Skocz do zawartości

Zbuduj ze mna nowa Ziemie


Hans

Rekomendowane odpowiedzi

Jest już promień planety: około 6900 km. Jest ona zatem większa od Ziemi, co pozwoli na utrzymanie atmosfery. Planetkę ochrzczono Okeanosem, zaś jej księżyce Ino i Glaukos. Co ta mitologia z ludźmi wyrabia...

Sonda właśnie ląduje...

 

...

 

Nareszcie! Sonda szczęśliwie wylądowała na wyspie. Oto kilka pierwszych zdjęć:

landingplace10os.jpg

---

landingplace23bk.jpg

---

landingplace37pi.jpg

 

Proszę zauważyć zieloną trawkę dookoła. Z dolinki widać kilka wysp. Tepm. powietrza wynosi ok. 35*C. Skład atmosfery:

29% tlenu

53% azotu

17% pary wodnej

1% gazów śladowych

 

Zatem atmosfera podobna do ziemskiej. Słonko przypiernicza nieźle, co widać na zdjęciu nr 3.

 

...

 

Sonda na orbicie uruchomiła kamerę zapasową! Oto kilka zdjęć:

iii17bv.jpg

Piękne ujęcie dziennej strony planety

iii25hk.jpg

Gwiazda

iii32px.jpg

Tutaj nieco niewidoczny Ino

iii42px.jpg

Zdjęcie największego kontynentu poza kołami podbiegunowymi

 

 

@Hans: Odległość jest nieco większa, ok. 1.2 AU. Przypuszczam, że to błąd pomiarowy. Za utrudnienia przepraszamy.

Edytowane przez Blue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jakis geolog/planetolog w twoim teamie oszacowal wiek planety? Jakie cisnienie na powierzchni? Sadzac po orbicie rok ma >400 dni. Jaka pretkosc obrotu wokol osi? Jaki kat nachylenia osi obrotu? Jaka sila przyciagania, Te skaly pod toba, co to za mineraly? To zielone na skalach to na pewno trawa, czy jakas substancja mineralna? Czy uchwyciles jakis ruch na ziemi (poza woda i atmosfera)? :D

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiek: OKOŁO 4,2 mld lat.

Ciśnienie: zbliżone do ziemskiego, nawet nieco wyższe. BYć może to sprawa większej grawitacji.

Prędkość obrotu: Czyli długość dnia :szczerbaty: Dzień ma ok. 26 godzin.

Kąt nachylenia osi: 14*56' (zatem pory roku są znacznie mniej zróżnicowane)

Grawitacja: ok. 1,1 g.

Grunt: Wyspa jest najprawdopodobniej pochodzenia wulkanicznego. Nie jest ona pierwszej młodości, ale wytłumacza to roślinność. Proste pomiary geologiczne wykazały obecność jakiś minerałów pod powierzchnią. Szykuje się niezła zabawa :)

Ruch: No... pływy są dosyć duże (a czego spodziewać się po dwóch księżycach? :szczerbaty: ). Na razie szukamy form życia oprócz trawy :P Trawa jest nawet podobna do ziemskiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Dziekuje wszystkim ludziom dobrej woli za wyrazy wsparcia, ale prosimy, nie piszcie juz do nas. Nie jestesmy w stanie odpisac na wszystkie te kartki, nie jestesmy w stanie nawet ich wszystkich przeczytac, gorzej, nie mozemy dostac sie przez te cholerne worki z poczty polskiej pelne widokowek, do ekspresu do kawy!

 

Sytuacja naszej sondy nadal jest kryzysowa. Co prawda udalo nam sie dzieki wykorzystaniu dysz manewrowych, uwolnic sonde z lodu, ale dryfujemy pchani prądem w kierunku bieguna. Nasza kra polaczyla sie podczas sztormu z wieksza i udalo nam sie w chwili ciszy przedostac sonda na stabilniejsza, duza gore lodowa. Na fotce ponizej widac slady walki naszej druzyny z wydzialu dziwnych technologii badawczych i grupy wsparcia z departamentu krzywych algorytmow z wiezacym sonde lodem i pielgrzymki na stabilniejsza kre.

 

slady.jpg

 

Kurde, mam wyrzutnie sumienia. Objechalem tych narwancow z wydzialu dziwnych technologii za samowolke jak ostatnie psy. Teraz, jak wydostali sonde na kre, nie wiem co myslec... Dobra dam im szanse, nikogo nie wywalamy, ale Zdzichu idzie na index, pojade po premii! ( ;) )

 

Zuzywamy mase paliwa na te "przetapiane wedrowki" po lodzie. Z kazdym dniem ubywa nam kilkadziesiat metrow maksymalnej odleglosci potencjalnego "skoku ostatniej nadziei", ktorym planujemy uciec z gory lodowej, gdy ta tylko zblizy sie do jakiegos ladu.

 

Heee.... Jednak Zdzichowi nie walne po premii :szczerbaty: .Tak pomotali z technicznymi od algorytmow, ze udalo sie odrzucic niewykorzystywane i niedzialajace moduly. (dalmierz laserowy uzywany przy ladowaniu, martwe czujniki chemiczne, zoomkamere od (...) - / usunieto, nioplacona transza za reklame - dzial marketingu / W sumie ponad 10kg! Po kolejnym gwaltownym sztormie zaczelo nas znosic spowrotem ku rownikowi. Przez niecale trzy dni (nieco ponad 200 godzin dryfowania) przemiescilismy sie prawie 500 kilometrow...

 

Pole lodowe okiem sondy - dryfujemy.

