Jako, że dzisiaj się dowiedziałem, że od jakiegoś czasu toczy się tu dyskusja m. in. o kupionym przeze mnie onegdaj obiektywie MTO, chciałbym dorzucić swoje trzy grosze w tej sprawie.
Potwierdzam wszystkie powyższe wypowiedzi marpio.
Nie było żadnych obietnic i ja nie uzurpowałem sobie żadnych praw pierwszeństwa. Co prawda umieściłem w wątku, z informacją o sprzedaży, wiadomość o "rezerwacji" obiektywu, ale było to absolutnie niezobowiązujące i wynikało z chęci publicznego zakomunikowania przeze mnie wcześniejszego zainteresowania kupnem (wysłany przeze mnie mail, na który - jak mi się wydawało - nie miałem odpowiedzi). W korespondencji prywatnej z marpio dowiedziałem się, że jest jeszcze paru chętnych, na co odpisałem, żeby wybrał komu sprzeda obiektyw i, żeby mnie zawiadomił o decyzji. Ku mojemu zaskoczeniu, dostałem szybką odpowiedź, że to właśnie ja mam zapłacić za obiektyw. Zapłaciłem i obiektyw otrzymałem. Co więcej - marpio zapłacił za przesyłkę Oby więcej takich sprzedających.
Podkreślam jeszcze raz - nie było żadnych obietnic ze strony marpio, ani żadnych pretensji do pierwszeństwa z mojej strony.
A tak na marginesie. Kwestie sprzedaży wywołują różne emocje. Najczęściej są to emocje wyrażane komunikatami dotyczącymi ceny. Było już chyba o tym kilka wątków. Musimy sobie jednak zdawać sprawę, że to nie jest ani sklep internetowy ani serwis aukcyjny. Tu zgłasza się chęć sprzedaży sprzętu i nic więcej. A reszta jest kwestią umowy między sprzedającym i zainteresowanymi. I to sprzedający rozstrzyga komu sprzeda i jaką cenę zaproponuje. I czy ta cena jest rozsądna czy nieprzyzwoita to też prywatna sprawa między sprzedającym i kupującymi. Jak ktoś godzi się na cenę astronomiczną, to jego sprawa. Jego i przyzwoitości sprzedającego. Ale nie nam chyba publicznie o tym decydować. Jeśli ktoś ma wątpliwości zawsze może podyskutować o tym ze sprzedającym albo potencjalnymi kupującymi na PW. Zresztą wygórowane ceny i tak topnieją bardzo szybko.
Ja miałem szczęście kupić obiektyw za bardzo przyzwoitą cenę, ale gdyby była dużo wyższa nie byłbym zainteresowany i już. Wybór kupującego to też autonomiczne prawo sprzedającego. Chyba, że przeoczyłem jakiś punkt regulaminu, w którym jest napisane, że sprzedający musi sprzedać pierwszej osobie zgłaszającej ochotę. Inna sytuacja jest oczywiście, gdy sprzedający wyraźnie w ogłoszeniu zaznacza - "kto pierwszy ten lepszy".
Pozdrawiam
Piotr