Meteoryty mogą zostać uznane przez stosowne służby za "...rzadkie okazy przyrody żywej lub martwej..." ponadto "...posiadające wartość naukową...". I jako takie podlegają ochronie prawnej i trzeba je bezwzględnie "zwrócić".
Ale rzeczywiście, wystarczy zacytować Andrzeja Kotowieckiego (Status prawny meteorytów znajdowanych na obszarach polarnych http://www.republika.pl/jba1/badania5.htm), który z ubolewaniem pisze, że: "...W ustawodawstwie polskim nie ma bezpośredniego odnośnika prawnego dotyczącego meteorytów. Wydaje się, że w tym zakresie powinno być bardziej przestrzegane prawo wynikające z Ustawy o ochronie dóbr kultury, chociaż winna ona być zmieniona poprzez dodanie do Artykułu 5 słowa „i meteoryty”, a nie jak dotychczas „[........] 7) rzadkie okazy przyrody żywej lub martwej , jeżeli nie podlegają przepisom o ochronie przyrody;[.......]”. Naprawdę trudno jest tutaj prowadzić dywagacje skoro jest to tak ogólnie zapisane a posiłkowanie się innymi przepisami i nazewnictwem nie powinno mieć miejsca , skoro ustawodawca może ten zapis uściślić. (...) Niestety nie znam przypadku, aby meteoryt w Polsce został uznany za dobro kultury i był w sposób szczególny chroniony [za wyjątkiem rezerwatu meteorytowego Morasko k/Poznania, ale to wynika z przepisów o ochronie przyrody]. Nie znam również przypadku, aby polskie władze celne zatrzymały wywożony meteoryt z Polski, a przecież ogólnie wiadomo, że nasi kolekcjonerzy wywożą „polskie meteoryty” na giełdy organizowane na całym świecie i tam też one pozostają. Ten brak może doprowadzić do utraty wielu cennych znalezisk, które z uwagi na ceny na rynkach światowych opuszczają lub wkrótce opuszczą Polskę...."
Powiem szczerze, że nie wiem na 100%, jak to jest z tymi meteorytami z punktu widzenia prawa o ochronie przyrody. Mam wrażenie, że jako znaleziska o znacznej wartości naukowej podlegają ochronie. Jeśli jednak jest inaczej i tylko zamieszałem - przepraszam. Być może jednak jest to dobry pretekst, żeby dokładnie kwestie prawne sprawdzić. Ja nie jestem zainteresowany, bo zbieraczem kamieni z nieba nie jestem.
Co do wykrywaczy metali, to bym jednak zalecał dużą ostrożność. Mam wielu znajomych poszukiwaczy skarbów. Z jednym nawet wspólnie napisałem książkę. Te informacje pochodzą od nich. Mnie osobiście to nie dotyczy, ale znam ożywioną dyskusję na ten temat w środowisku poszukiwaczy.
PS. Co do ustawy o ochronie zabytków. Od czasu napisania referatu przez Kotowieckiego, obowiązuje już nowa i nie wiem czy tam zostały poczynione stosowne poprawki. Wiem tylko, że w kwestiach "poszukiwania skarbów" jest ona znacznie bardziej restrykcyjna.