 

polelodowe.jpg

 

Pozdrawiam. :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Nasza podroz na krze lodowej dobiega konca. Prad morski zepchnal nas na cieplejsze wody. Natrafilismy na cos niezwyklego co jednoczesnie jest dla naszej sondy zagrozeniem i potencjalnym wybawieniem.

 

wulkan_moon.JPG

 

Woda w rejonie tego niezwyklego tworu jest znacznie cieplejsza niz srednia na akwenie ktorym dryfujemy. Ma ok 8*C. I to jest wlasnie glowne zagrozenie dla naszego oka. Nie bedziemy mogli wystartowac sondy z kry, gdy bedzie ona zbyt mala i niestabilna. Jezeli temperatura dalej bedzie rosnac w obecnym tempie, szacujemy, ze zostalo nam ok 20-40 godzin. Musimy sie zblizyc conajmniej na 3 km do tych niezwyklych tworow aby autonomiczny pilot sondy wyszukal kawalek plaskiego terenu (o ile taki istnieje) i posadzil miekko sonde lub na conajmniej 10km, aby dotrzec do stalego ladu (ladu? cholera wie co to) lotem balistycznym i po prostu lupnac w niego z predkoscia dajaca choc cien szansy na przetrwanie sondy.

 

Ten niesamowity twor wznosi sie na ponad 400m. nad poziom wody. Prawdopodobnie jest tam podwodne zrodlo ciepla (wzrost temperatury wody o >5*C). Nie mamy pojecia czy jest to skala czy efekt dzialalnosci organizmow zywych. Nie wyglada natomiast kompletnie na twor sztuczny.

 

Trzymajcie kciuki, niedlugo wielce ryzykowny skok ku stalemu ladowi.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"PS: Księżyc zrobiony w Celestii?"

 

Nieee. To fotka Lysolka popelniona przez qbanosa jakies 3 tyg. temu i poprawiona ma boska moca demiurga swiatow :szczerbaty:

 

42 godziny po ostatnim sprawozdaniu, a 5 godzin po swicie wydalismy naszej sondzie polecenie autonomicznego skoku na staly lad widoczny w oku kamery. W chwili wydania tego polecenia, bylismy ok. 6 km. od tajemniczej struktury. To prawie 2x dalej niz dopuszczal "bezpieczny" plan ewakuacji z dryfujacej kry lodowej. Niestety nie moglismy czekac. Temperatura wody wzrosla do 10*C, a kra bedaca naszym podlozem stala sie bardzo niestabilna. Jezeli nie wyk. ciszy jaka zwykle towarzyszy dlugiemu switowi, mozemy nie doczekac do ponownego, wieczornego uspokojenia atmosfery. To ostatnia fota celu skoku, przeslana przez nasze oko przed przerwa w lacznosci na okres zlozenia sprzetu i samego przemieszczenia.

 

dojscie.JPG

 

Godzine pozniej odebralismy slaby sygnal sondy. Ladowanie bylo nadzwyczaj twarde, ale sonda odnalazla niewielki fragment wzglednie plaskiego ladu i zdolala wejsc na odpowiedni kurs. Niestety, resztka paliwa nie pozwolila przeprowadzic pelnego hamowania przez przyziemieniem i sonda runela na wybrany obszar z predkoscia ok. 12m/sek. To ladowanie niestety przynioslo wiele zniszczen. Poza zdemolowanym ukladem jezdnym i wiloma dysfunkcjami aparatury pomiarowej i badawczej, mamy jeden wielki problem. Reaktor. Pracuje w trybie awaryjnym i dostarcza jedynie 10% pierwotnej mocy. Mozemy teraz "budzic" sonde jedynie na godzine, dwie w ciagu 68 godzinnej doby panujacej na naszej planecie. Zdalnie nie da sie nic juz z tym zrobic...

 

Teraz troche o niezwyklym miejscu naszego ladowania. TA STRUKTURA TO PRAWDOPODOBNIE ZEWNETRZNY SZKIELET KALCYTOWY ZYWEGO ORGANIZMU! Caly zbiornik wewnatrz "kregu slupow" jak go roboczo nazywamy, jest wypelniony zupa organiczna, co doskonale widac na jedynej fotce wykonanej po ladowaniu.

 

ladowanie.JPG

 

Temperatura wody prawdopodobnie powoduje niezamarzanie tego rejonu przez caly rok. (W tych szerokosciach geograficznych noc polarna trwa zaledwie 3 tygodnie.) Temperatura powietrza wacha sie od -20*C w czasie sztormow (jeden juz zaliczylismy) do prawie +20*C w chwilach ciszy. Skorupa weglanowo wapniowa pod sonda ma stala temperature ok 20*C. Nieustaje slabe drganie synchroniczne wyczuwane przez czujniki sondy. Prawdopodobnie wewnatrz slupow cyrkuluje pod duzym cisnieniem jakas ciecz lub gaz. (Widac tez ujscia gazu z samych slupow w postaci ciemnych piuropuszy). Najwyrazniej trafilismy tu na ogromna, skomplikowana istote zywa, lub na caly zlozony, lokalny ekosystem organizmow. Niesamowite...

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka.

 

W miejscu gdzie nasza sonda "lupnela" w podstawe slupa, weglanowo wapienny szkielet ulegl powierzchownemu zniszczeniu. Nim brak zasilania nie uspil sondy, udalo nam sie ustrzelic kilka fotek odslonietej struktury i przesalc na Ziemie.

 

13.jpg 16.jpg 17.jpg

 

Co o tym sadzicie? To mocno zlozone struktury. Nic mi nie przypominaja, moze troche jakiegos grzyba, ale to moze byc mylace.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.