarach, a jak zauważyłem żeby pomiry były w miarę powtarzalne trzeba troszeczkę wprawy (jak narazie odchyłki w pomiarach ogniskowej wynoszę do 1mm Mam nadzieję że dojdę do wprawy i zejdę z nimi do poniżej 0.2mm

Tak że gdy to osiągnę to będę figutyzował już na serio.

Traz staram się żeby nie rozstroic za bardzo to co mam .

Co do zewętrznej sfery która nie może wygasnąć - nie jest to fazka o szeroksci 1mm , ale cała sfera - 15mm i co najwaqżniejsze jest ona widoczna po zasłonięciu całego ostrza tylko wtedy gdy używam światła niebieskiego.Przy badaniu kolorem czerwonym tej sfery nie ma.

Ty chyba kiedyś pisałem a poscie o innym kolorze - o zastosowaniu krótszej fali

Aha - mówiłeś też coś o wpłwie noża na wyniki pomiaroów - możesz coś więcej podpowiedzieć?

Co do figuryzowania zwierciadła planuję delikatnie zeskrobać środek i ruchami centrlnymi o amplitudzie 1/8D delikatnie podpolerować.

 

Ciągle nie jestem w stanie usunąć igiełek. muszę to oględnąć pod mikroskopem , żeby zobaczyć co to jest dokładnie

żałuję że nie mam aparatu cyfrowego bo chętnie bym zrobił zdjęcia tego co mam

Ale tak orientacyjnie wygląda to jak zdjęcie poniżej (no może troszeczkę lepiej)

bo zdjęcie nie jest moje

post-1987-1122758942_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ogól noze Fucolta mają domek na stałe zamocowany , podnosząc nóż zmienia sie geometria ukladu wzgledem srodka lustra . ponoć podwaja to błąd pomiaru . Czyli błedy jakie uzyskujesz x2 . Domek z gwiazdką powinien tak samo podnosić sie jak nóż aby pomiar był dokładniejszy . Tak osobiście uważam . To samo z niebieskim światłem . Rysy na moim lustrze były ładnie w nim widoczne , w swietle dziennym nie . Jak zobaczyłeś jest różnica w zaleznosci od koloru światła . Ja tak daleko nie zaszedłem .

Z tego co pamietam jak lustro bylo sferyczne to tylko tyci ruszylem nozem i cale rownomiernie gaslo .

" Igielki " to moga być slady po grubszym proszku . Jak patrzyłem w lustro w poblizu obrazu slonca to widzialem iskrzace sie punkciki . Pod silna lupa ich nie zauwazylem .

Może sie okazać, że źle interpretujesz ostatnia strefe . Może to być obniżony brzeg . W szczególności jak szlifowałeś czy polerowałeś odwrotnie . Jest to na pograniczu bo niewidoczne w czerwonym świetle . Moze sprawdz po kilku godzinach . Teraz jest cieplo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ge2: Niepotrzebnie komplikujesz sobie całą robotę, stosując wielobarwne oświetlenie przy pomiarach. Powinieneś stosować tylko światło białe i opierać się na jednoznacznych ocenach, wynikających z metody Foucault`a. Tak jak sam wiesz, sfera nie wymaga badań sterfowych (ilościowych), więc teraz, skup się na uzyskaniu tego kształtu. "Niewydarzony" brzeg lustra jest chropowaty i w żaden sposób go nie spolerujesz w rozsądnym czasie. Radzę porócić do dokładnego szlifowania, aż całe lustro będzie jednolite pod względem jakości powierzchni. Dla lepszego zrozumienia sposobów wyjścia z trudnych sytuacji, podsyłam dwa obrazki ze słynnego podręcznika dla amatorów L.L. Sikoruka.

błędy_strefowe.jpg

met._Foucaulta.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna tabela . Nie rzeba głowkować tylko popatrzec .

W sumie jak masz "igielki" to polerowanie jest tylko użytecznym ćwiczeniem . I tak wrócisz do proszków ok 400 .

Jest to jedyna szybka , skuteczna metoda . Kilka godzin /do 3 / i juz mozna polerowac z dużo lepszym efektem .

Z wykresów co przedstawiłeś, o ile dobrze je zinterpretowalem wynika, że masz obniżony brzeg .

Nie można dobrze na odległosc okresic co z lustrem . Co pisalem to tylko gdybania . W związku z igiełkami zgadzam sie z tym ,ze ponownie proszek to najoptymalniejsze wyjscie . Są polerujący po kilka miesiecy z powodu igielek , czy rozblyskow . Tego polerowaniem nie usuniesz , wyjdzie po napyleniu . Dla zabawy mozesz mierzyć sfery . Tylko każdy błąd w tych pomiarach powoduje , ze mozesz nie tak figuryzować . Na sferę to najdokladniej pomiar jakościowy , masz od razu całość i dokladnie widzisz co dalej . Tak jak w podanej wyzej tabeli . Widzisz od razu w jakim rejonie i co . Pomijasz także błędy wynikłe z noża . A te mogą być takie , ze z lustra nic uzytecznego nie wyjdzie .

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyglądnąłem się dzisaj lustru pod słońce i doszedłem do wniosku że te igiełki są nie do przyjęcie - teraz skupiam się na wyelimoniwaniu ich...

miom zdaniem te igiełeki są wynikiem złej matrycy - może za dużo kalafionii?

Jka pisałem wcześniej nie sądzę że powrót do propszków jest konieczny ponieważ podczas polerowania znikały ryski znacznie większe niż igiełki, tak że to raczej nie powinna być pozostałość po proszkach, (chociaż do końca tego nie odrzucam)

Jak na razie idę następującą drogą:

 

Zrobiłem nową matrycę - mięciutką tak tylko dla usunięcia rys.

Po polerowaniu przy świetle żarówki, wyglądało obiecująco - mam nadzieję że w świetle słonecznym potwierdzi się że zniknęły w znacznej mierze.

Kosztowało mnie to lekką utratę kształtu, ale może igły znikną dzięki temu.

Dzięki za zdjęcia - przydadzą się

 

P.s. Badania sferami robię po to żeby sprawdzić jaki jest kszałt , dla potwierdzenia obserwacji jakościowych, a jako decydująco o tym polerować jeszcze czy nie będę traktował pomiary jakościowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

no ! lustro główne już wyszlifowałem!

może nie jest super, super, ale jak na początek chyba ok

równo gaśnie

NIe wiem czy to ma jakiś związek ale ...

żródło światła ma średnice ~0,1 do 0,2mm

Cały proces gasnięcia lustra przebiega w zakresie ruchu noża 0.15mm

NIe wiem czy to jest istotne czy nie, ale wydaje mi sie że gasnie dośc szybko

MOże ktoś coś powie?

Ale najważniejsze że gasnie równo - no może minimalnie podniesiony brzeg (powiedzmy 20nm), ale już chyba nie będę ruszał żeby nie rozstroić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.